W literaturze okresu oświecenia współistniały trzy nurty: klasycyzm, sentymentalizm i rokoko. Kierowały się odmienną filozofią, kładły nacisk na inne wartości moralne i estetyczne. W każdym z nich rozwinęły się inne gatunki literackie.

Klasycyzm

Narodził się we Francji w połowie XVII wieku. Europa jeszcze nie pożegnała się z barokiem. We Włoszech powoli bladła gwiazda poety Mariniego, ale w Hiszpanii nadal triumfowały dramaty Calderona, a w Polsce pisali Jan Andrzej Morsztyn i Wacław Potocki.

Wtedy to właśnie na dworze Ludwika XIV, Króla Słońce, pojawili się twórcy, którzy zamiast hołdować barokowej ozdobności, zwrócili się ku antycznemu ładowi, harmonii i elegancji. W filozofii bliski im był racjonalizm i krytyczny stosunek do rzeczywistości. Opowiadali się za tolerancją religijną i światopoglądową, głosili wolnomyślicielstwo. Literaturę obarczyli obowiązkiem dydaktyzmu. Wzorów artystycznych szukali w dziełach starożytnych Greków i Rzymian: Sofoklesa, Eurypidesa, Arystotelesa, Horacego i u artystów renesansowych, którzy tak cenili antyk. Efektem tej fascynacji było między innymi wskrzeszenie starożytnych gatunków. Sztuka poetycka Mikołaja Boileau-Despré­aux z 1674 roku podaje – niczym List do Pizonów Horacego – zasady dobrego pisarstwa; w 1788 roku przełożył to dzieło na język polski, nadając mu tytuł Sztuka rymotwórcza, Franciszek Ksawery Dmochowski.

Bajka

W klasycyzmie przeżywa drugą młodość. Gatunek ten, należący do literatury dydaktycznej, znany był od VI wieku p.n.e. Z tego właśnie okresu pochodzą bajki Ezopa, zwane, ze względu na zwięzłość i skrótowość, epigramatycznymi. Przybierały kształt krótkiej przypowieści, a ich najważniejszą cechą gatunkową był podwójny – alegoryczny charakter: bohaterami bajek Ezopa są zwierzęta, rzadziej przedmioty czy rośliny, lecz wiadomo, że w istocie opowiadają one o ludziach. O tym, że są to utwory uniwersalne, ponadczasowe, decydują właśnie zawarte w nich przejrzyste alegorie: lis to zawsze chytrość i przebiegłość, wół – pracowitość, owca – głupota. W starożytnym Rzymie bajki pisał Fedrus. W XVI wieku powstały bajki Biernata z Lublina, a potem… zaległa wokół gatunku cisza, dopóki nie odezwał się jeden z pierwszych klasyków – Jean de La Fontaine. Nawiązywał do Ezopa, tworząc bajki zwierzęce, ale pod jego piórem z epigramatycznych zmieniły się w narracyjne: mają dłuższą fabułę, nacisk położony jest w nich nie tylko na morał, ale i na sam opis sytuacji, zawierają humor, ironię, sarkazm; na początku tych utworów często pojawia się teza wyjaśniająca ich dydaktyczne przesłanie. La Fontaine znalazł wielu naśladowców. W Polsce, oprócz Ignacego Krasickiego, który jednocześnie tłumaczył jego teksty, pisał bajki Stanisław Trembecki, autor między innymi utworu Myszka, kot i kogut.

Satyra

W klasycyzmie popularna staje się satyra, wywodząca się ze starożytnego Rzymu, gdzie najwybitniejszym twórcą był Horacy. W jego utworach ustabilizowały się wyznaczniki gatunku. Charakteryzuje je ton pouczającej gawędy lub… napastliwej krytyki (a więc znów dydaktyzm!), rozmaitość tematyki (powstawały satyry obyczajowe, polityczne, filozoficzno-moralne) oraz przerysowanie, karykatura, ironia i drwina jako środki wyrazu.

Satyry klasycystyczne mają podobne cechy, ale też pewien wyróżnik: nigdy nie atakują nikogo imiennie. Krytykują zjawiska i wady, a nie konkretne osoby. Zalecenie w tej sprawie pojawia się Sztuce poetyckiej Mikołaja Boileau: „Satyra, w ścisłej z cnotą zostając przyjaźni,/ Błędy ludzkie wytyka, lecz ludzi nie drażni”.

