Powtórka według chronologii epok

Które postacie należy uznać za bardzo ważne w pracy na ten temat?

Losy tych postaci wyrosły poza ich jednostkową historię, po dziś dzień są dla naszego kręgu kulturowego mitem, symbolem, świętością. Od nich należy zacząć rozważania o cierpieniu, choć przecież każda z postaw, każda z tych biografii to inny scenariusz cierpienia.

  • Prometeusz z mitologii greckiej jest uosobieniem cierpienia poniesionego dla ludzkości. Jeśli pamiętasz ten mit – to właśnie Prometeusz stworzył człowieka z gliny i łez (nomen omen łzy to symbol cierpienia), a potem by poprawić jego byt, wykradł bogom z Olimpu ogień i podarował ludziom. Za to został ukarany – Zeus kazał przykuć go do skał Kaukazu, gdzie orzeł wyjadał mu wciąż odrastającą wątrobę. Prometeusz cierpi więc za ludzkość, prometeizm oznacza postawę poświęcenia się dla narodu, społeczeństwa itd. Nie przypisujemy wymiaru religijnego temu czynowi (tak jak ma to miejsce w przypadku Chrystusa), ale cierpienie prometejskie – to, być może, ten wzór, który ułatwi rozważania na temat: czy cierpienie może mieć jakiś sens?
  • Chrystus – sacrum dla naszego społeczeństwa, według religii chrześcijan: Syn Boży i Odkupiciel ludzkości. Właśnie: Zbawiciel, Odkupiciel, Mesjasz. Cierpiał za grzechy wszystkich ludzi. Jak cierpiał, wiemy – wspomnienie ukrzyżowania i zmartwychwstania obchodzimy przecież co roku na Wielkanoc. Mimo że postać Chrystusa ma integralny związek z religią – możemy jego dzieje w pracy o cierpieniu przywołać. Czy nie jest to znaczący fakt, że właśnie cierpienie Chrystusa stało się tak ważnym motywem religii, sztuki i kultury? Zostało obdarzone głębokim sensem, najwyższą wartością – wybawienia innych ludzi. A czy można mówić o Chrystusie, gdy rozprawiamy ­o zwykłym ludzkim cierpieniu? Tak – bo choć to Syn Boży, to także człowiek, który cierpiał po ludzku.
    Zwróć uwagę!
    Cierpienie Chrystusa i Prometeusza wiąże się z poświęceniem na rzecz ludzkości. Jest złożone w ofierze. Wiążą się z nim pojęcia prometeizmu i mesjanizmu.
  • Hiob i opowieść o jego losach jest próbą odpowiedzi na pytania od lat gnębiące ludzkość.
    Ludzie pytają:

    • Dlaczego cierpimy niewinnie?
    • Skąd na człowieka spadają nieszczęścia i choroby, choć jest on prawy i bogobojny?
    • Czy nie powinno być tak, że cierpienie jest udziałem grzesznych, a wiernym Boskim przykazaniom – winno być oszczędzone?
    • A jeśli nie, to czy warto być niewinnym, prawym i bezgrzesznym tak jak Hiob?

Przecież był dobrym człowiekiem, a Bóg zesłał nań trąd, trzęsienie ziemi, utratę najbliższych i majątku – pełny obraz cierpienia, które może człowieka spotkać. Wiemy, że była to próba, lecz nie wiedział tego Hiob. Mimo skrajnej rozpaczy nie zaparł się Boga, a ten zwrócił mu szczęście.

Czy jednak opowieść ta przynosi ulgę cierpiącym lub obawiającym się cierpienia?

Tak – ma taki cel. Głosi, że warto być niewinnym, bezgrzesznym i nigdy nie wątpić w Boskie zamiary. Wprawdzie – nie chroni to przed próbą cierpienia, lecz przynosi spokój w cierpieniu, który przysługuje niewinnemu. Prawy człowiek, choć nie rozumie Boskich wyroków, wie, że jest bez winy, może z czystym sumieniem oczekiwać rozwiązania zagadki.

A zatem: cierpienie nie jest karą za grzechy, nie można uniknąć cierpienia, żyjąc w cnocie, można tylko uzyskać spokój w cierpieniu.

 

Jakie kształty przybiera ten problem w literaturze?

