Jednym z istotnych elementów jest motywacja. Zarówno ta wielka, płynąca z wnętrza, ze świadomości, po co się uczysz, i przyjemności, jaką daje poznawanie nowych wiadomości, jak i ta mała, wynikająca z warunków, jakie Cię otaczają. Motywację wewnętrzną zyskujesz, kiedy marzysz o wielkich rzeczach i łączysz ich zdobywanie z nauką; kiedy rozumiesz, że szkoła jest etapem – niezbędnym – do zbudowania życia, jakiego pragniesz. Jeśli momentami brakuje Ci woli do tego, by przysiąść do książki czy chętnie iść do szkoły, zacznij sobie wyobrażać swoje przyszłe sukcesy i wymarzony styl życia.

Chodź do szkoły nie jako Wojtek czy Agnieszka, po to jedynie, by zrobić maturę czy spełnić oczekiwania bliskich, ale jako architekt, prawnik, podróżnik czy autor bestsellerów. To znacznie uprzyjemnia naukę i zwiększa motywację.

Wyobraźnia zwykle wygrywa z wolą. Jej siła i treść decyduje o poziomie motywacji dającej energię do działania.

Możesz też zwiększyć chęć do pracy, tworząc odpowiednie warunki zewnętrzne. Czy zauważyłeś, co motywuje Cię do nauki? Czy potrafisz nazwać specjalne warunki, które powodują, że bardziej chce Ci się uczyć? Koniecznie znajdź je i nazwij, a potem staraj się tak organizować swoje środowisko, żebyś miał ich jak najwięcej.

Czy ważne jest dla Ciebie miejsce, w którym się uczysz? Biurko, a może wręcz cały pokój?
Niech przedmioty, które wprawiają cię w dobry nastrój, będą w zasięgu ręki i wzroku. Pamiętaj również, że kiedy uczysz się wciąż w tym samym miejscu, jest ono częścią twej pamięci. Szybciej odtwarzasz wszystko właśnie przy swoim biurku, jeśli tam się uczysz. Radzę zatem, aby używać wciąż tego samego długopisu lub pióra. Dobrze gdyby było w jakiś sposób charakterystyczne. Takie pióro – jako „część pamięci” – można potem zabrać ze sobą na egzamin. Niestety, maskotek zabierać już nie wolno. A szkoda. One też mogłyby nam towarzyszyć przy nabywaniu wiedzy, a potem pomagać przy jej odtwarzaniu.

Jeśli uczysz się przy muzyce, to wiedz, że nie każda muzyka sprzyja lepszemu zapamiętywaniu. Tylko ci się wydaje, że przy swoim ulubionym zespole lepiej ci się uczy. Jest ci przyjemniej, być może, ale może cię rozpraszać.

Naprawdę pomaga muzyka barokowa.
To muzyka Bacha, Hendla, Vivaldiego czy Corellego. Powoduje ona, że w naszym mózgu wytwarza się stan alfa, nazwany tak od przewagi fal mózgowych alfa rejestrowanych za pomocą elektroencefalografu. W takim stanie z jednej strony odpoczywamy i dobrze się czujemy, z drugiej szybciej zapamiętujemy wszystko, co do nas dociera, prędzej się uczymy. Wykorzystał to kiedyś w nauce języków obcych Georgij Łozanow, korzysta z tej prawd system uczenia w relaksie zwany SITA.

8 sposobów na budowanie własnej wartości:

  • Mów o sobie dobrze, nie mów źle. Nie przyklejaj etykietek ani sobie, ani innym.
  • Chwal kolegów, zauważaj ich pozytywne zachowania.
  • Zgłaszaj się do odpowiedzi. Wychodź ze strefy komfortu: rób coś, czego się boisz.
  • Ucz się nowych rzeczy, nabywaj nowe umiejętności.
  • Dbaj o ciało i wygląd zewnętrzny.
  • Powtarzaj sobie: lubię siebie. Żartuj miło z własnej urody. „Ależ ja jestem przystojny” czy „Jak zwykle ślicznie wyglądam” – takie proste zdania są mile widziane.
  • Nie pozwalaj, by inni mówili do ciebie w sposób, jakiego sobie nie życzysz. Nawet rodzicom możesz wytłumaczyć, że robią ci krzywdę, używając negatywnych określeń.
  • Marz o wielkich rzeczach i pamiętaj, ze cokolwiek ludzki umysł wymyśli, człowiek jest w stanie zrobić!