Julian Tuwim

Scherzo (1)

Śpiewała wesoło – i nagle w śmiech, (2)
Sam śpiew ją rozśmieszył: że śpiewa.
I śmiech zaczął sypać ze śpiewem jak śnieg,
I śmieje się, śmieje, zaśmiewa.

Bo jak się tu nie śmiać? Wydłuża się głos (3)
I dźwięki, i dzwonki nawija
Na nuty, na nitki, na strunki jak włos,
I piankę ze srebra ubija.

Wesoło się śmiała – i nagle w płacz, (4)
Sam śmiech ją rozpłakał i trzęsie,
I łka, i zanosi się łzami: „No, patrz!
No patrz! rozpłakało się szczęście!”

Ucichła powoli. I rękę na pierś, (5)
Jak lilię na grobie składa.
I patrzy daleko – i widzi śmierć,
Bezmyślna, zastygła i blada.

(1)
Scherzo [wym. skerco] – instrumentalny utwór muzyczny, zazwyczaj o budowie trzyczęściowej, dawniej żartobliwy, o nieoczekiwanych efektach, później poważny, dramatyczny (Chopin), również jako trzecia część sonaty (symfonii, koncertu itd.) na miejsce menueta. W miejsce menueta wprowadził scherzo Ludwig van Beethoven.
Zauważmy, że również scherzo przedstawione w wierszu Tuwima składa się z trzech części: 1. perlistego śmiechu, pogodnej, „roześmianej” muzyki; 2. płaczu, łez, smutku; 3. wygasania, stopniowego zamierania wszystkich dźwięków, czyli jakby śmierci.

(2)
O kim mowa w tym wierszu? Kim jest ta, która „śpiewała wesoło – i nagle w śmiech”, a potem „ucichła powoli”? Na pewno jest to jakaś istota płci żeńskiej. Może kobieta, której zachowanie jest pełne wdzięku, ale także nagłych, niespodziewanych przejść – od śmiechu do płaczu, a w końcu do… zupełnego wyciszenia i śmierci.
Bardziej więc prawdopodobne jest, że bohaterką wiersza jest muzyka i mamy do czynienia z personifikacją. A może bohaterką wiersza jest jakiś instrument muzyczny? Altówka? Wiolonczela? Lub co bardziej prawdopodobne, że względu na perlisty śmiech, skrzypce skojarzone przez poetę z kobietą? Wszystko by się zgadzało – wysokie dźwięki, zdolność do wydobywania lirycznych, pogodnych tonów…

(3)
Tematem wiersza są dźwięki muzyczne… Jak oddać je za pomocą słów? Poeta uczynił to za pomocą bardzo ładnych, nastrojowych metafor kojarzących się ze świetlistością, śmiechem, radością życia.
Możemy przyjąć, że koniec drugiej strofy to koniec pierwszej części scherza – wesołej i perlistej. W trzeciej części mamy już do czynienia z partią pełną łez, przypominającą płacz, łkanie, zawodzenie i perliste spadanie łez.

(4)
Trzecia strofa wiersza to druga, łzawa scherza. Do kogo poeta zwraca się słowami: „No patrz! rozpłakało się szczęście!” – może do słuchacza, który siedzi obok? Słowa „rozpłakało się szczęście” mogą dotyczyć kobiety bliskiej nadawcy wypowiedzi. Trudno orzec. Ale czy pewna niejednoznaczność, niedomówienie, nie decyduje w dużej mierze o uroku wiersza?
Zwróćmy uwagę na słowa: „No, patrz!” kontrastujące z innymi – nastrojowymi i poetyckimi – te akurat wzięte są z języka potocznego, codziennego, który skamandryci często wykorzystywali w swoich wierszach.

(5)
Poeta wykorzystuje wyświechtane porównanie poetyckie (delikatna, biała dłoń kobiety porównana do lilii), które w tym akurat utworze nabiera swego rodzaju świeżości, ponieważ… wygląda na zamierzone sięgniecie po kicz poetycki. Lilia jest symbolem niewinności, czystości, w sztukach plastycznych często była atrybutem pięknych i pobożnych dziewic, w tym Maryi. Mamy tu już do czynienia z III częścią scherza (oczywiście, to tylko kwestia umowy), kiedy to muzycy grają coraz ciszej, delikatniej, a w końcu wszystkie instrumenty milkną. Ten moment poeta skojarzył ze śmiercią.

Typ liryki: pośrednia, opisowa. „Ja” liryczne nie ujawnia się tu.

Cechy wiersza: stroficzny, o regularnej formie. Jest on zbudowany z czterech strof, każda z nich składa się z czterech wersów o nierównej długości. Poeta zastosował rymy naprzemienne: abab.

 

Dobre skojarzenia

  • Po pierwsze, skojarzmy ten utwór z wezwaniem Paula Verlaine’a: „Nade wszystko muzyki!” zawartym w Sztuce poetyckiej. Wezwanie poety dotyczy tego, by uciekać od nazbyt uporządkowanej formy wiersza i od jego retoryki. Ale spróbujmy je odczytać jako wezwanie do muzyczności wiersza, by miał swój rytm, zupełnie jak partia muzyczna…
  • Po drugie, skojarzmy ten wiersz z innymi „muzycznymi” utworami poetów z kręgu Skamandra, np.: Fokstrotem Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej oraz z wierszami Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, np. Melodia czy Ech, muzyka, muzyka. Dobrym skojarzeniem może być też Scherzo Cypriana Kamila Norwida. Ten artysta w wierszu zatytułowanym tak samo jak dzieło ­Tuwima zajął się jednak zupełnie innym zagadnieniem.
  • Po trzecie, skojarz Scherzo ze… scherzem, np. trzecią częścią IV Symfonii Roberta Schumanna, trzecią częścią IX Symfonii Antoniego Dworzaka.

 

Klucz interpretacyjny

Jeśli przyjmiemy, że wiersz ten powstał pod wpływem muzyki, po wysłuchaniu przez poetę jakiegoś szczególnie oddziałującego na zmysły i wyobraźnię scherza (uwaga, to tylko hipoteza!), od razu rzuci nam się w oczy, że nakreślona wizja „koncertu” nie jest jego wiernym obrazem, ale subiektywnym wrażeniem poety, któremu muzyka skojarzyła się z zachowaniem kobiety, z bliskością z nią, obserwacją jej zmiennych nastrojów i w końcu tragicznego finału jej życia. No cóż, w wierszu ani razu nie pojawia się słowo „muzyka”, nie pada nazwa żadnego instrumentu ani nazwisko wykonawcy. Na muzyczny trop kieruje nas tytuł wiersza.

Zobacz:

Julian Tuwim

Zaprezentuj dorobek twórczy Juliana Tuwima

Julian Tuwim na maturze

Julian Tuwim – jak pisać o…

https://aleklasa.pl/liceum/c230-wiersze/c304-analiza-wierszy/do-krytykow-tuwim

https://aleklasa.pl/liceum/c230-wiersze/spotkanie-z-poezja/wspomnienie-tuwim

Julian Tuwim – Hymn librecisty.