WYPRACOWANIE

Salonowa lalka i kobieta wyemancypowana. Na podstawie analizy fragmentów Lalki porównaj wizerunki Izabeli Łęckiej i Heleny Stawskiej. Odpowiedz, który z nich bardziej przystaje do wzorca kobiety ukształtowanego w epoce pozytywizmu?

Fragment I

Rozumiejąc, że wielki świat jest wyższym światem, panna Izabela dowiedziała się powoli, ze do tych wyżyn wzbić się można i stale w nich przebywać tylko za pomocą dwóch skrzydeł: urodzenia
i majątku. Urodzenie zaś i majątek są przywiązane do wybranych familij, jak kwiat i owoc pomarańczy do pomarańczowego drzewa. Bardzo też jest możliwym, że dobry Bóg widząc dwie dusze z pięknymi nazwiskami, połączone węzłem sakramentu, pomnaża ich dochody i zsyła im na wychowanie aniołka, który w dalszym ciągu podtrzymuje sławę rodów swoimi cnotami, dobrym ułożeniem i pięknością. Stąd wynika obowiązek ogólnego zawierania małżeństw, na czym najlepiej znają się stare damy i sędziwi panowie. Wszystko znaczy trafny dobór nazwisk i majątków. Miłość bowiem, nie ta szalona, o jakiej marzą poeci, ale prawdziwie chrześcijańska, zjawia się dopiero po sakramencie i najzupełniej wystarcza, ażeby żona umiała pięknie prezentować się w domu, a mąż z powaga asystować jej w świecie.
[…]
Toteż mając lat osiemnaście, panna Izabela tyranizowała mężczyzn chłodem. Kiedy Wiktor Emanuel raz pocałował ją w rękę, uprosiła ojca, że tego samego dnia wyjechali z Rzymu. W Paryżu oświadczył się jej pewien bogaty hrabia francuski; odpowiedziała mu, ze jest polką i za cudzoziemca nie wyjdzie. Podolskiego magnata odepchnęła zdaniem, ze odda swoją rękę tylko temu, kogo pokocha, a na co się jeszcze nie zanosi, a oświadczyny jakiegoś amerykańskiego milionera zbyła wybuchem śmiechu.
Takie postępowanie na kilka lat wytworzyło dookoła panny pustkę. Podziwiano ją i wielbiono, ale z daleka; nikt bowiem nie chciał narażać się na szyderczą odmowę.

 

Fragment II

[…] Jakie ona ze mną płaskie rozmowy prowadziła!… Co ją zajmowało?… Bale, rauty, koncerta, stroje… Co ona kochała?… Siebie. Zdawało jej się, że cały świat jest dla niej, a ona po to, ażeby się bawić. Kokietowała… ależ tak, najbezwstydniej kokietowała wszystkich mężczyzn; ze wszystkimi kobietami walczyła o piękność, hołdy, toalety… Co robiła?… Nic. Przyozdabiała salony. Jedyną rzeczą, za pomocą której mogła zdobyć sobie byt materialny, była jej miłość, fałszywy towar!… A ten Starski… Cóż Starski? Taki pasożyt jak i ona… Był zaledwie epizodem w jej życiu pełnym doświadczeń. Do niego przecież nie mogę mieć pretensji: znalazł swój swoją. Ani do niej… Tak, to mesalina przez imaginację!… Ściskał ją i szukał medalionu, kto chciał, nawet Starski, biedak, który z powodu braku zajęcia musiał zostać uwodzicielem.

 

Fragment III

W tej chwili weszła do nas i pani Stawska.
– Nasz gospodarz, pan Wokulski, przychodzi złożyć paniom uszanowanie i zakomunikować wiadomości…
– O Ludwiczaku?… – podchwyciła pani Misiewiczowi. – Czy żyje?…
Pani Stawska pobladła, a potem równie szybko zarumieniła się. Była w tej chwili tak piękna, że nawet Wokulski przypatrywał się jej, jeżeli nie z zachwytem, to przynajmniej z życzliwością. Jestem pewny, że z miejsca zakochałby się w niej, gdyby nie ten podły zapach kalafiorów zalatujący z kuchni.
Siedliśmy. Wokulski zapytał panie, czy są zadowolone z lokalu, a następnie opowiedział im, że Ludwik Stawski był przed dwoma laty w New Yorku, a następnie przeniósł się do Londynu pod przybranym nazwiskiem. Napomknął z lekka, że Stawski był wówczas chory i że za parę tygodni spodziewa się o nim stanowczych wiadomości.
Słuchającego pani Misiewiczowi kilka razy odwołała się do pomocy chustki… pani Stawska była spokojniejsza, tylko parę łez stoczyło się po jej twarzy. Aby ukryć wzruszenie, zwróciła się z uśmiechem do córeczki i rzekła półgłosem:
– Podziękuj, Heluniu, panu, że nam przyniósł wiadomości o tatce.
[…]
Cóż panna Łęcka? Ani umywała się do Stawskiej!
Po parominutowym milczeniu Wokulski spytał:
– Zadowolone panie z sąsiadów?…
– Jak z których – odezwała się pani Misiewiczowi.
– Owszem, bardzo – wtrąciła pani Stawska. Przy tym spojrzała na Wokulskiego i zarumieniła się.
– Czy i pani Krzeszowska jest równie miłą sąsiadką? – spytał Wokulski.
O panie!… – zawołała Misiewiczowi podnosząc palec w górę.
– To nieszczęśliwa kobieta – przerwała pani Stawska. – Straciła córkę.
Mówiąc to obracała w palcach rąbek chusteczki i spod swoich cudownych rzęs usiłowała patrzeć… jużci nie na mnie. Ale powieki musiały jej mocno ciążyć jak ołów, więc tylko rumieniła się coraz mocniej i stawała się coraz poważniejszą, jak gdyby ją który z nas obraził.”

