Wszyscy wiedzą, że praca wzbogaca, uszlachetnia, że bez niej nie ma kołaczy. A kto w literaturze ciężko pracował?

Maciej Boryna

Bohater, którego pracę można nazwać trudem błogosławionym.

Lektura: Chłopi Władysława Reymonta.

Bohater: chłop Maciej Boryna ze wsi Lipce.

Cechy chłopa: przywiązanie, miłość do ziemi, religijność, sumienność, pracowitość, zapał do pracy, spokój i radość czerpana z pracy, poczucie harmonii z naturą.

Śmierć bohatera: tuż przed śmiercią Boryna odzyskał siły i nocą wyszedł z domu, by pracować. Obszedł swoje gospodarstwo, a następnie udał się na pole, by je obsiać. Nie obsiewał pola ziarnem, lecz ziemią, co temu fragmentowi nadaje charakter wyjątkowo uroczysty, symboliczny. Najpierw przeżegnał się, a potem szedł krok za krokiem, rzucając z namaszczeniem grudy ziemi. Tuż przed śmiercią doświadczył niezwykłej wizji – ujrzał Boga siedzącego na tronie ze snopków, przemawiającego dobrotliwym, ojcowskim głosem i namawiającego Borynę do pozostania przy Nim.

Boryna to tylko jeden z wielu polskich rolników, dla których praca była świętością, darem od Boga. Dlatego przed rozpoczęciem prac na polu, np. przed sianiem zboża czy zbiorem plonów, chłopi wykonywali znak krzyża, a czynności te urastały do rangi niemalże ceremonii religijnych. Ziarno, które zasiewali, zyskiwało rangę rodzącego się życia. Jak świętość traktowany był również plon (zboże) oraz ostateczny owoc pracy rąk ludzkich: chleb.

Skojarz cytat z wiersza:

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba…
Tęskno mi, Panie…
Cyprian Kamil Norwid, Moja piosnka (II)

Chłopi Władysława Reymonta

Michaś

Chłopiec, który umarł z przepracowania.

Lektura: Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela Henryka Sienkiewicza

Bohater: 11-letni Michaś, uczeń II klasy gimnazjum

Cechy chłopca: sumienność, solidność, pilność w nauce, pracowitość, chęć dobrego przygotowania się do lekcji

Największe szkolne zmory: języki – łaciński, grecki i niemiecki

Chłopiec chodził do pruskiej szkoły. Dodatkową opiekę nad nim pełnił korepetytor Wawrzynkiewicz, który pomagał Michasiowi w odrabianiu zadanych lekcji, douczał go, dopomagał zrozumieć trudne zagadnienia, na bieżąco sprawdzał jego wiedzę. Na to wszystko uczeń poświęcał bardzo dużo czasu – zdecydowanie za dużo jak na możliwości 11-latka. Chłopiec uczył się od 16. do 20., a potem jeszcze od 21. do północy. Zdarzało się, że dodatkowo wstawał w nocy, by jeszcze douczać się, powtarzać materiał, co wycieńczało go fizycznie. Z powodu długich godzin spędzonych nad książkami Michaś nie miał czasu na żadne rozrywki – gimnastykę, zabawę. Korepetytor zdawał sobie sprawę, że jego podopieczny pracował ponad swoje siły i możliwości intelektualne, ale nie zabraniał mu nauki, gdyż chłopiec nie poradziłby sobie z obowiązkami szkolnymi i mógłby zostać wyrzucony ze szkoły, co sprawiłoby zawód jego matce. Ta zaś marzyła, że syn stanie się człowiekiem świetnie wykształconym, mądrym, nieprzeciętnym. Zupełnie nie zdawała sobie sprawy, że chłopiec nie ma do tego predyspozycji, gdyż jest dzieckiem przeciętnym intelektualnie, nie ma żadnych talentów. Dlatego Michaś nie miał szans sprostać oczekiwaniom matki, ale pracował ponad siły, by sprawić jej radość z piątkowego świadectwa.

Opinia nauczycieli o chłopcu: nie doceniali wysiłków ucznia, a wręcz twierdzili, że chłopiec jest leniwy, za mało pracuje, nie radzi sobie z materiałem. Gdy raz zapomniał pracy domowej, otrzymał publiczną naganę oraz ostrzeżenie, że następnym razem będzie musiał opuścić szkołę. Innym razem mimo zawrotów głowy Michaś nie chciał opuścić lekcji, ale gdy poszedł do szkoły, czuł się tak źle, że nie był w stanie udzielić odpowiedzi, choć był świetnie przygotowany. Kolejną naganę otrzymał, gdy przyłapano go w czasie przerwy, jak zwracał się do kolegi po polsku, a w końcu za przywiązanie do tradycji narodowej, do polskości został usunięty ze szkoły.

Opinia kolegów: koledzy Michasia wiedzieli, że pracuje on więcej od nich. Nawet prymus Owicki potwierdzał, że chłopak jest świetnie przygotowany do lekcji, ale w szkole nie wychodzi mu ze względu na kłopoty językowe – płynne władanie językiem niemieckim stanowiło ogromną barierę.

