Wzory sformułowania tematu

  • „…wolność jest jakoby posiadanie fletu. Jeśli go weźmie człowiek muzyki nieświadom piersi straci i uszy sfałszuje sąsiadom” (Juliusz Słowacki)
    Refleksje nad słowem „wolność” na podstawie wybranych utworów literackich różnych epok.
  • Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem Sartre’a: „Człowiek jest wolny całkowicie lub nie jest wolny wcale”. Zbierz argumenty literackie potwierdzające twoją opinię.
  • Ludzie nie mogą być nigdy wolni, ponieważ są słabi, występni, nędzni i zbuntowani” (Fiodor Dostojewski) Twoje refleksje o istocie wolności człowieka i konfrontacja z literackimi opowieściami o wolnych i zniewolonych.
  • „Jest się takim jak miejsce, w którym się jest.” (Zofia Nałkowska) Człowiek zdeterminowany czy wolny w literaturze XX wieku.
  • Świat wolności i ideałów w wybranych utworach literatury polskiej i obcej po roku 1918.
  • Wolność człowieka a tragiczna konieczność w literaturze wybranych epok.
  • „Nie znam bowiem innej wolności jak ćwiczenie duszy” (Antoine de Saint Exupéry)
    Czy zgadzasz się z sądem pisarza na temat wolności? Przedstaw pogląd, odwołując się do wybranych tekstów literackich.
  • Problem wolności człowieka w literaturze dwu wybranych epok oraz Twój stosunek do tego zagadnienia.

Komentarz
Zagadnienie, jak widać, intryguje ludzkość od wielu lat i różne znajduje konteksty.
Jak do niego podejść? Należy gruntownie przemyśleć własne stanowisko, następnie przyjrzeć się teoriom pisarzy i filozofów, losom bohaterów i rozważania oraz wnioski spisać.

Na wstępie pracy nad zagadnieniem wolności musimy wprowadzić istotne rozróżnienia.

Dwa oblicza „wolności”

Wolność ojczyzny w ujęciu historycznym (politycznym)
Walka o wolność ojczyzny

  • literatura doby rozbiorów (powstania, konspiracja)
  • literatura dotycząca II wojny światowej i powojenna (wrzesień, powstanie warszawskie, wyzwolenie, lata Polski Ludowej, działalność podziemia, walka z cenzurą itd.)

Wolność człowieka w ujęciu filozoficznym
Wolność jako pojęcie dotyczące człowieka

  • czym właściwie jest, kto jest wolny?
  • jakie ograniczenia wolności istnieją?

 

Walka o wolność kraju

Aspekt historyczno-polityczny “występuje” rzadziej, jest łatwy i w dodatku teorie, jakie można tu stawiać są jednoznaczne. Dlatego potraktujemy ten wątek raczej skrótowo. Jeśli wolność – ta wolność – wystąpi w temacie, to raczej w powiązaniu z postawami patriotycznymi, miłością ojczyzny, aktami bohaterstwa. Literatura posiada bardzo bogaty zasób dzieł obrazujących czyn patriotyczny i walkę o wolność. Przedstawiając je, wyeksponować należy szczególnie wzruszające lub wzbudzające podziw postawy – to zawsze można uczynić. Natomiast pola do dyskusji tu nie ma, bo obrona kraju, protest przeciw najeźdźcom, przeciw więzieniu, przesłuchaniom, torturom, obozom – jest bezdyskusyjny. Tu można tylko przedstawić potworności zniewolenia i przestrzegać przed nastawaniem na wolność jakiegokolwiek narodu, przed jakąkolwiek formą nacisku.

Walka o wolność gdy się raz zaczyna
krwią ojców spada dziedzictwem na syna.
G. Byron (Giaur)

Oto najlepsze motto do rozważań o takim aspekcie wolności. Walka o wolność ojczyzny staje się tu nawet „dziedzictwem” narodów uciskanych przez inne. Nasza, polska historia i literatura obfitują w odpowiednie wydarzenia i utwory. Ale nie tylko nasze – przecież podobną ideę wyzwolenia od wieków pielęgnują Irlandczycy, przecież odnajdziesz piękny przykład walki o wolność w Komu bije dzwon Hemingwaya – a tam chodzi o Hiszpanię i wyzwolenie spod faszyzmu generała Franco, przecież skonsolidowana walka europejskiego ruchu oporu (Francja, Belgia itd.), pokazywana w filmach to także ten temat, jak walka Greków przeciw Turkom (to o niej pisze Byron, a maluje Delacroix – Rzeź na wyspie Chios) Historia ludzkości dostarcza przykładów aż nadto. Historia Polski – silnie oddziałuje na literaturę.

