Kiedy się patrzy na rejestr dokonań Wyspiańskiego, aż trudno uwierzyć, że były dziełem jednego człowieka. Autor Wesela okazał się twórcą wszechstronnym, oryginalnym i nowatorskim. A jednocześnie artystą głęboko polskim. W swoich niesamowitych wizjach chciał uchwycić istotę polskości i objawić ją w symbolicznym skrócie.

W środowisku artystycznej bohemy Krakowa z czasów fin de siécle’u cieszył się zasłużoną sławą. Rozlicznymi talentami, wszechstronnością zainteresowań, niepospolitą pracowitością zadziwiał i poruszał. Był w istocie artystą o nieprzeciętnych możliwościach.

Pisał dramaty symboliczne, tragedie współczesne, rapsody historyczne i wiersze liryczne. Projektował ilustracje do krakowskiego Życia, i z czasem stał się autorem nowej formy graficznej tego czasopisma. Ilustrował także wiele ówczesnych wydań książkowych, wykonał między innymi piękną, dekoracyjną szatę graficzną Iliady Homera i poezji Lucjana Rydla. Rysował szkice do własnych utworów. Malował pastelowe pejzaże, autoportrety, portrety dzieci, kobiet, dziewcząt i wybitnych osobistości. Opanował sztukę tworzenia plakatu. Był wybitnym architektem wnętrz – projektował meble, kilimy, żyrandole i balustrady. Okazał się prawdziwym artystą teatru.

Z dbałością o najdrobniejsze detale rysował szkice dekoracji i kostiumów scenicznych. Zaprojektował z sukna i okuć przepiękne, oryginalne stroje dla bohaterów swojej sztuki Bolesław Śmiały. Tworzył ubiory sceniczne dla Heleny Modrzejewskiej. Zajmował się pracą konserwatorską.

Brał udział w wykonaniu zaprojektowanej przez Jana Matejkę polichromii odnawianego wówczas kościoła Mariackiego. Wykorzystał te doświadczenia w trakcie pracy nad realizacją własnego projektu polichromii w restaurowanym kościele Franciszkanów1. Tworzył przepiękne witraże. Wspólnie z architektem Władysławem Ekielskim opracował makietę zabudowy Wzgórza Wawelskiego.

Skąd czerpał pomysły?

Niewykluczone, że Wyspiański nie zostałby artystą tak wielkiego formatu, gdyby nie dzieciństwo i młodość spędzone w Krakowie. Na formowanie osobowości artystycznej i kształt późniejszych wizji bez wątpienia miały wpływ:

  • Po pierwsze – nieustanne obcowanie z zabytkami miasta – materialnymi znakami dalszej i bliższej przeszłości, symbolami polskości. Jako dziecko mały Staś bawił się często na Wzgórzu Wawelskim, zamek królewski widział więc codziennie. Jako dorastający chłopiec spacerował ulicą Kanoniczą. Mijał kamienicę, w której słynny polski dziejopis Jan Długosz tworzył wspaniałą Historię Polski. Przechodził obok domu zamieszkiwanego niegdyś przez Hugona Kołłątaja. Obecnie znajduje się w nim muzeum Wyspiańskiego.
  • Po drugie – atmosfera domu rodzinnego. Ojciec Wyspiańskiego był znanym krakowskim rzeźbiarzem. We wspomnianej powyżej kamienicy należącej w XV wieku do Długosza urządził swoją pracownię. Stały w niej gipsowe popiersia królów polskich i poetów. W głębi leżały okazałe pnie lipowe, z których mistrz Franciszek rzeźbił postacie świętych dla wielu krakowskich kościołów. Stanisław spędził tu niejedną chwilę, obserwując ojca przy pracy i przyglądając się twarzom polskich władców. Z okna pracowni mógł objąć wzrokiem Wzgórze Wawelskie i podziwiać perspektywę królewskiego miasta. Emocje, jakie towarzyszyły tym chwilom, zostały przetransponowane w wizje poetyckie.
  • Po trzecie – nauka w znanym krakowskim gimnazjum Świętej Anny, a potem studia malarskie w Szkole Sztuk Pięknych za czasów dyrekcji Jana Matejki. W gimnazjum Wyspiański poznał Józefa Mehoffera, Stanisława Estreichera, Lucjana Rydla. Intelektualno-artystyczna atmosfera sprzyjała wymianie myśli i rozwojowi wyobraźni. Niektóre ze szkolnych przyjaźni przetrwały długie lata. Wraz z Mehofferem okazał się Wyspiański najzdolniejszym uczniem Jana Matejki i dzięki jego rekomendacji uczestniczył w restauracji kościoła Mariackiego. Możliwość pracy z tak wielkim mistrzem nie pozostała bez znaczenia dla kształtowania się własnej koncepcji malarstwa monumentalnego.
  • Po czwarte – kontynuacja nauki w prywatnej Académie Colarossi w Paryżu. W artystycznej stolicy Europy zetknął się Wyspiański z Władysławem Ślewińskim, Paulem Gauginem, poznał malarstwo „nabistów”, zafascynowały go obrazy Puvisa de Chavannesa (zwłaszcza freski w Panteonie). W Paryżu doskonalił swój warsztat malarski, oglądał spektakle operowe, inscenizacje sztuk Szekspira i dzieł francuskich klasyków. Tu uformowała się osobowość późniejszego artysty teatru.

