Mianem literatury łagrowej określa się utwory literackie, które są świadectwem tragedii sowieckich obozów pracy – łagrów. Zjawisko równie potworne jak niemieckie obozy koncentracyjne znalazło zapis literacki – zarówno w formie wspomnień, literatury faktu, jak i w formach zbeletryzowanych. W dobie PRL-u programy milczeniem pomijały zbrodnię sowiecką, eksponując zbrodnicze dokonania hitleryzmu. Tymczasem łagry sowieckie są tym samym wytworem systemu totalitarnego, nastawionym na wyniszczenie wrogów ideologii, przy czym przedtem – na maksymalne wykorzystanie więźniów. Czy zawsze pamiętamy kto wydobywał cenny kruszec z kołymskich kopalń, karczował tajgę i budował radziecki przemysł na Uralu? Ile ofiar pochłonęła tamtejsza zmrożona ziemia, gdy budowano kolej? Osiągnięcia, którymi tak chlubił się Związek Radziecki zostały opłacone śmiercią i cierpieniem masy więźniów, skazywanych na zsyłkę za… cokolwiek. Jakie piekło na ziemie stworzono, ujawnia literatura. Do przykładów literatury łagrowej należą utwory rosyjskich pisarzy: Archipelag GUŁag i Jeden dzień Iwana Denisowicza – Aleksandra Sołżenicyna, Opowiadania kołymskie Warłama Szałamowa i polskich: Józefa Czapskiego Na nieludzkiej ziemi, Beaty Obertyńskiej W domu niewoli, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego Inny świat, Aleksandra Wata – Mój wiek.

Na co zwrócić uwagę przy lekturze ww. utworów?

Na realia geograficzne i historyczne funkcjonujące w lekturze i na sposób przedstawienia życia w łagrze. Przy każdej z książek trzeba uświadamiać sobie dzieje twórcy – czego doświadczył osobiście (i kiedy – bo nie tylko czas II wojny wchodzi tu w grę), jaką zaś konstrukcję literacką tworzy.

 

Aleksander Sołżenicyn

Mamy tu przypadek rosyjskiego inteligenta, wykształconego przed wojną, oficera Armii Czerwonej, który w czasie II wojny światowej walczył pod Leningradem i na Łuku Kurskim, został uhonorowany licznymi odznaczeniami. Ów radziecki bohater popadł w niełaskę już w 1945 roku – zarzucono mu antyradziecką agitację i rozpoczęła się jego gehenna. Ze zsyłki powraca po jedenastu latach, zaczyna pisać, staje się nawet sławny, lecz w 1968 r. (po 9 latach wolności) znów popada w niełaskę. ZSRR nie wydaje mu utworów, wyklucza go ze Związku Pisarzy, aresztuje za wydany na Zachodzie Archipelag GUŁag, oskarża o zdradę ojczyzny. Jest to rok 1974, a pamiętajmy, że w 1971 r. Sołżenicyn został uhonorowany literacką nagrodą Nobla! Być może dlatego nie unicestwiono go zupełnie – został deportowany na Zachód, a w 1976 r. wyjechał do USA. A zatem lektura jego książek jest czytaniem relacji tego kto przeżył i własnym życiem odczuł nie tylko świat łagrów, lecz prawdę o sowieckim systemie.

Jaką formę nadał swoim utworom?

