Co warto wiedzieć o dramacie Tango, czyli trzy zagadnienia, które maturzysta powinien znać:

  • Tango to przykład parodii dramatu rodzinnego.
    Akcja utworu opiera się na charakterystycznym dla tego gatunku schemacie konfliktu pokoleń z tym że role postaci uległy odwróceniu. Rzecznikiem buntu jest tu owszem młode pokolenie ale bunt wymierzony zostaje nie przeciwko konserwatyzmowi i zacofaniu starszego pokolenia, lecz wręcz przeciwnie – przeciwko jego nowoczesności i manifestowanej ostentacyjnie swobodzie obyczajowej. Rodzice i dziadkowie Artura nie mieszczą się w żadnej mierze w powszechnie przyjętych stereotypach. Babcia w trampkach i bejsbolówce, wyzwolona matka zdradzająca męża ze służącym, ojciec niepoprawny artysta – eksperymentator w rozpiętej pidżamie symbolizują starsze pokolenie, które złamało wszelkie normy i konwencje. Syn Artur przeciwnie – pragnie ładu i przywrócenia zasad. Przejmuje funkcje wychowawcze wobec dorosłych ludzi – to on wychowuje i walczy z wszelkimi przejawami kontestacji rodziców i dziadków. Zatem role w dramacie zostały odwrócone, tradycyjny schemat sparodiowany, bohaterowie poddani mechanizmom groteski i absurdu.
  • Utwór Mrożka jest tekstem o charakterze parabolicznym.
    Rodzina to pretekst, aby pokazać coś znacznie bardziej poważnego i ogólnego w swojej ostatecznej wymowie. Bieg wydarzeń obfitujący w nagłe zwroty akcji i tragikomiczne spięcia nie służy jedynie zabawie ale ilustruje uniwersalne prawa historii. Ukazuje jak z chaosu porewolucyjnego, który „odziedziczył” Artur po rewolucji rodziców, może wyłonić się niebezpieczna, budząca grozę, totalitarna siła. Uosabia ją Edek – pogromca sięgającego po „rząd dusz” Artura. Triumfuje w ostatniej scenie dramatu, tańcząc z wujem Eugeniuszem tango La Cumparsita. Tańczy w przyciasnej marynarce Artura, a więc do roli dyktatora nie dorasta, a jednak wyraźnie daje wszystkim do zrozumienia, kto teraz rządzi. Taniec Edka to oznaka zwycięstwa dyktatorskiej władzy, zapowiedź „rządów chama” podbudowanych tanią, masową kulturą a przede wszystkim opartych na mocnych pięściach. Dramat zawiera zatem wyraźne przesłanie ideologiczne: ostrzega przed zagrożeniami, jakie niesie ze sobą każda rewolucja. Swoboda, nieograniczona wolność, brak konwencji to piękne i wygodne ale do czasu. Niekontrolowane prowadzą do chaosu i anarchii a stąd już tylko krok, by obudziły się demony i zatriumfowali tacy jak Edek.
  • „Tango” nosi znamiona eksperymentu teatralnego, jest utworem ukształtowanym według kanonów dramatu awangardowego. Mieści się w konwencji groteski, farsy, parodii.
    Realistycznie zarysowana akcja potwornieje i zmierza do absurdu. Elementy komiczne splatają się z tragicznymi, na przykład śmieszne wypowiedzi stają się komentarzem tragicznych sytuacji (śmierć Artura: Nie bójcie się byle cicho siedzieć, nie podskakiwać…), styl wysoki miesza się z niskim (Stomil się zapiął, Nowe życie przed nami), podniosłość wydarzenia nie koresponduje ze sposobem zachowania postaci (przygotowania do ślubu, eksperyment teatralny Stomila, taniec Edka). W efekcie dzięki przerysowaniom i wyostrzeniom rodzi się rzeczywistość zdeformowana, błazeńska, karykaturalna ale groźna w swojej wymowie. „Dzisiaj tylko farsa jest możliwa” – skonstatuje Stomil, sugerując, że jedynie prowokacyjna estetyka jest w stanie oddać obraz świata, który „wypadł z formy”.

 

WYPRACOWANIE:

Ojcowie i synowie. Analizując podane fragmenty „Granicy” i „Tanga”, porównaj portrety Waleriana Ziembiewicza i Stomila. Zwróć uwagę na sposób przedstawienia postaci i stosunek dzieci do swoich ojców.

Granica

(fragment)

Jedzenie było dużą pozycją w życiu Boleborzy. Pan Walerian powiedział: „Co u Boga Ojca, nie mamy sobie na to pozwolić, żeby spróbować hrabskiej kuchni? A cóż to my gorszego, inne żołądki mamy, czy co?” I Bogutowa co dzień, o ile była zdrowa, przyrządzał dla rządcy Ziemkiewicza dania godne wyższego stołu. Zenon widział, Jak ojciec się „posunął”, chociaż przecież nie był jeszcze taki stary.
Nie mógł już pić, odzwyczaił się od palenia, zrobił się ustępliwy i niezdecydowany. Chroniczny bronchit chrobotał i świszczał w jego oddechu, otyłość i rozedma uniemożliwiała mu dawne myśliwskie włóczęgi, jedyną jego namiętnością było teraz łakomstwo, które też zresztą nie wychodziło mu na dobre.
Jadł w taki sposób, jak gdyby zawsze był zgłodniały, jak gdyby raz wreszcie zapragnął się całkowicie nasycić, dopadał stołu, talerza, widelca, gnany pośpiechem i niecierpliwością, ręce mu drżały, a grube wargi robiły się wilgotne […]
Wstając od stołu pan Walerian całował rękę żony, a później ona rękę jego, co Zenonowi sprawiało od dzieciństwa niewymowną przykrość. Jeżeli pan Walerian nie bardzo chciał spać, to prosił żonę o trochę muzyki albo grali we dwoje partię bezika. Później szli do sypialni, którą przez całe życie mieli wspólną […]
Rzeczą bolesną było wiedzieć, że ten człowiek był jego ojcem i że wszystko, co jest z niego, trzeba w sobie za wszelką cenę wytępić. I boleśnie było wiedzieć zarazem, że jest już stary, że mu się trzęsą ręce.
Opierając się głupiej słabości do Justyny Zenon musiał walczyć nie tylko z jej urodą i młodością. Wszystko zdawało się pomagać tej sprawie i na wszelki sposób ją popierać. Uroki lata, rozprzęgający wolę rytm natury, sprzyjająca atmosfera domu. Wystarczyło wejść w zwykłe uświęcone od wieków koleje boleborzańskiego obyczaju, wystarczyło p r z y s t a ć.
Z dawnych czasów pamiętał Zenon niezrozumiałą przy jej zasadach tolerancję matki. Trzymała we dworze rozmaite dziewczyny, które były jawnie kochankami ojca. Często, jakby czemuś na przekór, wychwalała nawet rozmaite ich zalety. Może, iż nie chciała być pomówiona o rzecz tak jej niegodną jak zazdrość…

Tango

(fragment)

STOMIL – Estetyka i moralność przeżyły już swoją rewolucję. Ciągle mnie zmuszasz do przypominania oczywistości. Jeżeli Edek nas niekiedy razi, to tylko dlatego, że jesteśmy skażeni. Czasem czuję się winny wobec niego. Ale ja to w sobie przełamię. Powinniśmy pozbyć się obciążeń.
ARTUR – I nic więcej?
STOMIL – Byłem z tobą szczery.
ARTUR – No to ja zacznę od początku. Dlaczego go ojciec toleruje w swoim domu?
STOMIL – A co mi szkodzi? Wzbogaca nasze środowisko, wnosi koloryt. Zdrowy powiew autentyczności. On mi nawet pomaga w żywieniu wyobraźni. Wiesz, my artyści, potrzebujemy trochę egzotyki.
ARTUR – To ojciec o niczym nie wie?
STOMIL – Nie wiem. Nic nie wiem.
ARTUR – Nieprawda, ojciec dobrze wie.
STOMIL – Powtarzam, ze nie wiem i o niczym nie chcę wiedzieć.
ARTUR – On śpi z mamą. (Stomil przechadza się tam i z powrotem.) Co ojciec na to?
STOMIL – Mój drogi. Załóżmy nawet, mówisz prawdę. Swoboda seksualna to pierwszy warunek wolności człowieka. I co ty na to? […] Nie jestem staroświeckim ramolem […]
ARTUR – Ojciec jest rogacz!
STOMIL – Cicho! Zabraniam ci tak mówić!
ARTUR – A właśnie, że będę. Rogacz!
STOMIL – Nie wierzę.
ARTUR – Na to czekałem. Udowodnić ojcu? Proszę bardzo. Wystarczy otworzyć te drzwi. (wskazuje
na drzwi w ścianie na wprost, po lewej)
STOMIL – Nie!
ARTUR – Ojciec się boi? Pewnie, wygodniej urządzać eksperymenty teoretyczne. W eksperymentach ojciec jest gigant, ale w życiu – struchlały tatuś.
STOMIL – Ja jestem tatuś? Ja?
Artur – Stary pantoflarz, kieszonkowy Agamemnon!
STOMIL – Dobrze, Ja ci pokażę. Oni tam są? […]
ARTUR – Niech ojciec to weźmie ze sobą. ( bierze z katafalku porzucony tam przez Stomila , podczas pierwszego aktu rewolwer i wręcza go Stomilowi) […]
STOMIL – (rzuca rewolwer na stół) Mam go zastrzelić? I może jeszcze ją i siebie, co? […] To by ci się podobało! Zdradzony mąż krwią zmywa hańbę. Gdzieś ty to wyczytał, w jakich starych romansach?
Odpowiedz!
ARTUR – Ojciec mi insynuuje!
STOMIL – Wiedziałem, że młodość ceni idee ponad życie, ale nie wiedziałem, że mój własny syn poświęci dla ni8ch własnego ojca. Siadaj. ( Artur siada posłusznie) A teraz porozmawiamy. Chcesz powrócić świat do normy. Dlaczego? O to nie pytam. Twoja sprawa. […] Ale teraz dosyć! O, sprytnie to sobie wymyśliłeś. Tragedia – tego ci trzeba! […] A to, ze przy okazji ktoś zginie, że do więzienia pójdzie twój własny ojciec, o to mniejsza; to cię już nie obchodzi. Byle tylko twój zamiar się udał. Przydałaby ci się tragedia, co? Wiesz, co ci powiem? Jesteś ordynarny, brudny formalista. Nie zależy ci ani na mnie, ani na twej matce. Niech wszyscy giną, byle ocalić formę…


