Nie widzieli, czy nie chcieli widzieć? Oceń postawę świadków tragicznych wydarzeń, odnosząc się do mitu lub opowiadania Iwaszkiewicza.

Pomysł, czyli forma pracy

  • Rozprawka
    Pamiętaj o wymogach formy – wstęp, rozwinięcie, zakończenie. We wstępie sformułuj tezę, napisz, jakie jest twoje zdanie (świadkowie są winni czy nie?). W rozwinięciu zbierz konkretne argumenty na poparcie swojej tezy. Zakończenie to krótkie podsumowanie, wniosek płynący z przytoczonych argumentów.
  • Mowa oskarżycielska
    Możesz użyć tych samych argumentów co w rozprawce. Pamiętaj tylko o podstawowych cechach przemówienia i celu wypowiedzi – masz przekonać sąd, że oskarżeni są winni. Używaj mocnych argumentów, pytań retorycznych.
  • List
    Wypracowanie może mieć formę listu, w którym streszczasz historię i oceniasz zachowanie ludzi. Pamiętaj o zwrotach do adresata, właściwym początku i zakończeniu.

Oprócz opowiadania Iwaszkiewicza i mitu koniecznie weź pod uwagę:

  • wiersz Ernesta Brylla Wciąż o Ikarach głoszą,
  • Upadek Ikara – obraz Pietera Brueghla,
  • Prawa i obowiązki – wiersz Tadeusza Różewicza,
  • możesz wspomnieć o Niemcach Leona Kruczkowskiego.

 

Porównaj los postaci

Króciutko opowiedz o zdarzeniu przedstawionym w utworze Iwaszkiewicza. Nie streszczaj mitu, wspomnij tylko o podobieństwach Ikara i Michasia, skąd wzięło się porównanie losów obu postaci.

  • Michaś i Ikar zginęli w bezsensowny sposób, przez nikogo niezauważeni. Dla Michasia książka, którą czytał, była jak skrzydła dla Ikara. Dzięki niej mógł zapomnieć o tym, co działo się wokół niego, oderwać się od okrutnej okupacyjnej codzienności.
  • Interpretacja obrazu Brueghla Upadek Ikara może być częścią twojej pracy, zwłaszcza że w opowiadaniu Iwaszkiewicza jest nawiązanie do tego dzieła.
    Obraz jest utrzymany w spokojnej tonacji kolorystycznej, przedstawia monotonię dnia codziennego. Postacie z obrazu są tak zajęte sobą, przyziemnymi, codziennymi sprawami, że nie potrafią lub nie chcą dostrzec tragedii Ikara.

Upadek Ikara – obraz Pietera Brueghla

Ustal, kto był świadkiem

Obraz Breughla

  • chłop orzący ziemię na wysokim brzegu morza;
  • pastuch pasący obojętnie swoje stado;
  • wędkarz, który wyciąga z morza swoje wędki;
  • kupcy na płynącym statku zapewne rozmawiają o interesach.

Opowiadanie Iwaszkiewicza

  • narrator;
  • kobiety sprzeczające się, który numer tramwaju będzie bardziej dla nich dogodny;
  • dwóch panów za słupkiem tramwajowym przypalających papierosa;
  • kobieta pod ścianą handlująca cytrynami zachwalająca swój towar;
  • chłopcy goniący uciekający tramwaj;
  • w opowiadaniu jest jeszcze mowa o handlarzach gazet, papierosów i ciastek, sklepikarzach zamykających sklepy i kraty, starych i młodych ludziach w ogródku.

 

Masz ocenić postawę

  • Możesz uczynić to z różnych punktów widzenia (subiektywny punkt widzenia świadka, przyglądającego się sytuacji komentatora lub obiektywny punkt widzenia czytelnika opowiadania, oglądającego obraz).
  • Ocena to nic innego, jak twój osąd, krytyka, zdanie. Powinna być wnikliwa, przedstawiać nie tylko jeden punkt widzenia. Może być surowa, ostra, ujemna, dodatnia.

