Do końcowych sprawdzianów coraz bliżej. Przed Tobą kilka najważniejszych rad na efektywną powtórkę.

Nie kończ na notatkach
Nie zawsze nauka, powtarzanie sprawia radość. Trudno zmusić się do zakuwania, gdy w telewizji fajny film, a za oknem kumpel woła na spacer. Ale trudno… Pamiętaj, że nauka
będzie najbardziej efektywna, gdy nie traktujesz jej jak zła koniecznego. Jeśli lubisz przedmiot, którego się uczysz – będziesz z nim miał najmniej problemów. Jeżeli trudno Ci polubić dany przedmiot i najzwyczajniej w świecie nie bardzo interesuje Cię to, co zakuwasz – postaraj się urozmaicić naukę (wiadomościami z netu, kolorowymi albumami, programami multimedialnymi itp.).

Wielozmysłowa powtórka
Powtarzanie kojarzy się zazwyczaj ze ślęczeniem nad książką przy biurku i ziewaniem… Nie musi tak być! Powtarzać mogą wszystkie Twoje zmysły i części Twojego ciała. Notuj, rysuj, oglądaj popularnonaukowe programy, słuchaj nagrań, mów szeptem i głośno. Połaź po pokoju, kładź się, zmieniaj pozycję, wystukuj ręką lub pisakiem rytm.
W ten sposób skłaniasz mózg do silnej pracy nad koncentracją. Wykorzystując różne zmysły, części ciała – szybciej zapamiętasz materiał, szybciej utrwali się on w Twojej pamięci długotrwałej.

Nie musisz wiedzieć wszystkiego
Nie jesteś wszystkowiedzący. W ogóle nikt nie wie wszystkiego. Uświadom sobie to i… wyluzuj. Nie bój się pytać. Nie ma głupich pytań. Kto pyta, nie błądzi. Jeśli masz problem z powtarzaniem czegoś – zadawaj pytania. I to nie tylko na lekcji (zazwyczaj, niestety, nie ma na to wtedy czasu…). Pytaj nauczycieli, rozmawiaj z rodzicami, rodzeństwem. Serfuj po necie, idź do biblioteki.

Namierz swój zmysł
W czasie tej „wielozmysłowej powtórki” postaraj się zorientować,
w jaki sposób najlepiej zapamiętujesz (może słuchając i powtarzając na głos albo rysując i czytając wzrokiem). Ustal, czy jesteś wzrokowcem, czy słuchowcem. Teraz będziesz wiedział, które zmysły i metody powtarzania wykorzystasz przede wszystkim.

Zapomnij o odchudzaniu
To najgorszy czas na dietki. Nie zapominaj o śniadaniu. Pamiętaj, że Twój mózg pracuje teraz na przyśpieszonych obrotach. Dbaj o niego i dokarmiaj go. Najlepiej warzywami, owocami. Nie rezygnuj ze słodyczy (ale oczywiście bez przesady) – trzeba jakoś osłodzić sobie ten powtórkowy czas, a poza tym dostarczyć mózgowi energii.

Wychodź z dołków
Jeśli złapiesz naukowego dołka, stwierdzisz, że nie masz już siły czy nie dasz rady – po prostu zrób sobie przerwę. Nie siedź tępo nad książką. Odpocznij, idź na spacer, pogadaj z kumplem, obejrzyj film.

Muzyka na nerwy
Co wspólnego ma muza z zapamiętywaniem? A ma! I to dużo. Zmniejsza strach, stres, dodaje pozytywnej energii. Ale nie każda muzyka. W czasie wielkiej powtórki słuchaj rzadziej ostrego rocka czy metalu (mimo że pewnie za tym przepadasz). Wybieraj za to bardziej stonowane kawałki.

Powtarzaj
Żeby wiadomości na stałe zagościły w pamięci, trzeba je powtarzać.
Z poprzednich odcinków Sztuki kucia wiesz już, że istnieje pamięć krótkotrwała i długotrwała. By wiadomości zapisały się w pamięci długotrwałej, liczba powtórek powinna być większa od liczby „nasiadówek” niezbędnych do pierwszego zapoznania się z materiałem (częściej powtarzaj!).

Planuj
Spontaniczność to cudowna sprawa. W zakuwaniu jednak odłóż ją na półkę. Zrób plan powtórek – partii materiału, przedmiotu, rozdziału. Najlepiej zapisz go na kartce i przyklej w widocznym miejscu. Nanieś na plan powtórkowe godziny, dni, tygodnie, miesiące.

Nie ślęcz po nocach
Jesteś rozdrażniony, zdenerwowany, straciłeś poczucie humoru… Najprawdopodobniej ostatnio nie dosypiasz. W ten sposób z Twojego powtarzania nie będzie wielkiego pożytku. Różnie naukowcy przeliczają potrzebny na odpoczynek czas. Uogólniając – najlepiej, jeśli przesypiać będziesz jakieś 8 godzin.