Satyry poruszają pewne stałe tematy, krytykują marnotrawstwo, pijaństwo, obłudę, a ich morały nie są odkrywcze. Co więc decyduje o tym, że wciąż nas interesują i bawią? Ponadczasowość. Kolejne pokolenia odnajdują w nich siebie i swój świat. Imponuje też ich realizm, trafność obserwacji. W klasycyzmie prekursorem gatunku był Mikołaj Boileau-Despréaux. Satyry pisał też Wolter, który za utwór ośmieszający – czego nietrudno było się domyślić – francuskiego regenta trafił na rok do Bastylii. W Polsce natomiast piszą satyry Ignacy Krasicki i Adam Naruszewicz.

Poemat heroikomiczny

Klasycyzm sięgnął również po poemat heroikomiczny. Gatunek ów wywodzi się ze starożytnej Grecji, gdzie na przełomie VI i V wieku p. n. e. powstała Batrachomachia. Autor tego utworu nie jest znany, przez pewien czas błędnie przypisywano go Homerowi. Skomplikowany tytuł oznacza po prostu wojnę żab z myszami. Istotą gatunku jest kontrast między podniosłą formą, nawiązującą do tradycji eposu bohaterskiego – przez patetyczne inwokacje, podniosłe opisy czynów herosów jak z Iliady czy Odysei – a przyziemną treścią. Na tle górnolotnego stylu trywialna tematyka staje się jeszcze bardziej błaha, a samo zderzenie – po prostu śmieszne. W starożytnym poemacie heroikomicznym chodziło wyłącznie o wywołanie takiego właśnie efektu, ale rozmiłowany w dydaktyzmie klasycyzm poszedł dalej.

Klasycystyczne poematy heroikomiczne mają krytykować mało chwalebne zachowania, sytuacje i zdegenerowane środowiska. Po gatunek sięgają wówczas: Alexander Pope, autor utworu Pukiel włosów ucięty, Mikołaj Boileau, który pisze poemat Pulpit, Wolter, twórca poematu Dziewica Orleańska. Polskim mistrzem gatunku jest Krasicki, spod którego pióra wyszły Myszeidos pieśni X i Monachomachia. Pierwszy poemat podniosłym stylem opowiada o… wojnie kotów z myszami. Mimo lekkiej tematyki utwór zawiera poważne przesłanie: uczy dystansu do narodowej historii, pokazuje, że nie wolno jej mieszać z fikcją literacką, legendami, podaniami, mitami, jak to robił, na przykład, średniowieczny kronikarz Wincenty Kadłubek. W Monachomachii też toczy się walka, tym razem pomiędzy zakonnikami z różnych zgromadzeń. Tekst skrzy się dowcipem i humorem. Ksiądz doktor „otarł z potu mięsiste jagody”, ojciec Hijacynt spaceruje po klasztorze z wdziękiem baletnicy, ojciec Gaudenty śpi do południa. Poeta ukazuje jałowość życia zakonników i panoszące się we wszystkich zgromadzeniach „wielebne głupstwo”.

Czy to nie dziwne, że Krasicki, biskup, tak negatywnie przedstawił swoje środowisko? Pieśń V poematu rozpoczyna się od, do dziś często cytowanych, słów: „I śmiech niekiedy może być nauką,/ Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa” – i takie też jest przesłanie całego utworu. Trzeba przeciwstawiać się wadom, niezależnie od tego, w jakim środowisku się plenią. By uciszyć protesty wzburzonych duchownych, napisał książę biskup warmiński Antymonachomachię, w której odwołał wcześniejsze zarzuty, ale pozornie. W istocie oba utwory mają podobny sens. Niektórzy badacze sądzą, że pisząc je, Krasicki chciał pomóc Komisji Edukacji Narodowej, która domagała się zeświecczenia szkół. Wszystkie poematy heroikomiczne Krasickiego pisane są oktawą, strofą epopei bohaterskich, wprowadzoną przez włoski renesans.

