Na początku lat 90. dużą rolę odegrał bruLion, Fa-art, Kwartalnik Artystyczny.

  • Charakterystyczną cechą nowej poezji jest ekspansja języka potocznego i stylów kultury masowej. Poezja to często przedłużenie mowy ulicy, domu, baru; poeta to nie ten, który się „wynosi”, ale „pogrąża” w nurtach swoich lingwistycznych doświadczeń. Typowa postawa to otwartość, niepokój, „wieczna młodzieńczość”, niezaspokojenie.
  • Marcin Świetlicki sprawia wrażenie wrażliwego samotnika. Wydaje się, że wiersze mają być dla niego jak skóra naciągana na nieosłonięte ciało. Albo odwrotnie – to pisanie wierszy jest zdzieraniem skóry. Autokreacja? Jeśli tak, to dość popularna; wielu twórców prezentuje się jako outsiderzy, niezakorzenieni w świecie i tradycji – „Mamy przecież mentalność gości hotelowych”. Zniechęceni i obojętni („przez okno/ obserwuję jak dzień się rozkłada po dniu”); zarazem jest Świetlicki bacznym, agresywnym obserwatorem, interwencyjnym ironistą, który nie umie się pogodzić z otaczającą go rzeczywistością
    Spałem źle. W tym kraju
    w którym wzorem mężczyzny jest ksiądz albo handlarz.
    Problemem dla współczesnego poety jest – jak obserwujemy na przykładzie Świetlickiego – stosunek do własnej poezji i poezji w ogóle. Krytycznie odnosi się do mitu zbawienia przez poezję. Świat istnieje przed wierszem i jest jego tworzywem. Jednak wiersz nie jest tym samym co tworzywo, jest miejscem osobnym w świecie, mimo to trudno powiedzieć coś więcej o jego „kondycji”. W wierszu bez światła pisze, że
    Ze wszystkiego się zawsze uda robić wiersze,
    z martwego światła także.
  • Problem nowoczesnego poety to także fakt, że wszystko już było – przez to nawet słowa i życie są „niewłasne”. Wszystko już widział i czytał – to wywołuje obawę, że istnienie jest złudzeniem, a poznanie – zaprogramowanym odruchem (a więc zaprzeczeniem poznawania, życie szybko nudzi, nawet pustka, którą nosi w sobie poeta, jest banalna. Artur Szlosarek w wierszu Teraz, tutaj pisze:
    widziałem wiele, więc nie mogę
    patrzeć na siebie – na ścianie mam wielki
    zegar, który już zdążył
    połknąć wskazówki.
  • Bywa, że ważną rozterką młodych poetów jest Bóg i własny do Niego stosunek; z tym problemem mamy do czynienia np. w poezji Wiesława Wenzla, w której Stwórca bywa ukazywany dość konwencjonalnie, to opisywanie stworzonego przez Niego świata i uniesienia religijne:
    Dzieciątko milczy, a chór wzdyma tysięczne wargi – płynie oda
    lecz nagle kończy się tercyna
    (Oda na dzień św. Cecylii).
  • Twórczość wielu poetów układa się w coś na kształt poetyckiego dziennika (raczej „nocnika”). Życie upływa w warunkach zupełnie niepoetyckich, dominuje raczej zwykła szarość niż egzotyka i niezwykłość. Jednym z zadań poetów jest wydobycie z tej pustki czegoś nowego i ważnego.
  • Jak widzimy, problemy i niepokoje współczesnych poetów są w gruncie rzeczy podobne do tych, z którymi stykaliśmy się w sporo starszej przecież poezji Andrzeja Bursy czy Edwarda Stachury. O wiele bardziej zmienił się język, choć i tu zmiany nie są szczególnie głębokie.

Uwaga!
Pokolenie bruLionu w małym stopniu można identyfikować z pismem, które powstało poza obiegiem cenzury jeszcze w roku 1985 i stało się symbolem kontestacji, najczęściej szokującej swą bezkompromisowością. W piśmie tym pojawiało się wiele skandalizujących wywiadów i artykułów na temat wszelkich sfer życia: polityki, obyczajów, seksu czy narkotyków i innych używek, propagujących obyczaje nader swobodne. Za ukoronowanie twórczości poetów skupionych wokół bruLionu uznać można wydany w roku 1991 tom pt. Przyszli barbarzyńcy, na którego okładce umieszczono pseudonim: b. g. Wstajmfśke, ukrywający nazwiska autorów

  • Marcina Świetlickiego,
  • Krzysztofa Koehlera,
  • Jakuba Ekiera,
  • Marcina Sendeckiego
  • Marcina Barana,
  • Manueli Gretkowskiej.

Jednak dość szybko po tym, znów skandalizującym, wydarzeniu drogi autorów się rozeszły. Niektórzy, najbardziej jaskrawym przykładem jest Robert Tekieli, w ogóle odeszli od poezji; inni, jak Manuela Gretkowska, zajęli się prozą. Nadal, lecz w odmiennej poetyce tworzą Marcin Baran i Krzysztof Koehler. Najlepszą opinią cieszy się Marcin Świetlicki.

Marcin Świetlicki ma bardzo wielu czytelników, tworzy wiersze często szokujące, obrazoburcze, lecz zaskakujące świeżością i niewątpliwym talentem. Jako prawdziwy kontestator nie stara się o miejsce na parnasie, lecz znajduje oryginalne formy dla swej działalności poetyckiej: założył zespół rockowy Świetliki, wydał płytę – i, mimo że zapewne nie zrobi wielkiej kariery muzycznej, ma swoich zagorzałych fanów.

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Mapa polskiej poezji współczesnej

POEZJA – nowe kierunki po II wojnie światowej

Kierunki w poezji współczesnej