Uwaga! Temat bardzo ogólny. I to właśnie jest jego największym niebezpieczeństwem. Pisząc czy mówiąc o zwycięstwie, wciąż bowiem musimy definiować jego konkretne, odnoszące się do poszczególnych postaci znaczenia. Ciągle trzeba czynić rozmaite zastrzeżenia, pisać, że ten akurat zwycięzca jest nim w takim rozumieniu, ten w innym, ów zaś częściowo. Bo liczba szeroko rozumianych zwycięzców w historii literatury jest wręcz zatrważająca! Ale wśród tej przerażającej liczebnie rzeszy niemal brak zwycięzców niezaprzeczalnych, całkowitych. Prawie każdy bohater literacki odnosi za to jakieś mniejsze lub większe zwycięstwa, niemal każdy też musi za nie jakoś płacić i ponosi również porażki. Dlatego także pisanie na ten temat wymaga naprawdę selekcji materiału. Nie da się naraz objąć wszystkich literackich zwycięzców. O ile więc temat nie definiuje konkretnego rozumienia pojęcia zwycięzca, musimy zrobić to sami. Mówmy więc o zwycięstwie koniecznie „jakimś” – drogo okupionym, moralnie wątpliwym czy też – dajmy na to – miłosnym.

Różne znaczenia zwycięstwa

  • zwycięstwo w walce
  • zwycięstwo moralne – nie zawsze musi iść w parze z tym pierwszym
  • zwycięstwo osobiste – sukces zawodowy, emocjonalny
  • zwycięstwo nad samym sobą.

Literatura lubi zwycięzców, dlatego często o nich opowiada:

  • Kronika polska Wincentego Kadłubka – średniowieczny autor chciał przede wszystkim udowodnić waleczność Polaków, dlatego przypisał im m.in. fikcyjne zwycięstwa w walkach ze… starożytnymi władcami, takimi jak Juliusz Cezar i Aleksander Wielki.
  • Kronika Galla Anonima – autor chciał stworzyć utwór wychwalający wielkich polskich władców (trzech Bolesławów – Chrobrego, Śmiałego i Krzywoustego), dlatego w historycznym szkicu podkreślał przede wszystkim ich odwagę i odnoszone w rozmaitych walkach zwycięstwa.
  • Pan Tadeusz Adama Mickiewicza – kończy się w chwili oczekiwania na wojska napoleońskie, które miały przynieść Polakom zwycięstwo nad zaborcami. Utwór pisany był jednak wtedy, kiedy jasne stało się już, że Napoleon Polsce nie pomógł. Klęska nie mieściła się jednak w konwencji nostalgicznego poematu o pols­kości, dlatego akcja urywa się przed ostatecznym rozwiązaniem.
  • Trylogia Henryka Sienkiewicza – autor pokazywał wojnę w specyficznej konwencji „westernu ułańskiego” (określenie prof. Marii Janion). Dla bohaterów kolejne walki (a więc kolejne zwycięstwa, bo porażki nie mieściły się w przyjętej przez Sienkiewicza konwencji „ku pokrzepieniu serc”) to nie tylko walka dla dobra kraju, ale przede wszystkim – prawdziwa, męska przygoda, sprawdzian charakterów, a tym samym specyficzny sposób na życie.

 

Materiał według bohaterów

Achilles
Bohater Iliady Homera i greckiej mitologii. To jeden z pierwszych zwycięzców w dziejach literatury – i automatyczny dowód na to, że w starożytności kojarzono pierwotnie zwycięstwo z triumfem siły fizycznej. Inteligencją Achilles raczej nie grzeszył – był za to potężnie zbudowany i miał talent do walki. Objawił się on podczas bitwy o Troję, w trakcie której Achilles w długim pojedynku pokonał Hektora i zabrał mu zbroję. Ten sukces jednak nie uratował wojownikowi życia – zginął trafiony w swą słynną piętę. Cóż, taki jest los żołnierza…

Odyseusz
To także bohater wojny trojańskiej. Jego metody działania były jednak zupełnie odmienne od tych preferowanych przez Achillesa. Odyseusz walczył przede wszystkim sprytem. Dowodem na to jego fortel z koniem trojańskim, a następnie opisane w Odysei nieprawdopodobne przygody. Wychodząc z nich obronną ręką, Odyseusz zawsze posługiwał się inteligencją, podstęp przedkładał nad otwartą walkę. Z dzisiejszej perspektywy jego działania mogą wydawać się moralnie dwuznaczne – dla Greków był jednak Odys wzorem skuteczności.