Dorobek literacki

W przebogatej twórczości dramatopisarskiej znalazły się następujące utwory:

  • cykl dramatów osnutych wokół wątków powstania listopadowego – Warszawianka, Lelewel, Noc listopadowa.
  • zbiór dramatów i rapsodów historycznych sięgających do zamierzchłych narodowych dziejów – Legenda, Bolesław Śmiały, Kazimierz Wielki, Henryk Pobożny, Piast, Zygmunt August – sceny dramatyczne
  • tragedie współczesne oparte na autentycznych wydarzeniach zaczerpniętych z kroniki sądowej – Klątwa, Sędziowie
  • dramaty współczesne osadzone w polskiej rzeczywistości, nawet w anegdocie, lecz rozmiarem i wagą kreowanych obrazów – symboli obejmujące ważkie kwestie narodowego bytu – Wesele, Wyzwolenie
  • dramaty zbudowane na wątkach antycznych – Meleager, Achilleis, Powrót Odysa, Protesilas i Laodamia

Jak widać, dorobek Wyspiańskiego na polu dramaturgii nie ustępuje dokonaniom artysty w innych dziedzinach. Inscenizacje jego sztuk były zawsze znaczącymi wydarzeniami w życiu kulturalnym ówczesnego Krakowa i całej Galicji, budziły modernistyczny ferment, wywoływały nierzadko ostre dyskusje. Przedmiotem szczególnego młodopolskiego skandalu stała się premiera Wesela – dramatu głęboko zakotwiczonego w przestrzeni „przeklętych” polskich mitów narodowych. Dziś trudno sobie wyobrazić historię literatury polskiej bez Wesela – jednej z najbardziej ważkich wypowiedzi poetyckich na temat polskiego społeczeństwa. Spójrzmy więc na postać Wyspiańskiego – artysty przez pryzmat jego najgłośniejszego dramatu.

Obserwator i krytyk społeczeństwa

Współcześni poeci nazywali go „pochodnią rozświetlającą mroki niewoli”, on sam patrzył na nich z dużo większym sceptycyzmem. W roztańczonej bronowickiej chacie zobaczył Polskę wraz z wszystkimi, odwiecznymi przywarami:

„Pamiętam go jak dziś, – pisze Boy Żeleński – jak szczelnie zapięty w swój czarny tużurek stał całą noc oparty o futrynę drzwi, patrząc swoimi stalowymi, niesamowitymi oczyma. Obok wrzało weselisko, huczały tańce, a tu do tej izby raz po raz wchodziło po parę osób, raz po raz dolatywał jego uszu strzęp rozmowy. I tam ujrzał i usłyszał swoją sztukę…”
(Tadeusz Boy-Żeleński Plotka o Weselu)

W krótkich, ostrych dialogach, ciętych replikach, lirycznych wyznaniach i rozmowach w konwencji flirtu salonowego ukazał satyryczno-karykaturalny obraz dwóch warstw społecznych, burząc młodopolski mit chłopomanii. Charakterystyka obydwu środowisk przedstawia się w sposób następujący:

