Stres może być dobry. Tak, tak, to nie blef. Jest jeden warunek – musisz go kontrolować.

Co to znaczy kontrolować stres? – Nie dopuścić, by nami rządził. Wyobraź sobie, że troszkę się denerwując, działamy lepiej. Prościej nam się zmobilizować, skupić. To taki bezpieczny speed.
Łatwo powiedzieć, prawda? Przecież ostatnio żyjesz w dużym stresie. Masz mało czasu do egzaminu, a powinieneś jeszcze tyle powtórzyć, wkuć… Wkurza Cię to, złości, niecierpliwi, drażni. Nie masz czasu na przyjaciół, komputer, spacer, kino. Łatwo Cię wyprowadzić z równowagi. Serce wali jak szalone? Nie możesz złapać oddechu, choć przed chwilą wcale nie biegałeś? Jąkasz się, słowa Ci uciekają? Głowa pęka, boli brzuch? Nie możesz spać i nadmiernie się pocisz. Czujesz się pokrzywdzony (kto wymyślił ten egzamin!?)… Jak zapanować na ogromnym stresem przed egzaminem?
Rada! Przede wszystkim nie myśl, że to koniec świata. Że Ziemia przestanie się kręcić, jeśli pójdzie coś nie po Twojej (czy Twoich rodziców) myśli. I spróbuj zastosować kilka prostych sztuczek…

Na początek mały teścik

Wyobraź sobie, że około 10 proc. ludzi ma niską odporność na stres, żyje w ciągłym stresie. Sprawdź, czy należysz do tej grupy, jak bardzo jesteś podatny na stres. Może niektóre z cech Twojego charakteru są po prostu objawem stresu?
Zaznacz zdania, które określają właśnie Ciebie.

1. Jesteś bardzo ambitny.
2. Kiedy dostajesz dobrą ocenę, wiesz, że to nie fuks, że zapracowałeś na nią solidnie.
3. Nie masz jednego określonego celu, do którego dążysz. Wszystkie przedmioty są dla Ciebie równie ważne.
4. Tak naprawdę nie wiesz, dlaczego się uczysz. Pewnie dlatego, że tak trzeba, że wszyscy to robią.
5. Zawsze starasz się uważać – na ulicy, na lekcjach, kiedy oglądasz film.
6. Uważasz, że dzień bez spotkania z przyjaciółmi jest dniem straconym.
7. Wiesz, że oceny zawdzięczasz tylko sobie. Raczej nie ściągasz, ale czasami prosisz rodziców lub kolegów, by Ci coś wytłumaczyli.
8. Łatwo Cię wyprowadzić z równowagi.
9. Wiesz, że z pewnego przedmiotu nie jesteś najlepszy, ale za to doskonale radzisz sobie z innym.
10. Mówią, że jesteś bystry, masz dobry refleks.
11. Po lekcjach właściwie nie myślisz o szkole. Umiesz się wyłączyć.
12. Nigdy nie chciałeś być przewodniczącym klasy czy kapitanem drużyny.
13. Najczęściej to Ty masz rację.
14. Chętnie bierzesz udział w konkursach i zawodach. Zawsze chcesz wygrać. Stajesz na głowie, by być pierwszy. A kiedy się tak nie dzieje – masz doła.
15. Nie umiesz wolno odrabiać prac domowych. Jeśli masz się czegoś nauczyć – nie odkładasz tego na potem.
16. Wiesz, że ludzie są różni. Lubisz pogadać z każdym.
17. Lubisz prace w grupie. Np. wspólne przygotowanie przedstawienia na polski to też dobra zabawa.
18. Nie lubisz pracy w zespole. Inni zawsze nawalają. Najlepiej robisz wszystko sam.
19. Wiesz, po co chodzisz do szkoły. Wiesz, co chcesz robić po szkole i które przedmioty są dla Ciebie najważniejsze.
20. Masz zawsze pozapinane guziki i nie wyjdziesz z domu bez uczesania się.
21. Często myślisz, co będzie w przyszłości, po gimnazjum. Rozmawiasz z ludźmi z ogólniaka, interesujesz się, jak tam jest.
22. Po sprawdzianie nie pytasz, kto co dostał.

Jakich znaczków nazbierałeś najwięcej? Przeczytaj swoją charakterystykę.

