Pieniądze szczęścia nie dają – na przykładzie Opowieści wigilijnej ustosunkuj się do tych słów.

Wstęp

Schemat I
Pobieżna lektura Gazety Wyborczej nie nastraja zbyt optymistycznie. Już same tytuły przerażają. Bezrobocie wzrasta, Kolejny strajk stoczniowców, Matka porzuca swoje dziecko, Śmierć z głodu. A najbardziej przeraża, że wszystkie te dramatyczne historie mają jedną przyczynę – brak pieniędzy. Ludzie są biedni. Nie stać ich na zakup mieszkania, samochodu, nie stać nawet na kupno podręczników szkolnych dla dziecka, czasem nie stać na ciepły posiłek dla całej rodziny. Organizacje charytatywne dwoją się i troją, aby pomóc tym najuboższym. Akcja Pajacyk ma zapewnić obiady dzieciakom z Bieszczad, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zbiera pieniądze na sprzęt medyczny do szpitali. Prawie w każdej gazecie można znaleźć ogłoszenie typu: „Nasza córeczka cierpi na(…) Nawet najmniejsza suma będzie dla nas nadzieją… „ I jak tu twierdzić, że pieniądze szczęścia nie dają?

Schemat II
Gdyby każdy z nas zastanowił się, co jest dla niego najważniejsze, prawdopodobnie odpowiedzi byłyby podobne. Rodzina, zdrowie, szczęście, pokój. A przecież te wartości można osiągnąć, nie mając pieniędzy. Co więcej, nadmiar pieniędzy może nawet przeszkodzić szczęściu, zburzyć najdoskonalszą rodzinę. Przekonał się o tym Ebenezer Scrooge, bohater Opowieści wigilijnej.

Rozwinięcie

Schemat I
Naiwna, przypominająca bajkę historia Ebenezera Scrooge’a ma nam udowodnić, że lepiej być wesołym biedakiem niż zgryźliwym bogaczem. Pewnie jest to jakaś prawda, ale przecież to właśnie w opowiastce Dickensa występuje bardzo nieszczęśliwy chłopiec, który życie zawdzięcza nie własnej wesołości, ale pieniądzom Scrooge’a. Gdyby Scrooge nie dał pieniędzy, Tim Cratchit by nie żył – to pewne, taką wizję przyszłej wigilii przestawia Ebenezerowi ostatni duch. Jak to więc jest z tym szczęściem i pieniędzmi?
W dalszym ciągu rozwinięcia udowodnij, że problem Scrooge’a polegał na niewłaściwym stosunku do pieniędzy. Owszem, są one potrzebne i mogą dawać szczęście, ale tylko wtedy, gdy umie się z nich właściwie korzystać. Nie wolno być ich niewolnikiem, należy je traktować jak dar od losu, umieć się dzielić z tymi, którzy naszego wsparcia potrzebują.

Schemat II
Poznajemy go w bardzo niezwykłej chwili. Oto w noc wigilijną stary, samotny skąpiec jest nawiedzany przez duchy, które za cel postawiły sobie ze zgryźliwego starca uczynić dobrego wujaszka. Duch Wigilijnej Przeszłości ukazuje dzieciństwo i młodość Scrooge’a – wszystkie momenty, które sprawiły, że wyrzekł się przyjaciół, miłości, rodzinnego szczęścia. Wychowany w ubóstwie i braku miłości, Ebenezer już będąc dzieckiem, doszedł do wniosku, że w życiu najważniejsze są pieniądze. A jedynym sposobem, aby być szczęśliwym, jest zapewnienie sobie dostatniego i najlepiej samotnego życia. Każdy, kto chciałby stanąć na drodze do zgromadzenia fortuny, jest wrogiem. Jedyną pokrewną duszą okazał się wspólnik Marley. Skąpy, zgryźliwy, obojętny na ludzką krzywdę – stanowił najlepsze dopełnienie dla Scrooge’a.
Ten schemat zakłada, że przedstawisz życie Scrooge’a przed wyjątkową wigilią i po niej. Opisz, jak Scrooge dochodził do fortuny, jak stopniowo stawał się jej niewolnikiem, jak zawężał swój świat jedynie do pieniędzy. Dopiero śmierć Marleya oraz wizyta duchów uświadomiła mu, jak fatalną drogę życia wybrał.

Zakończenie

Wracamy do punktu wyjścia, czyli cytatu zawartego w temacie. Czy historia Scrooge’a przekonała Cię do stwierdzenia, że pieniądze szczęścia nie dają? A może nie jest wystarczającym dowodem, bo jest nieaktualna, nieprawdziwa, fantastyczna?

Schemat I
Karol Dickens za wszelką ceną starał się nas przekonać, że historia Scrooge’a powinna być przestrogą dla wszystkich skąpców. Ale każdy wnikliwy czytelnik zauważy, że Scrooge bardziej się przeraził własnej śmierci niż nagle zapałał współczuciem dla biedaków. Gdyby przemiana Scrooge’a nastąpiła przed wizytą trzeciego ducha, gdyby postanowił zmienić się, nic nie wiedząc ani o swojej śmierci, ani o śmierci Małego Tima… Wówczas jego przemiana chyba byłaby głębsza, bardziej szczera. Ale widocznie aż tak fantastycznej i nierealnej historii Dickens nie chciał pisać. Bo każdym skąpcem trzeba trochę potrząsnąć, żeby wytrząsnąć z niego choć iskrę dobrych uczuć. Wizyta duchów miała być właśnie takim potrząśnięciem skąpcem.
A na zakończenie nasuwa się taka refleksja – twierdzi się, że pieniądze szczęścia nie dają, ale przecież nikt nie wątpi w to, że są najlepiej działającym magnesem i najlepszą motywacją do każdego działania.

Schemat II
Scrooge zmarnował swoje życie, ale dostał od losu jeszcze jedną szansę. Pieniądze, które przez tyle lat odgradzały go od ludzi, mogą stać się dla niego sposobem ponownego nawiązania przyjaźni. Oby tylko udało mu się wytrwać w postanowieniu poprawy. Przez tyle lat zdążył się przekonać, że pieniądze szczęścia nie dają, ale ofiarowywanie ich potrzebującym może być największym szczęściem.

Zobacz:

Opowieść wigilijna na lekcji

Opowieść wigilijna na egzaminie

Opowieść wigilijna – Karol Dickens