Człowiek pozbawiony korzeni kulturowych traci orientację we współczesności i gubi system wartości. Odwołując się do znanych dzieł literackich, potwierdź prawdziwość lub polemizuj z myślą.

Przykładowy wstęp I.

Odcinanie się od korzeni kulturowych, nie tylko narodowych prowadzić musi do wyjałowienia człowieka.
Na przykład świadome odcięcie się od dorobku literackiego dawnych epok prowadzi do niezrozumienia dzieł kolejnych okresów – literatura jest przecież nieustannym dialogiem, stanowi swoistą ciągłość kulturową.
A zatem człowiek, który nie czyta dawnych dramatów, będzie miał kłopoty ze zrozumieniem współczesnych, ktoś, kto zaczął lekturę arcydzieł od powieści postmodernistycznych, z pewnością natknie się na problemy z ich interpretacją, a już na pewno jego odbiór będzie uboższy.
Człowiek, który nie zna mitologii greckiej, z trudem odnajdzie się w świecie współczesnej psychologii – wszak nazwy wielu problemów psychologicznych mają swe źródło właśnie w mitach (wystarczy wspomnieć choćby słynny kompleks Edypa).
Film i sztuka również karmią się literaturą dawnych epok.

Proponowane rozwinięcie tematu I.

Człowiek pozbawiony korzeni nie rozumie dzieł współczesnych, a nawet dawnych, czerpiących z przeszłości.

1. Jak zrozumieć filmy Andrzeja Wajdy bez znajomości polskich mitów, polskiej historii i tradycji narodowej:

  • Popiół i diament (biały koń, cytat z Norwida o popiele i diamencie, tradycja powstańcza – spirytus zapalany w lampkach z alkoholem),
  • Kronika wypadków miłosnych (scena końcowa, wojenna),
  • Piłat i inni (Biblia, Mistrz i Małgorzata)
  • Opowiadanie Nikołaja Leskowa Powiatowa Lady Makbet (jak zrozumieć historię morderczyni bez znajomości Szekspira?).

2. Jak zinterpretować Lawę Tadeusza Konwickiego bez znajomości Dziadów i historii Polski (związki pomiędzy współczesnością a rzeczywistością dawnych buntowników)?

3. Czy można czytać Zbigniewa Herberta bez znajomości mitów greckich i dramatów Szekspira (Tren Fortynbrasa)?

4. Jak oglądać Kartotekę Tadeusza Różewicza bez np. świadomości roli Chóru w tragedii greckiej (trudno też zrozumieć bez tej świadomości film Woody’ego Allena Jej wysokość Afrodyta)?

5. Jak interpretować tytuły Antygona w Nowym Jorku, Czwarta siostra Janusza Głowackiego bez znajomości Trzech sióstr Czechowa i Antygony Sofoklesa?

6. Co zrozumie widz Dekalogu Krzysztofa Kieślowskiego, nieznający biblijnego dekalogu?

7. Jak odbiorca pozbawiony wiedzy o hasłach rewolucji francuskiej zinterpretuje Trzy kolory Krzysztofa Kieślowskiego?

8. Czy odbiór Balladyny i Kordiana Juliusza Słowackiego nie będzie uboższy, gdy spektakle obejrzy widz nieznający Szekspira?

9. Co zrozumie nieznający Romea i Julii widz współczesnych filmów:

  • Zakochany Szekspir Johna Maddena (dzieło oscarowe),
  • Romeo i Julia Baza Luhrmanna,
  • Kolejność uczuć Piwowarskiego.

10. Nawet dzieła kultury masowej wymagają odrobiny orientacji w kulturze. Kto zrozumie Dziennik Bridget Jones H. Fielding i film Masz wiadomość N. Ephron bez ogólnej choćby orientacji w tematyce powieści J. Austen (Duma i uprzedzenie)?

 

Przykładowy wstęp II.

Kiepska orientacja w świecie współczesnej kultury to nie jedyna i nie najstraszliwsza konsekwencja odcięcia się od korzeni. Człowiek niesięgający do źródeł jest często wyjałowiony nie tylko intelektualnie, ale i moralnie. Traci punkt odniesienia, szlachetnych wzorców, które obalił, nie ma co zastąpić.
W literaturze spotykamy często np. dramatyczne obrazy rewolucji, niszczącej dorobek kultury, a wnoszącej w zamian jedynie przemoc, rozpacz i krańcowe osamotnienie rewolucjonistów…
Przyjrzyjmy się bliżej utrwalonym w literaturze portretom „wykorzenionych”.

Proponowane rozwinięcie tematu II

Pozbawione korzeni kulturowych postaci literackie, które zatraciły system wartości:

1. Bohaterowie Mistrza i Małgorzaty Michaiła Bułhakowa – skupieni na negowaniu Biblii i historyczności postaci Chrystusa, gubią się zupełnie.

2. Wychowani w systemie totalitarnym, odcięci od chrześcijańskich korzeni oprawcy z Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego czy Wszystkiego, co najważniejsze Oli Watowej, gubią gdzieś własne człowieczeństwo.

3. Zafascynowana miastem, amoralnymi koleżankami, sztuką i pieniądzem bohaterka Panny Nikt Tomka Tryzny oddala się od chrześcijańskich i rodzinnych korzeni – w efekcie traci zasady moralne i tożsamość.

4. Rewolucjoniści negujący dawny porządek społeczny i kulturowy posuwają się do zbrodni i gwałtów:

5. Rewolucjoniści z Szewców Witkacego, odcinający się od korzeni, własnej pracy i dawnego porządku odczuwają bezsens istnienia.

6. Bohaterowie wierszy i prozy Tadeusza Nowaka, odcięci od chłopskich korzeni tracą kręgosłup moralny.

.

Przykładowe zakończenie

Przedstawione tu przykłady pokazujące dramatyczne skutki kulturowego wykorzenienia mówią same za siebie.
Wiemy, do czego doprowadził odcinający się od korzeni sowiecki totalitaryzm, który arystokratyczną sztukę zastąpił cywilizacją łagrów i nieprzekonującym artystycznie socrealizmem.
Przykłady te nie obronią jednak tezy o zbawiennej roli kultury.
Rzeczywiście odcięcie się od źródeł powoduje chaos, wyjałowienie intelektualne człowieka i może prowadzić do wyjałowienia moralnego. Dlatego nie wolno odcinać człowieka od korzeni!
Tej tezy nie da się jednak odwrócić. Obcowanie ze sztuką nie gwarantuje moralnej doskonałości! Wprawdzie Sokrates twierdził, że zło wynika z niewiedzy, a Herbert uzasadniał moralne wybory w systemie totalitarnym kwestią smaku.
Możemy jednakże mnożyć przykłady wyrafinowanych zbrodniarzy, którzy na co dzień obcowali ze sztuką, ba, sztukę tworzyli. Wszak to artysta Neron spalił Rzym, a malarz Hitler zachwycał się architekturą wiedeńskiej katedry…