Wielki wybór postaci moralnych i niemoralnych

Jest to wybór naprawdę ogromny. Każdy czyn można omawiać z punktu widzenia etyki, ale jasne, że będziemy szukać wśród działań bardziej spektakularnych i dyskusyjnych.

Moralni

Antygona
to wzór kochającej siostry i córki, kobieta wierna swoim najwyższym zasadom, zdolna dla idei prawa boskiego poświęci i miłość, i życie. Na pewno realizuje postulat „wierności sobie”.
Pytanie: czy akt niesubordynacji wobec rozkazu króla jest w jakiś sposób niemoralny?

Hamlet
królewicz wierny wzniosłym pojęciom, brzydzi się złem, nie może pogodzić się ze zbrodnią dokonaną na ojcu. Pełen wielkich idei – ale przeżywający wewnętrzny kryzys wartości. Hamlet jest uosobieniem niezdecydowania, akt zemsty za ojca nie przychodzi mu łatwo. Wydaje się jednak, że on jeden w Danii (która „jest więzieniem”) jest człowiekiem prawym – choć niezdolnym do czynu.
Pytanie: czy odrzucenie miłości Ofelii, to, jak potraktował narzeczoną nie kładzie cienia na jego morale?

Roland
przykład ideału rycerza średniowiecznego. Rycerz był postacią etyczną, bowiem musiał być wierny kodeksowi rycerskiemu. Kodeks zaś głosił honor, wierność – słowu, królowi, dumę, przyjaźń i pobożność, odwagę. Niczego więcej nie trzeba do wzoru cnót.
Pytanie: Czy honor i duma nie przeradzały się czasem w pychę i nie wiodły do zguby rzesz ludzi? Choćby upór Rolanda, który w imię swojego honoru nie chciał zadąć w róg i zawołać pomocy, czym spowodował śmierć przyjaciół i klęskę Francuzów?

Bohater romantyczny
postać dyskusyjna. Z jednej strony – owszem – bohater, wierny swojej idei, zdolny poświęcić swoje życie, zbawienie, nawet honor. Idea zaś zawsze wielka, zawsze słuszna: ojczyz­na, wolność, obrona dawnych wartości. Tyle, że bohaterowie romantyczni są dwuznaczni moralnie.

  • Konrad-Gustaw bluźni przeciw Bogu (próbuje samobójstwa).
  • Kordian chce dokonać królobójstwa (też próbuje samobójstwa),
  • Hrabia Henryk ma na sumieniu zdradę,
  • Jacek Soplica ma na sumieniu morderstwo.

Wszyscy zaś posiadają bardzo wysokie poczucie własnej wartości i u źródeł ich przeistoczenia w rycerzy spraw wielkich leży zadraśnięta duma własna, np. ból odrzucenia jako „gorszych” kandydatów do małżeństwa.
Pytanie: Czy metamorfoza i walka w imię wyższych ideałów jest usprawiedliwieniem i rehabilitacją przeszłości?

Konrad Wallenrod
Moralny – bo potrafił dla ratowania ojczyzny poświęcić wszystko: miłość, szczęś­cie, rodzinę. Niemoralny, bo wybrał nieetyczną metodę walki: podstępu i zdrady, przyjął rolę szpiega.

Justyna Orzelska
Bohaterka Nad Niemnem może uchodzić za osobę spod znaku moralności: jest wierna ideałom i poczuciu etyki, nie zgadza się na romans z Zygmuntem Korczyńskim, nie pozwala wyśmiewać się ze swojego ojca, nie chce też sprzedać się za pozycję żony arystokraty Różyca. Jest dumna i honorowa. Wybiera życie proste i wypełnione pracą.
Pytanie: Czy programowa decyzja Justyny jest prawdziwa?

Judym
Nasz polski wzór ideowca-społecznika. Strach mu cokolwiek zarzucić: przecież postanowił swoje szczęście złożyć na ołtarzu pracy społecznej. Rezygnuje ze ślubu z Joasią, z własnej rodziny, z jakiejkolwiek prywatności – w imię wyż­szych wartości, sądzi bowiem, że jeśli pozwoli sobie na dom – prędzej czy później zapomni o cierpieniu i nędzy innych.
Pytanie: czy Judym faktycznie wybrał „mniejsze zło” – i aby walczyć z cierpieniem ogółu musiał sprawić taki ból Joasi? A może nie potrafił poradzić sobie ze wszystkimi obowiązkami człowieka, któremu przecież nie wolno odtrącać miłości?