Inteligencja

1.
Zmęczona życiem, niechętna polityce:
„Otóż właśnie polityków mam dość, po uszy,
dzień cały…”
(Dziennikarz)

2.
Dotknięta pesymizmem, pogrążona w smutku i melancholii:
„A to czytaj, kto ciekawy”
(Dziennikarz)

3.
Znudzona miastem, cywilizacją – poszukuje na wsi cichego ustronia, Arkadii odciętej od zgiełku historii:
„Niech na całym świecie wojna
byle polska wieś zaciszna
byle polska wieś spokojna”
(Dziennikarz)

4.
Zauroczona literackim mitem wsi bajecznie kolorowej – nie zna jej prawdziwego, nieodświętnego wizerunku, rzeczywistych problemów:
„Czyście pani już posieli…”
(Radczyni pyta Kliminę, gdy jest już dawno po zbiorach)

5.
Egzaltowana, upozowana narzeka na brak emocji i pospolitość życia
„… tak by się nam serce śmiało
do ogromnych wielkich rzeczy
a tu pospolitość skrzeczy…”
(Poeta)

6.
Stwarzająca pozory bratania się z ludem – w rzeczywistości nie zna nawet chłopskiej „etykiety”:
„Trza być w butach na weselu!”
(Panna Młoda o manierach Pana Młodego, który na weselu wystąpił boso)

7.
Wyniosła w stosunku do chłopów, lekceważąca – traktuje ich jak nieokrzesanych prostaków, a nie partnerów do wspólnego dialogu:
„Ja z wami?”
(Gospodarz do zebranych przed kaplicą chłopów, czekających na sygnał do walki)

8.
Izolująca się od chłopów – zachowuje wyraźny dystans:
„Wyście sobie, a my sobie.
Każden sobie rzepkę skrobie”
(Radczyni)

 

Chłopstwo

1.
Zainteresowane życiem, polityką:
„Cóż tam panie, w polityce?”
(Czepiec)

2.
Pełne werwy, chęci działania – budzi niepokój i obawy inteligencji:
„Pon się boją we wsi ruchu…:”
(Czepiec)

3.
Przesadnie impulsywne, zadzierzyste, krewkie:
„Jeśli nie pójdziecie z nami,
to my na was z kosami”
(Czepiec)

4.
Krytycznie patrzące na pogrążoną w apatii inteligencję:
„[… panowie
duza by juz mogli mieć,
ino oni nie chcom chcieć”
(Czepiec)

5.
Autentyczne, szczere, witalne, kierujące się odruchem, instynktem, ale przestrzegające kodeksu moralnego:
„zdarłabym jej łeb, jak krosna”
(Panna Młoda o niebezpieczeństwie zdrady)

6.
Mające poczucie własnej wartości, świadomość tradycji chłopskiej w historii walki o niepodległość:
„Z takich jak my był Głowacki”
(Czepiec)

7.
Zauroczone delikatnością panien z miasta:
„panienka się nie zgniewają,
że ją lepiej gabne w pasie,
ano Kaśka w sobie syrso”
(Kasper)

8.
Chciwe, pazerne, marzące o bogactwie:
„Zdobyłem se pawich piór
nastroiłem pawich piór
pawie pióra ładne
pawie pióra kradne
postawie se pański dwór…”
(Jasiek)

Wyspiański krytycznie spojrzał na społeczeństwo polskie przełomu wieków. Okazał się sędzią nieprzejednanym i surowym. Poprzez ostrość i liryzm dialogów scenicznych ujawnił, że chłopomania jest jedynie mistyfikacją.

Inteligenci i chłopi, zgromadzeni w roztańczonej, bronowickiej chacie żyją w dwóch odrębnych, hermetycznych światach, nic w rzeczywistości o sobie nie wiedząc. Ludomania to tylko pozór, odwieczny konflikt między panem a chłopem trwa, mur wzajemnej nieufności i wrogości rośnie coraz bardziej.

W efekcie, gdy nadejdzie owa „chwila osobliwa” żadna z warstw nie sprosta sytuacji. Inteligencja zlekceważy rozkaz Wernyhory, odda złoty róg chłopstwu, ono z kolei ponad ideę walki przedłoży własne bogactwo; Jasiek zgubi złoty róg, schylając się po czapkę z piór. Stanie się tak dlatego, że zwaśnione strony nie będą w stanie zawrzeć przymierza.