Czasy zaborów

Konspiracja, praca na polskiej ziemi, inne formy walki o wolność i dyskusja o nich

II wojna światowa i lata powojenne

  • poezja Kolumbów (K.K. Baczyński, Tadeusz Gajcy, Andrzej Trzebiński, Tadeusz Borowski)
  • Pamiętnik z powstania warszawskiego – Miron Białoszewski
  • Kolumbowie rocznik 20 – Roman Bratny
  • Początek – Andrzej Szczypiorski
  • Ziele na kraterze – Melchior Wańkowicz
  • Rozmowy z katem – Kazimierz Moczarski
  • literatura łagrowa i lagrowa
  • Matka Królów – Kazimierz Brandys
  • Cmentarze – Marek Hłasko,
  • Zniewolony umysł – Czesław Miłosz
  • filmy: Przesłuchanie, Kanał, Dom, Kuchnia polska itp.

 

2. Wolność jednostki ludzkiej

Większość powyższych tytułów można rozpatrzyć również w tym kontekście. Przecież, chociaż doskonale rozumiemy potrzebę walki o wolność ojczyzny, to patrząc na sprawę z punktu widzenia jednostki – historia, losy dziejowe, siły totalitarne – to moce absolutnie ograniczające wolność człowieka. Są to w dodatku czynniki, wobec których jednostka pozostaje bezradna. W części historycznych procesów może wziąć udział lub nie – możliwość wyboru pójścia do powstania, podjęcia działalności konspiracyjnej itp. jest sprawą wyboru, wybór zaś rozgrywa się w innej płaszczyźnie – wewnątrz człowieka, na polu jego etyki, zasad, poglądów.

Jeśli jednak przyjrzymy się literaturze łagrowej i lagrowej ujrzymy tak dogłębne zniewolenie jednostki ludzkiej, że większego nie sposób wymyślić. Jest to ograniczenie dosłowne – w sensie zamknięcia przestrzeni, jest to przymus pracy, a także jest to próba zniszczenia psychiki ludzkiej. Degradacja systemu wartości, jaki posiada człowieka wolny, redukcja jego indywidualnych cech, potrzeb i uczuć następuje za pomocą użycia siły– wobec której człowiek jest bezsilny. Zniewolony umysł i ciało – efekt obozów, łagrów, przemocy – obrazuje brak wolności. Może łatwiej zatem przyjdzie nam zdefiniować czym w takim razie jest wolność? Powyższe doświadczenie podpowiada, że na pewno złożą się na wolność elementy takie jak możliwość wyboru, dysponowanie swoją osobą, niezależność od czyjejkolwiek przemocy, brak lęku, bólu, głodu… Tylko że o ile łatwo to rozważać gdy rozpatrujemy warunki skrajne, o tyle trudniej będzie, gdy spróbujemy szukać wolności w świecie codziennym, nie w czasach wojennej próby, lecz pokoju, pracy, zwykłego życia.

Wolność i codzienność

Z pewnością ogranicza nas sieć obowiązków, przymusów codziennego życia, odpowiedzialności itp. Ogranicza nas prawo – określa czego robić nie wolno i co za to grozi. Ogranicza nas szereg własnych potrzeb, żeby je zrealizować musimy pracować, kupować, posiadać, pilnować. Ogranicza nas każdy człowiek, którego obdarzamy uczuciem i każdy, od którego zależymy – nauczyciel, kierownik, szef. Ogranicza nas nasze miejsce w którym przyszło mam żyć. Itd., itd. Czy to oznacza, że nie jesteśmy wolni? Tu zaczynają się problemy, bo jedni filozofowie stwierdzą, że nie – inni, że tak, że człowiek uwikłany w swój świat nigdy prawdziwie wolny nie będzie.

