AKADEMIA MATURALNA

TESTUJ SIĘ – zestaw ćwiczeń do testu

Zadanie 9

Leszek Kołakowski, O stereotypach narodowych

Nieczęsto zauważać nam się zdarza, że wielka część naszej przestrzeni duchowej, naszych obrazów i naszych sposobów reagowania na świat i na innych ludzi, urobiona jest czy też wytworzona przez stereotypy, to znaczy spontanicznie ukształtowane, quasi-empiryczne generalizacje, które – gdy się już utrwalą – niemal nie dają się korygować przez późniejsze doświadczenia. Jest to naturalne i być może w sumie dobroczynne urządzenie umysłu; stereotypy – rzeczy, ludzi, narodów, miejsc – bywają różne, jedne nadają się do obrony, inne są półprawdziwe albo całkiem fałszywe, ponieważ jednak są one nieodzowne dla naszego umysłowego bezpieczeństwa, zazwyczaj mogą zwycięsko trwać na przekór przeciwdoświadczeniom, chyba że powodują jakieś skutki wyraźnie szkodliwe. Jeśli są mylne, ale w praktyce nieszkodliwe, przechowują się bez zmian, bo jest nam duchowo bezpieczniej trzymać się choćby fałszywych stereotypów, aniżeli żyć w stanie nieustającej czujności, korygować je, a przez to wprowadzać nasz umysł w stan nie kończącej się niepewności i nawet chaosu.

Pod tym względem stereotypy narodowe nie różnią się od innych. Jak działają stereotypy, można zobaczyć na dowolnym przykładzie. Anglia, jak wiemy, ma reputację kraju dżdżystego. Reputacja ta nie opiera się na studiach statystyk meteorologicznych, ale na spontanicznej quasi-generalizacji. Skoro reputacja została już utrwalona, szczególna logika, albo raczej szczególny mechanizm nielogiczny, zaczyna działać. Kiedy deszcz pada we Francji, to po prosu deszcz pada. Ale każdy deszczowy dzień w Anglii daje nam potwierdzenie stereotypu: to jest kraj dżdżysty. Lecz przeciwna reguła nie funkcjonuje: słoneczny dzień w Anglii jest wtedy logicznie bez znaczenia, nie kłóci się z reputacją kraju. Nasze zwykłe, codzienne myślenie nie daje się w tych sprawach uleczyć, nie poddaje się i pewnie nigdy się nie podda rozsądnym regułom Popperowskim; potrzebujemy stereotypów, bo w sumie jesteśmy umysłowo w lepszej formie, jeśli trwają one nietknięte w duszy.

Stosuje się to, rzecz jasna, do stereotypów narodowych. Każdy naród czy plemię wytwarzają stereotypy swoich sąsiadów, a także innych, lepiej czy gorzej znanych plemion; stereotypy te często ujawniają w połowie respekt, a w połowie pogardę. I tak, na przykład, “wiemy”, że Niemcy są zdyscyplinowani i pozbawieni poczucia humoru, że Anglicy są spolegliwi, a horyzonty umysłowe mają ciasne, że Polacy są odważni i niezdolni do systematycznej roboty, Żydzi są inteligentni i pozbawieni taktu, Amerykanie przyjaźnie odnoszą się do ludzi i są naiwni i tak dalej (…). Nigdy nie zabraknie przykładów, które stereotyp potwierdzają, a przeciwprzykłady się nie liczą; stereotypy są zawsze bezpiecznie obwarowane, a gdy spotkamy się za sprzeciwem, mamy zawsze niezawodną siatkę bezpieczeństwa: “Ach, tak, wiem przecież, że są wyjątki”, “niektórzy z moich najlepszych przyjaciół” itp.

Badanie stereotypów jest pożyteczne nie dlatego, by mogło je zniszczyć czy nadwerężyć: przypuszczalnie nie ma mocy rozbicia dobrze zakorzenionych w umyśle wzorów. Wzory takie, jeśli się zmieniają, to nie w wyniku racjonalnych argumentów czy statystyk, ale dlatego, że warunki społeczne domagają się innego obrazu. Nie należy sądzić, że eksterminacja Żydów przez hitlerowców daje się wytłumaczyć uprzednio już istniejącymi, negatywnymi stereotypami Żydów. Hitlerowcy, oczywiście, zręcznie i skutecznie wyzyskiwali i wzmacniali te stereotypy, kiedy – jak się okazało – Niemcy potrzebowali kozła ofiarnego, na którego mogliby swoje nieszczęścia i biedy zwalić; ale te właśnie nieszczęścia i biedy sprawiły, że ludobójczy program hitlerowski nadawał się do przyjęcia (Żydzi niemieccy byli, w porównaniu z polskimi, stosunkowo dobrze zasymilowani kulturalnie i chyba w znacznym stopniu byli niemieckimi patriotami, byli też grupą bardzo niewielką w porównaniu z ich obecnością w Polsce; jednak właśnie w Niemczech antysemityzm okazał się morderczy).