 

Takich argumentów możesz użyć

Jesteś oskarżycielem. Uważasz, że mało prawdopodobne jest, by zdarzenie działo się tak szybko, że reakcja świadków nie była możliwa. Oni nie chcieli widzieć.

  • Reakcja na ulicy w czasie wojny w tym konkretnym przypadku groziła kolejną niepotrzebną śmiercią. Zastraszeni przez terror przechodnie po prostu bali się zareagować. Świadkowie to ludzie wypaleni duchowo, których zniewolono, odbierając im naturalne odruchy pomocy bliźniemu. Nie chcieli reagować, bo bali się konsekwencji.
  • To przerażające, że wokoło życie toczy się dalej, tak jakby nic się nie stało. Straszny jest egoizm tłumu. Wszyscy są zajęci wyłącznie własnymi sprawami, i to zupełnie błahymi. Przecież nie sposób nie zauważyć, że koło
    nas ktoś zostaje porwany.
  • To świadomy sposób życia – niedostrzeganie problemów innych osób, sytuacji wymagających zaangażowania, nakładu sił. Mówienie „mnie to nie dotyczy” to skazywanie na samotne cierpienie, na śmierć, zło, wojnę, przemoc, okrucieństwo.
  • Znieczulica to choroba i skazywanie na bezsilność tych, którzy decydują się pomagać innym, bo gdyby wszyscy działali, pomagali, byłoby prościej.
  • Ludzie ci są zapatrzeni w siebie, dbają o własny los, są nieczuli, zanikły w nich ludzkie odruchy protestu na krzywdę. A przecież ich może spotkać to samo.
  • Unikają patrzenia, bo to mogłoby obudzić ich sumienia. To zakłamani egoiści. Może nawet są szczęśliwi, że ich to nie spotkało.

 

Jak zacząć?

Świadek to osoba obecna podczas jakiegoś wydarzenia, mogąca zdać relacje z tego, co widziała. Czy więc postacie z obrazu Breughla oraz przechodnie z opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza są świadkami tragedii? Udają, że nie widzą, czy naprawdę jej nie dostrzegają?

Ikar stał się symbolem dążeń, wyborów, marzeń, porywów serca, za które płaci się najwyższą cenę. Marzenia te i wybory dokonują się w samotności. Sami też ponosimy za nie konsekwencje.
Czy na pewno tak jest? Czy postronni obserwatorzy, świadkowie mogą coś uczynić? Jeśli tak, to czy chcą to zrobić? Czy mają prawo ingerować w życie współczesnych Ikarów, którzy jak kometa przelatują, lśniąc pełnym blaskiem, spalając się, ginąc jak chłopcy z powstania warszawskiego?

Każdy z nas nosi jakieś imię. Imiona stają się czasem symbolem, np. Don Kichot, Antygona, Romeo, Julia, Ikar.
Czy jednak zawsze musi się tak dziać, że ktoś określany mianem współczesnego ikara ginie niezauważony przez nikogo, w samotności?

Nasz świat to kraina ciągłego postępu, nieustannych zmian. Ale czy aby na pewno wszystko się zmienia? Od czasów starożytnych nieustannie przecinają rzeczywistość wiecznie szybujący ikarowie. Dlaczego więc my się nie zmieniamy? Dlaczego oni nieustannie toną, dają ponieść się nie zawsze rozsądnym marzeniom, czy tak musi być? Jaką postawę zajmujemy my, postronni obserwatorzy?

 

Jak zakończyć?

Opowiadanie Iwaszkiewicza oraz obraz Breughla wyrażają pewne odwieczne prawdy o nas, ludziach. Nie są tylko plastyczną ilustracją mitu i wspomnieniem czasów okupacji. Oba dzieła uświadamiają nam, że trzeba umieć reagować, gdy niezbędna jest pomoc.