KLUCZ ODPOWIEDZI

Co można wydobyć z podanych fragmentów?

1. Sceny w kontekście całego utworu:

  • Fragment Granicy pochodzi z początkowych partii powieści i jest przykładem charakterystyki postaci. Prezentując Waleriana Ziembiewicza – ojca Zenona pośrednio określa środowisko, w jakim wyrastał główny bohater.
  • Przedstawia charakterystyczne dla ówczesnej warstwy ziemiańskiej postawy życiowe, które Zenon – mimo oporów wewnętrznych – wyniósł z rodzinnego domu.
  • Fragment Tanga sytuuje się w środkowej części utworu. Zawiera rozmowę Stomila z synem Arturem, który żąda od ojca zdecydowanej reakcji na romans żony ze służącym.
  • Scena ma charakter wyraźnie deklaratywny, zderza ze sobą dwa różne światopoglądy, postawy życiowe, odsłaniając konflikt pokoleń i niemożność pogodzenia ze sobą dwóch różnych racji.

2. Sposoby ukazania postaci:

  • Walerian Ziembiewicz – przedstawiony za pomocą techniki realistycznej z dbałością o szczegół, jednocześnie subiektywnie poprzez pryzmat widzenia syna Zenona dzięki zastosowaniu mowy pozornie zależnej.
  • Stomil – ukazany za pomocą techniki behawiorystycznej poprzez zewnętrzne zachowania. Poddany mechanizmom groteski dzięki zderzeniu powagi tematu z śmiesznymi komentarzami bohatera bądź zachowaniem nieodpowiadającym sytuacji.

3. Portret Waleriana Ziembiewicza:

  • Zdeklasowany szlachcic pełniący funkcję rządcy u hrabiostwa w Boleborzy.
  • Mimo utraty majątku i pozycji społecznej zachował typowo „ pańskie” przyzwyczajenia, zwłaszcza upodobanie do dobrej kuchni i romansów.
  • Mężczyzna w podeszłym wieku, zniszczony hulaszczym trybem życia, mocno schorowany, otyły, zmuszony do porzucenia wcześniejszych nałogów.
  • W swoim łakomstwie niemal odrażający.
  • Ceremonialnie, z szacunkiem traktujący żonę, stwarzający pozory bliskości i wspólnych zainteresowań (chwile przy muzyce, gra w karty).
  • W rzeczywistości we wcześniejszych latach za przyzwoleniem żony miewał liczne romanse – przeważnie ze służącymi, czego nawet nie starał się ukrywać.

4. Stosunek Zenona do ojca:

  • Zażenowany erotycznymi ekscesami ojca, odczuwający niesmak czy wręcz obrzydzenie.
  • Krytycznie patrzy na romansowe skłonności ojca, uznając je za dziedzictwo starych, szlacheckich „obyczajów”.
  • Odczuwa wstyd na myśl, że jest synem takiego człowieka.
  • Wyrazem dezaprobaty dla postępowania ojca jest pragnienie wytępienia w sobie wszystkich typowych dla niego zachowań.

