Pieśń
Jeden z najważniejszych gatunków poetyckich – wywodzący się z antyku (Carmina Horacego). To dość swobodny pod względem formalnym utwór pisany stylem średnim, w antyku naprawdę, a w czasach nowożytnych z reguły tylko teoretycznie przeznaczony do śpiewania. W renesansie gatunek robi wielką karierę – w Polsce za sprawą Jana Kochanowskiego i jego dwóch zbiorów Pieśni – wzorowanych poniekąd na zbiorach Horacjańskich. W literaturze polskiej pieśń staje się od tego momentu gatunkiem raczej klasycystycznym, nawiązującym w mniej lub bardziej zawoalowany sposób do horacjańskiego ideału.

Fraszka
Nazwa pochodzi od włoskiego frasca – co oznacza bagatele, drobnostki. To szczególna odmiana epigramatu – zwięzłego utworu poetyckiego, w przypadku fraszki z reguły żartobliwego i dotyczącego niezbyt poważnego tematu. W renesansie polskim utwór szczególnie ważny dzięki Janowi Kochanowskiemu. Jego fraszki nie zawsze jednak dotyczyły tylko spraw błahych (życie biesiadne, erotyka, dowcipy itp.). Mówi się o tak zwanych fraszkach filozoficznych – jak Na lipę czy O żywocie ludzkim, często w niepozornej formie dotykających spraw najważniejszych.

Tren
Ten gatunek funeralny (związany z obrzędami pogrzebowymi) pisany w antyku na ogół na zamówienie w hołdzie zmarłej osobie został szczególnie zmodyfikowany przez Jana Kochanowskiego. Po pierwsze – swe realizacje tej formy poświęcił zmarłemu dziecku – co już samo w sobie było ewenementem. Po drugie jednak poszedł znacznie dalej – ułożył z trenów cykl dziewiętnastu utworów, w części z nich wychodząc bardzo daleko poza kwestie bezpośrednio związane z zaletami zmarłej córeczki. Od tego też czasu tren – na świecie gatunek zdecydowanie mało popularny – w literaturze polskiej ma szczególne znaczenie, a późniejsi twórcy wykorzystują go czasem jako specyficzną formę nawiązania do arcydzieła Kochanowskiego.

Nowela
Ten jednowątkowy epicki gatunek prozatorski również na dobre zaistniał właśnie w renesansie. Oczywiście za sprawą Dekameronu Boccaccia – zbioru stu nowel będącego arcydziełem tej formy. Włoskiemu noweliście zawdzięczamy też istotną aż do dziś zasadę sokoła – motywu przewodniego przewijającego się przez utwór i organizującego jego kompozycję.

Dramat szekspirowski
To dość specyficzne określenie – odnoszące się nie tyle do gatunku literackiego, co do ważnej przemiany w poetyce dramatu, jaką zawdzięczamy Williamowi Szekspirowi. Jak pamiętamy, według klasycznych reguł gatunki dramatyczne były dwa – tragedia i komedia. Szekspir przełamał ten podział – tworząc utwory o cechach pośrednich – zaliczane dziś do gatunku literackiego o nazwie tożsamej z rodzajem – dramat. Angielski dramatopisarz nie poprzestał jednak na tym. Kompletnie zaprzestał stosowania reguły trzech jedności, zerwał też z zasadą decorum – przypisującą gatunkom antycznym określone style (wysoki dla tragedii i niski dla komedii). Ważne przemiany dotyczą też kreacji bohatera tragicznego – tragizm w wydaniu Szekspirowskim nie wiąże się już z fatum, lecz z działaniami i wyborami bohatera. Sytuacja tragiczna zaś może powstać nie na skutek klątwy lub działania bogów, lecz po prostu poprzez wybory wikłające bohatera w tragiczny konflikt.

Esej
Nazwa gatunku wywodzi się od dzieła Essais Michela de Montaigne’a. Essais to po francusku próby. Ten tytuł oddaje specyficzną formę tekstów, które składają się na całość dzieła. To dość swobodne i różnorodne utwory dotyczące spraw najważniejszych – prawdy o człowieku. Montaigne jednak nie zakładał, że uda mu się znaleźć odpowiedź. Istotą jego Prób są sceptyczne (bo bez wiary w ostateczny sukces) poszukiwania. Tytuł dzieła Montaigne’a dał nazwę całemu gatunkowi literackiemu. Eseje to właśnie próby dość dowolnej formalnie wypowiedzi na wybrany temat, o otwartej i swobodnej kompozycji, refleksyjne i dygresyjne, niestroniące od dowcipu i ironii.

 

Zobacz:

Co to jest tren?

Zasady dramatu szekspirowskiego

Esej