Opowiadanie Iwaszkiewicza to jedyny głos świadka, osoby dającej świadectwo swej wrażliwości, swego człowieczeństwa. Dziś wiele osób daje świadectwo, ale nie tego, co potrzeba – mówią i pokazują, jacy są bogaci, przebojowi, modni. Jeśli zamkniemy się w świecie przeboju, mody, bogactwa, jeśli ten świat pozbawiony będzie okien, to nie damy najważniejszego świadectwa – dowodu bycia człowiekiem przez duże C.

Obraz Breughla i opowiadanie Iwaszkiewicza pytają nas, czy potrafimy jeszcze patrzeć i słuchać tego, co ważne, czy zastanawiamy się nad tym na co dzień. Czy trzeba aż trzęsienia ziemi, ataku terrorystycznego, fal tsunami, powodzi, czyjejś niepotrzebnej śmierci, byśmy wreszcie zamyślili się nad tym? Tylko na jak długo wstrząsają nami te wydarzenia? Chciałbym wierzyć, że na bardzo długo.

Czy jesteśmy w stanie zatrzymać pędzący pociąg, lecącą kometę? Nie! Czy więc moglibyśmy uratować Michasia lub Ikara, gdybyśmy byli świadkami ich wypadku? Prawdopodobnie, ale nic nie jest tu pewne. Chyba nie należy oceniać świadków tego zdarzenia, a spytać, kto dopuścił do takiej sytuacji, do tego momentu, że zaczytanie się oznacza śmierć? Może winny jest chory czas wojny?

Świadkowie zdarzenia są oportunistami, konformistami – są ugodowi, uchylają się od czynów dla swojego spokoju. Zapatrzeni w swoje sprawy postępowali według zasady: „Lepiej nie widzieć”. A udawanie, że się nie widzi, jest przyzwoleniem na dziejące się zło.

 

Wykorzystaj cytaty

„(…) lecz teraz kiedy teraz nie wiem
wiem że oracz winien orać ziemię
pasterz pilnować trzody
przygoda Ikara nie jest ich przygodą
musi się tak skończyć
i nie ma w tym nic wstrząsającego
że piękny statek płynie dalej
do portu przeznaczenia”.
(Tadeusz Różewicz Prawa i obowiązki)

„Ani chłop orzący ziemię, ani kupiec płynący w dal, ani gapiący się na niebo pasterz –nikt nie spostrzegł śmierci Ikara. Jeden tylko poeta czy malarz ujrzał tę śmierć i przekazał ją potomności”.
(Jarosław Iwaszkiewicz, Ikar)

„Wszystko (…) odbyło się tak szybko, tak błyskawicznie, każdy z tłumu tak był zajęty swoim pośpiechem, że porwanie młodzieńca przeszło niepostrzeżenie”.
(Jarosław Iwaszkiewicz, Ikar)

 

Wzbogać pracę, wykorzystaj frazeologizmy

Mieć oczy, a nie widzieć – patrzeć na coś, a mimo to tego nie widzieć. Być pochłoniętym swoimi myślami.

Mieć bielmo na oczach (to samo co – widzieć tylko czubek własnego nosa) – dostrzegać tylko swój interes, myśleć jedynie o sobie.

Widzieć jak na dłoni – być pewnym, zdawać sobie sprawę z czegoś, widzieć wyraźnie.

Świata nie widzieć poza czymś, kimś – być bardzo zajętym, czemuś oddanym, zupełnie pochłoniętym przez coś.

Kto to widział! – zwrot wyrażający oburzenie, mówiące o niedopuszczalnej, niemożliwej, niesłychanej sytuacji, zdarzeniu.

I tyle go widzieli – o kimś, kto nagle przepadł bez śladu, zniknął, oddalił się nagle.

 

Zobacz:

Pieter Bruegel – Upadek Ikara