Średniowiecze

Cierpienie nieodłącznie kojarzy się z żywotami świętych – jest wręcz zasadą w scenariuszu życia świętego. Ale jest to cierpienie z wyboru. Święty Aleksy cierpi głód i nędzę oraz upokorzenia – bo na to się zdecydował. Słupnicy kontemplują latami na słupie – bo taki los wybrali. Świętego Sebastiana przeszyły strzały łuczników, zginął śmiercią męczeńską, dla wielu artystów jego męczeństwo było pociągającym tematem. Wszelką ascezę święci wybierali sami.

  • Czy zmienia to wymiar samego cierpienia?
  • Czy nadaje mu dodatkowy sens?

Święci stawiali sobie różne cele: poświęcali się pracy przy chorych lub oddawali swoje myśli tylko Bogu. Niemniej zauważyć warto, że właśnie tu, na gruncie chrześcijaństwa, rodzi się szacunek dla cierpienia, które ma być wartością uszlachetniającą i przynoszącą w przyszłości zbawienie. Cierpienia i męki, które znosili w imię wiary, są opisane w hagiografii dość dokładnie. Przykładem może być Pieśń o św. Dorocie męczennicy, pięknej i bogatej królewnie, która umiłowała Chrystusa i rozdała swój majątek. Gdy król (lub może rządca prowincji) Fabrycjusz błagał ją o rękę i odrzucenie chrześcijaństwa, odmówiła, skazując się tym samym na straszne cierpienia: biczowano ją i torturowano, szarpano hakami, palono ogniem i głodzono – nic jednak nie zachwiało jej nieugiętej wiary. Wreszcie skazano ją na śmierć.

Ale nie tylko w hagiografii rozwijano wątek cierpienia – średniowiecze eksploatowało jeszcze dwa tematy: opisy męki Chrystusa (naturalistycznie eksponujące tortury cielesne) oraz współcierpienia Maryi – oba wątki są tematem średniowiecznej prozy pasyjnej.

 

Cierpienie romantyków

Romantykom obce jest spokojne czy racjonalne rozpatrywanie sytuacji – oni popadają w skrajne emocje, w szalone cierpienie duszy, uczucie spalające i wyniszczające od wewnątrz, prowadzące nawet do obłędu.

  • Cierpią – bo spotkała ich nieziemska, ale nieszczęśliwa miłość – jak np. Gustawa-Konrada z Dziadów. Cierpią, bo świat ich nie rozumie i są samotni (Konrad i reszta bohaterów romantycznych).
  • Cierpią, bo ich miłość napotyka bariery nie do pokonania, cierpią tak, że odbierają sobie życie (Cierpienia młodego Wertera).
  • Cierpią, bo ojczyzna w niewoli, chcą więc wziąć na swe barki ciężar wyzwolenia – ale nie dają mu rady, więc cierpią tym bardziej – jak Konrad po pojedynku z Bogiem, jak Kordian po omdleniu w progu sypialni carskiej.
  • Cierpią dlatego, że są poetami, a poezja wyniszcza – jak Hrabiego Henryka z Nie-Boskiej komedii.

Tego typu cierpienie, przypisane bohaterowi romantycznemu, możemy uznać za zgodne z duchem epoki, niemalże programowe, spotęgowane dla ukazania wagi ludzkich doświadczeń, takich jak miłość, niewola, poezja, siła i słabość ducha.

Uwaga – w literaturze romantycznej mowa też o innego typu cierpieniu. Bardziej zwyczajnym, zarazem prawdziwszym, często cielesnym. Prometejskim i patriotycznym. To cierpienie uwięzionych, torturowanych, zsyłanych na Sybir i zabijanych konspiratorów, spiskujących przeciwko caratowi.

  • Zaznacza je Mickiewicz w Dziadach w scenie więziennej, w opowieści o niedoli Cichowskiego i dziejach Rollisona.
  • Zaznacza je Słowacki w Kordianie,
  • romantycy krajowi w swojej poezji.

Romantyczni Tyrteusze poświęcają życie i zdrowie ojczyźnie – ich cierpienie ma wymiar określony i konkretny, jest to cierpienie konspiratorów, powstańców, zesłańców. Po jednej stronie stoi okrucieństwo zaborców – po drugiej trud walki patriotów. Czyżby było to jedno z nielicznych cierpień, które ma sens?

