Obce mu były skandale i prowokacje, bliska literatura. W jej historii zapisał się jako jeden z największych polskich symbolistów.

„Był całkiem nieprawdopodobnym zjawiskiem wśród całej tej kipiącej, wzgardliwej, szydzącej, dokuczliwej zgrai płytkich, wystrojonych i wymuskanych paniczyków […]
Nawet jego autocharakterystyka pisana w 1899 roku, dosłownie tego samego miesiąca – maja, co własny życiorys spisany przez Przybyszewskiego, okazała się niezwykła przez swój kontrast.
Kasprowicz – rzeczowy, skrótowy, prosty, szorstki.
Przybyszewski – kokieteryjny, minoderyjny, rozgadany […]”

Tak budujący wizerunek Jana Kasprowicza, nakreśliła Barbara Wachowicz na uroczystości upamiętniającej 50-lecie śmierci poety. Portret ten zyskuje dodatkowo poprzez zderzenie z postacią Stanisława Przybyszewskiego, największego skandalisty polskiego fin de siécle’u. W istocie, Przybyszewski był karykaturą młodopolskiego artysty, Kasprowicz okazał się artystą prawdziwym. Na tle barwnych, wrzaskliwych galicyjskich salonów i kabaretów jego powściągliwość, brak pozy wydawały się czymś absolutnie wyjątkowym i osobnym. Uliczno-kawiarniany styl życia krakowskiej cyganerii, wielbiącej zanadto absynt i kobiety, uważał za pusty, manieryczny i bezwartościowy.

Jan Kasprowicz na maturze

Ewolucja postawy światopoglądowej i artystycznej

W twórczości Kasprowicza wyodrębnia się trzy zasadnicze etapy. Kryterium różnicującym jest zarówno tematyka, postawa światopoglądowa, jak i technika pisarska. Ewolucję w poezji artysty można by przedstawić w sposób następujący:

Etap I (do 1893) tendencyjny

  • Tematy, motywy, postawa światopoglądowa
    – tematy społeczne kontynuujące pozytywistyczne dziedzictwo – obrazy nędzy i poniżenia biedoty wiejskiej
    – solidaryzowanie się z prostym ludem, poeta występuje jako obroñca skrzywdzonych i cierpiących
  • Poetyka
    – realizm
    – naturalizm
  • Utwory
    W chałupie
    – cykl sonetów Z chałupy

.

Etap II (1893-1908) modernistyczny

  • Tematy, motywy, postawa światopoglądowa
    – uroda tatrzańskiego pejzażu
    – motywy życia i śmierci, trwania i przemijania
    – motywy katastroficzne: Sądu Ostatecznego, koñca świata
    – postawa buntownicza, bluźniercza
  • Poetyka
    – impresjonizm (synestezja)
    – symbolizm
    – ekspresjonizm
  • Utwory
    Krzak dzikiej róży – cykl sonetów
    – Hymny – m.in. – Dies irae, Święty Boże
    O bohaterskim koniu i walącym się domu

.

Etap III (1908-1926) franciszkański

  • Tematy, motywy, postawa światopoglądowa
    – akceptacja świata, zgoda na wszystko, co przyniesie los
    – poszukiwanie harmonii w pięknie natury
    – afirmacja prostych ludzi i prostych mądrości
    – postawa franciszkańska nakazująca pokorę wobec losu, cierpliwość, miłość bliźniego, radość z każdego dnia
  • Poetyka
    – prymitywizm naśladujący prostotę pieśni gminnych
    – elementy folkloru podhalańskiego
    – naiwne środki wyrazu – m.in. wersyfikacja toniczna
  • Utwory
    Hymn św. Franciszka z Asyżu
    – Bajki, klechdy, baśnie
    – Chwile
    – Księga ubogich
    – Mój świat

Jan Kasprowicz – Przestałem się wadzić z Bogiem

Naturalista

W swych wczesnych wierszach rysuje się jako poeta chłopski, kontynuator pozytywistycznego wzorca poezji społecznej uprawianej choćby przez Marię Konopnicką w cyklu Obrazki. Mimo pokrewieństwa tematycznego utwory Kasprowicza z tego czasu różnią się zasadniczo sposobem ujęcia od wierszy autorki W piwnicznej izbie. Tonacja współczucia i skargi, dydaktyzm, wysoki, tyrtejski, prawie „wieszczy” styl, tak charakterystyczne dla Obrazków Konopnickiej, nie mają miejsca w utworach Kasprowicza. Spójrzmy na wiersz W chałupie:

