Dom to miejsce, w którym mieszkamy. Dom to rodzina. Dom to ojczyzna. W wierszach temat domu, dzieciństwa, rodziny pojawia się bardzo często…

Ewa Lipska, Dom dziecka

Wiersz Lipskiej jest o domu dziecka. Podmiot liryczny w pierwszej zwrotce opowiada o trzydziestu parach ciapów, fartuszków – wszystkie rzeczy są takie same – i to jest właśnie smutne, bo przecież te rzeczy należą do trzydziestu różnych osób. „Trzydzieści par wyciągniętych rączek/ ale tylko po łyżki do zupy mlecznej” – zwróćcie uwagę na ten cytat i na słowo „tylko”.
Co ono może oznaczać?
Wskazuje na to, że dzieci nie wyciągają rąk do kogoś bliskiego, do kogoś, kogo kochają, ale tylko do łyżki. Nastrój wiersza jest smutny.

W kolejnych zwrotkach przytoczone są wypowiedzi dzieci, które mówią o rodzicach. Jacy są ich rodzice? Piękni, silni, wspaniali. Niestety, każdy wie, że to nie jest prawda. To tylko marzenia dzieciaków – trzydzieści serduszek marzy o domu, o rodzinie.

W ostatniej zwrotce autorka zastosowała ciekawą przenośnię. Przed zwrotnicą stoją pociągi i czekają na wjazd na dworzec – dzieci z sierocińca stanowią taki właśnie pociąg „trzydzieści par nóżek stoi przed nieczynną zwrotnicą”. Ich dworzec, czyli punkt docelowy, to dom rodzinny. Niestety – zwrotnica jest nieczynna. Nigdy nie poruszy się, by wagoniki (czyli dzieci z domu dziecka) mogły stać się szczęśliwe.

Leopold Staff, Dzieciństwo

Podmiot liryczny w wierszu to dorosły mężczyzna, który wspomina z rozrzewnieniem swoje dzieciństwo. Nie pamięta, by spotkało go coś smutnego czy przykrego – jego wspomnienia są ciepłe, piękne. Nastrój wiersza jest pogodny, radosny, refleksyjny. Wyczuwamy też żal podmiotu lirycznego za światem dzieciństwa, które bezpowrotnie się skończyło i żyje już tylko w pamięci poety. W wierszu jest sporo epitetów: „stare studnie”, „nieme skrzypce”, „zżółkła księga”, „sen słodki”; metafor: „były dzieciństwu memu lasem czarów”; personifikacja: „gdzie uschła niezapominajka drzemie” oraz porównania: „bo było to jak podróż szalona po świecie”, „sen słodki, niedorzeczny, jak szczęście… jak szczęście”.
I jeszcze jedna ważna rzecz! Ten wiersz to sonet – ma ściśle określoną budowę i przemyślany układ rymów (abba baab cdc dee). Składa się z czternastu wersów podzielonych na cztery zwrotki – dwie pierwsze – czterowersowe, dwie ostanie – trzywersowe.

Ewa Lipska, Stół rodzinny

Temat wiersza dotyczy rodzinnego stołu. Jaki jest stół rodzinny? Na pewno większy od normalnego stołu, nie tylko rozmiarami, ale jest też większy w sensie duchowym. Tutaj spotyka się cała rodzina, kilka pokoleń. O czym rozmawia się przy rodzinnym stole? Babcia mówi o wydarzeniu z przeszłości, które wpłynęło na jej życie i zapewne mocno je zmieniło. Jedni skarżą się na za słony barszcz, inni na co innego. Czasami przy stole jest smutno, bo rodzina nie ma o czym ze sobą rozmawiać. Każdy chce jak najszybciej wrócić do swoich spraw. Okazuje się, że każde pokolenie ma inne problemy. W głowach pokolenia młodszych od dziadków kłębi się mnóstwo sprzeczności, a na plan pierwszy wysuwa się zderzenie znaczeń „muszę” i „mogę”. Z pewnością chodzi o życie w ustroju komunistycznym, kiedy wolność ludzi była mocno ograniczona. Ale w ostatniej zwrotce podmiot liryczny mówi wprost, że te pokolenia tak naprawdę od siebie się nie różnią:

widzę przez okno jak grupka dzieci
przebiega tory kolejowe
w niedozwolonym miejscu.
Nawet tym się nie różnią
od innych pokoleń.