Czy kultura zagraża naturze? Odpowiedz na pytanie na podstawie wiersza Jarosława Iwaszkiewicza Europa.

Według Iwaszkiewicza – kultura (w znaczeniu: cywilizacja) zagraża naturze. Kulturę stworzył człowiek, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, że jego własne dzieło może odwrócić się przeciwko niemu. Ludziom jest już „za ciasno”, nie mogą „złapać oddechu”. Zmienia się krajobraz, którego nie da się już nazwać naturalnym pejzażem, lecz sztucznym tworem.

Krajobraz ten zbudowany jest w wierszu na zasadzie kontrastu. Elementy natury przeciwstawione są elementom cywilizacji. Zamiast czystych rzek pojawiają się stęchłe kałuże. Z ulic znikają topole, które zastępują czarniawe kominy. Nie ma białych kwiatów, ale mamy pióropusze z pary. Po dawniej lazurowym niebie snują się brudne obłoki powstające z dymiących kominów. Zamiast kolorowych motyli – mamy barwne samochody, a po ulicach snują się jak ćmy – szare autobusy. To obraz fabrycznego miasta stworzonego przez kulturę. Natura w takim ujęciu nie ma prawa głosu. Jest tak przetworzona przez cywilizację, że właściwie jej już nie ma. Podmiot liryczny tęskni za naturą i ma żal do kogoś o to, że został zmuszony do wielbienia osiągnięć kultury:

Kazano nam wielbić ulicę, czcić beton, żelazo i kamień;
Mówią nam: mosty spiętrzone są wyższe od wszystkich idei.

A on wcale tego nie chce – jest mu ciasno i duszno w tym molochu złożonym z kominów i wież. Chciałby zaczerpnąć świeżego powietrza, tymczasem czuje gorący i parny oddech nocy. Wiersz jest więc wołaniem o chwilę refleksji nad wypieraniem natury przez cywilizację. Iwaszkiewicz nie używa tu żadnych bezpośrednich środków perswazji – nie nawołuje bezpośrednio do opamiętania, ale przedstawiony przez niego obraz jest tak wymowny, że naprawdę zaczynamy czuć się ciasno w swoim otoczeniu.

Zobacz: