Ludzie marionetki. Porównaj sposób ujęcia tego motywu w wierszu Jana Kochanowskiego O żywocie ludzkim i fragmencie Lalki Bolesława Prusa.

1.
Fraszki to wszystko, cokolwiek myślemy,
Fraszki to wszystko, cokolwiek czyniemy;
Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,
Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy.
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszystko to minie jako polna trawa;
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,
Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.
(Jan Kochanowski, O żywocie ludzkim)

(mieszek – worek; łątka – kukiełka)

2.
Rzecki wydobył wszystkie zabawki – „zapełnił nimi cały kontuar i wszystkie jednocześnie nakręcił. Po raz tysiączny w życiu przysłuchiwał się melodiom grających tabakierek i patrzył, jak niedźwiedź wdrapuje się na słup, jak szklana woda obraca młyńskie koła, jak kot ugania się za myszą, jak tańczą krakowiacy, a na wyciągniętym koniu pędzi dżokej.
I przypatrując się ruchowi martwych figur, po tysiączny raz w życiu powtarzał:
– Marionetki!… Wszystko marionetki!… Zdaje im się, że robią, co chcą, a robią tylko, co każe im sprężyna, taka ślepa, jak one…
Kiedy źle skierowany dżokej wywrócił się na tańczących parach, pan Ignacy posmutniał.
„Dopomóc do szczęścia jeden drugiemu nie potrafi – myślał – ale zrujnować cudze życie umieją tak dobrze, jak gdyby byli ludźmi…
(Bolesław Prus, Lalka)


Za co dostałbyś punkty?

1. Dostrzeżenie podobieństw utworów:

  • rozpoznanie motywu (świadomość jego istnienia),
  • interpretacja słów: „marionetka”, „łątka”,
  • uświadomienie znikomości, małego znaczenia wszelkich ludzkich działań,
  • brak autonomii ludzkiej – człowiek zależny od siły, która nim kieruje.

2. Dostrzeżenie różnic między tekstami w zakresie:

  • formy, gatunków literackich,
  • sposobu wypowiedzi: podmiot liryczny wiersza Kochanowskiego jest zarazem jednym z bohaterów („my”), w Lalce opowiada narrator obiektywny, przytaczając myśl Rzeckiego.

3. Interpretacja określenia „fraszka”, znalezienie analogii do tej interpretacji we fragmencie tekstu Lalki.

4. Dostrzeżenie różnic w sposobie realizacji tematu:

  • odwrócenie sytuacji: w wierszu Kochanowskiego ludzie porównani do marionetek, we fragmencie Lalki – marionetki do ludzi,
  • we fragmencie Lalki podkreśla się przede wszystkim nieświadomość człowieka i brak wpływu na swój los, w O żywocie ludzkim mówi się głównie o przemijalności wszystkiego i – w związku z tym – braku wpływu ludzi na ich los.

5. W obu tekstach mówi się o sile, która czyni z ludzi marionetki, ale:

  • w wierszu Kochanowskiego jest to zapewne Bóg,
  • we fragmencie Lalki – bezrozumna siła, być może tak samo nieważna jak i człowiek.

6. Rozpoznanie środków artystycznych i ich funkcji:

  • podwójne znaczenie metafory „wemkną nas w mieszek” obrazujące i siłę Boga, i pochowanie w grobie,
  • metaforyczność codziennej czynności Rzeckiego,
  • powtórzenia i wyliczenia ukazujące powtarzalność w wierszu Kochanowskiego,
  • wyliczenia i nazwanie wprost powtarzalności przez narratora Lalki.

7. Pesymistyczne wnioski Rzeckiego:

  • na temat natury ludzkiej (niedobrej),
  • wzbogacenie ich kontekstem wydarzeń z Lalki,
  • zwrócenie uwagi na brak komentarza narratora.

8. Bardziej obiektywne (mniej emocjonalne) wnioski podmiotu lirycznego wiersza Kochanowskiego:

  • akceptacja świata takiego, jaki jest – brak pesymiz­mu (?),
  • odwołanie się do kontekstu innych utworów Kochanowskiego.

9. Wnioski mogą być różne:

  • na przykład: podobna obserwacja na temat życia i bezradności człowieka dla Rzeckiego jest źródłem frustracji, dla podmiotu lirycznego wiersza Kochanowskiego – raczej pogodnym stwierdzeniem pewnej prawdy o świecie,
  • lub też: można wykazać pesymistyczną rezygnację w obu utworach,
  • wnioski wzbogaci wykorzystanie kontekstu innych utworów, fragmentów, wiedzy o światopoglądzie epok.

 

Można napisać to tak:

Życie jest teatrem, aktorami ludzie – taką myśl możemy przeczytać zarówno u twórców dawnych, już od Platona począwszy, późniejszych (Szekspir), jak i u całkiem współczesnych. W utworach, o których będę pisać, mówi się jednak nie o aktorach – czyli istotach świadomych, pragnących z własnej woli odgrywać jakieś role – lecz o kukiełkach, marionetkach, zabawkach, które wprawiane są w ruch i sprawiają wrażenie żywych jedynie dzięki umiejętnym poczynaniom ich animatora.

