Zanalizuj i zinterpretuj wiersz Tadeusza Borowskiego pt. Pieśń.

Tadeusz Borowski

Pieśń

Nad nami – noc. W obliczu gwiazd
ogłuchłych od bitewnych krzyków,
jakiż zwycięzców przyszedł czas
i nas odpomni – niewolników?

Pustynię, step i morza twarz
mijamy depcząc, grzmi karabin,
zwycięzców krzyk, helotów marsz
i głodny tłum cyrkowych zabaw.

Wołanie, śpiew, pariasów wiara,
łopocze wiatrem wrogi znak,
krojony talar, łokieć, miara,
i chodzą ciągle szale wag.

Niepróżno stopa depcze kamień,
niepróżno tarcz dźwigamy, broń,
wznosimy czoło, mocne ramię
i okrwawiamy w boju dłoń.

Niepróżno z piersi ciecze krew,
pobladłe usta, skrzepłe twarze;
wołanie znów, pariasów śpiew
i kupiec towar będzie ważył.

Nad nami – noc. Goreją gwiazdy,
dławiący, trupi nieba fiolet.
Zostanie po nas złom żelazny
i głuchy, drwiący śmiech pokoleń.

Wyjaśnienie zadania

Analiza i interpretacja wiersza polega – mówiąc najkrócej – na stawianiu tekstowi pytań. Ich zestaw – przynajmniej w pierwszej fazie pracy, tzn. w analizie – jest dosyć schematyczny. Należy zatem zapytać o temat wiersza, jego cechy gatunkowe, podmiot liryczny, adresata utworu, budowę wersyfikacyjną, dobór środków stylistycznych i sposób obrazowania. Jednocześnie trzeba pamiętać, że nie można zadowalać się odnalezieniem odpowiedzi na te pytania, bo analiza nie jest po prostu inwentarzem środków artystycznych.

Za każdym razem trzeba zapytać o funkcjonalność tego, co odkryliśmy. Jeżeli zatem odkryjemy, że podmiotem mówiącym jest „my” liryczne, które zostanie później dookreślone jako „niewolnicy”, „heloci”, „pariasi”, to należy zapytać o to, jaką funkcję pełni taka właśnie kreacja podmiotu lirycznego, jakie sensy utworu buduje, co znaczy.

Interpretacja jest drugą fazą pracy, organicznie wyrastającą z analizy i przenikającą się z nią. Jej istota polega na odkryciu warstwy znaczeń, nadaniu tekstowi czy poszczególnym jego fragmentom sensów. Przydatne mogą być tylko tutaj informacje o biografii autora i o jego przynależności do określonego pokolenia. Zwrócić należy uwagę na możliwe konteksty, np. filozoficzne czy historyczne, które pozwolą otworzyć przed nami znaczenia tekstu, a także na rozmaite nawiązania – np. do innych utworów poety czy do dzieł innych autorów.

 

Warianty wstępu

Wariant 1

Wiersz Tadeusza Borowskiego jest przykładem typowego dla poezji pokolenia Kolumbów obrazu apokalipsy spełnionej, tzn. takiego obrazu świata, w którym rzeczywistość historyczna przybrała formy typowe dla poetyki katastrofizmu. Jednak wiersz Borowskiego różni się od podobnych utworów Baczyńskiego czy Gajcego bezwzględnością sądów i swoistą historiozofią, którą autor w pełni rozwinął w późniejszych opowiadaniach.

Wariant 2

Możesz zacząć od przytoczenia krótkiej definicji pokolenia Kolumbów. Wytłumacz, na czym polegał tragizm tego pokolenia, oraz podaj nazwiska innych twórców – Kolumbów; będą to np. Tadeusz Gajcy i Krzysztof Kamil Baczyński.

Wariant 3

Pracę analityczno – interpretacyjną warto rozpocząć np. od sformułowania tematu wiersza (obraz Apokalipsy spełnionej). Ale można zacząć także od analizy kategorii podmiotu lirycznego czy od ogólnych uwag o utworze (kto? gdzie? kiedy?).