Narodowe stereotypy niekoniecznie noszą w sobie ziarna nienawiści; tak jest w niektórych przypadkach, lecz nie we wszystkich. Przekuwane są w broń śmiercionośną, kiedy inne okoliczności – w szczególności wojna lub groźba wojny – tego wymagają. Kraje, które nigdy nie prowadziły ze sobą wojen, a przynajmniej nie prowadziły przez czas bardzo długi, mają skłonność do wytwarzania stereotypów drugiego narodu, które są łagodniejsze, chociaż rzadko są to obrazy całkowicie niewinne i całkiem pozytywne. (…)

Badanie stereotypów narodowych, osobna gałąź antropologii społecznej, może przyczynić się wielce do zrozumienia “narodowych charakterów”; nie dlatego, by stereotypy dostarczały nam zwierciadlanych wizerunków innych narodowości, czego nie czynią z całą pewnością, ale dlatego, że osądzając innych, my sami mimo woli odsłaniamy nasze własne sposoby percepcji, a przez to również własne przywary i zalety. Innymi słowy: stereotypy uczą nas nie mniej o tych, co w nie wierzą, niż o tych, do których się odnoszą. I chociaż nie należy się spodziewać, by studia nad stereotypami spowodowały ich wygaśnięcie, to nie są jednak pozbawione praktycznego znaczenia: wiedząc o tym, jak inni nas widzą, na pewno zdobywamy lepszy wgląd w nas samych, nawet jeśli mniemamy (a tak zwykle mniemamy), że ten obraz jest niesprawiedliwy. Nie tylko można się rozpoznać w zniekształcającym lustrze (karykatura jest dobra tylko wtedy, gdy przypomina oryginał), ale samo to zniekształcenie, przez to, że przesadnie ukazuje pewne właściwości obiektu, może być użyteczne i przyczynić się do lepszego samozrozumienia.

[źródło: Leszek Kołakowski, Mini-wykłady o maxi-sprawach]

 

Pytanie 1.

Czym – według autora – są stereotypy i czego mogą dotyczyć?

Odpowiedź:

Stereotypy są to spontanicznie wytworzone i utrwalone w naszym umyśle obrazy mające charakter uogólnień i niepodlegające weryfikacji przez dalsze, życiowe doświadczenia. Stereotypy najczęściej dotyczą ludzi, narodów, miejsc i rzeczy.

Komentarz:

Definicję autora znajdziesz w pierwszym akapicie. Twoja odpowiedź powinna świadczyć o jej pełnym rozumieniu, dlatego pisz własnymi słowami.

 

Pytanie 2.

Co rozumiesz przez sformułowanie, że stereotypy są nieodzowne dla naszego umysłowego bezpieczeństwa?

Odpowiedź:

Stereotypy pomagają nam uporządkować świat, a porządek daje poczucie bezpieczeństwa; tworząc stereotypy, wyprowadzamy nasz umysł z niepewności i chaosu.

Komentarz:

Wróć do pierwszego akapitu i jeszcze raz przeczytaj sformułowanie, odnosząc je do kontekstu. Powinno Ci to ułatwić odpowiedź.

 

Pytanie 3.

W jakim celu autor przywołuje przykład Anglii jako kraju dżdżystego?

Odpowiedź:

Na przykładzie Anglii autor pokazuje sposób działania stereotypów. Nie opierają się one na studiach czy statystykach, ale na spontanicznych uogólnieniach. Obraz raz utrwalony w naszej świadomości ( np. Anglii jako kraju dżdżystego) zaczyna w niej działać niezależnie od logiki; powstaje mechanizm, który jedynie utwierdza i utrwala dany stereotyp.

Komentarz:

Taki typ pytań pojawia się w tekstach dosyć często. Sprawdzają one zrozumienie czytanego przez ciebie tekstu – bo cel przywołania czegoś nie pojawia się bezpośrednio, ale jasno i logicznie wynika z wywodu autora. Odpowiadaj konkretnie. Jesteś pytany o cel przywołania przykładu, a nie o streszczenie drugiego akapitu.

 

Pytanie 4.

W wyniku czego stereotypy mogą ulegać zmianom?

Odpowiedź:

Stereotypy mogą ulegać zmianom w wyniku wytworzenia się nowych warunków społecznych, domagających się innych uogólnień.

Komentarz:

Odnieś się do akapitu czwartego. Stereotypy nie zmieniają się w wyniku racjonalnych argumentów czy statystyk, ale wtedy, gdy domagają się tego nowe warunki społeczne.

 

Pytanie 5.

Czego stereotypy mogą nas nauczyć?

Odpowiedź:

Stereotypy uczą nas głównie o tych, którzy stereotypy budują i w nie wierzą, a więc o nas samych. Poprzez stereotypy odsłaniamy własny sposób postrzegania świata. Stereotyp to także swoista karykatura; wiedząc, jak nas widzą inni, zdobywamy lepszy wgląd w nas samych.

Komentarz:

Odpowiedź znajdziesz w ostatnim akapicie. Odpowiadaj zwięźle. Nie musisz cytować słów autora, jeżeli nie jesteś o to wyraźnie proszony. Staraj się pisać własnymi słowami, jeżeli musisz użyć dosłownie wyrażeń z tekstu, nie zapominaj o cudzysłowie!

 

Pytanie 6.

Kim jest autor tekstu?

Odpowiedź:

Leszek Kołakowski jest filozofem.

Komentarz:

To pytanie wykraczające poza poziom podstawowy, dla chętnych. Zadajemy je po to, abyście zapamiętali podstawowe informacje o jednej z najważniejszych postaci polskiej kultury. Nie wiadomo, kiedy się przydadzą! Leszek Kołakowski to najwybitniejszy żyjący filozof polski, żyjący od lat na emigracji. Zajmuje się historią filozofii, filozofią religii i kultury. Przywołany tu fragment pochodzi z najbardziej znanej książki autora, Mini-wykładów o maxi-sprawach, będących filozoficznymi esejami na temat filozofii kultury właśnie. Filozof pisze też bajki, są to paraboliczne powiastki filozoficzne. Przez wiele lat jego książki funkcjonowały jedynie w tzw. drugim obiegu. Możecie go znać też ze świetnego cyklu programów telewizyjnych: O co pytają nas wielcy filozofowie.

Zobacz:

Zadanie 10 – TESTUJ SIĘ