Tag "mit o Syzyfie"

Mity, które trzeba pamiętać

Mity, które trzeba pamiętać Mit prometejski Prometeusz był tytanem, a jego imię znaczy „przewidujący”. Według niektórych podań Prometeusz z gliny i łez stworzył człowieka – nauczył go wielu zajęć m. in. polować. Wykradł bogom z Olimpu ogień, by podarować go człowiekowi. Za dar ognia srodze zapłacił. Rozgniewany Zeus kazał przykuć go do skał Kaukazu, tam zaś zgłodniały sęp (lub orzeł) wyjadał mu odrastającą wątrobę. Po setkach lat męki tytana Herak­les za zgodą Zeusa

Wymień słynne mity greckie, które poznałeś, i krótko je scharakteryzuj

Mit o Prometeuszu, który poświęcił się dla ludzkości, wykradając bogom z Olimpu ogień. Mit o Dedalu, praktycznym wynalazcy, i idealiście Ikarze, który leciał zbyt blisko słońca, stopił wosk swoich sztucznych skrzydeł i spadł. Mit o Syzyfie skazanym na wieczne wtaczanie głazu, który przy samym szczycie znów spadał – stąd pojęcie syzyfowej pracy. Mit o Narcyzie, który zachwycił się własną urodą. Mity o Korze i Demeter. Mit o jabłku niezgody i pięknej Helenie, o kowalu Hefajstosie i jego żonie Afrodycie. Mit o Apollu i Marsjaszu,

Mity greckie a literatura

Mit o powstaniu świata Jak to było na początku? Najpierw panował wielki chaos, z niego wyłonili się pierwsi bogowie: Uranos (Niebo) i Gaja (Ziemia). Bogowie mają dzieci, ale Uranos je zabija. Matce udaje się ocalić tylko jednego Kronosa. Ten dla odmiany będzie swoje dzieci pożerał – tym razem ocaleje Zeus, pokona ojca i z jego brzucha odratuje: Herę, Hadesa, Posejdona, Demeter. Bogowie zasiadają na Olimpie, dzielą między siebie władzę, mają dzieci i żyją szczęśliwie, aż

Kim był Syzyf i co dziś oznacza wyrażenie syzyfowa praca?

Król Koryntu, faworyt bogów, bywalec Olimpu miał zgubną przywarę – plotkował. Nie umiał zatrzymać boskich sekretów dla siebie. W ogóle był spryciarzem, knuł rozmaite intrygi, używał do swych niecnych celów różnych sztuczek. Pewnego razu zdradził rzecz zbyt ważną i naraził się Zeusowi, który wysłał po niego boga śmierci. Nic z tego – Syzyf przechytrzył Hadesa starą (może wówczas jeszcze nie tak starą) pułapką: „pokaż mi, jak to się robi”, mianowicie okazał niezwykłe zainteresowanie