Prometeusz
W przypadku tego bohatera mitologicznego sprawy zaczynają się komplikować. Prometeusz to wielki obrońca ludzkości. Pomógł ludziom wywieść bogów w pole w kwestii składania ofiar (tak aby ze zwierzęcia ofiarnego dostawali tylko tłuszcz i kości) oraz wykradł dla nich ogień z Olimpu. Za to wszak spotkała go straszliwa kara – cierpiał przykuty do skał Kaukazu, a co dzień orzeł wyżerał mu wątrobę – która, również co dzień, odrastała.
Zwycięstwo Prometeusza było więc dwuznaczne – z jednej strony dokonał on czegoś niezwykłego, wielkiego, z drugiej jednak musiał to odpokutować straszliwym cierpieniem. Z postacią tytana wiążą się więc pytania o to, czy dla wielkiego celu warto jest narażać życie, i o to, jak odróżnić naprawdę wielki cel od takiego, dla którego niekoniecznie trzeba się poświęcać.

Skojarz!
Prometeizm – silnie zakorzeniona w literaturze romantyzmu, modernizmu i okresu II wojny światowej postawa zakładająca, że dla osiągnięcia wielkiego celu konieczne może być poświęcenie własnego szczęścia lub życia. To jednak – w myśl prometeizmu – jest drugorzędne – nic bowiem nie da się porównać z owym wielkim celem.

Antygona
To postać tragiczna, która zginęła za swoje ideały. Zwycięstwo Antygony może więc mieć tylko wymiar moralny. Pytanie jednak, czy to „tylko” to rzeczywiście mało? I drugie – czy istnieją sytuacje, w których nie można nie sprzeciwić się wyrokom władzy? Z pewnością wymaga to silnego poczucia moralności – może jednak w niektórych przypadkach pozostaje rzeczywiście tylko jedno – zginąć z honorem?

Hiob
Nazywanie go zwycięzcą może w pierwszej chwili zmuszać do przetarcia oczu. Hiob to przecież symbol niezawinionego cierpienia, człowiek, który naraz doświadczył wszystkich możliwych nieszczęść i klęsk. Owszem. Ale przecież nie poddał się, wytrwał, zaimponował nawet samemu Bogu. I choć nie wybrał sobie swego losu, to jednak z godnością stawił mu czoło. To także może być zwycięstwem – choć z pewnością bardzo drogo opłaconym… W końcu jednak Bóg wynagrodził Hiobowi – właśnie jako zwycięzcy – jego cierpienia.

Chrystus
Jako Syn Boga głosił swe „zwycięstwo w Królestwie Niebieskim”, po śmierci za grzechy ludzkości i zmartwychwstaniu. Jako postać historyczną możemy Go uznać za symbol długofalowego triumfu idei. Oto założyciel nowej religii, ojciec nowej filozofii człowieka, która na tysiąclecia ogarnie cały świat, jednak w wiele lat po Jego męczeńskiej śmierci.

W obu interpretacjach postać Chrystusa jest dowodem na to, że – by posłużyć się stworzoną właśnie przez Niego (Przypowieść o siewcy) metaforą – ziarno idei może długo kiełkować, a potem wydać „stokrotny plon”. I choć „siewca” dawno już skończył swój zasiew, to jednak jego triumf i powszechne uznanie dla jego działań są bezsprzeczne. Zwycięstwo nie musi być więc natychmiastowe, nagłe…

Roland
Ten ideał średniowiecznego rycerza jest, oczywiście, „zwycięzcą wielokrotnym” – z głów jego ofiar można by pewnie usypać pokaźny kopczyk. Ale nie o to tutaj chodzi. Roland bowiem to symbol człowieka spełnionego, który przeżył całe życie – a także zginął – w zgodzie ze swoimi ideałami. Honor, lojalność, średniowiecznie rozumiana pobożność – tym wartościom jako prawdziwy rycerz nie sprzeniewierzył się nigdy. Te ideały dla nas są dziś, co prawda, w większości martwe, niewątpliwie jednak dla ludzi średniowiecza był Roland zwycięzcą w skali całego życia.