  • Jeden dzień Iwana Denisowicza – jest opowiadaniem, beletrystyczną formą relacji o zwartej kompozycji. Najważniejszym punktem tej konstrukcji jest główny bohater – Denisowicz, rosyjski chłop uznany za szpiega. Trzecioosobowy narrator (!); uwaga – to nie jest relacja 1-osobowa jak we wspomnieniu, Sołżenicyn kreuje bohatera Szuchowa, opowiada o jednym dniu więźnia od pobudki do zaśnięcia. W zamkniętej przestrzeni: budowa – obóz – barak – prycza, porusza się główny bohater Szuchow, widzimy go w różnych obrazkach, zgodnych z porą i rozkładem dnia, szczególnie zaś wyeksponowane są posiłki i praca. Narrator jest znawcą życia łagrowego – swobodnie operuje terminologią więźniów, prezentuje ich hierarchię. Z kolei bohater to typowy, wręcz symboliczny chłop rosyjski – uczciwy, twardy, zesłany jako szpieg, dostosowujący się do okoliczności. Jest to postać fikcyjna, skonstruowana przez Sołżenicyna na podstawie obserwacji, chociaż obdarował swojego bohatera nazwiskiem wojskowego kucharza, którego znał niegdyś. Natomiast własne doświadczenia biograficzne „porozkładał” na poszczególne postacie. W tym wypadku mamy zatem do czynienia z utworem literackim – studium łagiernika – powstałym na kanwie własnych doświadczeń.
  • Archipelag GUŁag jest wielkim dziełem Sołżenicyna – epicko-dokumentalnym świadectwem tragedii łagrów, największym osiągnięciem radzieckiej literatury łagrowej. Sołżenicyn ujmuje tę problematykę w formie wielkiej syntezy, mówi się o kronice historycznej, encyklopedii stalinizmu, wielkim ostrzeżeniu i obnażeniu systemu. Autor, dedykując swoją książkę pomordowanym, ujawnia światu wnętrze obozów na podstawie nie tylko własnych doświadczeń – lecz wspomnień, opowiadań, listów setek prawdziwych więźniów, zachowuje ich imiona i prawdziwe miejsca zdarzeń. Analizuje wybrane zjawiska ze świata łagrów. Dzięki tej wstrząsającej relacji zbrodnia łagrów została ujawniona światu, a jej autor stał się wrogiem ZSRR i wygnańcem ojczyzny. Pisanie Archipelagu… zakończył w 1967 roku – do Polski oficjalnie dotarła w roku 1990.

Archipelag GUŁag – Aleksander Sołżenicyn

Warłam Tichonowicz Szałamow

Był synem popa z Wołogdy. Aresztowany i skazany na 5 lat został zesłany na północny Ural. Powrócił, ale tylko na 3 lata, bo w czasie „wielkiej czystki” 1937 r. zesłano go – tym razem na Kołymę – najstraszliwsze obozy specjalne, symbol piekła na ziemie – przetrwał tam aż 16 lat. W 1956 r. powrócił do Moskwy, żył w samotności i pisał, lecz nie wydawano jego utworów. W 1972 roku po publicznym oświadczeniu, iż opowiadania jego nie są już aktualne, otrzymuje pokój w domu starców, lecz nie jest to jeszcze koniec szykan wobec tej tragicznej postaci. Po ukazaniu się na Zachodzie pełnego wydania Opowiadań kołymskich i nowych wierszy – władze umieszczają Szałamowa w szpitalu psychiatrycznym. W szpitalu tym zmarł w 1982 roku.

Z jaką formą mamy do czynienia w Opowiadaniach kołymskich?

Opowiadania kołymskie są tzw. zbeletryzowanym dokumentem. Oznacza to, że formuje swoją relację w 100 opowiadań – portretów – miniatur z obozowego życia, konstruuje różnych narratorów – trzecioosobowego w opowiadaniach o Kirście, czasem „oddaje” narrację bohaterowi – więźniowi, czasem też wypowiada się osobiście. Jego opowiadania nie są odrębne – są raczej rozdziałami wielkiej powieści, napisanej z prostotą, wręcz lakonicznością, spokojem – bo taka konwencja tylko oddać może prawdę o Kołymie. Miniatury Szałamowa nie łączą się fabularnie, lecz rejestrują szczegóły, zdarzenia pojedyncze i różne reakcje ludzi. Są to zabiegi beletryzujące, lecz fakt, iż twórca opisuje z całą rzetelnością fakty, które przeżył i widział, odnosi się do faktów historycznych i prezentuje rzeczywisty obraz obozów kołymskich – pozwala na nazwanie utworu dokumentem. Szałamow unika dydaktyzmu, pouczeń i ocen, natomiast dołącza do każdej miniatury refleksję ogólną, dygresję, komponuje zaskakujące zakończenia – co w efekcie nadaje opowiadaniom wymiar filozoficzny, moralny i ogólnoludzki.