Doktor Rieux
bohater Dżumy, lekarz. Zdecydowanie wie, jak powinien postąpić w chwili wybuchu epidemii. Staje do walki z chorobą, uważa to zresztą za swój obowiązek, zgodny z kodeksem lekarskim i ludzkim. Jego działań nie przerwie nawet wiadomość o śmierci żony. To jedna z najbardziej etycznych postaw w literaturze, bohaterska, choć nakreślona bez nadmiernego heroizmu. Rieux jest szczery w swoich działaniach i nie przeżywa dylematów. Dżuma natomiast jest równie metaforyczna jak cała powieść Camusa – oznacza nie tylko chorobę, również wojnę, cierpienie i zło.

Lebbros
trędowaty z opowiadania Herlinga-Grudzińskiego pt. Wieża. Człowiek dotknięty straszną chorobą, skazany na izolację, samotność, cierpi tym bardziej, że przeżywa śmierć swojej trędowatej siostry. Przeżywa chwile zwątpienia, myśli nawet o samobójstwie, lecz znajduje pocieszenie i wsparcie duchowe w religii. Jego postawa jest heroiczna – wybacza ludziom nietolerancję, znosi z pokorą swoją chorobę, a nawet dba o innych, o to, by przypadkowo nie zarazić innego człowieka. Jego wysoce moralna postawa uderza w kontraście z postawą ludzi ze wsi – ich strach rodzi nienawiść i okrucieństwo, potrafią nawet ukamienować psa, który wymknął się z zamku trędowatych.
Pytanie: Która z tych postaw jest bardziej typowa dla ludzkości?

Maksymilian Kolbe
postać prawdziwa, a tym samym bohater literatury faktu, utrwalającej grozę czasów wojny. Heroizm, szlachetność, etyka zostały w tej biografii wyrażone w najwyższym wymiarze – poprzez poświęcenie swojego życia za drugiego człowieka. Jan Józef Szczepański w eseju o tym zdarzeniu nazywa go „świętym”. Z całego okrutnego zawirowania historii pozostają nagle przed oczyma odbiorcy trzy postacie: Niemiec, obojętny wobec swojej roli kata – wystarczy, aby zgadzały mu się liczby; więzień – zwykły człowiek, jeden z tysięcy wyznaczony na śmierć – i Maksymilian Kolbe, który zgłasza się za niego. Jeden za jednego – liczba się zgadza, więc jedno życie zostanie ocalone, drugie stracone. Ale w spektaklu decyzji tych trzech osób rozegrał się akt okazania postawy etycznej w najczystszej i najtrudniejszej jej postaci – oddania życia za drugiego człowieka. Literatura już dawno usankcjonowała dar własnego życia jako najwyższy (ładnie definiuje to Trygve Gulbranssen w sadze pt. A lasy wiecznie śpiewają). W kategoriach moralnych – ewentualnego rozliczenia przed Nieznanym Trybunałem – rozważa zdarzenie Szczepański. Znajomość historii każe w tym miejscu przywołać inne podobnie heroiczne postacie – pokolenia powstańców lub Janusza Korczaka, którego decyzja była podobna do czynu ojca Kolbego. Osoby te udowadniają, że ludzkość potrafi wznieść się na wyżyny heroicznego humanizmu, ale…

Pytanie: czy nie są to bardziej postawy „świętych” niż zwykłych ludzi? Czy nie bardziej reprezentatywna dla ogółu ludzkości jest postawa strachu o własne życie i lęku przed śmiercią? A zatem – czy przyjęcie takiego daru jak cudze życie jest – niemoralne?