 

Pozytywizm i cierpienie

Pisarze pozytywizmu, choć racjonalni, składali hołd cierpieniu patriotów – motyw powstańczy pojawia się w Lalce Bolesława Prusa, w Nad Niemnem i Glorii victis Elizy Orzeszkowej. Od razu zaznaczmy, że nurt ten będzie kontynuował w następnej epoce Stefan Żeromski (Wierna rzeka, Rozdzióbią nas kruki, wrony…). Mit narodowego męczennika będzie kultywowany i odrodzi się już w formie czynu podczas II wojny światowej – w polskim wrześniu i w powstaniu warszawskim. Ogólnie ten typ cierpienia, otoczony narodowym szacunkiem, nie bywa poddawany ocenom. Jeśli chodzi o sens wywołania powstania w 1944 roku w Warszawie, śmierć i cierpienie młodego pokolenia – owszem, pytanie: „czy warto było?” powraca w historii, literaturze, publicystyce.

Inny pozytywistyczny obraz cierpienia ludzkiego to dzieje bohatera Krzyżaków – Juranda ze Spychowa. Krzywdy, jakich doznał od zakonu, opisane wręcz naturalistycznie, budzą w czytelniku odrazę i wywołują protest przeciw okrucieństwu. Takie było prawdopodobnie zamierzenie Sienkiewicza. Cierpienie Juranda uosabia przecież cierpienia ojczyzny średniowiecznej, krzywdy doznawane od wroga – można rzec, że jest nieco alegoryczne. Symbolizuje krzywdy dziejowe, jakich doznała Polska. Zarazem jest to cierpienie czysto ludzkie, ból ojca, który stracił dziecko (co też już znamy), ból upokorzenia, a także ból czysto cielesny, wywołany okrucieństwem i nienawiścią innych ludzi.

W Lalce Prusa osobą, o której godzi się wspomnieć przy tym temacie, jest oczywiście Stanisław Wokulski, spadkobierca romantyków, jeśli chodzi o cierpienie duszy nieszczęśliwie zakochanego mężczyzny (dodajmy słowo o zranionej dumie). Jego ból eksploduje w scenie, gdy chce zginąć pod kołami pociągu. Dróżnik Wysocki ratuje mu życie, ale tym samym… przedłuża miłosną mękę.

 

Dwudziestolecie i heroiczny humanizm

Jest to pojęcie towarzyszące poezji Bolesława Leśmiana. W strofach Leśmianowskiej poezji często pojawia się ułomność, kalectwo człowieka. W koncepcji Leśmiana to właśnie jest definicją człowieczeństwa – ułomność, cierpienie, niewiedza o swoim bycie – to element nie boski, ale przypisany tylko człowiekowi. Mimo swojej niedoskonałości i niepewności człowiek podejmuje trud życia, trud aktywnego istnienia, jak bracia w balladzie Dziewczyna – dwunastu młodzieńców, którzy tłuką w mur, choć okaże się, że za nim nic nie będzie… ten trud i odwagę nazywa Leśmian heroicznym humanizmem – i znajdujemy w takim ujęciu cierpienia pewien sens filozoficzny.

 

Literatura współczesna

Prawdziwym studium cierpienia ludzkiego jest opowiadanie Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pt. Wieża. Akcja opowiadania ma trzy płaszczyzny.

Zaraz po II wojnie światowej bohater-narrator odpoczywa w górach Piemontu. Tam poznaje historię poprzedniego mieszkańca – nauczyciela z Sycylii, poznają ją też czytelnicy, to historia wojenna – trudna i bolesna. Jeszcze starsza – to dzieje trędowatego Lebbrosa i jego siostry, odizolowanych w wieży w Aoście. To historia z wieku XVII. Na przykładzie kilku osób prezentuje autor zbiór cierpień znanych jeszcze Hiobowi. Jest tu trąd i trzęsienie ziemi, i strata najbliższych, i chwila próby. Są też różne postawy w cierpieniu. Lebbroso znosi chorobę, postępujący rozkład ciała, samotność i strach innych ludzi z heroiczną cierpliwością, z niezachwianą wiarą, przyjmuje chrześcijańską postawę. Sycylijczyk w godzinie próby nie potrafi sprostać zadaniu, zwycięża w nim instynkt życia, nie poświęcenia.

W Wieży spotkamy też symboliczne ujęcie ludzkiego cierpienia. To posąg kamiennego pielgrzyma z ziemi kieleckiej, tego, który według legendy wciąż podąża ku szczytowi Świętego Krzyża. Co rok przesuwa się o ziarenko maku. Jego mozolna wędrówka to obraz ludzkiego życia – drogi wypełnionej trudem i cierpieniem, ale drogi do Boga. On będzie wybawieniem, kresem cierpień.

