„Wszystko jest poezją, każdy jest poetą” – pisał Edward Stachura. Jaka jest, Twoim zdaniem, rola poezji w naszym życiu?

Kiedy ludzie przeżywają coś niezwykłego, często starają się ubrać swoje słowa w poezję. Wielu, pod wpływem cierpienia lub przeciwnie – wielkiego szczęścia bądź zachwytu, pisze wiersze.

Petrarca, Mickiewicz, Słowacki wyrażali w swojej poezji miłość do ukochanej kobiety, a nasi romantyczni wieszczowie ponadto – umiłowanie ojczyzny lub tęsknotę za nią. Kochanowski i Broniewski zawarli w poezji cały swój żal i tęsknotę po utracie ukochanych córek.

Ponieważ sami nie potrafimy tworzyć takiej poezji, często wykorzystujemy utwory poetów, cytując ich słowa. Składamy komuś życzenia, wyrażamy miłość, wpisując dedykacje, ozdabiając wierszami swoje zaproszenia ślubne i… nagrobki najbliższych (na niejednym cmentarnym pomniku odczytujemy cytaty z psalmów czy poezji Horacego).

Poezja towarzyszy nam nie tylko w niezwykłych, wzniosłych sytuacjach, ale nieraz i w codziennych przeżyciach, zajęciach i troskach. W tym sensie możemy powiedzieć: „Wszystko jest poezją”…

Poeta może zamienić w wiersz każde uczucie, każdą codzienną i nadzwyczajną radość, każdy smutek i każdy przedmiot, każdą noc i każdy dzień. Wszystko jest poezją, ale czy na pewno każdy jest poetą?

Moim zdaniem, nie. Bo poeta to ktoś o niezwykłej wrażliwości na słowo, kto tworzy rzeczy nadzwyczajne ze zwyczajnych rzeczy i słów. Czyż poetą jest niedbale mówiący po polsku dziennikarz telewizyjny, niezbyt trzeźwy człowiek na przystanku albo autor rażącej nas reklamy? Śmiem twierdzić, że nie.

Choć oczywiście poetami nie są tylko Mickiewicz, Miłosz, Szymborska, bywają nimi autorzy tekstów piosenek rockowych czy nieznani nikomu, ale zdolni piszący do szuflady twórcy, a nawet autorzy dowcipnych kalamburów, błyskotliwych reklam… Jakich?

Jaka jest rola poezji w naszym życiu?

Poezja uświetnia niejedną świąteczną chwilę. Z poezją piękniejsze jest np. Boże Narodzenie. Ileż świątecznych wierszy napisał np. Gałczyński. Trudno też nie pamiętać pięknej ballady Czerwonych Gitar o Wigilii.

Poezja wyraża nasze najskrytsze nieraz uczucia. Z niej można wyczytać miłość, radość, gniew, tęsknotę, żal, strach. Czy do dziś nie identyfikujemy swoich doznań z wzniosłymi uczuciami wyrażonymi w wierszach miłosnych Mickiewicza: Do*** czy Niepewność? Czy nie zdarzyło nam się powtórzyć za Gałczyńskim: „Powiedz mi, jak mnie kochasz”.

Ja i wielu moich rówieśników uwielbiamy wiersze Stachury. Jego piosenki o miłości, tęsknocie, niespełnieniu i rozstaniu, wykonywane przez Stare Dobre Małżeństwo, często odtwarzamy je na spotkaniach z przyjaciółmi. Chętnie śpiewamy na klasowych wycieczkach, imprezach i ogniskach z gitarą.

Czasami poezja wyraża naszą miłość i przywiązanie do zmarłych i naszą tęsknotę za nimi (Treny Kochanowskiego, Anka Broniewskiego).

Poezja pomaga nam również wyrazić nasz zachwyt nad przyrodą.

Wiele wierszy Leśmiana, Gałczyńskiego, liryki Słowackiego, Pan Tadeusz Mickiewicza czy jego ballady to hołd składany przyrodzie. Andrzej Wajda „przełożył” te poetyckie wizje na język filmu. Dzięki utworom literackim i filmowym możemy oglądać pejzaże, które już nie istnieją: pejzaże stworzone oczyma duszy, zniszczone ręką człowieka albo widziane jedynie we śnie, marzeniu.

W poezji widoczne są też największe niepokoje i problemy czasów, w których żyją jej twórcy. Baczyński na przykład wyrażał uczucia całego swojego pokolenia, które musiało wybierać pomiędzy życiem a śmiercią; szczęściem, radością dnia codziennego, miłością a patriotycznym obowiązkiem – walką z wrogiem, która często kończyła się dla młodych Kolumbów tragicznie.

Dziś poeci muszą odnajdywać się w świecie telewizji, reklamy, kultury masowej – o tym piszą, wyrażając nasze niepokoje na miarę XXI wieku.

