Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa powieścią o pisarzu i jego dziele, o dobrym szatanie i złej rzeczywistości.

Komentarz do tematu

Dość trudny, bo wymaga wyłożenia całej „diabelskiej” filozofii Bułhakowa: jednak kto dokładnie czytał powieść i zapoznał się z jej interpretacjami, nie powinien mieć problemów.
Szczególnie trudny w powieści jest problem „dobrego diabła”, złej rzeczywistości.

Uwaga! Jest to też powieść o:

  • Chrystusie,
  • wielkiej miłości,
  • totalitaryzmie,
  • walce dobra ze złem.

Interpretuj subiektywnie!

  • Zaznaczaj jednak, że to twój sąd, a nie powszechnie obowiązująca wykładnia.
  • Badacze literatury zwykli twierdzić, że „dobry diabeł” nie jest dobry w znaczeniu etycznym, jest raczej „dobry” w sensie aksjologicznym: broniący prawdy.
  • Istnieją bowiem w powieści nie tylko przeciwieństwa dobro–zło, lecz szczególnie ważna jest opozycja prawda–fałsz. Rzeczywistość moskiewska opowiada się po stronie fałszu, a diabeł po stronie prawdy. W tym sensie jest „dobry”, bo – „prawdziwy”.


Jak zacząć?

Do podjęcia są właściwie trzy zagadnienia: pisarz, diabeł i rzeczywistość. Jeśli przyjmiemy trójdzielność pracy (co jest pomyłem, ale nie nakazem), można każdą część pracy zacząć od innego cytatu. Będzie to zarazem świetny pomysł na oryginalną kompozycję pracy.

Przykład – wstęp I:

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze, a nie dlatego, że ma legitymację. Ta oczywista prawda przestaje być oczywista w świecie komunistycznej Moskwy.

Przykład – wstęp II:

„Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro”. Motto z Fausta znakomicie portretuje Bułhakowskiego Wolanda…

Przykład – wstęp III:

„Piją, wykorzystują swoje stanowiska, śpią z kobietami, ni cholery nie robią, zresztą nawet nic robić nie mogą, bo nie mają zielonego pojęcia o tym, czym się zajmują” – tak odmalowuje rzeczywistość moskiewską Bułhakow.


Co w rozwinięciu?

Odpowiedź na pytanie, jak Bułhakow przedstawia sytuację pisarza i w ogóle artystów radzieckiej rzeczywistości. Problem dotyka roli sztuki i pisarstwa w ogóle, bowiem dzieło broni się w końcu przed zakusami totalitaryzmu. Niemniej losy Mistrza i jego powieści pokazują, jak ustrój i doktryna realizmu socjalistycznego stara się wniknąć w każdą dziedzinę życia i podporządkować sobie sztukę. To jedna ze zbrodni totalitaryzmu.

Na pewno w drugiej części pracy trzeba zaprezentować Wolanda – szefa piekieł, a w trzeciej zarysować smutną rzeczywistość Moskwy.

Przykłady sformułowań:

„Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro” – brzmi zaczerpnięte z Fausta Goethego motto powieści Bułhakowa.
Ono to zdaje się oddawać najlepiej rolę szatana w „Mistrzu i Małgorzacie”. Misja diabelskich wysłanników wprawiła w zakłopotanie wysoko postawionych obywateli miasta, wystawiając na szwank ich szlachetną reputację. Profesor Woland, wspierany pomocą swej nieokiełznanej ferajny, bez zahamowań wyciągnął na wierzch najczarniejsze brudy, w jakich (do tej pory) bezkarnie taplał się chełpliwy motłoch. Przewrotność, donosicielstwo, przekupstwo, szeroko pojęte oszustwo i zakłamanie – zjawiska te były w Moskwie na porządku dziennym. Za przykład ogłupiającej polityki strategicznej niech posłuży jakże absurdalne pojęcie „jesiotra drugiej świeżości”. W rzeczywistości przecież było to zakamuflowane określenie zepsutego produktu, mające na celu zręczne zamydlenie oczu obserwatorowi.

Rozważając aspekt szlachetnego charakteru Wolanda, nie sposób pominąć kwestii jego stosunku do dramatu tytułowych bohaterów. Paradoksalnie to właśnie diabeł wystąpił w obronie miłości dwojga ludzi, przyczyniając się do pełniejszego przeżywania łączącego ich uczucia. To – na pierwszy rzut oka – wielkoduszne posunięcie profesora może świadczyć o jego prawych zamiarach. Można jednak inaczej spojrzeć na rolę diabła. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż Małgorzata była kobietą zamężną i wdając się w romans z Mistrzem, dopuściła się jednocześnie zdrady, postępowanie piekielnego swata nabierać może całkiem innego uzasadnienia. W takim ujęciu pozornie przyjaźnie wyciągnięta dłoń „dobrego” ducha okazuje się iście szatańskim postępem odwiecznego arcykusiciela. Tak więc w gruncie rzeczy Woland po raz kolejny dopiął swego…

Zła rzeczywistość

„Piją, wykorzystują swoje stanowiska, śpią z kobietami, ni cholery nie robią, zresztą nawet nic robić nie mogą, bo nie mają zielonego pojęcia o tym, czym się zajmują. Mydlą tylko oczy zwierzchnikom” – brzmi diagnoza moskiewskiego świata.
„Mistrz i Małgorzata” wydaje się protestem przeciwko złu tkwiącemu w totalitarnym systemie. To przecież ono było czynnikiem degradującym najpierw jednostkę (hipokryzja przeciętnego moskwianina), a później emanującym na szersze postrzeganie (rozprężenie moralne społeczeństwa). Wyczuć można tęsknotę autora za zdemaskowaniem tego świata pozorów, fałszu, obłudy. A że szatan staje się w takich okolicznościach swojego rodzaju krzewicielem etyki… Cóż „wszak i szatan przybiera postać anioła światłości”.

 

Jak zakończyć?

Własną śmiałą opinią – na temat świata opisanego w powieści i samej powieści.

Przykład – zakończenie:

Czytałem już o diabłach, pisarzach i o ponurym świecie komunizmu też. Ale nie ma drugiej książki podejmującej temat, tak jak czyni to Bułhakow. Jestem jej absolutnym wielbicielem…

Ważne sformułowania

• uniformizm
• niszczenie przejawów indywidualizmu
• system totalnej kontroli
• zubażanie psychiki
• wewnętrzna próżnia moskwian
• totalitarny świat
• degradacja jednostki
• hipokryzja, obłuda

Zwróć uwagę na synonimy! Nie powtarzaj wyrazów!

• Diabeł
• Szatan
• Woland
• Arcykusiciel
• Władca cieni
• Wysłannik piekieł
• Upadły anioł
• Piekielny swat

Zobacz:

Mistrz i Małgorzata – Michaił Bułhakow

Mistrz i Małgorzata do prac pisemnych

Mistrz i Małgorzata – praca domowa

Jakie tematy podejmuje Bułhakow w powieści pt. Mistrz i Małgorzata?