„W okna chałupy, zwrócone
Ku chmurnej stronie zachodu
Bije i bije szaruga.
A kropla deszczu za kroplą
Wsiąka przez szybę stłuczoną
Którą zapchano szmatami.
SnadŹ to ostatki sukmany
Bo skrawek, zewnątrz wiszący,
Tędy owędy drucianym
O szkło zaskrzypi haczykiem […]”

Wiersz sytuuje się na pograniczu realizmu i naturalizmu. Zawiera niezwykle szczegółowy, przesycony drapieżnymi detalami opis izby chłopskiej. Poetyka wyliczania kolejnych elementów wypełniających obraz – stłuczona szyba zapchana szmatą, gnijąca poręcz łóżka, okopcone garnki, wyszczerbione doniczki, zgnieciony kartofel, mokre pończochy – eksponuje przede wszystkim brzydotę otoczenia i nędzę jego mieszkańców. Bury, posępny koloryt wnętrza kontrastuje z wyglądem postaci kobiecych, nakreślonych z bardziej już modernistycznym wyczuleniem na kolor. Ciemne włosy, błękitny zawój i niebieskie oczy matki, zaróżowione policzki i czerwone usta córki to szczegóły wychwycone z fotograficzną skrupulatnością. Kontrast szarości, brzydoty otoczenia z żywą kolorystyką postaci uwydatniającą ich urodę potęguje ton oskarżycielski wiersza.

Kasprowicz ucieka zatem od moralizatorstwa, tonu skarg i lamentacji na rzecz beznamiętnego, naturalistycznego opisu, który poprzez swoją realność, konkretność, drapieżność ma poruszyć odbiorcę i skłonić do refleksji.

Podobną konwencję stosuje w cyklu sonetów Z chałupy, prezentując w poszczególnych tekstach różne warianty chłopskiego losu. Zdziwienie może budzić na pierwszy rzut oka gatunek, jaki wybrał autor dla realizacji tematu społecznego. Sonet uchodzi przecież w literaturze za formę niezwykle kunsztowną, wymagającą od poety prawdziwej wirtuozerii słowa, zarezerwowaną dla liryki „wysokiej”, uduchowionej, a nie tematów dotyczących prozy życia.

Kasprowicz celowo posłużył się gatunkiem poezji elitarnej, aby motywom nędzy, cierpienia i poniżenia nadać rangę równie wysoką.

Tok narracyjno-sprawozdawczy nadaje poszczególnym sonetom charakter poetyckich miniatur fabularnych. W każdej z nich odnajdziemy jakiś strzęp chłopskiej biografii, naznaczonej piętnem tragizmu. Sonet XV to historia chłopki, która po utracie gospodarstwa musiała „pójść w żebry”, w XIX poeta kreśli losy wiejskiego nędzarza, umierającego w gorączce (gdyż nie stać go na lekarza), a w XXXIX przedstawia życie chłopskiego dziecka, które z trudem zdobywa wykształcenie, wyjeżdża do stolicy i… umiera na gruźlicę. O ludzkich tragediach mówi autor bezpośrednio, prostymi zdaniami o charakterze zwykłego komunikatu:

„A on pisał: „Kochani rodzice!…
Skończę… bieda… dużo do roboty…”
I dziś skończył… umarł na suchoty…”

Wykrzyknienia, pytania, fragmenty dialogów wzmacniają emocjonalność obrazowania. Wrażenie wszechobecnej nędzy potęguje naturalistyczny, drobiazgowy opis wiejskiego pejzażu, obejścia, inwentarza. Chaty stojące na piaszczystych wzgórkach, walące się płoty, chwasty pleniące się na podwórkach, małe, niskie obory, wychudłe krowy to elementy przestrzeni podkreślające ubóstwo gospodarzy.

Sonety Z chałupy ukazują Kasprowicza – społecznika, głęboko przejętego losem najuboższych, utożsamiającego się z ludźmi skazanymi na nędzę i poniżenie. Poeta czuje się jednym z nich, nostalgiczny obraz wiejskiego krajobrazu dzieciństwa wciąż przechowuje we wspomnieniu, wciąż żywym, mimo upływającego czasu.

Twórczość Jana Kasprowicza

Impresjonista, symbolista, myśliciel

O przełomie, jaki dokonał się w poezji Kasprowicza, zdecydował ostatecznie cykl sonetów Krzak dzikiej róży, będący świadectwem mistrzowskiego operowania techniką impresjonistyczną i symboliczną.

