Odwołując się do wybranych wierszy Jana Andrzeja Morsztyna, omów barokową koncepcję poezji i poety.

Na kształt barokowej koncepcji poezji i poety w decydującym stopniu wpłynęła twórczość Giambattisty Marina (włoski poeta z drugiej połowy XVI w.). Modną w baroku konwencję poetycką nazwano nawet marinizmem.

  • Jej najważniejsze cechy to: dworska elegancja, skłonność do słownej wirtuozerii (zabawa, igranie słowem!), podniesienie erotyki do rangi wiodącego poetyckiego tematu.
  • Główny cel: zaszokować odbiorcę, wymyślić koncept, na którym opiera się utwór.

Marinizm stał się popularny w całej Europie – w Polsce jego najwybitniejszym przedstawicielem był Jan Andrzej Morsztyn, autor zbiorów wierszy: Kanikuła albo psia gwiazda oraz Lutnia. W jego utworach odnajdujemy wszystkie wyznaczniki barokowej koncepcji poezji i poety.

  • Jak przystało na marinistę, Morsztyn pisał głównie o miłości, ale dążył nie tyle do oddania prawdy własnych uczuć, ile wywołania podziwu czytelnika, jego oszołomienia i zaskoczenia (nowa, barokowa rola poety!).
  • Aby osiągnąć to wrażenie, sięgał po kunsztowne, wyszukane konstrukcje poetyckie, finezyjną, dopracowaną formę wiersza, a zwłaszcza po tzw. koncepty. Tym terminem określamy wyszukane poetyckie pomysły – niespodzianki, które miały odróżniać poezję od zwykłej mowy, a zarazem nadać jej pewną sztuczność, umowność, konwencjonalność. Te cechy uznawano wówczas za zalety i traktowano jako dowód wysokiego poziomu artystycznego. U Morsztyna koncepty spotykamy niemal na każdym kroku – to właśnie na nich zasadza się jego najbardziej znany sonet Do trupa. Oryginalnym, szokującym pomysłem jest pojawiające się już w pierwszym wersie i konsekwentnie kontynuowane w całym wierszu wyliczanie analogii (podobieństw) między sytuacją zakochanego i umarłego:
    Leżysz zabity i jam też zabity,

    Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości,
    Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości.

    Ale najciekawszy i najbardziej zaskakujący koncept Morsztyn zachował na zakończenie: konkluzję, że lepiej być trupem, niż przeżywać nieodwzajemnioną miłość:(…)
    Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili,
    Ja się nie mogę (…) rozsypać popiołem.

    Na koncepcie słownym oparty został też wiersz Bierzmowanie. Podmiot liryczny wyznaje, że musi nadać swojej ukochanej Agnieszce nowe imię (jak przy bierzmowaniu – znów analogia!). Będzie się ona teraz nazywała Ognisko, gdyż rozpala w nim „ogniów ponowę” (żar miłości).
  • Zgodnie z marinistyczną koncepcją poezji Jan Andrzej Morsztyn we wszystkich utworach sięgał po wyszukane środki stylistyczne (składniowe i wersyfikacyjne). Z upodobaniem stosował lubianą przez barok anaforę, czyli powtarzające się w kolejnych wersach identyczne konstrukcje składniowe. Klasycznym przykładem może tu być utwór O sobie, który jest jedną rozbudowaną konstrukcją anaforyczną:
    Nie tyle Puszcza Niepołomska zwierza,
    Nie tyle ordy janczarskie żołnierza,
    Nie tyle mają i jeziora trzciny
    Ile ja mam bólu dla swej Katarzyny.
  • Poezja barokowa kochała się w kontrastach i przeciwstawieniach – u polskiego marinisty nie mogło więc zabraknąć środków, które pomagałyby je wyrazić i uwypuklić. Morsztyn chętnie sięgał po oksymorony (dwa przeciwstawne znaczeniowo wyrazy – sprawiające wrażenie sprzecznych z logiką i dające efekt paradoksu). Odnajdziemy je np. w wierszu Cuda miłości:
    Jak żyję, serca już nie mając?
    Nie żyjąc, jako ogień w sobie czuje?
  • Często stosował inwersję, czyli przestawny szyk wyrazów – i tej figury nie zabrakło sonecie Do trupa:
    Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem
    Wiecznych mych ogniów, rozsypać popiołem

    (bez inwersji zdanie brzmiałoby : „Ja się nie mogę rozsypać popiołem stawszy się żywiołem wiecznych mych ogniów” i nie miałoby w sobie niczego z konceptu).
  • W tym samym wierszu poeta po mistrzowsku operuje antytezą, czyli zestawionymi na zasadzie kontrastu przeciwstawnymi zjawiskami:
    Ty milczysz, a mój język kwili,
    Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze,
    Tyś jak lód, a ja w piekielnej śrzerzodze (ogniu, płomieniach).
  • Morsztyn sięgał też po hiperbole (wyolbrzymienie wyglądu, znaczenia, i działania ludzi, przedmiotów, uczuć i zjawisk). Nagromadzenie hiperbol znajdziemy w wierszu Na oczy królewny angielskiej: „nie oczy, lecz pochodnie dwie”, „nie pochodnie, lecz gwiazdy”, „nie gwiazdy, ale słońca”, „nie słońca, ale nieba”. Wczytując się w wiersze Morsztyna, bez trudu stwierdzimy, że świadczą one nie tylko o talencie twórcy, ale i jego doskonałej znajomości panujących współcześnie poetyckich mód i konwencji.

Zobacz:

Na podstawie sonetu Do trupa Jana Andrzeja Morsztyna przedstaw obraz miłości barokowej.

Na czym polega oryginalność sonetu Morsztyn Do trupa?

Jan Andrzej Morsztyn na maturze

Jan Andrzej Morsztyn – jak pisać o…

Jan Andrzej Morsztyn

Poezja Jana Andrzeja Morsztyna

Scharakteryzuj twórczość Jana Andrzeja Morsztyna

Jakie cechy twórczości Andrzeja Morsztyna sprawiają, że jest on uznawany za największego polskiego marinistę? Odpowiedz, odwołując się do wierszy poety.