Konrad Wallenrod
Jak wygrać z wrogiem wielokrotnie silniejszym, lepiej zorganizowanym, bezwzględnym? Odpowiedź Wallenroda brzmi – podstępem, długoletnią konspiracyjno-szpiegowską akcją. Trzeba w tym celu wyrzec się wszelkiego życia osobistego, a także skazać się na infamię. Cel jednak jest wielki – chodzi o dobro całego narodu. A to musi kosztować. Aldona, odrzucona ukochana Wallenroda, mogłaby się z tym, co prawda, nie zgodzić…

Jacek Soplica – Ksiądz Robak
To bohater, który pokonał przede wszystkim samego siebie. W młodości nieodpowiedzialny i nierozważny hulaka i watażka ze skłonnością do alkoholu, wreszcie zbrodniarz. Dopiero gdy po morderstwie popełnionym na Horeszce i klęsce życia rodzinnego upadł na samo dno, wówczas zrozumiał swoje błędy. Resztę życia poświęcił na ich odkupienie – w mnisim habicie długie lata w całkowitej tajemnicy służył sprawie odzyskania niepodległości, przygotowując pronapoleońskie powstanie na Litwie.

Rastignac
Teraz się spróbujemy – rzucił Rastignac paryskiemu wielkiemu światu wyzwanie na początku Ojca Goriot. Ten ubogi, prowincjonalny student postanowił zrobić karierę w kręgach arystokracji i finansjery. Udało mu się otworzyć do niej drzwi tylko dzięki ograniczeniu moralnych oporów i stłumieniu głosu sumienia. Jednym z jego głównych doradców stał się wielki zbrodniarz – Vautrin – szef paryskiej mafii. Rastignac zaś osiągnął swoje cele, uwodząc kolejne wielkie damy i uczestnicząc w brudnych intrygach. Na Ojcu Goriot wcale nie kończy się jego historia – w cyklu powieściowym Balzaka życie Rastignaca to pasmo sukcesów i pięcia się w górę – jednak cały czas tymi samymi metodami.

Raskolnikow
Ten – zdałoby się – z początku kompletnie przegrany bohater Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego także odniósł wielkie zwycięstwo. Początkowo zdawało się zupełnie inaczej – Raskolnikow zbudował swoją straceńczą filozofię zbrodni, następnie popełnił podwójne morderstwo, wreszcie długi czas uparcie nie przyznawał się do winy. Choć potwornie zbłądził, potrafił jednak w końcu – co prawda, przy pomocy innej osoby (ukochanej Soni) – dostrzec ogrom swej winy i poddać się odkupieniu poprzez karę. I choć w wyniku tego nie czekało go nic miłego – wieloletnia katorga – to jednak możemy nazwać go zwycięzcą w walce z samym sobą.

Justyna Orzelska
Główna bohaterka Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej pokonała przede wszystkim presję kultury. W zasadzie „powinna” była ułożyć swoje życie zupełnie inaczej – wyjść za kogoś ze szlachty, spędzić życie jako pani domu, może nawet salonu… Ona jednak chciała inaczej – i tak właśnie zrobiła. Postanowiła spędzić życie na codziennej pracy u boku schłopiałego Jana Bohatyrowicza. Jej zwycięstwo polega przede wszystkim na tym, że udało się jej przekroczyć „wymagania” kultury, mimo wszystko nie wypadając poza jej ramy – tak, jak stało się to w przypadku Jagny, bohaterki Chłopów.

Tomasz Judym
Czy bohater Ludzi bezdomnych jest zwycięzcą? To może budzić wątpliwości. Z jednej strony – dokonał swego życiowego wyboru, znalazł ideę, która pozwoli mu na samorealizację. Z drugiej – wyrzekł się ukochanej Joasi, czekała go też tułaczka i niedostatek. Być może, w parę lat po swej decyzji Judym powie sobie – „przegrałem”. Tego jednak nie wiemy – pozostaje nam więc… mieć wątpliwości. O to wszak chodziło Żeromskiemu, gdy konstruował słynny – a odnoszący się do wyboru Judyma – symbol rozdartej sosny.