  • W swych rozmyślaniach Rzecki porównuje mechaniczne zabawki do ludzi, stwierdzając, że, tak jak ludzie, poruszają się one, nie znając – znów podobnie jak ludzie – celu i sensu tego ruchu.
  • We fraszce Kochanowskiego sytuacja jest nieco odmienna – nie tyle marionetki są porównane do ludzi, ile ludzie do kukiełek.

Oba porównania wywołują jednakże podobne wnioski: zarówno marionetki Prusa, jak i łątki Kochanowskiego są poruszane jakąś siłą, na którą same nie mają wpływu, co przywodzi na myśl wszelkie ludzkie działania i stawia pod znakiem zapytania ich sens.

Bo jaki może być cel i sens ludzkich działań, skoro są one spowodowane siłą, na którą świadomość ludzka nie ma żadnego wpływu? Wydaje się, że obaj pisarze dochodzą do podobnych – w moim odczuciu pesymistycznych – wniosków: człowiek nie ma wpływu na swój los, jedynie wydaje mu się, że coś od niego zależy, a tak naprawdę to jest po prostu kierowany przez…

Właśnie, przez co? „Ślepą sprężynę” (zatem – bezrozumną), jak twierdzi Rzecki, czy mądrego i rozumnego Boga, jak możemy wnioskować z wielu innych utworów Kochanowskiego?

Kim lub czym są siły w wierszu Jana Kochanowskiego, które „naśmiawszy się nam i naszym porządkom, wemkną nas w mieszek”? Myślę, że metafora ta ma kilka znaczeń i dlatego poeta używa liczby mnogiej: chodzi tu o siłę czasu (przemijanie wszystkiego), siłę innych ludzi, którzy zmarłego chowają w grobie, i siłę Boga, który decyduje o tym, kiedy kończy się spektakl zwany ludzkim życiem.
Mogę zadać sobie pytanie, czy ów naśmiewający się z nas i „naszych porządków” Bóg przygląda się ludzkim działaniom z życzliwością czy też może na przykład bez cienia sympatii, wręcz z niechęcią, ale stwierdzam, że trudno o jednoznaczną odpowiedź na podstawie tylko tego wiersza.

Pomóc może w odpowiedzi na to pytanie refleksja nad tym, kim jest podmiot liryczny fraszki. Występuje on jako „my”, mówi w imieniu większej zbiorowości, może wszystkich ludzi.
Na pewno mówiąc o innych, mówi także o sobie. To inna sytuacja niż w cytowanym fragmencie Lalki, w którym smutne stwierdzenie Rzeckiego o przykrych mechanizmach rządzących światem i złej naturze stosunków międzyludzkich pozbawione jest jakiegokolwiek komentarza narratora.

Wypowiedź podmiotu lirycznego utworu Kochanowskiego chyba nie jest smutna: formułuje on pewną refleksję na temat życia, ale raczej akceptuje naturalną prawidłowość świata, w którym wszystko przemija, a mimo to daje się zauważyć ład „wyższy”, Boski.

Kiedy czytam „Fraszki to wszystko, cokolwiek myślemy,/ Fraszki to wszystko, cokolwiek czyniemy”, przypominam sobie inne zdanie Kochanowskiego: „Fraszki nieprzepłacone, wdzięczne fraszki moje” – i uświadamiam sobie, że określenie „fraszka” oznacza i nic nieznaczącą błahostkę, i formę literacką, którą autor uważał za nader istotną oraz przydatną do wyrażania głębokich refleksji.

Świadomość tego wzbogaca, jak sądzę, interpretację całego tekstu i potwierdza wcześniejszą sugestię co do jego interpretacji, w której nacisk położony jest na akceptację faktu przemijania i pewnej „nieważności” człowieka wobec innych zjawisk wszechświata. W obu utworach ukazana jest powtarzalność i monotonia ludzkich czynności, ale dla Rzeckiego jest to źródłem smutku spowodowanego świadomością całkowitego braku wpływu jednostki na jej los, a dla podmiotu fraszki Kochanowskiego jest to, jak już pisałam, proste potwierdzenie faktu przemijalności. Wiemy z innych utworów poety, że ten fakt najczęściej nie tylko go nie smucił, ale nawet był źródłem radości i dowodem na interesującą różnorodność życia.

Podobnie, jak wiemy, w Lalce jest wiele sytuacji usprawiedliwiających gorycz Rzeckiego, potwierdzających, że ludzie umieją „zrujnować cudze życie” – na przykład Krzeszowska próbuje rujnować życie Stawskiej, a Starski – Marii magdalenki i innych związanych z nim kobiet.

Interpretacja przywołanych tekstów, realizujących częsty w kulturze motyw, pozwala mi na stwierdzenie, że ukazywanie ludzi jako mechanicznie, niezależnie od swej woli poruszających się marionetek może być źródłem różnych refleksji. Na przykład we fraszce Kochanowskiego mówi się po prostu o cesze „żywota ludzkiego”, cesze wywołującej pogodne zadziwienie, nie rozpacz i cierpienie, a w Lalce podobna obserwacja na temat ludzi powoduje gorycz i pesymizm bohatera.

Zobacz:

Poeta w teatrze świata – topos theatrum mundi we fraszkach Jana Kochanowskiego.