Myszeida, Monachomachia i Antymonachomachia Ignacego Krasickiego

Teatr klasycystyczny

Działalność jego twórców przypada na sam początek oświecenia. Chronologicznie bliska była barokowi, więc powstające wówczas dzieła wiązano z tamtą epoką. Cechy dramatów każą jednak widzieć w nich teksty o charakterze klasycystycznym, oświeceniowym. We wszystkich utworach scenicznych obowiązują trzy antyczne jedności: miejsca, czasu i akcji.

Tragedię – utwory Pierre’a Corneille’a, Jeana Baptiste’a Racine’a – z antykiem łączą: „wysoka” tematyka, zaczerpnięta z mitologii, literatury antycznej lub historii (Cyd Corneille’a przenosi nas w średniowiecze), współczesność jest pomijana; „godni” bohaterowie – królowie, książęta, herosi i wodzowie; dramaty wielkich uczuć, choćby granicząca z obłędem miłość Fedry do pasierba Hipolita w Fedrze Racine’a, rozdarcie między miłością a obowiązkiem w Cydzie; podniosły, retoryczny styl. Między sztukami antycznymi a wzorowanymi na nich dziełami klasycystycznymi jest jednak zasadnicza różnica. W pierwszych postępowaniem bohaterów rządziło przeznaczenie (fatum) – z góry są oni skazani na zwycięstwo lub przegraną. Los bohaterów Corneille’a czy Racine’a jest w ich rękach, sami motywują się do działania i… odpowiadają za jego skutki.

W klasycyzmie rozwinęła się również komedia, której najwybitniejszym przedstawicielem jest Molier, czyli Jean Baptiste Poquelin. Sztuki Moliera to komedie charakterów – komiczna jest nie intryga, lecz typy ludzkie. Ich język stara się naśladować mowę współczesnych ludzi – jest bardzo zindywidualizowany. Teatr Moliera, który był nie tylko dramaturgiem, ale też reżyserem i aktorem, z oświeceniowym klasycyzmem wiąże to, że krytykuje ponadczasowe wady (dewocję, dorobkiewiczostwo, skąpstwo), moralistyczne przesłanie, pogarda dla wszechwładnej głupoty, a na płaszczyźnie formy – wierność trzem jednościom. Najważniejsze sztuki Moliera to: Świętoszek, Skąpiec, Mizantrop, Don Juan, Mieszczanin szlachcicem, Grzegorz Dyndała.

Powiastka filozoficzna

Klasycyzm to jednak nie tylko kontynuacje. Powstał w tym nurcie jeden z najbardziej charakterystycznych i oryginalnych gatunków literackich oświecenia: powiastka filozoficzna. Mimo że pisana jest prozą i dużo obszerniejsza – może kojarzyć się z bajką. Każdy z tych gatunków to swoista przypowieść, w której zdarzenia – w powiastce najczęściej sensacyjne lub fantastyczne – i bohaterowie nie są ważni ze względu na samych siebie, lecz wskazują na głębsze, ukryte przesłanie filozoficzno-moralne.

Powiastki mogą bronić poglądu filozoficznego lub go ośmieszać, mogą krytykować stosunki społeczne. Dlaczego nie robią tego wprost? Otóż jest to gatunek swoich czasów. Początek XVIII wieku to we Francji okres monarchii absolutnej, a ta nie dopuszczała do głosu żadnej krytyki. Powiastka zatem to rodzaj artystycznej ucieczki. Kostiumu, pozwalającego na wyrażenie treści, których nie można było wyrazić inaczej. Twórcą gatunku jest Wolter, czyli François Marie Arouet. Napisał wiele powiastek filozoficznych – należą do nich Zadyg, Prostaczek, Mikromegas – ale najbardziej znaną jest Kandyd.