 

Warianty rozwinięcia

Wariant 1

Zajmij się w nim kreacją podmiotu mówiącego.
Podmiotem mówiącym w wierszu jest „my” liryczne (zwróć uwagę na wyrażenia i zwroty takie jak: „wznosimy czoło”, „okrwawiamy w boju dłoń”, „nad nami – noc”).
Masz więc do czynienia z liryką bezpośrednią podmiotu zbiorowego. To „my” określane jest później jako niewolnicy, heloci, pariasi, którzy zostaną przeciwstawieni zwycięzcom, a także tym, którzy kroją, mierzą i ważą. „My” – to pokolenie wojenne, którego losem jest walczyć i zginąć, zwycięzcy to zapewne hitlerowcy, zaś ci ostatni to zwykli ludzie, którzy próbują przeżyć, kupcy, handlarze, przekupnie.

Pokolenie Kolumbów skazane jest na klęskę – choć przecież walczy dzielnie: „tarcz dźwigamy broń, ukrwawiamy w boju dłoń”. Walka ta nie wynika z wyboru – jest koniecznością. Historia nie zostawiła pokoleniu wojennemu alternatywy. Borowski mówi: „niepróżno stopa depcze kamień, niepróżno z piersi ciecze krew” – a zatem nie przekreśla całkowicie sensu postawy heroicznej, jednak końcem wszystkiego będzie sprowadzenie walczących do pozycji niewolników, niepamięć o poległych: „jakiż zwycięzców przyszedł czas i nas odpomni”, a, co może najgorsze: „głuchy drwiący śmiech pokoleń”. Uwidacznia się tu zasadnicza różnica pomiędzy Borowskim a poetami Sztuki i Narodu (Gajcym, Trzebińskim, Bojarskim) czy nawet Baczyńskim. Tamci, jeśli nawet byli przekonani o śmierci własnego pokolenia, to jednak wierzyli w głębszy sens heroizmu, w to, że poświęcenie zostanie docenione przez potomnych. Borowski uważa takie przekonanie za ułudę. Los mojego pokolenia – mówi – jest tym tragiczniejszy, że ofiara nie zostanie odpowiednio doceniona przez tych, którzy przeżyją. Na tym, być może, polega ironia historii: ocaleją ci, którzy próbowali żyć mimo wszystko, którzy nie walczyli.

Wariant 2

Zwróć szczególną uwagę na dobór słownictwa i wizję świata, która wyłania się z tego utworu.
W wierszu odnaleźć można kilka słów kluczy, które obecne będą również w późniejszej prozatorskiej twórczości Borowskiego: moc, krzyk (tutaj: bitewny), niewolnicy (heloci, pariasi). Wszystkie te wyrazy mają bardzo wyraźne negatywne konotacje (odniesienia znaczeniowe) i budują obraz świata ciemnego i tragicznego.

Zauważ, że również słowo zwycięzcy ma u Borowskiego (również w opowiadaniach, np. U nas w Auschwitzu) znaczenie specyficzne. Zwycięzcy inaczej niż w typowej liryce tyrtejskiej – to nie wyzwoliciele, ale ciemiężcy, narzucający swoją wolę innym, oprawcy, panowie zła. Obraz apokaliptycznej katastrofy rozwija autor w kolejnych strofach: zobaczymy tu grzmiące karabiny, łopoczące na wietrze wrogie znaki, tarcze, broń, ukrwawioną dłoń, cieknącą z piersi krew, pobladłe usta, zakrzepłe twarze (pierwsza strofa) gwiazdy i „dławiący, trupi nieba fiolet”. W całości dobór słownictwa buduje obraz, w którym spełnia się apokalipsa, świata, zmierzającego nieuchronnie do katastrofy. Okropność rzeczywistości ludzkiej spotęgowania jest przez przedstawienie natury: nocy, fioletu nieba, gwiazd – tak, jakby cały kosmos był nie tylko świadkiem hekatomby, ale też brał w niej czynny udział.
Tym obrazom przeciwstawione są realia „cywilne”:

krojony talar, łokieć miara,
i chodzą ciągle szale wag.