Jedyna wolność to zwyciężyć siebie

Na przykład Emmanuel Kant i podobni mu sądzą, że rygorystyczne stosowanie się do prawa moralnego, postępowanie według kodeksu etycznego i zasady „czyń tak, by mogło to być ustawą powszechną – to właśnie wolność człowiecza. Poparłby go zapewne Joseph Conrad, autor Lorda Jima, wyznawca absolutyzmu etycznego.

Wg tego pisarza nie ma i nie może być odstępstwa od zestawu podstawowych, ludzkich zasad. Widać to po jego bohaterach – nawet najmniejsze odstępstwo od etyki opłacają długotrwałą klęską. Dziwne to może się wydać stanowisko: obowiązek, powinność, żelazne przywiązanie do norm – to właśnie wolność? Kto wie… pomyślmy. Człowiek, który zawsze wie co uczynić powinien i czyni to bez względu na konsekwencje – nie dręczy się rozterkami. Nie zna wyrzutów sumienia. Szanuje siebie, może sobie zaufać, nie popada w konflikty tragiczne. Zwyciężył siebie i własny egoizm, lęki – a wg Dostojewskiego: „Jedyna wolność to zwyciężyć siebie”!

Weźmy za przykład doktora Rieux z Dżumy Alberta Camusa – jego wierność etyce lekarskiej i ludzkiej dała mu możliwość walki z chorobą, a nie bezradnego zniewolenia. Pomyślcie o ludziach wolnych od oszustwa, krętactw, usterek ludzkiej natury…

I zauważ jak bezpiecznie żyłoby się na ziemi, gdyby wszyscy byli wierni zasadom moralnym i żyli zgodnie z prawem. Oto wolność wynikająca z etyki i życia w strukturze społecznej.

Nie do zaakceptowania dla przeciwników tej teorii. System to oszustwo, bylejakość, zamazanie wszelkich cech indywidualnych człowieka. Tak twierdził Søren Kierkegaard, myśliciel duński a właśnie w nim upatrywali patrona egzystencjaliści. Ich poglądy ważne są dla tego tematu. Jean Paul Sartre głosi, iż „jesteśmy uwięzieni w egzystencji”. Właściwie – wg egzystencjalistów człowiek jest wolny, wolny i samotny w kosmosie, zdany na katastrofy, choroby, śmierć, zagadkę istnienia. W tym tkwi jego tragizm, źródło lęków egzystencjalnych – nic nie wie, boi się, jest sam, odpowiedzialny za swoje decyzje. Taka wolność przestaje być właściwie wartością. A jeżeli boimy się wciąż o swoją egzystencję i nie wiemy co nas czeka – to czy nie jest to najgorsza niewola? Życie zaczyna przypominać Proces Franza Kafki – nie wiadomo za co, na jak długo i z jakim wyrokiem ludzkość została skazana na życie… Dzieje Józefa K. oddają los każdego człowieka i w metafizycznym wymiarze problematyki powieści pokazuje właśnie tragizm ludzkiej wolności i tajemnicę egzystencji. Nie tylko.

Wolnym jest ten kto decyduje sam o sobie.
(Wolter)

A kto decyduje? Obserwując Józefa K. całą problematykę łatwo sprowadzić na ziemię. Ten straszny sąd i strychy to przecież nie tylko Bóg – to także złowroga wizja sieci urzędów, sztucznie stworzonych struktur, które miały człowiekowi służyć, a zmieniły się w dręczącą bestię. Schematy, konwenanse, wymagania społeczne – to też taka sieć. Jeśli człowiek próbuje się z niej wyzwolić – od razu spotyka go kara napiętnowania lub wykluczenia. Jak Józefa K. Jak postacie z literatury modernistycznej – bohaterkę dramatu W sieci Kisielewskiego, Zbyszka z Moralności pani Dulskiej, Jagnę z Chłopów. Być może boleśniejsze bywa złamanie kodeksu towarzyskiego niż złamanie kodeksu prawnego! A czy w ogóle możemy postępować według swojej woli, być naprawdę sobą? Wyzwolić się ze społecznych uwikłań. Otóż Gombrowicz – bo on jest nam tu potrzebny – twierdzi, że nie. Swoją teorię formy wykłada w powieści Ferdydurke.