To przewrotna dyskusja z tak popularną w oświeceniu filozofią Leibniza. Tytułowy bohater na początku utworu jest jej zwolennikiem. „Zaraził” go nią nauczyciel Pangloss. Życie przekonuje jednak Kandyda, że twierdzenie Leibniza: „wszystko dzieje się najlepiej na tym najlepszym ze światów” – nie jest do końca prawdziwe. Młodzieniec i jego mistrz zostają wygnani ze dworu barona i przez lata tułają się po świecie. Wplątują się w różne awantury, dosięgają ich nieszczęścia, są świadkami wojen, zabójstw i kataklizmów, obcują z niesprawiedliwością społeczną. Podróż przez kraje i kontynenty kończy się racjonalistycznym pouczeniem, że szczęście jest możliwe, a optymizm uzasadniony, ale tylko… w pewnych granicach. Człowiek nie powinien ani wpadać w euforię, ani załamywać się pod ciężarem trudności. Trzeba nabrać dystansu do świata i jak najlepiej spełniać swoje obowiązki – „uprawiać swój ogródek”; w finale Kandyd rzeczywiście zostaje ogrodnikiem. Takie bowiem nastawienie ratuje nas nie tylko przed biedą, lecz także przed nudą i występkiem. Zalecenie moralizatorskie, lecz trudno się z nim nie zgodzić.

Podobnie uniwersalną wymowę ma Kubuś Fatalista i jego pan Denisa Diderota. Akcja tego utworu również rozgrywa się w podróży. Czytelnik nie poznaje jednak jej celu, bo ani ów cel, ani sama eskapada nie są tu najważniejsze. Istotą powiastki jest dialog, który toczy się między bohaterami. Kubuś chce zabawić pana historią swoich zalotów do Dyzi, lecz beztroska w założeniu rozmowa przeradza się w poważną dyskusję o granicach ludzkiej wolności, istnieniu wolnej woli (czy wobec fatalistycznej wiary, że „wszystko […] jest zapisane w górze” jest ona czymś więcej niż złudzeniem?), relacjach między klasami społecznymi. Jak w każdej powiastce filozoficznej, postaci są tu mało zindywidualizowane i ważne nie ze względu na swoją psychologię, zredukowaną tu niemal do zera. Istnieją tylko o tyle, o ile uosabiają określone postawy.

Żywot powiastki filozoficznej był krótki. Jej kariera skończyła się wraz z oświeceniem. Próżno by szukać tego gatunku w literaturze romantycznej. Nie przyniosła go też żadna z kolejnych epok. Pojawiła się w XX wieku. Powiastką filozoficzną jest Mały Książę Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Z typowego dla tego gatunku sposobu widzenia rzeczywistości – zgodnie z którym ważny jest nie zewnętrzny kształt zdarzeń, lecz ich sens uniwersalny – wyrasta cały bogaty nurt powieści paraboli, do którego należą Dżuma Camusa czy Proces i Zamek.

Powieść

Co prawda już w baroku pojawiły się dwie powieści do dziś uważane za arcydzieła: Don Kichot Miquela de Cervantesa i Księżna de Cleves Marii Magdaleny de La Fayette, ale były to zjawiska odosobnione, zaledwie zapowiadające nadchodzące tendencje. Nowożytna powieść powstała dopiero w oświeceniowej Anglii.

O jej rozwoju zadecydowały dwie, zbiegające się w czasie przyczyny. Znany od starożytności gatunek epicki, epos, z biegiem lat stawał się formą coraz bardziej przestarzałą. Poza tym w oświeceniu właśnie narodziło się nowoczesne dziennikarstwo. Jego rozwój spowodował, że wzrosło zainteresowanie literaturą opowiadającą o życiu codziennym. Barokowe, niezwykłe romanse przestały czytelników interesować. Powieść powstała w oświeceniu jest obszernym dziełem prozatorskim, którego główne elementy to narracja (opowiadanie), oraz to, czego ona dotyczy, czyli świat przedstawiony (bohaterowie, zdarzenia).

Pierwsza nowoczesna powieść – Przypadki Robinsona Crusoe Daniela Defoe – ma iście oświeceniowe przesłanie: pokazuje, że dzięki rozumowi, zaradności i odwadze człowiek może dać sobie radę nawet w najtrudniejszych okolicznościach. Opisuje samotne życie ocalonego z katastrofy rozbitka na bezludnej wyspie (Piętaszek pojawia się dopiero po jakimś czasie), ale nie jest tylko powieścią przygodową, robinsonadą. Wiele uwagi autor poświęca realiom. Utwór ma więc także cechy powieści obyczajowej. Jego narratorem jest główny bohater.