5. Portret Stomila:

  • Szalony artysta, inteligent, uczestnik i współtwórca intelektualno – obyczajowej rewolucji negującej dotychczasowy system wartości.
  • Niepoprawny kontestator manifestujący kult nieograniczonej wolności, swobody seksualnej, skrajnego liberalizmu.
  • Deklaruje pogardę dla dziedzictwa wielowiekowej kultury, estetyki, moralności, traktując je jako niepotrzebny, zbędny balast ograniczający działania człowieka.
  • Aby potwierdzić swoją antymieszczańskość toleruje romans żony ze służącym Edkiem.
  • Broni się przed etykietą „starego ramola”, „rogacza”, nie chce być wciśnięty w żaden banalny stereotyp kulturowy, który sugerowałby jego staroświeckość.
  • Przywdziewa maskę intelektualisty, zasłania się „wyższymi” sprawami, by uniknąć konfrontacji z rzeczywistością, która mogłaby go zdemaskować jako przysłowiowego „pantoflarza”.
  • Uprawia swoistą grę pozorów, uznając Edka za element folklorystyczny, którego nie należy traktować całkiem poważnie.
  • W rzeczywistości nie jest się w stanie zdobyć na prawdziwy akt męskiej odwagi i wyrzucić kochanka żony z domu. Zarzuca synowi formalizm a nie autentyczne dążenie do odzyskania wartości.

6. Stosunek Artura do ojca:

  • Postrzega Stomila jako człowieka bez zasad i konkretnych wartości.
  • Czuje pogardę dla ojca, za wszelką cenę chce nakłonić go do zdecydowanego kroku wobec służącego.
  • Uważa, że Stomil jest śmieszny, groteskowy w swojej udawanej – jego zdaniem – tolerancji.
  • Obrzuca ojca epitetami – rogacz, pantoflarz – by zmotywować go do działania.
  • Uznaje Stomila za tchórza, uciekającego przed prawdą.
  • Zemsta ojca na Edku potrzebna mu jest, by przekonać się o istnieniu porządku świata, ładu etycznego, który jest gwarantem normalnej egzystencji.

7. Analiza porównawcza:

Walerian i Stomil to pozornie postacie z dwóch różnych rzeczywistości. Jeden jest spadkobiercą szlacheckich tradycji, również tych nie najbardziej chlubnych, drugi odwrotnie – odrzuca i neguje to wszystko, co stanowi dorobek kultury i etyki poprzednich wieków. Niemniej jednak obydwaj: i skostniały w swych przyzwyczajeniach szlachcic i nowoczesny kontestator żyją w świecie bez jasno określonych zasad – Walerian, bo te zasady łamie sam, dając upust swoim erotycznym inklinacjom, Stomil, opowiadając się za wszelkimi przejawami wolności zarówno tej artystycznej, intelektualnej jak i seksualnej. W efekcie rodzi się świat wymieszanych pojęć i nieostro zaznaczonych barier, świat zdegradowanych wartości.

 

Jak funkcjonalnie odnieść się do całości utworu?

Pokaż skutki tak liberalnej postawy wobec życia, które dotykają dzieci:

  • Syn Waleriana Ziembiewicza, Zenon, mimo krytycznej postawy wobec romansów ojca, powieli w swoim dorosłym życiu model jego zachowań – rozpocznie romans z Justyną Bogutówną i doprowadzi tym samym do rodzinnej tragedii.
  • Artur, syn Stomila za tolerancję i swobodę ojca zapłaci życiem – zginie z ręki kochanka matki, który w świecie bez zasad poczuje się nazbyt pewnie.

Konteksty interpretacyjne, czyli do czego warto się odwołać analizując podane fragmenty?

  • Przywołaj krótko inne wizerunki literackie ojców i ich relacje z dziećmi. Zauważ, że Stomil przypomina w dużym stopniu nowoczesnego Młodziaka, ojca Zuty z Ferdydurke. Ciekawe przykłady konfliktu pokoleń znajdziesz również w Świętoszku (konflikt między Orgonem a Damisem), Nad Niemnem (konflikt między Benedyktem a Witoldem) czy Nocach i dniach (konflikt między Bogumiłem a Tomaszkiem).
  • Zwróć uwagę na kontekst socjologiczny i historyczny: postępowanie Ziembiewicza to w dużej mierze efekt dziedzictwa staroszlacheckich nawyków, swoboda Stomila jest metaforą postawy polskiej inteligencji, która po wypadkach 1956 roku nie potrafi się odnaleźć w ówczesnej sytuacji.

Zobacz:

Tango Sławomira Mrożka – uniwersalna problematyka ukryta pod maską groteski

Tango na maturze

Na co należy zwrócić uwagę czytając Tango Mrożka?

Tango Mrożka – praca domowa

Do jakich utworów nawiązuje Tango Mrożka i jaki jest sens tytułu dramatu?