Impresjonizm wierszy to niezwykła nastrojowość górskiego krajobrazu, uchwycona w czterech ulotnych odsłonach. Eksponowana jest gra kolorów, światła, dźwięków, zapachów i wrażeń dotykowych.

Każdy kolejny sonet wzbogaca wizję pejzażową o dodatkowy element:

  • sonet I – to obraz przestrzeni, nakreślony w pastelowych kolorach, wtopiony w plan oniryczny; pawiookie stawy drzemią pośród szarych złomów skalnych, róża „ciska” pąs swój krwawy, jest absolutna cisza, nie zmącona nawet podmuchem wiatru.
  • sonet II – ten sam opis przestrzeni wzbogacony refleksami słońca i efektami akustycznymi; słońce wydobywa dodatkową gamę odcieni (srebrnolity pas strumienia, bladobłękitne fale lasu, rozświetlone granity, krzykliwa czerwień róży), słychać odgłosy wodospadu i lekki szum powietrza
  • sonet III – przestrzeń intensyfikuje ruch górskich kozic; dźwięk wodospadu uzupełnia świst świstaków i szum ptasich skrzydeł
  • sonet IV – opis zostaje dodatkowo wzbogacony o wrażenia zapachowe i dotykowe; pachną ziół świeże pąki, hale przypominają miękki aksamit.
    Efekty akustyczne zostają wzbogacone o odgłosy muzyki dochodzące z górskiej wioski. Błękit nieba zamienia się w seledyn.
    Zmienność krajobrazu uzasadniają zmieniające się pory dnia. Pierwsza odsłona dzieje się o brzasku, druga w południe, kiedy słońce osiąga zenit, trzecia w porze popołudniowej, a czwarta o zmierzchu.

Warstwa symboliczna tego cyklu wiąże się z dwoma motywami roślinnymi: krzakiem dzikiej róży wtulonym w skalne załomy i próchniejącą limbą, powaloną tchnieniem burzy.

Róża kipi jaskrawą pąsowością i zielenią młodych liści, limba skrzy się również, lecz czerwonością próchna. Leży bezwładnie toczona przez pleśń. Te dwie „bohaterki” wiersza ewokują poprzez kontrast cały zespół symbolicznych sensów.

  • Róża uosabia piękno, młodość, życie, zdrowie, wolę przetrwania, pełnię sił twórczych, ale także lęk istnienia, dekadencką melancholię, kruchość. Uwidacznia to zabieg antropomorfizacji – róża przejawia czysto ludzkie odruchy, jest „samotna”, „senna”, „zadurzona”, tuli skronie do granitowej ściany, odczuwa lęk, żal i tęsknotę.
  • Limba to symboliczne upostaciowanie brzydoty, starości, śmierci, choroby, przemijania, słabości, przegranej z losem, zniechęcenia. Ta wielość zaszyfrowanych treści bierze się z zestawienia dwóch tak różnych motywów. Powalona przez wichury, niegdyś potężna limba jaskrawą czerwonością swojego próchna i bielą pleśni przypomina rosnącej nieopodal róży o nieuchronnym schyłku każdego istnienia. Jej milcząca obecność potęguje napięcie emocjonalne róży, staje się przyczyną niepokoju i trwogi, jakie przeżywa słaby, ale pełen witalnej siły kwiat.

Dzięki poetyce symbolicznej perspektywa przestrzenna, pejzażowa splata się z perspektywą egzystencjalną. Wiersz – krajobraz staje się nośnikiem dodatkowych, głębszych sensów.

 

Katastrofista

Apogeum symbolizmu w poezji Kasprowicza to Hymny obejmujące dwa cykle poematów Ginącemu światu i Salve Regina. Słynne utwory z tych zbiorów – Dies irae, Święty Boże, Święty Mocny, Salome”- nadały poecie miano katastrofisty, wielkiego bluźniercy, który poważył się zszargać boski majestat.

Znamienny w tym względzie jest Dies irae (Dzień gniewu) zawierający obraz Sądu Ostatecznego i końca świata. Wykreowana wizja utrzymana jest w stylistyce biblijnej Apokalipsy św. Jana, w poetyce symbolizmu i ekspresjonizmu.