Z narracją pierwszoosobową spotykamy się również w Podróżach Guliwera Jonathana Swifta. Tu także, jak w dziele Defoe, mamy do czynienia z katastrofą, z której ocalał tylko jeden żeglarz. Dalej jednak akcja toczy się zupełnie inaczej. Lemuel Guliwer nie zapuszcza korzeni, lecz podróżuje po fantastycznych krajach: królestwie liliputów, wielkoludów, szalonych ­wynalazców i Krainie Mądrych Koni, które sprowadzają ludzi do roli niewolników. Bajkowa ­fabuła ma drugie dno: jest przypowieścią o niesprawiedliwości współczesnego państwa. Fantastyczno-utopijna powieść Swifta zbliża się więc do powiastki filozoficznej. Dwudziestowieczni pisarze science fiction uważają jej autora za prekursora swojego gatunku.

Trzecioosobowy narrator, komentujący i oceniający rzeczywistość, pojawia się dopiero u Henry’ego Fieldinga. Jego najciekawsza powieść – Historia życia Toma Jonesa – kontynuuje modny w oświeceniu motyw podróży; tutaj jednak rozgrywa się ona głównie na gościńcu i… w oberży. To panorama osiemnastowiecznego angielskiego społeczeństwa: spotykamy tu zarówno lordów, jak i włóczęgów.

Już na początku rozwoju gatunku pojawił się pisarz eksperymentator. To Laurence Sterne ze swoją powieścią Życie i myśli pana Tristana Shandy. Wbrew tytułowi nie jest to jednak uporządkowana biografia, lecz powieść o luźnej konstrukcji. Inwokacja znajduje się w jej zakończeniu, utwór zawiera wiele dygresji, epizodów, które nie posuwają akcji naprzód. Lektura wymaga stałej uwagi i współpracy czytelnika. Na przykład zamiast opisu bohaterki pojawia się pusta strona, aby czytający sam ją sobie wyobraził! Takiej „powieści bez granic” nie powstydziliby się James Joyce czy Robert Musil!

Pierwsze polskie powieści to utwory Krasickiego: Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki i Pan Podstoli. Co ciekawe, przez długi czas nie było jednoznacznego terminu na określenie tego gatunku. Słowo „powieść” pojawiło się dopiero w XIX wieku. W oświeceniu używano na jej określenie słów: awantury, historie, przypadki, a nawet, mimo niechęci do tej formy, nazywano powieść romansem.

Guliwer, Doświadczyński, Robinson – bohaterowie powieści XVIII w.

Sentymentalizm

Ten prąd narodził się w dojrzałym oświeceniu. Epoka zdążyła już okrzepnąć. Racjonalizm i libertynizm coraz mniej szokowały, a klasycyzm ujawnił swoje słabe strony: jego dydaktyzm i sztywne reguły formalne ograniczały literaturę pod względem artystycznym. Nic dziwnego, że następne generacje twórców zwróciły się ku innym wartościom. Dostrzeżono jednostkę i jej problemy ze sobą (uczucia!) i światem (to, że normy społeczne niszczą ludzką indywidualność, często unicestwiają miłość). Kluczowymi pojęciami sentymentalizmu stały się: serce, uczuciowość, czułość i natura, którą otoczono prawdziwym kultem.

Prekursorami prądu byli pisarze angielscy: Laurence Sterne, autor powieści Podróż sentymentalna, której tytuł dał nazwę kierunkowi, i Samuel Richardson, autor powieści Pamela, modnego wyciskacza łez. Wielkie dzieła sentymentalizmu powstały jednak we Francji. Stąd bowiem pochodził Jan Jakub Rousseau, który w swoich tekstach sformułował filozofię kierunku. Stał się znany już dzięki przygotowanej na konkurs Akademii w Dijon Rozprawie o naukach i szkołach, wydanej w roku 1750, w której stwierdził, że postęp nie przyczynia się do moralnego rozwoju człowieka. Myśl ta powróci w jego dojrzałej twórczości. W Umowie społecznej, krytykującej rozwój państwa, które doprowadza do powstania nierówności społecznych, podczas gdy „wszyscy ludzie rodzą się wolni”.