Można doszukać się tutaj aluzji do sytuacji, kiedy to w czasie okupacji hitlerowskiej większość mieszkańców Polski starała się wrócić do moralnego życia. Jednak dla autora Pieśni – inaczej niż na przykład dla Staffa w Pierwszej przechadzce – powrotu do normalności już nie ma, katastrofa bowiem nie kończy się. Wręcz przeciwnie – próby przywrócenia świata, w którym ludzie próbują przetrwać, handlując, sprzedając i kupując, są dla Borowskiego świadectwem, że katastrofa ma nie tylko wymiar fizyczny, materialny, ale i, co może ważniejsze, moralny. Przecież ci szarzy ludzie odważają swoje towary na cmentarzu. I nawet jeśli nie jest to podłością, to w żadnym razie nie zasługuje na szacunek.

Wariant 3

Przyjrzyj się koncepcji historiozoficznej w tym wierszu.
Wiersz Borowskiego odnosi się do rzeczywistości czasu wojny. Wydaje się jednak, że historiozofia w nim zapisana ma szerszy, uniwersalny wymiar. Jeśli bowiem w pierwszej strofie Borowski używa słowa niewolnicy, określającego zapewne wszystkich Polaków, członków narodu przegranego, lub, w węższej interpretacji, pokolenie Kolumbów, to zastosowanie synonimicznych wobec owych niewolników wyrazów heloci i pariasi uniwersalizuje problematykę zniewolenia. Wszak oba te słowa (heloci, pariasi) odnoszą się do zupełnie innej rzeczywistości historycznej niż II wojna światowa. Może jest więc tak, że zawsze byli jacyś zwycięzcy i jacyś niewolnicy, heloci, pariasi?
Koncepcję taką rozwinął Borowski w opowiadaniu U nas w Auschwitzu, w którym pisał o prawdziwych budowniczych piramid egipskich – niewolnikach – zapomnianych przez zwycięzców i następne pokolenia zwyczajnych ludzi.

Człowiek, który ginie, nie może przetrwać wyłącznie jako przedmiot pogardy następnych pokoleń. Jest maleńkim trybikiem w wielkiej machinie historii, której sens polega na ciągłym degradowaniu człowieczeństwa. Walka jest więc koniecznością historyczną, ale nie w niej żadnego patosu, żadnej wielkości ofiary. Ten, który przegrał, nie miał racji. Kto ją miał? Być może kupiec, który „towar będzie ważył”. Ale on jest tylko pasożytem dziejów. Prawdziwy głos historii to „wołanie znów, pariasów śpiew”.
Katastrofa zatem nie zaczęła się wczoraj i nie skończy się jutro. Apokalipsa nie jest tragicznym końcem dziejów. Ona nigdy się nie kończy. Krew „niepróżno z piersi ciecze”, ale nie po to, aby przynieść wyzwolenie. Tego nigdy nie było – i nigdy nie będzie. Krew zaś jest niezbędna, by kołowrót dziejów mógł się obracać dalej.

Borowski swoją przerażającą wizję ludzkiej historii i tragedię swego pokolenia zawarł w wierszu zdumiewająco prostym od strony formalnej. Wśród tropów odnaleźć można przede wszystkim epitety (np. głodny tłum, wrogi znak) i przenośnie (np. „wznosimy czoło”). Obrazowanie poetyckie w przedstawieniu apokalipsy spełnionej jest o wiele uboższe niż w utworach Baczyńskiego czy Gajcego o podobnej tematyce. Jednak właśnie ta oszczędność środków artystycznych umożliwiła osiągnięcie konkretności obrazu, dosadności mowy poetyckiej i siły przekazu tego, co najważniejsze – tragicznej i skrajnie pesymistycznej wizji dziejów i ludzkiego w niej miejsca.