Sugestywne środki wyrazu dają w efekcie obraz niezwykle katastroficzny, nasycony porażającymi detalami.
Okrutny scenariusz Sądu Ostatecznego zapowiada przeraźliwy dźwięk trąb. Towarzyszą mu zjawiska świetlne – krzepnienie ognia i ciemnienie blasku. Dmie ogromny wicher, spadają liście z drzew, na niebie ukazuje się płomienisty miecz, z cmentarzy powstają upiory. Zapadają się lasy, wicher odziera skały z roślinności, górskie kozice giną w otchłani:

„Olbrzymy świerków padają strzaskane,
las się położył na skalisty zrąb,
węże kosówek, wyprężywszy ciała
w kurczach śmiertelnych, drętwieją bezwładne.
Wrzos na granitów pościelisku szarem
spełznął na wieki;
kozice stromą oblepiły ścianę
i patrząc trwożnie w bezmierny, daleki,
w ten nieskończony chaos mgieł i cieni,
runęły w żelazny grób…”

Wizja śmierci przyrody jest niezwykle zmysłowa, wydobywa piękno katastrofy i jej okrucieństwo. Zderza je autor z ujęciami bardziej drapieżnymi: na powierzchnię wypełzają roje żmij, obrzydliwych pijawek i jaszczurek. Ziemia zamienia się w płynącą rzekę krwi. Szalejący ogień walczy z ciemnością.

Wszystkie wymienione elementy wypełniające przestrzeń tworzą w rezultacie niebywale spektakularne widowisko. Są symbolami bożego gniewu, zapowiedzią ostatecznej katastrofy. Uosabiają odwieczną walkę dobra ze złem pojętą w duchu manichejskim.

Świadkami wyreżyserowanej przez Boga apokalipsy są postaci ze świata pozaziemskiego: Chrystus – symbol cierpienia i miłosierdzia, Ewa – pramatka grzechu, wcielenie żądz, namiętności i rozpusty, Adam – zdradzony przez żonę, potępiony na wieki, Szatan – odwieczny kusiciel, symbol ludzkich słabości, wreszcie prorocy Enoch i Eliasz.

Obraz zamyka wizja Boga, który przybywa na Sąd Ostateczny, aby dokonać bezlitosnego obrachunku z anonimową ludzką masą. Jest uosobieniem karzącej sprawiedliwości, i nieuchronności losu. Wydaje ostateczny wyrok, nie pozostawiając człowiekowi cienia nadziei. Zsyła na ziemię „nieprzebyty mrok nicości”.

Grozę i przerażenie wywołuje spiętrzenie obrazów o spotęgowanej sile wyrazu. Występują wyraźne symboliczne przeciwieństwa: piękna, złotowłosa Ewa kontrastuje z brzydkim, obślizgłym szatanem, grzeszna ludzkość z doskonałym Stwórcą, podniosły dźwięk trąb z trywialnością ludzkich zachowań, czerwień ognia i krwi z czernią nieba i ciemnieniem blasku. Poetyki symboliczna i ekspresjonistyczna okazały się niezastąpione w kreowaniu apokaliptycznych wizji.

Nakreślony obraz ginącego świata emanujący niepokojącym, groźnym pięknem nie służy wyłącznie celom estetycznym. Prowadzi ku problematyce etycznej, ku pytaniu o genezę zła i jego sprawcę.

Hymny Kasprowicza, sytuują się w kręgu rozważań na temat teodycei4 chrześcijańskiej. Podejmują kwestię odpowiedzialności Boga jako Stwórcy świata za istniejące w nim zło.

Czy Bóg – Stwórca jest również autorem zła? Jeśli tak, dlaczego człowiek ponosi za nie konsekwencje na Sądzie Ostatecznym? Kasprowicz nie waha się przyjąć postawy prometejskiej i niczym Konrad w Wielkiej Improwizacji sprzeniewierzy się Najwyższemu, by postawić mu najpoważniejszy z zarzutów:

„Nic, co się stało pod sklepieniem niebiosów,
Bez Twojej woli się nie stało!
Kyrie elejson!
O Źródło zdrady! Kyrie elejson!
Przyczyno grzechu
i zemsty, i rozpaczy szaleńczego śmiechu!”

Cierpienie ludzkie, zło, grzech panoszący się w świecie powstały za sprawą boskiego przyzwolenia. Dlatego poeta w swoim bluźnierczym monologu zbruka największą świętość, dając wyraz rozpaczy, desperacji i zwątpienia w bożą miłość.