 

Wyspiański – twórca romantycznego teatru mitów

W akcie II tworzy Wyspiański spektakl pełen czarów, dziwów i magicznych zaklęć. Dynamiczna, migocąca tysiącem barw i dźwięków zabawa przemienia się w posępne, dostojne, mroczne widowisko. Rozpoczyna się romantyczny teatr mitów. W jaki sposób to, co realne, zwykłe, ziemskie przeistacza się w nierealne, niezwykłe, zaziemskie?

Wyspiański operuje całym systemem sygnałów literackich wskazujących na niezwykłość spektaklu, jaki ma się rozegrać. To nastrój niepokoju i tajemnicy, potęgowany przez scenerię. Jest północ, godzina duchów, za oknem trwa listopadowa szaruga. W strugach deszczu moknie otulony w słomę krzew róży. W sali, do której jeszcze dobiegały natarczywe dźwięki muzyki, zapada mrok. Pali się tylko mała lampka naftowa. Noc listopadowa „szarawym tonem półbłękitu obejmująca sprzęty i ludzi” skłania ich do odsłonięcia swoich tęsknot i myśli, wprowadza w nastrój sennego rozmarzenia i poetyczności. Do dramatu wkracza warstwa symboli, fantazji, wizji:

„słoma, zwiędła róża, noc,
ta nadprzyrodzona Moc…”

rzeknie Rachela i zaprosi na wesele gości z zaświatów. Kolejno pojawiają się Widmo, Stańczyk, Rycerz Czarny, Hetman Branicki, Jakub Szela i Wernyhora. Są to postacie przywołane z przeszłości, zrodzone z wyobraźni historycznej, literackiej bądź malarskiej. Symbolizują różne momenty polskiej historii i tradycji. Prześledźmy więc scenariusz teatru mitów z przeszłości.