 

Gustaw Herling-Grudziński

Polski pisarz zetknął się z rzeczywistością sowiecką w r. 1940, gdy miał 21 lat. Usiłował nawiązać kontakty, by przedostać się na Zachód i tak znalazł się w Grodnie, a tu aresztowano go pod zarzutem szpiegostwa i za to, że „był Polakiem”. Poznał więzienia w Witebsku, Leningradzie, Wołogdzie, po czym został zesłany na 5 lat do łagru w Jercewie, pod Archangielskiem. Rok 1941 przyniósł układ Sikorski-Majski i możliwości tworzenia Armii Andersa – co oznaczało przedterminowe zwolnienia polskich więźniów. Ominęłoby to Grudzińskiego, gdyby nie głodówka protestacyjna, którą przedsięwziął i został zwolniony właśnie w 1942 r. Wstąpił do Armii Andersa. wraz z nią przemierzył szlak bojowy, walczył pod Monte Cassino za co otrzymał krzyż Virtuti Militari. Po wojnie pozostał na Zachodzie, a w Polsce nie propagowano jego literatury. Po raz pierwszy zawitał do ojczyzny dopiero w 1994 roku – za to Inny świat jego pióra jest jedną z najważniejszych lektur dotyczących II wojny światowej. I znów jest to relacja – autor osobiście doświadczył grozy łagrów. I w jeszcze innej formie.

Czym jest Inny świat?

Nazywa się go powieścią autobiograficzną lub zbeletryzowanym pamiętnikiem. Pisana w 1 osobie rzeczywiście stanowi jakby dziennik życia w łagrze i z całą pewnością jest świadectwem utrwalającym losy nieszczęsnych więźniów i istnienia łagrów. Lecz nie jest to tylko dokument i nie przemija wraz z okolicznościami historycznymi, z których wyrósł. Materiał doświadczeń został artystycznie przetworzony, ubrany w uogólnienia, w sformułowania uniwersalne i przesłanie moralne, wyposażony w fabułę, kreacje postaci i – prozę nie pozbawioną literackiej metaforyki. Czyli, że jest to i powieść – dzieło literackie – i dokument historyczny oskarżający sowiecki totalitaryzm.

Inny świat dzieli się na dwie części, te zaś składają się z rozdziałów.

  • Witebsk – Leningrad – Wołogda (przeżycia więzienne przed obozem),
  • Nocne łowy (opis koszmarnej historii zgwałconej Marusi),
  • Praca – trzyczęściowy rozdział opisujący obozowy dzień.
  • Wstrząsająca jest także historia Miszy Kostylewa, który w ratunku własnej godności uciekał się do samookaleczenia – Ręka w ogniu.
  • Ważny dla całości wymowy jest rozdział Zapiski z martwego domu, nawiązujący do powieści Dostojewskiego,
  • Męka za wiarę mówi o głodówce protestacyjnej Polaków, która wreszcie przyniosła autorowi wolność.
  • W finale powieści (Epilog: upadek Paryża) Grudziński zamieszcza scenę, w której Żyd – zdrajca współwięźniów prosi o zrozumienie i wybaczenie, lecz pisarz nie potrafi dać mu tego rozgrzeszenia.

 

Przyjrzyj się tytułom utworów z literatury łagrowej

Tytuły zawsze coś mówią. Mogłoby się zdawać, że tytuły literatury łagrowej mało krzyczą, skromnie zapowiadają swoją straszliwą treść. Podobnie jak narracja, jak sposoby prezentacji zdarzeń – są oszczędne w emocje i oceny, wyciszone, bo tym samym fakty zyskują większą moc. Takie fakty nie potrzebują komentarzy. Czytelnik postawiony twarzą w twarz ze światem łagrów nie musi mieć podpowiedzi ani sugestii odautorskiej – refleksje rodzą się w nim same, tym silniejsze, im większa prostota, nawet oschłość czy obojętność wypływa z narracji.