 

Piewca boskiego porządku świata

Dramatyczne emocje wyrażone w Dies irae i innych utworach wkrótce ulegają wyciszeniu. Ich wybuch był swoistą katharsis na drodze do odzyskania spokoju, pogody ducha i równowagi wewnętrznej. Po oczyszczeniu ze złych, rozpaczliwych namiętności poeta przyjmuje postawę franciszkańską. W Hymnie świętego Franciszka z Asyżu głosi afirmację Boga jako dawcy cierpienia i radości:

„Bądź pozdrowiony, Rozdawco cierpienia!
Ręceś mi przekłuł i nogi
i krew mi cieknie z głowy
a oto z Krzyża
zstępuje ku mnie w przechwalebnych ogniach
biały Serafin
i radość w serce mi leje
i z duszy śpiewne wytwarza narzędzie,
ażebym śpiewał i grał
ażebym sławił i wielbił
Rozdawcę bolesnych stygmatów”

Poeta zaakceptuje świat wraz ze wszystkimi jego sprzecznościami: radością i cierpieniem, miłością i namiętnością, rozkoszą i bólem. Wszelkie przeciwności uzna za naturalny porządek rzeczy. Nie przeraża go śmierć, gdyż jest ona w tym rozumieniu zwyczajnym dopełnieniem życia.

Kasprowicz staje się więc wyznawcą programu wiary radosnej, bliskiej postawie świętego Franciszka. Pojednanie ze światem i wszelkimi jego paradoksami połączy z kontemplacją przyrody, z zachwytem nad urodą pejzażu.

Odnajdzie ją poeta zwłaszcza w Tatrach po osiedleniu się w Poroninie. Zetknięcie z naturą, a także z prostym ludem podhalańskim, który egzystuje zgodnie z jej rytmem, pozwoli Kasprowiczowi odnaleźć utracony ład serca, zrozumieć sens kolistego czasu natury i ostatecznie pogodzić się z życiem.

 

Zapamiętaj!

Jan Kasprowicz – urodził się w Szymborzu na Kujawach w rodzinie chłopskiej. Jego biografia to przykład awansu społecznego zdobytego bardzo ciężką pracą. Wśród znaczących faktów w jego życiorysie wymienić należy studia uniwersyteckie najpierw w Lipsku, gdzie poznał wybitnego socjologa, Ludwika Krzywickiego, a potem we Wrocławiu. W trakcie studiów Kasprowicz sympatyzował z socjalistami, za działalność w organizacjach konspiracyjnych został skazany na sześć miesięcy więzienia. Na przełomie 1888-89 roku przeniósł się do Lwowa, gdzie prowadził pracę redakcyjną; pisał artykuły literackie i publicystyczne, recenzje teatralne. Wkrótce ożenił się z Jadwigą Gąsowską, która po kilku latach odeszła od poety ze Stanisławem Przybyszewskim. Był to dla Kasprowicza wielki wstrząs emocjonalny, w konsekwencji spowodował utratę zaufania do ludzi i trwałych wartości. W 1904 roku poeta obronił pracę doktorską, pięć lat później objął katedrę literatury porównawczej na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. W okresie I wojny związany był z Narodową Demokracją, po odzyskaniu niepodległości wraz ze Stefanem Żeromskim uczestniczył w plebiscycie na Warmii i Mazurach. W 1922 roku otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego, pełnił wówczas funkcję rektora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. W 1924 roku osiadł na stałe w Poroninie na Harendzie, gdzie dwa lata później zmarł.

Hymny Kasprowicza są stylizowane na tradycyjne średniowieczne hymny kościelne. Dies irae nawiązuje do hymnu mszalnego autorstwa Tomasza z Celano śpiewanego w Dzień Zaduszny.

manicheizm – system filozoficzny stworzony przez Maniego w III w. w Persji. Rozpowszechnił się na terenie imperium rzymskiego. Był kompilacją chrześcijaństwa z mazdaizmem, buddyzmem i gnostycyzmem. Zakładał, iż świat jest areną walki metafizycznego dobra i zła.

teodycea – część teologii lub filozofii religijnych, poświęcona próbom uzgodnienia sprzeczności między faktem istnienia zła i niesprawiedliwości na świecie a wiarą w dobrego i wszechmocnego Boga.

 

Zobacz:

Jan Kasprowicz

Jan Kasprowicz – jak pisać o…

Poezja Jana Kasprowicza

Okresy twórczości Kasprowicza

Omów przemiany w twórczości Jana Kasprowicza

Jan Kasprowicz na maturze

Jan Kasprowicz – ewolucja postawy światopoglądowej i artystycznej