W Emilu, traktacie o wychowaniu, potępiającym książkową wiedzę i szkolny rygor, który zabija wrodzoną wrażliwość dziecka; zamiast tego proponuje autor swobodne wychowanie w symbiozie z przyrodą. Wreszcie w Wyznaniach, do bólu szczerym pamiętniku, w którym Rousseau jawi się jako… prekursor psychoanalizy – twierdzi, że doświadczenia z dzieciństwa odbijają się na całym późniejszym życiu. Popularność u współczesnych zapewniła mu głównie powieść Julia, Nowa Heloiza. To historia nieszczęśliwej miłości arystokratki Julii i młodego nauczyciela Saint-Preux’a. Młodzi kochają się, ale ojciec wydaje dziewczynę za „dobrze urodzonego”. Zakochani spotykają się po latach, gdy mąż Julii zatrudnia Saint-Preux’a jako wychowawcę ich dzieci. Bohaterowie tęsknią, piszą do siebie czułe listy, aż wreszcie Julia, rozdarta między miłością a obowiązkiem wierności mężowi, umiera. Utwór szybko stał się bestsellerem, Rousseau zaś – twórcą nowego gatunku: sentymentalnej powieści w listach. Po formę tę sięgnie Goethe w Cierpieniach młodego Wertera, a o wpływie Nowej Heloizy na swój los powie polski bohater romantyczny, Gustaw z IV części Dziadów.

Sentymentalizm zachęcał do introspekcji (wglądu w swoje wnętrze), toteż rozwinęła się w nim poezja – bardzo osobista, refleksyjna, analizująca każde drgnienie serca. Jej bohaterem jest nie tylko człowiek, ale również pełna nostalgicznego piękna przyroda; w Polsce reprezentuje tę poezję twórczość Franciszka Karpińskiego i wiersze Franciszka Dionizego Kniaźnina. Do łask wróciła sielanka, ale trudno rozpoznać w niej gatunek stworzony przez Teokryta w III wieku p.n.e. Sielanka sentymentalna zachowuje formę rozmowy między pasterkami i pasterzami, stara się być śpiewna i melodyjna, ale jest w znacznym stopniu skonwencjonalizowana. Jej bohaterowie – wbrew zalecanej przez kierunek prostocie – noszą wystylizowane, sztuczne imiona i wyznają sobie miłość z przesadną czułostkowością i drobiazgowością; przykładem takiego utworu w literaturze polskiej jest Laura i Filon Franciszka Karpińskiego.

Rokoko

Filozoficzne uzasadnienie prąd ten znalazł w epikureizmie, nastawionym na brak zmartwień, na przyjemność, a jego zaleceniami estetycznymi stały się: wdzięk, smak i wyrafinowane piękno. Rokoko przejęło elementy klasycyzmu (motywy mitologiczne) i sentymentalizmu (uczuciowość, nastrojowość), ale traktowało je bardzo powierzchownie – jako ozdobę. Prąd zaznaczył się w poezji dworskiej, doprowadzając do rozwoju drobnych form: anakreontyku, epigramatu, krótkich wierszy lirycznych. Liczyły się w nich: dowcip (kalambury!), szokująca pointa (zakończenie), lotność skojarzeń.

Ojczyzną kierunku jest Francja. Najwybitniejszym twórcą Joachim de Bernis. Elementy rokoka znajdujemy w utworach angielskiego poety Alexandra Pope’a. W Polsce pojawiają się w wierszach Stanisława Trembeckiego. Teoretycznym uzasadnieniem poezji rokokowej była rozprawa Józefa Szymanowskiego – twórcy związanego z dworem Czartoryskich w Puławach, szambelana królewskiego i uczestnika obiadów czwartkowych – Listy o guście, czyli o smaku.

.

Zobacz:

Wymień główne założenia klasycyzmu.

Główne nurty artystyczne oświecenia

Przegląd oświeceniowych lektur

Oświecenie wiekiem narodzin powieści

Oświeceniowa Europa

Oświecenie – życiorys kultury

Obraz oświeceniowej Europy

Oświecenie wiekiem narodzin powieści – ustosunkuj się do tej tezy, podaj przykłady najważniejszych dzieł.

Czym charakteryzował się sentymentalizm?

Omów prąd rokoko