Poezja powojenna to co najmniej kilka pokoleń poetów, kilka nurtów i cały rejestr indywidualności. Zaznaczyć trzeba twórczość starszej generacji poetów.

Wymienić jako podstawowe należy następujące nurty w poezji:

  • lingwistyczny (lingwizm)

    • Miron Białoszewski,
    • Tadeusz Karpowicz
  • turpistyczny (turpizm)

    • Stanisław Grochowiak
  • neoklasyczny – klasycyzm współczesny (neoklasycyzm)

    • Jarosław Marek Rymkiewicz,
    • Zbigniew Herbert

Pamiętajmy, że podobne klasyfikacje bywają zwodnicze i klasycyzm Zbigniewa Herberta jest zupełnie inny niż Jarosława Rymkiewicza, poza tym nurty nie obejmują ani nie definiują całości dorobku wymienionych poetów. Poza tym lata późniejsze przyniosły nowe debiuty.

Oto przełom lat 60. i 70. – to tzw. Nowa Fala:

    • Stanisław Barańczak,
    • Ryszard Krynicki,
    • Julian Kornhauser.

 

Poezja lingwistyczna

Peiper nazywał poetę rzemieślnikiem słowa, czyli słowiarzem. Julian Przyboś (wywodził się z Awangardy Krakowskiej) nazywał ten rodzaj poezji słowiarstwem. A najpowszechniej używa się określenia lingwizm.

Lingwizm lub poezja lingwistyczna to terminy określające nurt w poezji współczesnej. Lingwiści wykorzystywali możliwości języka (język – lingua), eksperymentowali z nim, poszukiwali nowych środków wyrazu i nowego sposobu tworzenia poezji.
Najlepiej widać te tendencje w twórczości Mirona Białoszewskiego.

Niektórzy badacze dowodzą, że w ogóle nie istnieje poezja lingwistyczna, ponieważ każdy tekst poetycki od innych komunikatów różni się właśnie zwracającym na siebie uwagę językiem. Jednak w przypadku poezji ­lingwistycznej język nie tylko zwraca na siebie uwagę. Język sam staje się bohaterem, spycha na dalszy plan wszystko inne.

Co poeci lingwiści „robią” z językiem? I po co to robią?

Przede wszystkim dążą do wskazania nieograniczonych możliwości języka. Zachwycają się wielością możliwych wykorzystań, z drugiej jednak strony boją się, że nie będą w stanie wyrazić wszystkiego.

Jakimi środkami posługują się, aby osiągnąć swój cel?

Zsumujmy zabiegi dokonywane na języku przez poetów lingwistów:

  • posługują się grą słów i ich znaczeń,
  • wykorzystują skojarzenie znaczeniowe i brzmieniowe (paronomazja) wyrazów,
  • docierają do etymologicznych znaczeń,
  • odświeżają i przekształcają skostniałe związki frazeologiczne,
  • wprowadzają oryginalne neologizmy,
  • posługują się zabawami słownymi zmierzającymi do groteski,
  • nadają wyrazom i ich związkom wieloznaczności przez umieszczenie ich w różnych płaszczyznach i porządkach znaczeniowych,
  • stosują metodę stopniowego narastania znaczeń i zderzenia sensów,
  • wprowadzają język kolokwialny, elementy mowy potocznej,
  • wykorzystują oprócz słów także ich cząstki.

 

Turpizm

Tak, kpiąc z nich, nazwał poetów wykorzystujących w swojej twórczości estetyczne walory brzydoty Julian Przyboś (turpis – brzydki).
Brzydota jako zabieg stylistyczny istniała w literaturze od dawna, w średniowieczu, baroku czy romantyzmie wykorzystywano ją, aby wywołać u odbiorcy niechęć do świata lub aby go zaskoczyć, zaszokować.

Po 1956 roku turpiści protestowali swoimi wierszami przeciw stereotypom zakorzenionym w wyobraźni odbiorców.
Czasem epatowano brzydotą, aby pokazać realny świat, ponieważ prawdziwe jest nie tylko piękno, ale również brzydota.

Elementy turpizmu odnajdziemy w twórczości wielu poetów:

  • Tadeusza Różewicza – echa wojny i zagłady,
  • Andrzeja Bursy,
  • Mirona Białoszewskiego – brzydkie rekwizyty i kolokwialny język,
  • Jarosława Marka Rymkiewicza,
  • Rafała Wojaczka,
  • a nawet Zbigniewa Herberta.

Jednak głównym przedstawicielem turpizmu jest Stanisław Grochowiak.
W początkowej fazie swojej twórczości wykorzystał on estetykę brzydoty nie tylko chętnie, ale wprost ostentacyjnie – prowokując i zaskakując czytelników. Z czasem przestał prowokować, a brzydota stała się elementem świata przedstawionego jego wierszy.

 

Neoklasycyzm

Człowiek, nieważne, czy żyjący dziś, czy w starożytności, stwarza podobne sytuacje, w życiu kieruje się podobnymi metodami, jedyne, co się zmienia, to okoliczności. Więc przywołując nawet tę najodleglejszą tradycję, możemy wyjaśnić skomplikowane problemy współczesności. Z takiego właśnie założenia wychodzili poeci klasycyści, którzy w kulturze starożytnej szukali tematów do swojej poezji. Tak o klasycystach pisał Jan Prokop:

Klasycyści uciekają od spontaniczności języka mówionego i szukają stałych punktów oparcia w konwencjach minionego czasu. Pragną powtarzać, pragną wyzwolić się od tego, co jednostkowe, szukają gwarancji w powszechności norm stworzonych przez tradycję.

Właśnie po to, aby odnieść je do współczes­ności, podejmowali klasycyści znane tematy, wątki i motywy.
Bardzo często poeci reinterpretowali mity, zachowania bohaterów, zjawiska, ukazywali inne znaczenie znanych wyobrażeń.
Doskonałym przykładem takiej reinterpretacji mitu jest wiersz Zbigniewa Herberta Apollo i Marsjasz.

 

Lata powojenne aż do dziś to przestrzeń wielu indywidualności twórczych.

  • Powtórzmy wśród tych indywidualności nazwiska noblistów

    • Czesława Miłosza,
    • Wisławy Szymborskiej,
    • zaznaczmy odrębność Tadeusza Różewicza.
  • Wśród uznanych jednostek poetyckich należy także wymienić:

    • Ernesta Brylla,
    • Zbigniewa Herberta.
  • Zakres poezji kobiecej to m.in. dorobek:

    • Wisławy Szymborskiej,
    • Ewy Lipskiej,
    • Haliny Poświatowskiej,
    • Małgorzata Hilar.
  • Nurt religijny:

    • Jan Twardowski
    • Janusz Pasierb
    • Wacław Oszajca
    • Anna Kamieńska
  • Poeci buntownicy:

    • Rafał Wojaczek
    • Edward Stachura

Nurty w poezji

  • LINGWIZM
    Miron Białoszewski
    gra językiem
  • TURPIZM
    Stanisław Grochowiak
    pochwała brzydoty
  • NEOKLASYCYZM
    Zbigniew Herbert
    Czesław Miłosz
    Jarosław Marek Rymkiewicz (powrót do tradycji)

Zobacz:

Poezja powojenna