Jednak według filozoficznych szkiców Jana Józefa Szczepańskiego Przed nieznanym trybunałem – ów kres ma inny wymiar. Sąd, Największy Armator, trybunał rozliczy ludzkość z poniesionych cierpień i z zadanych krzywd: zbrodnię Mansona (Piąty anioł) i gestapowca odliczającego ludzi przeznaczonych na śmierć w opowiadaniu Święty. Zaznaczmy przy tym, że literatura wojenna, zwłaszcza literatura faktu, która otwiera przed współczesnym czytelnikiem drzwi do koszmarnego świata obozów koncentracyjnych i sowieckich łagrów – jest magazynem utrwalonych na piśmie straszliwych cierpień ludzkości. To cierpienie masowe, niezawinione, bez tła ideologii religijnej, filozoficznej – to koszmar, który „ludzie ludziom zgotowali”.

Tytułów literackich, które przywołać można do rozważań o cierpieniu, jest dużo więcej. Nie zapomnij o Dżumie, bo prezentuje też różne postawy wobec cierpień i zagrożeń, walkę z chorobą, która oznacza tu też zło, wojnę, cierpienie właśnie.

 

Cytaty do wykorzystania

  • Jest taka cierpienia granica,
    Za którą się uśmiech pogodny zaczyna,
    I mija tak człowiek, i już zapomina,
    O co miał walczyć i po co.
    Czesław Miłosz, Walc
  • należy zgodzić się pochylić łagodnie głowę
    nie załamywać rąk
    posługiwać się cierpieniem w miarę łagodnie
    jak protezą
    bez fałszywego wstydu
    ale także bez niepotrzebnej pychy
    Zbigniew Herbert, Pan Cogito rozmyśla o cierpieniu

 

Najważniejsze utwory

Starożytność

  • BibliaKsięga Hioba oraz dzieje Chrystusa.
  • Mitologia – mit o Prometeuszu

Średniowiecze

Odrodzenie

  • Jan Kochanowski – Treny

Romantyzm

Pozytywizm

Młoda Polska

Dwudziestolecie międzywojenne

  • Bolesław Leśmian – Poezje

Literatura współczesna

Motyw w sztuce

  • Albrecht Dürer, Hiob i jego żona
  • Albrecht Dürer, cykl drzeworytniczy Pasja Chrystusa
  • Andrea Mantegna, Opłakiwanie Chrystusa
  • Caravaggio, Męczeństwo św. Piotra
  • Jusepe de Ribera, Apollo obdzierający Marsjasza ze skóry, Śmierć Adonisa, Męczeństwo św. Andrzeja, Męczeństwo św. Bartłomieja
  • Michał Anioł, Pieta

Cierpienie ojców w Biblii

  • Ojciec rozpaczający nad stratą dziecka to biblijny Abraham, który przeznacza Izaaka na ofiarę całopalenia. Nie odmawia Bogu największej ofiary, lecz odczuwa jak najbardziej po ludzku – cierpi, bo kocha dziecko.
  • Inny przykład biblijny, często przywoływany, to dzieje Jakuba i jego synów; zwłaszcza Beniamina – najmłodszego, najukochańszego, którego ojciec chroni przed niebezpieczeństwem, w związku z czym jego imię zapisało się w języku jako przenośna nazwa rodzicielskiego pupila (beniaminek).

Cierpienie z miłości

Typowe dla romantyków. Miłość przyniosła rozpacz Werterowi, Gustawowi-Konradowi, Kordianowi i Jackowi Soplicy. Sam Werter nie może uwierzyć w fakt, że „to, co tworzy szczęście człowieka, staje się źródłem jego cierpienia”.

Ból rodzicielski

  • Cierpienie Matki Boskiej na widok męki Syna jest nie tylko święte, jest też uniwersalnym obrazem matki rozpaczającej nad tragedią swojego dziecka. Szczególnie człowieczy ból, nie boski, lecz ziemski, wyraża Lament świętokrzyski – jeden z zabytków naszej literatury. Tam Maryja zwraca się do ziemskich słuchaczy, opiewając swój matczyny ból.
  • Natomiast łzy ojca opłakującego swoje dziecko – to nic innego jak wielkie, renesansowe dzieło Jana Kochanowskiego, czyli Treny, stworzone po śmierci Urszulki. Zwróćmy uwagę na fakt, że w Trenach istnieje moment, w którym poeta-ojciec wątpi w sens swojego cierpienia, w swoją wiarę i w dotychczasową filozofię. Później powraca uspokojenie i wiara w przyszłe spotkanie z Urszulką, ale ludzkie, niewyjaśnione cierpienie ojca pozostaje.
  • Wiele, wiele lat później, bo aż w XX stuleciu, inny poeta – Władysław Broniewski poświęci cykl Anka poetycki swojej przedwcześnie zmarłej córce Ance. To jeszcze jeden temat literacki: cierpienie ojca – ból ten sam, choć poetów dzielą wieki i konwencje literackie. Ale warto skojarzyć te fakty, bo jak widać, cierpienie jest ludzką przypadłością, niezmienioną przez wieki. Czy inny ból odczuwał Balzakowski Goriot na łożu śmierci?

Cierpienia dzieci

Pojawiają się wielokrotnie w literaturze. To cierpienie najstraszliwsze. Niezawinione, dotyczące osób bezbronnych. Trudno tu pytać o sens cierpienia dziecka chorego, dręczonego czy zaniedbanego. Protestuje przeciw niemu nowelistyka pozytywistyczna – Sienkiewicz w Janku Muzykancie, Prus w Antku, Orzeszkowa w Dobrej pani. W poezji – niedole dziecka wiejskiego przedstawia Maria Konopnicka. Z literatury powszechnej możemy przywołać powieści Karola Dickensa, a wśród nich niezapomnianego Davida Copperfielda.

Sięgając już do następnej epoki, zauważamy Dziką kaczkę Henryka Ibsena i cierpienie Jadwini zamieszanej w kłamstwa i komplikacje dorosłych. Podobnie cierpienia Orcia z Nie-Boskiej komedii Krasińskiego. We współczesnym Malowanym ptaku Jerzego Kosińskiego nie ma już mowy o niedoli dziecka – to koszmar i eksplozja okrucieństwa, w które wpada mały tułacz – bohater zagubiony podczas wojny na wschodnich rubieżach. Dziecko wojenne, jego cierpienie i porażenie psychiki to jeszcze jeden, odrębny temat. Bohaterowie – dzieci z obozów koncentracyjnych, o których wspomina Nałkowska w Medalionach, cierpią bardziej niż dorośli, ale znają już walkę o swoje życie, obóz wpływa na ich wartościowanie, nawet na sposób zabawy. Te cierpienia psychiczne i fizyczne są produktem ludzkiego okrucieństwa – hańbą ludzkości, i o jakimkolwiek sensie mówić tu nie można.

Zapamiętaj!
Martyrologia – inne określenie cierpienia, męczeństwa. Używane często w kontekście cierpienia bohaterów: martyrologia narodowa, powstańcza, patriotów, więźniów łagrów czy obozów koncentracyjnych.

 

Rozważ, przemyśl, zastosuj sformułowanie:

  • Na jedno nie można pozwolić sobie wobec zła i cerpienia. Na obojętność. Bo słusznie rzekł Antoni Czechow: „Obojętność – to paraliż duszy, przedwczesna śmierć”.
  • Czy bohaterowie walczący ze złem są kimś na kształt Syzyfa beznadziejnie wtaczającego na szczyt swój głaz? Tak sugeruje Camus w Micie Syzyfa, lecz jest w tym optymizm – bo najważniejsza jest wędrówka na szczyt, nie sukces dotarcia.
  • Budowle wzniesione przez ludzi zbyt często stają się symbolami ich klęski: wieża Babel w Biblii, Wieża w Aoście w opowiadaniu Grudzińskiego, wieże World Trade Center w naszej współczesności.

 

Przykładowe tematy

  • Różne sposoby pisania o cierpieniu. Porównaj trzy wybrane utwory, konfrontując ich kształt literacki i wizerunki ludzi dotkniętych przez los.
  • «Człowiek nie wybiera sytuacji, ale musi jej sprostać». Rozwiń myśl Andrzeja Szczypiorskiego, analizując postawy wybranych bohaterów literackich.
  • Trud wierności sobie. Rozważania o postawach bohaterów literackich.
  • Camus twierdził, że samo wdzieranie się na szczyt starczy, by wypełnić serce człowieka. Wybierz i zaprezentuj tych bohaterów literackich, którzy podjęli trud zmagania się z losem.
  • «Bywa nieraz, że stajemy w obliczu prawd, dla których brakuje słów» (Jan Paweł II). Rozważ myśl w odniesieniu do utworów XX wieku i współczesnego czasu.

 

Jak zacząć, jak zakończyć pracę?

Dociekając, «skąd męka», Adam Mickiewicz stwierdza: „cierpi, bo służy sobie za kata, sam sobie robi koło i sam się w nie wplata”. Ustosunkuj się do tej myśli, odwołując się do wybranych utworów literatury XIX wieku.