 

Warianty zakończenia

Wariant 1

Zakończenie może zawierać uogólnienie sensów utworu – albo, jako wyciągnięcie wniosków wypływających z tzw. analizy immanentnej (tzn. niewykraczającej poza sam tekst).

Wariant 2

Na koniec możesz usytuować tekst w samym kontekście (np. na tle twórczości pokolenia Kolumbów czy szerzej – całej liryki czasów wojny).

Wariant 3

W zakończeniu – jeśli dotąd tego nie zrobiłeś – możesz zinterpretować dwa, jakże tragiczne i pesymistyczne, wersy wiersza.

 

Za to na pewno dostałbyś punkty

• zaklasyfikowanie wiersza do liryki pokolenia Kolumbów
• pokazanie, że mamy tu do czynienia z obrazem apokalipsy spełnionej
• dostrzeżenie i krótkie omówienie elementów katastrofizmu
• ukazanie wiersza jako głosu pokolenia („my” liryczne)
• wskazanie przykładów słownictwa negatywnie nacechowanego emocjonalnie
• udowodnienie, że utwór wyraża skrajnie pesymistyczną historiozofię
• oraz że jest poetyckim obrazem konkretnej rzeczywistości historycznej

Kontekst

  • Naturalnym kontekstem dla Pieśni są prozatorskie utwory Borowskiego. W szczególności ważne jest opowiadanie U nas w Auschwitzu, w którym pisarz pełniej wyłożył idee historiozoficzne obecne w wierszu. Ale można odwoływać się i do innych dzieł (np. Pożegnanie z Marią – zdeheroizowana wizja życia okupacyjnego).
  • Kontekstem wartym przywołania mogą być inne wiersze traktowane jako głos pokolenia zarażonego śmiercią – np. Historia czy Pokolenie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Zostawcie nas Tadeusza Różewicza. Można też Pieśń zestawić z liryką pokolenia Kolumbów (np. z Do potomnego Tadeusza Gajcego).

Tekst źródłowy
Pieśń jest najważniejszym utworem wydanego w konspiracji w 1942 roku tomiku Gdziekolwiek ziemia… Aluzje do pracy nad wydaniem tego tomu odnaleźć można w Pożegnaniu z Marią.
Kiedy po wojnie Borowski ujawnił się jako autor niezwyk­le ważnych opowiadań, jego twórczość poetycka zeszła – w odbiorze czytelników – na drugi plan. Do przypomnienia tej poezji i przywrócenia jej należnej rangi w największym stopniu przyczynił się Tadeusz Drewnowski, przyjaciel poety, krytyk i historyk literatury, autor monografii naukowej o twórczości Borowskiego Ucieczka z kamiennego świata.

Tadeusz Borowski
postrzegany jest przede wszystkim jako autor opowiadań o tematyce okupacyjnej (np. Pożegnanie z Marią) i obozowej (np. U nas w Auschwitzu), które uznaje się za szczytowe osiągnięcie tego typu literatury w skali europejskiej. A przecież był również wybitnym poetą. Debiutował w 1942 roku konspiracyjnie wydanym tomem Gdziekolwiek ziemia…, w którym najważniejszym, niejako programowym utworem, była właśnie Pieśń. Jest przynajmniej kilka powodów, dla których wiersz ten mógłby pojawić się na maturze. Po pierwsze, jest to utwór wybitny. Po drugie, rzadko czytany w szkole. Po trzecie, znaleźć w nim można ton charakterystyczny dla prozy Borowskiego, a także główne przesłanki myślowe, idee historiozoficzne, brutalność i bezwzględność sądów, które rozwinięte zostaną w opowiadaniach. Po czwarte wreszcie, jest to bodaj najmocniejszy w poezji czasów wojny obraz spełnionej apokalipsy.