Tytuły też są proste, lecz mówią. Inny świat, archipelag, nieludzka ziemia, dom niewoli. Te podkreślają przestrzenność, terytorialność świata przedstawionego. Kategoria miejsca; świat, archipelag, ziemia wywołują skojarzenia kosmiczne. Saint Exupery napisał Ziemia – planeta ludzi – tu mamy ziemię nieludzką, grubą linią odkreśloną, odizolowaną od normalnego świata. Izolacja i zamknięcie są tu wyraźne, choć przymierzone do pojęć tak rozległych jak ziemia, świat, archipelag. To światy wytworzone ręką ludzką, inne przestrzenie kosmiczne – lecz niestety zaistniałe. Gdy pada słowo dom – to też kategoria w literaturze nie nowa. Dom bywał bezpieczną mitologią dzieciństwa, dom to punkt wyjścia człowieka, który wyrusza na podbój świata. Tu dom jest martwy lub jest domem niewoli. Historia łagrów odmieniła i przewartościowała najbardziej bliskie człowiekowi pojęcia, a co za tym idzie – poprzestawiała panujące w nich prawa.

Tytuł: Jeden dzień Iwana Denisowicza wydaje się prosty i obojętny emocjonalnie. Nie jest taki, bo musimy odczytywać go w kontekście treści i zakończenia utworu. Przecież na koniec dowiadujemy się, że to był całkiem dobry dzień i że przeżył takich dni ponad 3 tysiące – a wobec takiego podsumowania tytuł staje się informacją pełną ironii i goryczy.

 

Jakie wartości wnosi do literatury i świadomości ludzkiej literatura łagrowa?

Wartość dokumentu i przestrogi

To wszystko działo się naprawdę, a i dziś ludzkość nie jest wolna od obozów i świata za drutami, i to w sercu Europy. Każdy kto czytając literaturę obozową, broni się przed jej koszmarem w ten sposób: było to dawno, brzmi jak potworna fantazja – musi sobie uświadomić: to zbrodnia, której dokonano – literatura utrwaliła ją na zawsze w pamięci ludzkości, jest też przestrogą – przed tym co się stać może i do czego ludzie są zdolni. Inna sprawa, czy ludzkość tej przestrogi słucha. I najbardziej wstrząsające obrazy powinny spełniać ten cel. Są to na pewno obrazy głodu, gwałtu i mordu oraz morderczej pracy – przykłady hańby ludzkości, która stała się faktem XX wieku.

Wartość dyskursu o istocie ludzkiej

Fizyczne cierpienie człowieka, ból, głód i ciągła groźba śmierci to jeszcze nie wszystko. To jakby zewnętrzne realia łagrów, lecz człowiek wszak posiada jeszcze wnętrze, duszę, psychikę – to co o jego człowieczeństwie decyduje. Są to: wrażliwość, kodeks moralny, uczucia wyższe takie jak miłość, przyjaźń, współczucie, bagaż doświadczeń kulturowych, poczucie własnej godności.

Wiadomo że w świecie łagrów wszystko to zostaje poddane próbie i zaatakowane. Oto człowiek jest upokorzony, udręczony psychicznie, odarty z godności. Jego przeszłość pozostała za murem, rodzina często zrywa z nim kontakt, jego życiem kieruje instynkt przetrwania. Jak reaguje? Łagier jest światem odwróconego dekalogu. Literatura łagrowa prezentuje donosicielstwo, wewnętrzną hierarchię wśród więźniów i prawo siły. Prawa łagru obnażają najciemniejszą stronę duszy ludzkiej, potrafią złamań najtwardsze zasady.