  • Marysia
    (siostra Hanny i Jadwigi Mikołajczykówny)
    Postać funkcjonująca na zasadzie aluzji literackiej – ukształtowana na wzór Mickiewiczowskiej Karusi, podobnie jak ona przeżywa dramat niespełnionej, tragicznej miłości.
  • Widmo
    (malarz de Laveaux, narzeczony Marysi, zmarł na gruźlicę)
    Postać zbudowana na prawach aluzji literackiej – przypomina widmo Jasieńka, bohatera Romantyczności A. Mickiewicza. Pokazuje się po śmierci dawnej kochance, budząc bolesne wspomnienia.
  • Dziennikarz
    (Rudolf Staszewski, redaktor konserwatywnego „Czasu” – czasopisma krakowskiego Stronnictwa Stańczyków)
    Przeżywa kryzys zaufania do programu własnego stronnictwa, które głosi, że historia Polski była pasmem klęsk i niepowodzeń, a jedyną metodą postępowania w obecnym czasie niewoli jest lojalizm i ugoda z zaborcą.
  • Stańczyk
    (błazen Zygmunta Starego, który pod maską śmiechu skrywał prawdziwą mądrość)
    Jest symbolem patriotyzmu i mądrości politycznej. Uosabia czasy największej świetności Rzeczypospolitej, przypomina Polskę Jagiellonów, potężną i silną, przeżywającą złoty wiek. Ukazując się Dziennikarzowi zadaje kłam galicyjskim konserwatystom, głoszącym tezy o ponurej przeszłości narodowej. Ironicznym gestem wręcza Dziennikarzowi błazeński kaduceusz, nakłaniając go do podjęcia działania.
  • Poeta
    (Kazimierz Przerwa-Tetmajer, poeta – dekadent)
    Bard pokolenia schyłku wieku, porażony poczuciem niemocy i bezradności, poszukuje idei, która mogłaby stać się osnową życia i twórczości. Utyskuje na pospolitość rzeczywistości, pragnie siły.
  • Rycerz Czarny
    (Zawisza Czarny, bohater spod Grunwaldu)
    Symbol dawnej potęgi Polski, wskrzesza czasy triumfu pod Grunwaldem. Stanowi upostaciowanie siły i mocy, jakiej brakuje Poecie owładniętemu melancholią, jest znakiem jego zewnętrznych rozterek.
  • Pan Młody
    (Lucjan Rydel – poeta krakowski, autor dramatu o hetmanie Branickim)
    Bratający się z ludem, zauroczony odświętnym mitem wsi bajecznie kolorowej, poetyzujący na temat urody Jadwigi i w nią wpatrzony ma jednocześnie poczucie, że poprzez małżeństwo z chłopką zdradza własną warstwę.
  • Hetman
    (hetman Branicki – uczestnik Targowicy)
    Zdrajca i sprzedawczyk własnego kraju, ucieleśnia czasy upadku Rzeczypospolitej. Jest symbolem rozdarcia wewnętrznego, jakie przezywa Pan Młody z racji małżeństwa z chłopką. Powtarza mu: „Czepiłeś się chamskiej dziewki.”
  • Dziad
    (uczestnik rabacji 1846 roku, zwanej rzezią galicyjską)
    Przywołuje w pamięci wspomnienie rabacji, w której chłopi galicyjscy zwabieni przez Austriaków złudnymi obietnicami, napadali na ziemiańskie dwory, dokonując rzezi polskiej szlachty. Dziad ma poczucie winy, widmo Szeli, które go prześladuje, jest jak wyrzut sumienia.
  • Upiór
    (Jakub Szela – przywódca rabacji)
    Zbrukane krwią widmo Jakuba Szeli staje się ucieleśnieniem win chłopstwa wobec „panów”. Tłumaczy częściowo obecną niechęć inteligencji do chłopów; panowie z miasta obawiają się, że scenariusz krwawej rabacji może się jeszcze powtórzyć, dlatego zachowują dystans wobec chłopów.
  • Gospodarz
    (Włodzimierz Tetmajer – malarz krakowski)
    Rzecznik ludomanii, poprzez małżeństwo z Hanną Mikołajczykówną staje się łącznikiem między inteligencją a chłopstwem. Przypisuje chłopom piastowski rodowód, czuje niejasno, że winien działać na rzecz narodowej jedności. Dostrzega w prostym ludzie siłę, rozwagę, realizm, skłonny jest szukać w nim szansy na ocalenie Polski.
  • Wernyhora
    (wróżbita ukraiński, rzecznik szlachecko-chłopskiego pojednania w trakcie jednego z buntów chłopskich na Ukrainie)
    Symbol narodowego przymierza, niedoszłej jedności polskiego społeczeństwa. Przybywa do Gospodarza, by powołać go do wzniosłej misji politycznej. Każe rozesłać wici po całym kraju, zgromadzić lud pod kaplicą i ruszyć do powstania. Zostawia dwa konkretne, materialne znaki – złotą podkowę na szczęście i złoty róg, który ma dać sygnał do walki.

W efekcie „osoby dramatu”, które pojawiają się w drugim akcie nie są niezależnymi bytami metafizycznymi, stanowią projekcję wewnętrznych konfliktów, rozterek, pragnień, kompleksów realnych postaci utworu. Dzięki serii zjaw wydobywa aktor na powierzchnię obraz dramatów indywidualnych, skrywanych tęsknot i emocji. Splatają się one z dramatem zbiorowości – marzenia, kompleksy osobiste są głęboko zakotwiczone w przestrzeni polskich snów o wolności – stąd biorą swój początek.

 

Wyspiański – autor symbolicznego spektaklu

Wraz z wprowadzeniem do utworu postaci Wernyhory tworzy Wyspiański teatr symboliczny. Każdy gest i każdy rekwizyt, jaki pojawi się od tej chwili w planie akcji, otrzymuje głębszy, bardziej wieloznaczny wymiar. Gdybyśmy odrzucili warstwę ukrytych znaczeń i pozostali tylko przy szkielecie fabuły, otrzymalibyśmy baśniową opowieść o bohaterach zastygłych w półśnie pod wpływem siły magicznego zaklęcia. Tymczasem wymowa poszczególnych zdarzeń jest dużo głębsza. Oto ciąg symbolicznych rekwizytów, którym towarzyszą symboliczne gesty:

  • złoty róg – symbol narodowej sprawy, walki niepodległościowej, sygnał, który miał wezwać do powstania. Gospodarz, przekazując róg Jaśkowi, zdradza brak odpowiedzialności i zaangażowania. Symbolicznie oddaje sprawę narodową w ręce równie nieodpowiedzialnych chłopów. Jasiek gubiąc złoty róg (kiedy schyla się po czapkę z piór), przejawia niedojrzałość polityczną, przedkłada własne bogactwo nad kwestię niepodległości państwa.
  • czapka z piór – uosobienie pazerności chłopskiej, pragnień o dostatnim, bogatym życiu, jakie wiedli panowie
  • złota podkowa – znak szczęścia, ale w dramacie Wyspiańskiego sugeruje niepowodzenie powstańczego zrywu, gdyż gubi ją Wernyhora w trakcie odjazdu. Podkowę odnajduje Gospodyni i chowa do kufra „na zaś”. Gest ten to zapowiedź zwycięstwa powstania za jakiś czas, bądź też zwykły przejaw chłopskiej chciwości
  • kosy osadzone na sztorc – utrwalony w świadomości kulturowej Polaków symbol świetnych, chłopskich tradycji, przywołujących mit kosynierów spod Racławic. Trzyma je lud zgromadzony pod kaplicą, poświadczając tym samym przynależność do tej tradycji i chęć walki
  • chochoł – symbol niewoli narodowej, marazmu, niemocy, ale także nadziei. Słomę zdejmuje się przecież wiosną, róża rozkwita, ukazując pełnię swej urody. W tej wieloznacznej symbolice zawiera się optymistyczna perspektywa powodzenia sprawy narodowej w przyszłości. Na razie magiczno-hipnotyczna muzyka usypia naród. Scena tańca chocholego urasta do symbolu niemocy, marazmu, dekadencji polskiego społeczeństwa. Nawiązuje w swej wymowie do dwóch znanych obrazów Jacka Malczewskiego, Melancholii i Błędnego koła. W obydwu malarz wykorzystał podobny motyw korowodu. Pierwszy przedstawia tłum alegorycznych postaci, które poprzez strój lub rekwizyt odsyłają do narodowej historii. Ubrani w szlacheckie kontusze, powstańcze mundury, zaopatrzeni w strzelby lub kosy schodzą ze sztalug i suną w jakimś posępnym korowodzie. Błędne koło ukazuje siedzącego na szczycie drabiny malarza, wokół którego w letargicznych pozach wirują nagie postacie uosabiające różne nastroje i stany duszy. W finalnej scenie Wesela również pojawia się symbolika zamkniętego kręgu – kręgu niemocy – która osacza gości weselnych pod wpływem chocholego tańca.

Zapamiętaj!

Symboliczny spektakl uruchomiony przez Wyspiańskiego w III akcie dramatu ujawnia kompletną niedojrzałość polskiego społeczeństwa. Bohaterowie Wesela żyją w świecie nierzeczywistym, oczekują cudu, brak im konkretnego programu politycznego, realizmu, chęci działania. Szansa powstania, która miała być dla nich wyzwaniem, kończy się klęską. W tym gorzkim rozpoznaniu tkwi właśnie Wyspiański – nieprzystępny sędzia i krytyk społeczeństwa, kronikarz jego druzgocącego upadku.

Wesele pod względem formalnym jest efektem eksperymentów, jakie zaistniały w teatrze europejskim w czasie Wielkiej Reformy, której twórcą był Edward Gordon Craig. Głosił on ideę teatru jako autonomicznego dzieła sztuki, przyznawał reżyserii prawo do zerwania z niewolniczym odtwarzaniem tekstu literackiego, przeciwstawiał się konwencji naturalistycznej. Utwór Wyspiańskiego wyrasta również z tradycji dramatu muzycznego Richarda Wagnera, realizuje bowiem modernistyczną zasadę dramatu jako „syntezy sztuk”, łączy w jedną całość warstwę słowną z elementami malarstwa, muzyki, architektury.

 

Zobacz:

Teatr młodopolski

Stanisław Wyspiański

Wesele – Stanisław Wyspiański

 

Stanisław Wyspiański – portret artysty

Wesele na maturze