 

Niemoralni

Makbet bohater tragedii Szekspira
Ma na swoim sumieniu zabójstwo króla Dunkana. Uległ pokusie zdobycia władzy, uległ namowom żony. Potem musiał dokonywać następnych mordów, aby zatuszować ten pierwszy. Oboje: Makbet i jego żona są zbrodniarzami, oboje też przechodzą swoistą przemianę pod wpływem swojego czynu. Makbet – z początkowo wahającego się, targanego skrupułami człowieka przekształca się w osobnika całkowicie oddanego złu. Będzie popełniał zbrodnie i dążył do swoich celów. Lady Makbet – początkowo twarda, zdecydowana nie wytrzyma presji swoich czynów – popadnie w obłęd, odbierze sobie życie. Z pewnością moralista – Szekspir ukazał na przykładzie Makbetów niszczącą siłę zła, która pożera swoje ofiary. Przestrzegł przed pokusą i zbrodnią – u Szekspira bohaterowie, którzy mają zło na sumieniu zawsze są ukarani. Zapytał o odpowiedzialność za zbrodnię (Makbet czy czarownice?), o punkt, w którym rodzi się postanowienie dokonania mordu. Czy jest to kwestia ceny czy „podatnego gruntu” w psychice danego człowieka? Bohaterowie nie do pominięcia w ramach tematu o zbrodni, złu, człowieku, władzy…
Pytanie: Czy cokolwiek usprawiedliwia Makbeta? Jaką prawdę o ludzkiej psychice opowiedział Szekspir? Prawdziwy pierwowzór Szekspirowskiego bohatera zabił króla o złej sławie, złego władcę, objął po nim tron i ponoć panował długo i dobrze, bez żadnej zemsty losu.

Tartuffe
„świętoszek”, główny bohater komedii Moliera. Fałszywy, obłudny, interesowny, cyniczny, rozpustny, chciwy. Pamiętamy jego historię: wkrada się do rodziny pobożnego Orgona, zachwyca go swą rzekomą świętością i powoli wyciąga rękę po majątek, córkę, żonę swego dobroczyńcy. Oto oblicze niemoralności, która nie jest jeszcze zbrodnią, ale oburza, i co gorsza jest rozpowszechnione bez względu na czasy czy położenie geograficzne. Nie brońcie niczym Tartuffa, nawet dobroduszna głupota Orgona nie usprawiedliwia tak obrzydliwej postawy.

Rastignac
z Ojca Goriota Balzaca – jako ten, który uległ złu świata i postanowił zdobyć pieniądze, władzę, stanowisko bez względu na moralną cenę, którą przyjdzie za to płacić. Fałsz, donos, lizusostwo, szantaż nie odpychają go, poznał już bowiem reguły rządzące społecznością ludzką.

Vautrin
z Ojca Goriota symbolizuje świat niemoralny – jest przecież szefem paryskiego podziemia, ówczesnym mafioso. Nie ma złudzeń co do potęgi dobra i zła. Ale… reprezentuje swoistą, czarną moralność, która zaistniała w literaturze i historii ludzkości. Może zadziwić ta „własna” moralność przestępcy, ale przecież jest w naszej psychice coś takiego, jak „uczciwy złodziej” – bo odsyła dokumenty, choć wziął pieniądze, lub: „tylko kradnie – brzydzi się mokrą robotą”. Vautrin umie manipulować ludzkimi namiętnościami, poznał reguły zła, więc po prostu się do nich dostosowuje i stwarza własne prawa. Podobną ideologię odnaleźć można w Ojcu chrzestnym Mario Puzo – ten świat ogólny jest tak zły, że mafia stwarza własny system reguł… i na przykład „moralny” gangster będzie czerpał zyski z hazardu, lecz nie weźmie centa z nierządu. Znów zapytam: co wy na to?

Córki Goriota
z tej samej powieści. Zapragnęły kariery, tytułów, pieniędzy. Bez mrugnięcia oka wyrzekły się ojca, ale nie jego gotówki. Zaplątane w sieci zależnoś­ci paryskiego świata nie znalazły dla niego czasu, choć były istotą jego życia. Czy były z gruntu złe? Czy ich czyn należy zwać zbrodnią, czy błędem i słabością ludzką? Z pewnością był niezgodny z Dekalogiem, który każe czcić rodziców; z ogólnym odczuciem ludzkim, z pewnością jest przykładem niemoralności nagminnie spotykanej.

Raskolnikow
ze Zbrodni i kary staje w szeregu bohaterów – zbrodniarzy. Wiemy, że zabił bez skrupułów. Nawet nie żałował swego czynu – ludzie pokroju lich­wiarki wydawali mu się plewami. Dostojewski jednakże daje szansę zbrodniarzom, w myśl jego filozofii upadek człowieka musi nastąpić, by mogło nadejść wskrzeszenie, odkupienie. Czy jednak zbrodnia może być stopniem na drodze ku człowieczeństwu?