Przykładowy wstęp:

Pewien filozof postawił odważną tezę. Stwierdził, iż to cierpienie, które przychodzi z zewnątrz, zazwyczaj nas uszlachetnia i rozwija, zaś najbardziej bolesne i destrukcyjne jest to, którego źródłem jesteśmy my sami. Podobnie odważnie, ale i bardzo jednostronnie formułuje tę samą tezę Mickiewicz. Czy ma rację? Po części na pewno tak. Nie można oczywiście założyć, że całe cierpienie będące udziałem człowieka pochodzi od niego samego. Jednakże bywa i tak, a dowody tego daje nam zarówno codzienne doświadczenie życiowe, jak i literatura, że człowiek sam staje się dla siebie katem, niejako na własne życzenie, szarpany namiętnościami czy też z powodu braku woli przeciwdziałania złu, pogrąża się w odmęty bólu i rozpaczy. Literackie przykłady takiej postawy można odnaleźć w każdej epoce, ale obfituje w nie zwłaszcza wiek XIX – stulecie, w którym zaczęto poznawać tajniki psychologii, szukać źródeł zarówno szczęścia, jak i cierpienia w samym człowieku, w jego wewnętrznych motywacjach.

Proponowane zakończenie:

Obserwując bohaterów dziewiętnastowiecznej literatury polskiej i europejskiej, coraz bardziej zbliżamy się do przekonania, że kontrowersyjne słowa wieszcza nie są pozbawione słuszności. Zwłaszcza bohaterowie romantyczni, wybierając skrajne wartości i drogi życiowe, wręcz stwarzali sobie możliwość cierpienia. Szekspir, prekursor romantyzmu, źródło zła i cierpienia chciał widzieć w samym człowieku, skomplikowanym wewnętrznie, rozdartym przez konflikty i sprzeczności. Jeżeli słowa jego uznamy za prawdę, to musimy się zgodzić, iż człowiek z własnej woli, a może też niekiedy nieświadomie staje się dla siebie katem. Skoro jednak ta destrukcyjna moc tkwi w nas wszystkich, nie oceniajmy zbyt jednoznacznie „cierpiących na własne życzenie” bohaterów literackich XIX stulecia.

 

„Ale ten płacz Antygony,/ co szuka swojego brata/ To jest zaiste nad miarę/ Wytrzymałości” (Czesław Miłosz). Literatura i sztuka wobec ludzkiego cierpienia.

Przykładowy wstęp:

W głębi każdego z nas istnieje przekonanie, że istota ludzka jest stworzona do radości i szczęścia. Dlatego cierpienie wywołuje odruch buntu. Nie rozumiemy go, jego istoty i źródeł, chociaż ­doświadczamy często w naszej życiowej wędrówce. Aktywność ­ludzka jest od zawsze skierowana na walkę z cierpieniem, zarówno w jego wymiarze cielesnym, jak i duchowym – dlatego z cierpieniem zmagają się medycyna, filozofia czy religia. Dlatego też przez wieki było (i jest) jednym z tematów literatury i sztuki.

Proponowane zakończenie:

Cierpienie jest niezależne od warunków geograficznych, historycznych czy socjalnych. Dosięga każdego, jest doświadczeniem ogólnoludzkim. Wydaje się, że większość dzieł sztuki i utworów literackich odnosi się do cierpienia, próbuje znaleźć jego przyczynę czy choćby wytłumaczyć jego istnienie w świecie. Czy jednak lektura choćby najznamienitszych i najgłębszych dzieł, kontemplacja genialnych obrazów lub rzeźb pomoże nam zrozumieć i zaakceptować cierpienie? Myślę, że jest ono odwieczną, niewyjaśnioną tajemnicą. Dobrze, że rodzi niezgodę i bunt – jeżeli chociaż na jednym polu udaje się nam wygrać z cierpieniem, osiągamy postęp.

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Cierpienie – siła kształtująca charakter człowieka czy element zła w świecie, którego nie jesteśmy w stanie wyjaśnić? Rozwiń temat w odniesieniu do Biblii i mitologii.

Cierpienie – motyw literacki (według epok literackich)

Czy cierpienie ma sens? Odpowiedz na pytanie, odwołując się do postaci z Biblii i antyku

Wyraź własne stanowisko wobec następujących stwierdzeń: Cierpię, więc jestem. Cierpienie uszlachetnia człowieka.