W opowiadaniu Szałamowa pt. W nocy dwaj więźniowie wyruszają na nocną wyprawę – do kopczyka, w którym ukryli zmarłego rano współtowarzysza. Nie po to, aby go pochować – wyprawiają się po jego ubranie, by je sprzedać za chleb i tytoń. Ciało pozostaje ograbione i zbezczeszczone.

W Innym świecie Grudzińskego donosicielem okazuje się najlepszy przyjaciel, nocami „łowi się” kobiety, więźniowie kryminalni panują nad politycznymi, grają w karty o cudze rzeczy, a w razie sprzeciwu wyłupują oczy. Przykłady „generalskiej doczki” zmuszonej do uległości głodem lub Marusi – ofiary gwałtu zbiorowego – ukazują los kobiet w łagrach. Szałamow pisze o, przyjaźni tak:

Przyjaźń nie rodzi się ani w nieszczęściu, ani w nędzy. Wszystkie te „nudne” warunki życia, które według bajek literatury pięknej mają być nieodzownym warunkiem zadzierznięcia więzów przyjaźni, nie były po prosta dostatecznie trudne. Jeśli nieszczęście i nędza złączyły ludzi, zrodziły ludzką przyjaźń, to znaczy, że nędza nie była skrajną, a nieszczęście – największe.

Szałamow nie wierzy w obozową przyjaźń. Uważa, że w takim nieszczęściu można poznać tylko siebie, granice własnych możliwości moralnych i fizycznych. A zatem system norm etycznych, ludzkich praw i wartości często nie wytrzymują eksperymentu łagrów – sytuacji skrajnego cierpienia. Obóz deprawuje, degraduje, wyniszcza. W miejsce praw cywilizowanego świata wprowadza własne prawa i własną hierarchię. Wśród tego wszystkiego potrafią zaistnieć ludzie i akty niesamowitego bohaterstwa – bywa że obroną godności ludzkiej bywa samookaleczenie lub samobójstwo (Kostylew), bywa że ludzie po prostu starają się „nie zeszmacić” (Szuchow), próbują sobie pomoc lub podejmują wspólne dzieło – jak głodówka interwencyjna Polaków (Inny świat). Są to dowody ocalenia i heroizmu – nieliczne, broniące jednak człowieka i człowieczeństwa. Nie zmieniają jednak faktu, że wytworem obozów stał się „człowiek złagrowany”.

To ten, który przystosował się do obozowych warunków, myśli kategoriami obozu, żyje wg jego praw. Jego celem jest: przetrwać, obronić się przed głodem, jest już wchłonięty i zaadaptowany do warunków obozowych. Przykładem jest Iwan Denisowicz, Szuchow Sołżenicyna czy Glebow i Bagriecow z opowiadania W nocy Warłama Szałamowa. Ich wyobraźnia nie wyrusza poza więzienny dzień – od pobudki do wieczora i na okrągło, bez świadomości końca, bo nawet gdy przeżyją – wyrok może zostać przedłużony w nieskończoność.

To tak jakby doświadczenie łagrów stało się strasznym sprawdzianem człowieczeństwa. Literatura z całą mocą protestuje przeciw tak tragicznemu złu, lecz przy tym pokazuje jego skutki i prowadzi filozoficzny dyskurs o człowieku. Pamiętaj zatem o literaturze łagrowej nie tylko przy tematach dotyczących wojny, totalitaryzmu, cierpienia, lecz także przy filozoficznych i etycznych zagadnieniach – definicji człowieczeństwa, kruchości lub trwałości kodeksów moralnych, zdolnościom tworzenia zła i próbom walki ze złem.

 

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Totalitaryzm w literaturze

Literatura obozowa na przykładzie Medalionów, Zdążyć przed Panem Bogiem i Opowiadań Tadeusza Borowskiego

Literatura – jej misja i zadania

Obozowa literatura

Literatura o zlagrowanym człowieku

Jaką postawę przyjmuje współczesna literatura wobec totalitaryzmu?

Totalitaryzm – przekleństwem XX wieku