Stanisław Trembecki

Wilk i baranek

Racja mocniejszego zawsze lepsza bywa,
zaraz wam tego dowiodę.
Gdzie bieży krynica żywa,
poszło jagniątko chlipać sobie wodę.
Wilk tam naczczo nadszedłszy, szukając napaści,
rzekł do baraniego syna:
»A któż to ośmielił waści,
że się tak ważysz mącić mój napitek?
Nie ujdzie ci bezkarnie tak bezecna wina«.
Baranek odpowiada, drżąc z bojaźni wszytek:
»Ach, Panie dobrodzieju! racz sądzić w tej sprawie
łaskawie.
Obacz, że niżej ciebie, niżej stojąc zdroju,
nie mogę mącić Pańskiego napoju«.
»Co? jeszcze mi zadajesz kłamstwo w żywe oczy?
Poczkaj-no języku smoczy.
Przed rokiem zelżyłeś mnie paskudnemi słowy«.
»Ja zaś? jeszczem i na to poprzysiąc gotowy,
że mnie zeszłego roku nie było na świecie«.
»Czy ty, czy twój brat, czy który twój krewny,
dość, że tego jestem pewny,
że wy mi sławę szarpiecie.
Wy, pasterze i z waszą archandryją całą,
szczekacie na mnie, gdzie tylko możecie,
muszę tedy wziąć zemstę okazałą«.
Po tej skończonej perorze
capes jak swego i zębami porze.


Informacje wstępne

Wiersz zatytułowany Wilk i baranek ukazał się w trzynastym tomie czasopisma „Zabawy Przyjemne i Poży­teczne” – pierwszego polskiego czasopisma literackiego. Mieścił się w grupie ośmiu bajek objętych wspólnym tytułem: Bajki niektóre Ezopa, w guście de La Fontaine ile możności tłumaczone.

W tym czasie Trembecki był już od kilku lat blisko związany z królem, uczestniczył w obiadach czwartkowych, miał na swoim koncie literackim kilkanaście wierszy okolicznościowych, zapewniających mu w środo­wisku status poety dworskiego.
Pisanie bajek mogło być swego rodzaju wyzwaniem literackim – bajka była gatunkiem, w którym próbowali wówczas swych sił wszyscy poeci, a La Fontaine cieszył się sławą niezrównanego mistrza bajkopisarstwa. Trembecki sam przyznał, że pragną zmierzyć się z mistrzem.

Temat utworu i jego fabuła

pochodzi ze starożytnego zbioru bajek przypisywanych legendarnemu Ezopowi. Znany jest w licznych wersjach późniejszych (m.in. łacińskiej – Fedrusa). La Fontaine opra­cował go w bajce 10. pierwszej księgi swego zbioru.

Analiza i interpretacja

Budowa bajki

  • Sentencja plus historia (opowieść o zdarzeniu) połączone wzajemnie – Trembecki pisze „Zaraz wam tego dowiodę”.
  • Historia, czyli fabuła, to opowiedziane wydarzenia od spotkania przy strumieniu do tragicznego dla baranka zakończenia sporu.
  • Udramatyzowanie sporu poprzez przytaczanie słów obu uczestników zajścia. Są nimi wprawdzie zwierzęta, lecz w bajce – zgodnie z konwencją gatunku – zwierzęta mówią i zachowują się jak ludzie. Ta antropomorfizacja nie pozbawia ich jednak zwierzęcej natury – wyobrażenie wilka jako drapieżnika, głodnego i złego, czy baranka – stwo­rzenia łagodnego i bezbronnego. Nawet w tym sporze wilk atakuje, a baranek tylko broni się. Warto jednak zwrócić uwagę, że cała bajka to spór właściwie bez użycia fizycznej siły.
  • Wiersz sylabiczny nieregularny – najswobodniejszy spośród wszystkich używanych w poezji tamtych czasów. Trembecki wzorował się tutaj na La Fontaine’ie.
  • Bogactwo języka zasilanego obficie wyraże­niami potocznymi, nawet gwarowymi, ale także czasem rzadkimi i wyszukanymi.
  • Dyskretny humor.

Bajka to zdarzenie opowiedziane przez kogoś mądrego i znającego życie, kto na przykładzie jednostkowym dowodzi prawdy ogólnej. To przykład, że tak w życiu (czasem? najczęściej? zawsze?) bywa. Historia baranka rozszarpanego przez wilka mówi o przemocy, o konflikcie siły i ra­cji (słuszności). W konflikcie tym zwycięża siła: baranek ginie, mimo iż dowiódł swej niewinności. Właściwie wiadomo od początku, że tak będzie.

Po co więc historia została opowiedziana?

Pierwszy wers jest sentencją, która ma wyrażać myśl prze­wodnią bajki. Drugi jest zapowiedzią „dowodu”, którym będzie cała reszta utworu. Tutaj bezpośrednio (1. osoba l. poj.) ujawnia się wypowiadający sentencję, a zarazem narrator następującej po niej fabuły. Narrator rozpoczyna swą opowieść, ilustrującą pewną prawdę, już w trzecim wersie utworu. Zostaje określone miejsce akcji (nad strumieniem) i wprowadzony pierwszy bohater – baranek nazwany tu „jagnięciem”. Określenie to ma zapewne podkreślić jego dziecinny wiek. W tę sielankową niemal scenkę wkracza brutalnie drugi bohater – wilk:

Wilk tam na czczo nadszedłszy, szukając napaści,
Rzekł do baraniego syna.