Przyczyna śmierci: przepracowanie, zapalenie mózgu – ciągła nauka, brak ruchu, nocne douczanie odbiły się na stanie zdrowia ucznia, wpłynęły na jego marną kondycję fizyczną i psychiczną.

 

Herakles

Grecki heros, który musiał odkupić winy nadludzką pracą.

Bohater: Herakles (Herkules) – mitologiczny heros, syn Zeusa i Alkmeny (pół bóg, pół człowiek = heros)

Przyczyny wykonywania dwunastu prac: Herakles żył szczęśliwie z żoną i dziećmi. Aż pewnego razu wpadł w szał – zabił żonę i udusił dzieci. Wyrocznia kazała mu odpokutować zbrodnię na służbie u króla Eurysteusza, który miał mu zadać do wykonania dwanaście prac.

  • Zabił lwa nemejskiego.
    Potężny lew zamieszkał w jednej z górskich pieczar w okolicy Nemei. Walka Heraklesa z nim była trudna, bo lew okazał się odporny na broń z kamienia, miedzi, a nawet żelaza. W końcu heros zadusił bestię.
  • Zgładził Hydrę lernejską.
    Dziewięciogłowa Hydra mieszkała na bagnistych terenach w Lernie. Okazało się, że w miejsce odciętych łbów wyrastały jej nowe. Na dodatek Hera nasłała na Heraklesa raka, który miał osłabić jego siły. Dzięki przyjacielowi Jolausowi, który przypalał ogniem miejsce po każdej odciętej głowie, udało się jednak pokonać potwora…
  • Upolował dzika z Erymantei.
    W pokonaniu dzika pomogła Heraklesowi… pora roku. Gdy dzik ugrzązł w śnieżnej zaspie, heros związał mu przednie i tylne kończyny.
  • Złowił łanię kerynejską.
    Aż rok Herakles uganiał się za należącą do bogini Artemidy łanią. W końcu przeszył jej nogi strzałą, ale musiał ją potem wyleczyć, żeby nie rozgniewać bogini.
  • Wytępił ptaki stymfalijskie.
    Ludożercze ptaki uniemożliwiały Heraklesowi przebycie Bagnisk Stymfalijskich. W przegonieniu ich pomogła mu Atena, która poradziła potrząsać grzechotką z brązu. Ptaki przestraszyły się grzechotki i uciekły. Wtedy heros powystrzelał je z łuku.
  • Oczyścił stajnie Augiasza.
    Augiasz posiadał ogromne stada bydła, ale nie dbał o porządek w nich. Zaległy nawóz musiał uprzątnąć Herakles, który posłużył się fortelem. Skierował do stajni wodę z płynących niedaleko dwóch rzek.
  • Ujarzmił byka kreteńskiego.
    Byk kreteński napadał na ludzi, straszył dzieci, pustoszył pola i zagrody, niszczył zasiewy. Herakles zaczaił się na niego, siedząc na gałęzi drzewa, z którego nagle zeskoczył i pokonał go.
  • Uprowadził klacze Diomedesa.
    Król Tracji Diomedes miał makabryczne hobby – hodował klacze, które karmił… ciałami odwiedzających go gości. Heraklesowi jednak udało się wymusić na koniach posłuszeństwo i zaprząc je do powozu.
  • Zdobył pas Hipolity.
    Królowa Amazonek, Hipolita, uległa czarowi Heraklesa i dobrowolnie ofiarowała mu swój pas.
  • Uprowadził woły Geriona.
    Gerion, potwór o trzech głowach i trzech zrośniętych ze sobą tułowiach, swoje wspaniałe stado wypasał na wyspie Erytrei. Heraklesowi udało się je wykraść.
  • Zdobył złote jabłka z ogrodu Hesperyd.
    Ogród Hesperyd należał do Hery, która nienawidziła Heraklesa, więc wykonanie tego zadania bardzo ją rozwścieczyło.
  • Porwał Cerbera z Hadesu.
    Heraklesowi udało się wejść do królestwa zmarłych i wykraść tamtejszego strażnika – Cerbera.

Heraklesowi w czasie wypełniania dwunastu zadań udało się też wykonać dodatkowe prace:

  • Ustawił Słupy Heraklesa (tworząc morski przesmyk pomiędzy dwoma górzystymi przylądkami – po obu stronach Cieśniny Gibraltarskiej).
  • Uwolnił Prometeusza (zabił sępa i przerwał łańcuchy, którymi tytan był przykuty do skały Kaukazu).
  • Pomógł Atlasowi trzymać sklepienie (tak naprawdę to sam Atlas zerwał złote jabłka dla Heraklesa, a ten w tym czasie trzymał na swoich ramionach sklepienie).
  • Pokonał Anteusza (pojedynek z Anteuszem Herakles wygrał, unosząc go do góry i cierpliwie czekając, aż tamten się podda. Anteusz bowiem tracił siły, kiedy nie dotykał ziemi).

Skojarz frazeologizm!
Herkulesowa praca – praca ponad ludzkie siły.

Zobacz:

Praca – motyw w literaturze