A.
Niestety – stres na razie z Tobą wygrywa. Nie radzisz sobie z nim. Za dużo od siebie wymagasz. Spasuj – to nie tak, że wszystko musisz zrobić najlepiej. Nic się nie stanie, jeśli czasami nie będziesz pierwszy. Ciągle starasz się siebie ulepszać. Stop! Jesteś tylko człowiekiem, nie maszyną. Masz prawo do drobnych potknięć.
Spróbuj „przywłaszczyć” sobie kilka cech – przeczytaj zdania, jakich nie wybrałeś. Postaraj się kilka z nich wcielić w życie. Inaczej będziesz wtedy patrzył na życie i będzie Ci prościej walczyć ze stresem. Grunt to pozytywne nastawienie. „Dam radę” – powtarzaj co rano, zamiast jęczeć, że jest trudno… Nie wszyscy muszą myśleć tak jak Ty. Nie zazdrość więc, że chłopaki z klasy mają czas na deskę czy rower, kiedy Ty musisz się uczyć. Czy faktycznie cały czas się uczysz? Raczej myślisz o tym. Stop! Zrelaksuj się, wyciągnij rower, idź na spacer właśnie teraz!

B.
Radzisz sobie ze stresem całkiem dobrze. Twoje podejście do siebie i innych też jest w porządku – wiesz, że może być różnie, a to, że komuś czasem coś nie wyjdzie, nie świadczy o tym, że ta osoba do niczego się nie nadaje. Jesteś racjonalistą. Umiesz się wyluzować. Przed egzaminem robisz co możesz, uczysz się ile możesz. A potem to już – wola nieba.
Wiesz, że jest czas na wszystko – na naukę i odpoczynek. Zamiast rozmyślać o jutrzejszym sprawdzianie, po prostu się do niego przygotowujesz, a wcześniej łapiesz oddech (bo, jak wiadomo, po lekkim wysiłku fizycznym, odpoczynku, szare komórki lepiej pracują). Masz sprawdzone sposoby na odstresowanie – spacer, dłuższa kąpiel w wannie czy maseczka.
Zobacz, jakich zdań nie zaznaczyłeś. Przeczytaj je i potraktuj jako przestrogę. Nie wcielaj ich w życie, bo to by znaczyło, że poddajesz się niezdrowemu stresowi.

Kilka dobrych rad

Nie myśl źle!
Niespokojne myśli wywołują wilka z lasu. Na własne życzenie (na własne myśli) denerwujesz się i ściągasz to, czego tak naprawdę nie chcesz. Nie myśl więc źle, nie myśl o tym, że się boisz.

Chcesz, a nie musisz!
Powtarzając ciągle, że coś musisz lub powinieneś, sprawiasz, że strach narasta. Dlaczego musisz? Bo będzie źle… Bo rodzice będą się złościć… Bo nie spełnisz czyichś oczekiwań… Bo nie chcesz wyjść na głupka… Bo…
Zdaj sobie jednak sprawę, że tak naprawdę nic nie musisz. Nie musisz zawsze być naj… Za to wiele możesz!
I pamiętaj – lęk jest naprawdę zbędny! Jeśli się nie przygotowałeś – lęk i tak nic nie pomoże. Kiedy wszystko umiesz na blaszkę – strach może dużo popsuć.

Czas na relaks!
Zrobiłeś już swoje. Uczyłeś się przez trzy lata gimnazjum. Teraz, tuż przed egzaminem – nie zapomnij o relaksie. Jakim? To zależy od Ciebie – rower, spacer, a może medytacja?

Rozejrzyj się, pomyśl – czy jest miejsce, w którym czujesz się najlepiej? Znajdź to zaciszne, miłe miejsce. Usiądź wygodnie. Z leżenia raczej zrezygnuj, bo zamiast się zrelaksować, możesz zwyczajnie zasnąć. Po prostu siedź. Nie przejmuj się, że tysiące myśli łazi po głowie, nie myśl o pozycji, w jakiej siedzisz.

Wybierz jeden przedmiot (ładny, kojący), w który będziesz się wpatrywał i miłe słowo, które dobrze Ci się kojarzy i które będziesz powtarzał w myślach. Kiedy zaczniesz to robić, inne myśli zwyczajnie odpłyną, oderwiesz się od reszty spraw.
Możesz zamknąć oczy, ale cały czas wyobrażaj sobie przedmiot, na który patrzyłeś. Postaraj się dać wolne poszczególnym mięśniom Twojego ciała. Odpręż po kolei: stopy, łydki, uda, brzuch, ramiona, twarz, czoło…

Oddychaj wolno z zamkniętymi ustami, przez nos. Podczas wydychania powietrza, wymawiaj cichutko wybrane słowo.
Pooddychaj tak spokojnie jakieś 15 minut. Kiedy skończysz, nie zrywaj się natychmiast, nie krzycz, nie włączaj głośnej muzyki. Posiedź jeszcze przez chwilę, nic nie robiąc.

Ćwicz dwa razy dziennie. Ważne, byś nie ćwiczył zaraz po posiłku – wtedy organizm ma inne zadanie, skupia się na trawieniu.