Oto cały świat to rekwizytornia form, formy czekają, a my się tylko w nie „wlewamy” i spełniamy oczekiwania społeczne. Społeczeństwo przyczepia nam „gębę” albo „pupę” i realizujemy typ belfra, ucznia, cioci, wujaszka, wyzwolonej panienki. Wszystko to konwencje – i gdzie tu mowa o wolności?

W mniej groteskowej formie dostrzeżemy to w Granicy Zofii Nałkowskiej. Ta pisarka pyta z kolei: jacy jesteśmy – czy tacy, jakimi widzą nas inni, czy tacy, jakimi sami jesteśmy? Dlaczego w końcu dostosowujemy się do świata, uzależniamy jak Zenon Ziembiewicz? Czy w takim razie schemat społeczeństwa, jego norm i zasad dławi pojedynczego człowieka zamiast go chronić i gwarantować wolność?

Anarchiści – występujący przeciw wszelkiej władzy, ograniczeniom społecznym, stwierdziliby, że tak… Ale –

Tylko głupcy nazywają samowolę wolnością

Świat, w którym nic „się nie musi” byłby chyba nie do zniesienia. Wszelkie utwory przedstawiające utopijne krainy stwarzają światy sztuczne, w których tak naprawdę nie chcielibyśmy żyć. Ani w Eldorado Woltera (Kandyd) ani w Nipu Krasickiego (Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki) ani w prześwietnej krainie koni wymyślonej przez Swifta (Podróże Guliwera). Bez konieczności pracy, bez obowiązków ani zobowiązań, nie umiemy sobie świata wyobrazić. Świat groteskowy w którym wszystko może się zdarzyć (dramaty Mrożka i Gombrowicza, także Witkacego) przejmują grozą nie zazdrością. Miłość drugiego człowieka i wspólne życie zawsze jest rezygnacją z wolności – ale jakoś nikt nie chce ani żyć samotnie, ani rezygnować z miłości.

Zniewoleniem jest także posiadanie dóbr.

Nieszczęśni właściciele drogich aut, wspaniałej biżuterii, świetnych rezydencji! Są niewolnikami majątku: zabezpieczają się przed złodziejami, montują kraty (symbol zniewolenia), trzęsą się o swoje dobro. A jednak nikt z nas nie rozdaje majątku jak to czynili niegdyś święci. Pierwszym był Chrystus, który miał rzec: „zostaw wszystko i pójdź za mną”. Taki był też święty Franciszek, głosił, że jest wolny, bo nie posiada niczego, wędruje, dostaje żywność za pracę – jest wolny, może chwalić Boga.

Piękne to i potwierdzone w późniejszym motywie wędrówek – włóczęga, poznawanie świata, majątek w plecaku – tak jak u Stachury – to odwieczny symbol wolności. Piękne to, lecz co byłoby, gdybyśmy nagle porzucili swoje majątki i miejsca w systemie i poszli wędrować? Albo odrzucili zdobycze cywilizacji, które przecież czynią ludzkość straszliwie uzależnioną: prąd, woda w kranie, samochód pod oknem, itd., itp.

Nie odrzucimy, nie wierzymy Stachurze, który śpiewał:

Cudownie jest:
Powietrze jest!
Dwie ręce mam
Dwie nogi mam!
W chlebaku chleb,
Do chleba ser,
Do picia deszcz.

Jakie stąd wnioski?

„Świat nigdy nie znalazł dobrej definicji słowa wolność”. Są z pewnością takie dziedziny istnienia, na które człowiek nie ma wpływu i nie będzie wolny. Oto – “wolność to możliwość wyboru swoich ograniczeń”. To też prawdziwa maksyma, to widać przy zagadnieniu pracy, jak w opowiadaniu Zmierzch Żeromskiego. Praca może być też samorealizacją i wyzwoleniem – jak w życiu – jeśli można ją wybrać zgodnie z zamiłowaniem. Wybrać życie zgodne z zasadami. Wybrać samotność lub życie w grupie to wolność, nawet jeśli potem wolność ogranicza. I nigdy nie odbierać wolności drugiemu człowiekowi… Tu ktoś zapyta: co to znaczy, i dyskusje można zacząć od zaraz. Bo cudza wolność może być uszczerbkiem własnej… A może są wartości wyższe niż wolność człowieka?

Proponowany materiał literacki

Zobacz:

Wolność – motyw literacki