Poeci dawnych wieków przypisywali poezji rolę dydaktyczną. Bardzo często ganił swoich rodaków biskup Krasicki, który twierdził, że wyszydza nie ludzi, lecz ich wady, piętnował pijaństwo, wystawne życie na pokaz, niemoralny styl życia kleru, bezmyślne (i kosztowne) naśladowanie cudzoziemskich wzorów, rozrzutność. Krasicki dbał o urodę języka i chciał ucząc – bawić.

Dziś godzimy się raczej na to, by poezja bawiła (Stanisław Jerzy Lec, Ludwik Jerzy Kern). Generalnie nie lubimy pouczania, więc… i poeci dostosowują się do naszych wymagań. A jeśli już – to strofują delikatnie. „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” – dyskretnie przypominał nam ksiądz Twardowski, ucząc nas jednocześnie miłości do całego świata i wszystkich bożych stworzeń.

Herbert pokazywał nam bezkompromisowe moralne postawy, uczył nas tolerancji, odwagi i siły, pokazywał, że warto stawiać sobie wysokie wymagania, ale właśnie: pokazywał, nic więcej. Nie strofował i nie nakazywał.

Czym więc może być w naszych czasach poezja? Jak w każdych – wyrazicielką naszych uczuć oraz wielkich i małych niepokojów. Ponadto – sprzeciwem wobec kultury masowej i ostoją ostatnich moralnych i estetycznych wartości.

Poezja nadal pełni i funkcję społeczną, i prywatną. Jej rola społeczna wyraża się jednak inaczej niż dawniej. Poeta nie jest już natrętnym nauczycielem ani agitatorem wzywającym naród do walki.

 

Komentarz

To typowo szkolne wypracowanie – trzeba przemyśleć kwestię, rozejrzeć się wokół siebie, a następnie znaleźć przykłady obecności poezji w naszym życiu. Ich opisanie stanowi właśnie dobre ćwiczenie na styl. Wypada ponadto błysnąć znajomością poetów i ich wierszy – w końcu tego dotyczy temat! Na pewno spodoba Ci się prezentowane wypracowanie, gdyż nie sposób nie zgodzić się z uwzględnionymi tu opiniami.

To bardzo dobre wypracowanie. W pracy zawarto sprecyzowane zdanie i potrafiono je uzasadnić. A nie zgadza się ono w pełni z tezą prezentowaną w temacie pracy. Przyjęto założenie, że wszystko jest poezją (czy raczej materiałem dla poezji), ale nie każdy jest poetą.

To dobry przykład pracy, w której nie zgadzamy się z tezą postawioną w temacie i bronimy własnych poglądów.

Jak można było inaczej zacząć?

Nawiązaniem do mitologii
Opiekunem poezji był w starożytnej Grecji Apollo i jego towarzyszki – muzy. Stąd poezja kojarzy się ze sztuką wysoką. Wiemy też jednak, że ze sztuką tworzoną w uniesieniu, szaleństwie wiążą się obrzędy związane z bogiem wina, Dionizosem. To z tych rytuałów narodziła się tragedia.

Tak więc poezja może być sztuką klasyczną – czystą, harmonijną, ale i ekstazą – szaleńczą, pełną namiętności i uniesień.

Stachura prezentuje jeszcze inny punkt widzenia: wszystko jest poezją, każdy jest poetą, sztuka nie ma atrybutów boskich, jest związana z naszym zwyczajnym, codziennym życiem, pozbawionym i szaleńczych dionizyjskich porywów, i apolińskiej harmonii i spokoju.

Rozwinięcie
W dalszej części pracy skonfrontowano postawy poetów i rolę poezji w dawnych czasach i w czasach obecnych. Widoczna jest wiedza historycznoliteracka, ale też umiejętność jej zastosowania do życiowych sytuacji i określenia roli współczesnego poety.

Liczy się również spostrzegawczość: zauważono związek poezji z codziennym życiem, np. napisy na nagrobkach i ślubnych zaproszeniach.

Dostrzeżono też ważne zjawiska socjologiczne, np. inwazję kultury masowej, podczas gdy w poezji widzi się skuteczną przeciwwagę.

Jak można było inaczej zakończyć?

Poetyckim żartem
Poezja – dla niektórych rzecz poważna i święta – bywała też obiektem żartów poetów kpiarzy. Na przykład Gałczyński, który nazywał siebie szarlatanem, pisał tak:

Koń by też pisał wiersze,
gdyby mu dać sto złotych,
też miałby aspiracje,
ambicje i tęsknoty,
(…)

i nawet nietoperze,
które wiszą na głowie,
pisałyby komedie –
a cóż dopiero człowiek?

albo:

Nie gardź wiankiem poety, łotra i łobuza;
znają mnie redaktorzy, zna policja konna,
a tyś jest matka moja, kochanka i muza –
serwus, madonna.

Zobacz:

Poezja – motyw literacki