 

Fragment IV

– Przyszedłem tu w ważniejszym interesie – rzekł Stach do pani Stawskiej (pilno mu widać było pożegnać ją, temu osłu!) – Pani rzuciła swoje lekcje?
– Tak.
– Niech je pani rzuci raz na zawsze. To licha praca i niepłatna. Niech się pani weźmie do handlu.
– Ja?
– Tak pani. Pani umie rachować?
– Uczyłam się buchalterii… – szepnęła pani Stawska. Była tak czegoś wzruszona, że usiadła.
– Wybornie. […] Czy przyjmie pani miejsce kasjerki z płacą… tymczasem siedemdziesięciu pięciu rubli na miesiąc? […]
– Więc powierzyłby pan swoją kasę mnie, której wytoczono… – rzekła pani Stawska i rozpłakała się. […]
Zaraz po Bożym Narodzeniu zainstalowałem panią Stawską w sklepie Milerowej…

KLUCZ ODPOWIEDZI

Co można wydobyć z przedstawionego fragmentu?

Sceny w kontekście całego utworu:

  • Pierwszy fragment pochodzi z początkowej części powieści, jest rodzajem wstępnej charakterystyki Izabeli.
  • Druga scena sytuuje się w końcowej partii książki – to rozważania Wokulskiego na temat Izabeli bezpośrednio po odkryciu jej flirtu ze Starskim. Obrazuje utratę złudzeń głównego bohatera na temat ubóstwianej przez niego, wyidealizowanej narzeczonej.
  • Sceny III i IV to fragmenty Pamiętnika starego subiekta. Przedstawiają panią Helenę Stawską widzianą oczami Ignacego Rzeckiego. Prezentują bohaterkę w ważnych dla niej momentach życiowych: w chwili otrzymania informacji na temat zaginionego męża i propozycji objęcia posady w sklepie.
  • Fragmenty do analizy ukazują dwa zupełnie odmienne typy kobiet, podejmując tym samym tak istotną w epoce pozytywizmu kwestię emancypacji kobiet, sposobu ich wychowania i usamodzielnienia.

Portret Izabeli Łęckiej na podstawie fragmentów I i II:

  • Młoda arystokratka wychowana przez ojca w luksusie.
  • Kobieta o nieprzeciętnej urodzie podziwiana i wielbiona przez mężczyzn.
  • Salonowa lalka, pusta i próżna, zainteresowana strojami, balami, życiem towarzyskim, ceniąca jedynie ludzi ze swojej sfery.
  • Rozkapryszona, zepsuta flirtami, rozrywkami, salonową egzystencją.
  • Kokietka igrająca uczuciami mężczyzn, oczekująca nieustannej adoracji i hołdów z ich strony.
  • Chłodna, zdystansowana, niedostępna, nie okazywała uczuć.
  • Niewolniczo przywiązana do etykiety, ceremoniału towarzyskiego ale tylko w relacjach z ludźmi z własnej sfery, niżej urodzonym nie okazywała szacunku, uważała, że wobec kupca nie musi przestrzegać zasad i pozwoliła sobie na flirt ze Starskim.
  • Dumna, wyniosła, gardząca ludźmi z innej sfery; ślub z kupcem uważała za hańbę i skazę na honorze, liczyło się dla niej jedynie „wysokie urodzenie”.
  • Oderwana od rzeczywistości, nie znała prawdziwych realiów życia, żyła iluzjami miała mgliste pojęcie choćby o małżeństwie i pracy.
  • Egoistka przeświadczona o tym, ze wszyscy inni są po to, by jej usługiwać.
  • Egocentryczna o narcystycznych skłonnościach: była zapatrzona w siebie, przekonana o swoim uroku, który zniewala mężczyzn.
  • Kobieta fałszywa, wykorzystująca uczucie Wokulskiego dla poprawy sytuacji finansowej rodziny.
  • Dla Wokulskiego była uosobieniem ideału, obiektem wielkiej, szczerej namiętności i przyczyną jego klęski.

Wniosek:
Izabela Łęcka to typowa przedstawicielka świata arystokracji. Obciążona kastowymi przesądami, zamknięta w sferze salonowych rozrywek, nieprzygotowana do samodzielnego życia ani jakiegokolwiek zajęcia stanowi przykład dalece odbiegający od wzoru kobiety wykształconej, wyzwolonej, aktywnej zawodowo preferowanego przez epokę pozytywizmu.

Wizerunek Heleny Stawskiej na podstawie fragmentów III i IV:

  • Przedstawicielka warstwy mieszczańskiej.
  • Młoda, atrakcyjna kobieta, zwracająca na siebie uwagę mężczyzn.
  • Nieszczęśliwa wskutek zagmatwanej sytuacji rodzinnej: mąż zaginął bez wieści, pozostawiając jej na utrzymaniu matkę i córkę.
  • Osoba taktowna, delikatna w relacjach z ludźmi, powściągliwa w ich ocenie, wierząca w dobre intencje innych.
  • • Niezwykle szlachetna, cnotliwa, dobra, kochająca córka i matka.
  • Nieśmiała, skromna, dobrze wychowana.
  • Zauroczona Wokulskim ale nienarzucająca się ze swoim uczuciem.
  • Zaradna, pracowita, nieźle wykształcona: aby utrzymać rodzinę, udzielała lekcji muzyki.
  • Odważna, nie bała się nowych wyzwań, przyjęła posadę w sklepie Milerowej zaoferowaną przez Wokulskiego.
  • Stała się przedmiotem adoracji Rzeckiego, dla którego była uosobieniem doskonałości i… idealną kandydatką na żonę dla Wokulskiego.

Wniosek
Pani Stawska stanowi całkowite przeciwieństwo Izabeli. To kobita wyemancypowana, nowoczesna, potrafiąca odnaleźć się w trudnej dla siebie sytuacji życiowej dzięki konkretnym umiejętnościom i wrodzonej pracowitości. Stawska reprezentuje w powieści typ kobiety nowych czasów – w przeciwieństwie do arystokratycznych lalek – potrafi być samodzielna i niezależna.

 

Jak funkcjonalnie odnieść się do całości utworu?

  • Poszerz charakterystykę Izabeli, zauważ, że Łęcka to również:
    • Dyletantka stwarzająca pozory osoby znającej sztuki piękne, w rzeczywistości jednak niepotrafiąca odróżnić prawdziwego artysty od przeciętnego „grajka”.
    • Kobieta egzaltowana i marzycielska; wyżej ceniła pustych „salonowców”, miernych artystów niż ludzi rzeczywiście wartościowych.
    • Zaniepokojona kondycją finansową rodziny i beztroską ojca w tym względzie, analizowała swoje położenie i gotowa była wyjść za mąż nawet za bogatego starca, by zapewnić sobie i ojcu pozycję finansową i towarzyską. To dowód wyrachowania a nawet cynizmu.
  • Uzupełnij wizerunek pani Stawskiej: dla podkreślenia jej szlachetności możesz przypomnieć, że bohaterka wahała się przyjąć zapisanej w testamencie przez Wokulskiego darowizny. Pokaż Stawską jako kobietę potrafiącą obdarzyć mężczyznę naprawdę wielkim uczuciem. Przypomnij, że przeżywa ona prawdziwy dramat miłosny po odtrąceniu przez Wokulskiego. Porzuca posadę i po cichu wyjeżdża z Warszawy. Kochała w sposób romantyczny, doświadczając zawodu i goryczy odrzucenia.

Konteksty interpretacyjne, czyli do czego warto się odwołać analizując podane fragmenty?

  • Historyczny:
    Przede wszystkim odwołaj się do ideologii epoki, przypomnij, co o „kwestii kobiecej” pisali Prus czy Orzeszkowa w swoich felietonach. Krótko zaprezentuj nowy wzorzec kobiety ukształtowanej przez pozytywistyczne teorie: osoby samodzielnej, wykształconej, nowocześnie myślącej, aktywnej zawodowo.
  • Literacki:
    Przywołaj inne bohaterki literackie przypominające Izabelę bądź Stawską, na przykład Ewelinę z Lalki czy Emilię Korczyńską i Justynę Orzelską z Nad Niemnem.

Zobacz:

https://aleklasa.pl/matura/c266-lektury-klucze-maturalne/lalka-klucze-matralne

Jak interpretować tytuł powieści Bolesława Prusa Lalka?

Lalka – plan powieści

https://aleklasa.pl/liceum/c300-lektury/lalka-boleslawa-prusa-2

Lalka Bolesława Prusa jako powieść metafizyczna

Przeczytaj uważnie przytoczone fragmenty powieści Lalka. Scharakteryzuj sposób, w jaki Bolesław Prus kreśli obraz Warszawy drugiej połowy XIX wieku