Warto tu zauważyć dwa zabiegi narratora, który od razu sugeruje czytelnikowi ocenę wilka, ale jednocześnie pogardliwie mówi o przyszłej ofierze (nazwanie jagnięcia „baranim synem”). Zwróć uwagę, że obie postacie są bardzo wyraziście zarysowane i kontrastowo zestawione. Obie też są zbudowane z cech ludzkich i zwierzęcych jedno­cześnie.

Następnie zostają przytoczone oskarżenia wilka i zapowiedź kary:

I któż to zaśmielił waści,
Że się tak ważysz mącić mój napitek?
Nie ujdzie ci bez kary tak bezecna wina.

Podkreślona zostaje wyższość wilka i jego po­garda dla baranka. Naturalna czynność jagnięcia (picie wody) przed­stawiona zostaje przez wilka jako przestępstwo i naruszenie jego wilczych praw.
Zwróć uwagę na czasownik „ważyć się” , który został tu użyty w rzadkim dziś znaczeniu „mieć odwagę uczynić co, posuwać się do czego, porywać się na co; odważać się, śmieć”, a współcześnie występuje w zwrotach: „Ani mi się waż!” i „Nie waż się!”.

Inne ważne słowo „waści” (mianow­nik: „waść” będący skróconym „waszeć”) było formą poufałego zwracania się do drugiej osoby, przyjętą w środowisku szlacheckim, z czasem rozszerzoną na niższe stany i wskutek tego odbieraną nie­kiedy przez szlachcica jako lekceważąca.

Następne wersy to informacje o reakcji napadniętego i przytoczone odpowiedzi baranka i znowu podkreślenie nierówności obu bohaterów. Baranek zwraca się bowiem do swego oskarżyciela, używając formuł przyjętych w obcowaniu z osobami wyżej postawionymi w hierarchii społecznej: „panie dobrodzieju”, „racz sądzić” . Zwróć uwagę na podkreślenie wagi przysłówka „łaskawie” – samodzielny wers – który ma tu dosłowny sens: baranek naprawdę zdany jest na łaskę wilka.

Baranek próbuje się bronić – przytacza różne argumenty, ale jest przy tym bardzo ostrożny, by nie urazić wilka. Jaki skutek wywiera ta obrona?

Cóż? jeszcze mi zadajesz kłamstwo w żywe oczy?!

Reakcja wilka jest gwałtowna – taktowna i rzeczowa obrona baranka wyprowadza go z równowagi. Co w takiej sytuacji robi oskarżyciel? Próbuje „zakrzyczeć” racje baranka i bronić się… kolejnym atakiem. Pogróżka i wyzwisko w wersie szesnastym dają czas na wymyślenie no­wego zarzutu. Tempo sporu jest coraz żywsze, wymiana replik bezpośrednia, jak w dramacie, bez udziału narratora, który zabierze głos dopiero przy końcu bajki.

Baranek jednak po raz kolejny zbija zarzuty wilka. Tymczasem wilk po raz kolejny napada:

Czy ty, czy twój brat, czy który twój krewny,
Dość, że tego jestem pewny,
Że wy mi honor szarpiecie;
Psy, pasterze i z waszą archandyją całą
Szczekacie na mnie, gdzie tylko możecie.

Teraz atakowany jest już nie baranek, ale cała zbiorowość wrogów wilka: rodzina, inne owce, wreszcie cała owczarnia, strzegące jej psy i pasterze – „ty” przechodzi w „wy”. Zbiorowa odpowiedzialność???
Muszę tedy wziąć zemstę okazałą – kończy się wywód. Że jest to konkluzja, zamknięcie ostateczne sporu, wskazuje m.in. spójnik „tedy” (tj. więc), odsyłający do wy­liczonych wcześniej rzekomych zniewag, które mają uzasadnić zemstę. Teraz, po długiej przerwie, ponownie wypowiada się narrator. Dopowiada całą historię: wilk przeszedł bowiem od słów do czynów i zjadł baranka. Zwróć uwagę na dynamizm opowiadania, użycie czasu teraźniejszego, wykrzyknienie.

Zauważ!
W całej bajce pojawiają się słowa kojarzące się z sądem i rozprawą sądową: „wina” i „kara”, „sądzenie” w tej „sprawie”. Wyrok: kara = zemsta, i to „okazała”.

Konkluzja

Światem, także ludzkim, rządzi siła! To już zostało powiedziane na początku utworu – umieszczenie tzw. morału, czyli sentencji, na początku. Opowiedziana fabuła potwierdza tylko tę prawdę. Autor pokazuje, w jaki sposób działa przemoc, i przez to angażuje intelektualnie i emocjonalnie, kształtuje postawę sprzeciwu wobec „wilczych praw”. Bo nie użycie siły fizycznej zostało tu opisane i wyeksponowane, ale to, w jaki sposób akty przemocy próbuje się zalegalizować i usprawiedliwić. Być może, do napisania bajki skłoniła Trembeckiego sytuacja polityczna Polski – propaganda zaborców, którzy szukali kruczków prawnych usprawiedliwiających rozbiór Polski.

Zobacz:

https://aleklasa.pl/liceum/c111-jak-odpowiadac-z-polskiego/oswiecenie/c133-oswiecenie-w-polsce/podaj-podstawowe-cechy-bajki

https://aleklasa.pl/gimnazjum/c267-lektury-do-egzaminu/bajki-krasickiego-2