Jim
z powieści Josepha Conrada pt. Lord Jim. Niemoralny, bo uciekł z tonącej Patny, egoistycznie ratował swoje życie, nawet nie próbował pomóc innym. Zapomniał o obowiązku (był pierwszym oficerem) – o kodeksie (honor, konieczność pomocy bliźniemu, odwaga). W późniejszym życiu jego czyny są dużo szlachetniejsze. Jim izoluje się od swojego świata na wyspie Patusan i choć pragnie być uczciwy – ściąga nieszczęście na przyjaciół. Dlaczego tak się dzieje? Być może jego pierwszy grzech – odruch ucieczki, lęku o swoje życie – wybaczyliby Jimowi czytelnicy, ale nie wielki moralista Conrad. Piętno zdrady kodeksu wartości nie opuści Jima, będzie musiał ponieść konsekwencje swojego czynu.

Emma Bovary
Można powiedzieć, że tytułowa bohaterka powieści Flauberta jest osobą amoralną. Zdradza swojego poczciwego męża ciągle z kimś innym, a w dodatku przyczyną jej zdrad nie jest wielka miłość (co może byłoby usprawiedliwieniem), ale nuda życiowa i marzenie o tejże miłości. Emma kończy śmiercią samobójczą – literatura jest okrutna dla niewiernych żon. Należy przypomnieć inną – Annę Kareninę Toł­stoja. Tam źródłem zdrady była właśnie wielka miłość i namiętność, ale Anna w końcu rzuci się pod koła pociągu. Oceńcie obie postawy – wiadomo, że nie uznamy zdrady za czyn etyczny, ale czy rozważać ją w kategorii błędu czy zbrodni? A jeśli błąd to gdzie – w zdradzie, czy w bezmyślnym zamążpójściu. Gdzie grzech – w rozwiązłości czy w złamaniu małżeńskiej przysięgi?

Balladyna
jest jeszcze jedną zbrodniarką. Bezwzględnie, zabija siostrę – chce bowiem zostać księżną, chce władzy i majątku. Zabójczynię spotyka kara z samego nieba – zginie rażona piorunem. Jeśli zaś tak zawyrokowała wyższa instancja, nie będziemy z nią dyskutować.

Mąż – hrabia Henryk z Nie-Boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego.
Dla odmiany zdradził żonę i podążył za latawicą – poezją, która okazała się wysłanniczką piekieł. Hrabia nie docenił wartości rodziny, miłości Marii, zwykłego ziemskiego szczęścia. To właśnie wydało się mu nudną prozą życia, a symbol wzniosłej poezji skusił go i sprowokował do tego, by skrzywdzić najbliższych. Efektem jego czynu było cierpienie – i jego rodziny, i samego Henryka. Hrabia pragnął odpokutować swój grzech, wiódł szlachetny żywot wdowca, podjął się trudnej misji obrońcy dawnych tradycji. Lecz, jak wiemy, literatura tak łatwo nie wybacza – hrabia Henryk ginie w finale dramatu, jest jednym z tych, którzy przegrali życie.

Zenon Ziembiewicz z Granicy
Skoro jesteśmy w kręgu zdrad małżeńskich, to ten niemoralny bohater powinien zostać wezwany. Zenon uległ „pokusom cielesnym” i wdał się w romans z Justyną, choć kochał swoją narzeczoną Elżbietę. Postąpił wielokrotnie wbrew kodeksowi etycznemu: zdradził Elżbietę, zdradził Justynę – bo ożenił się z Elżbietą, a ciężarną kochankę pozostawił, zdradził wreszcie swoje szczytne ideały z czasów młodości, bo nie chciał powielać zdrad ojca, bo nie przypuszczał, że wyda rozkaz strzelania do robotników. I on kończy śmiercią samobójczą. Jest tu tylko takie pytanie – czy Zenon jest jedynym winnym w całej tej gromadce skrzywdzonych osób?

Dulscy
z dramatu Gabrieli Zapolskiej, dokładnie tytułowa pani Dulska i jej syn Zbyszek. „Moralność” pani Dulskiej już w tytule zabarwiona jest ironią – to typowa amoralna postać, a główne jej przewinienia to fałsz, obłuda, deklarowanie jak najbardziej moralnych ideałów przy zupeł­nie odwrotnym działaniu. Pani Dulska nie jest oryginałem literackim, to typ znany w społeczeństwie ludzkim: oplotkuje i wyrzuci z domu lokatorkę, która się truła, opłaci i wyrzuci służącą, która jest w ciąży z jej synem, głośno zaś będzie omawiać i oceniać wady innych ludzi. Również Zbyszek – jej syn, choć przez chwilę próbował postąpić przyzwoicie – w końcu ulegnie presji dulszczyzny, a to oznacza, że jest posiadaczem bardzo miękkiego kręgosłupa moralnego. Dulszczyzna to niemoralność mieszczańska, groźna, bo zawoalowana, bo ukryta pod strojem przyzwoitości, morale porządnego obywatela.

Kate
z powieści Steinbecka pod tytułem Na wschód od Edenu. Uosobienie zła – postać jakby specjalnie skonstruowana po to, by zaprezentować wszystko, co najgorsze w człowieku. Sam autor pisze o niej, że urodziła się jakby pozbawiona jakiejś cząstki człowieczeństwa. Kate ma wiele grzechów na sumieniu, ma też na swoim koncie zbrodnie: jako dziewczynka spaliła swoich rodziców, człowieka, który pomógł jej w najgorszych chwilach skrzywdziła i próbowała zabić, wsławiła się potem jako szefowa najwyuzdańszego domu publicznego, przy czym byłą właścicielkę otruła, a klientów chciała szantażować. Porzuciła swoje dzieci – i żadne z powyższych dokonań nie wywołało najmniejszego wyrzutu w jej duszy. Kate nie jest postacią, która zdradza zasady ludzkiego kodeksu moralnego – ona go w ogóle nie zna, nie przyjmuje do wiadomości, jest istotą upośledzoną.

Zdrajcy, donosiciele, oprawcy
Bohaterowie literatury czasów wojny. Jürgen Stroop – morderca Żydów (Rozmowy z katem). „Przyjaciel” Grudzińskiego, który donosił na niego lub Żyd, który prosi go o rozgrzeszenie, bo wybrał śmierć czterech współwięźniów, aby ratować siebie (Inny świat), Bronek Blutman, który „dostarczał” Żydów na gestapo (Początek), oficerowie niemieccy czy też Rosjanie z obozów koncentracyjnych – znani z literatury łagrowej i lagrowej. Warunki wojny i obozu zupełnie zmieniły obowiązujące zasady etyki, wydobyły z jednych ludzi bohaterstwo, z innych nikczemność lub zwykły strach. Wydaje się, że jesteśmy zobowiązani postrzegać ludzkie czyny i postawy ponadczasowo: zdrada jest zdradą, donos donosem, a morderstwo morderstwem bez względu na okoliczności. Niemniej również obowiązkiem tych, którzy czytają o tych strasznych czasach jest próba zrozumienia niektórych czynów, a przy świadomości, do czego zdolny jest człowiek – pamięć i walka o to, by taka groza więcej nie miała miejsca.

Na użytek ewentualnych prac, pogrupujmy część postaci, według ich win:

Zbrodniarze:

  • Makbet
  • Raskolnikow
  • Balladyna
  • Pani (Lilije)
  • Kate (Na wschód od Edenu)
  • Manson (Przed nieznanym trybunałem)
  • Oprawcy czasów wojny (Stroop i inni)

Niewierni małżonkowie:

  • Emma Bovary
  • Anna Karenina
  • Pani z ballady Lilije
  • Małgorzata z Mistrza i Małgorzaty
  • Hrabia Henryk (Mąż)
  • Zenon Ziembiewicz
  • Jagna i Antek z Chłopów

Heroiczni bohaterowie – wierni kodeksowi

  • Antygona
  • Roland
  • Judym
  • Doktor Rieux
  • Lebbros
  • Maksymilian Kolbe
  • Janusz Korczak
  • Kostylew

„Karierowicze” – akceptujący złe reguły świata:

  • Rastignac
  • Vautrin
  • Zbyszek Dulski
  • Tartuffe
  • Julian Sorel (Czerwone i czarne)
  • Zenon Ziembiewicz

Idealiści

  • Ikar
  • Hamlet
  • Judym
  • Wokulski
  • Ochocki
  • Rzecki
  • Justyna Orzelska
  • Witold Korczyński
  • Bogumił Niechcic