Doktor Rieux
Rodzaj zwycięstwa, jaki stał się jego udziałem, nie łączył się z niczym spektakularnym, efektownym. Nie było fajerwerków… A jednak wykonywanie codziennej pracy lekarza w zadżumionym mieście, kierowanie akcją ratunkową, przezwyciężenie strachu i wewnętrznego oporu – to wszystko można chyba uznać za wielki sukces…

Bohater Innego świata
Czy można być zwycięzcą w takim miejscu jak sowiecki łagier? I to wcale nie posługując się karabinem maszynowym w pertraktacjach ze strażnikami? Gustaw Herling-Grudziński twierdzi, że tak – warunkiem powodzenia jest jednak dobre sformułowanie celów do osiągnięcia. Bo w łagrze zwycięstwo może istnieć tylko w bardzo małej skali. W warunkach ekstremalnych największym sukcesem jest po prostu niepoddawanie się im. Bohater Herlinga-Grudzińskiego więc zwyciężał każdego dnia – nie kradnąc słabszemu zupy, nie narażając innych, nie donosząc na współwięźniów. Sumę swych zwycięstw odczuł zaś dopiero wtedy, gdy po wyjściu z łagru, mógł spojrzeć w lustro. To tylko tyle – i… aż tyle.

 

Zwycięstwo nie zawsze pokazywane jest w sposób jednoznacznie pozytywny:

Walka o zwycięstwo to walka o władzę

  • W mitologii greckiej to ewentualne zwycięstwo w wojnie decydowało o panowaniu nad światem. Zeus zdobył władzę, bo pokonał w walce swojego ojca Kronosa. Niedługo później przeciwko bogom zbuntowali się giganci, którzy nie pokonali Zeusa tylko dlatego, że pomógł mu sprowadzony przez Atenę Herakles. Było to niezwykle ważne zwycięstwo, ponieważ to właśnie wtedy bogowie olimpijscy uzyskali ostateczną władzę nad światem.
  • Szewcy Witkacego – dzięki swojemu zwycięstwu szewcy obalają dyktaturę, ale przede wszystkim zdobywają władzę, oznaczającą w ich przypadku… nową dyktaturę. To właśnie pogląd Witkacego na rewolucję, według którego każde zwycięstwo jest elementem ambicjonalnej gry i niesie ze sobą nowy terror.

Podstęp jako sposób na zwycięstwo

  • Odyseja Homera – sprytny Odyseusz doradził Grekom, aby podstępem zdobyli Troję. Po rzekomej rezygnacji z walki, Grecy ofiarowali przeciwnikom wielkiego drewnianego konia. Ufni Trojanie przyjęli podarunek, nie podejrzewając zasadzki. Tymczasem w nocy wojownicy, ukryci w brzuchu konia, otworzyli bramy miasta i wpuścili greckie wojska.
  • Trylogia Henryka Sienkiewicza – Onufry Zagłoba, mistrz podstępów i forteli, w walce z wrogiem wielokrotnie wykorzystywał wrodzony spryt i nie do końca uczciwe metody działania. Aby uratować życie Skrzetuskiemu, wkupił się na przykład w łaski Bohuna i udawał jego przyjaciela.
  • Do podstępu ucieka się również Konrad Wallenrod z powieści poetyckiej Mickiewicza – zdobywa zaufanie Krzyżaków, zostaje mistrzem zakonu, aby zniszczyć wroga przez celowo błędne sposoby dowodzenia. Jego działania odnoszą skutek (sytuacja Krzyżaków znacznie się pogarsza), ale nie kończą się ostatecznym zwycięstwem – Wallenrod, przeciwko któremu zawiązany zostaje krzyżacki spisek, sam odbiera sobie życie.

Zwycięstwo destrukcyjne (okupione ogromnymi stratami), a nie twórcze

  • Odprawa posłów greckich Jana Kochanowskiego – w gruncie rzeczy nie ma znaczenia, kto wygra nieuniknioną wojnę. Zwycięstwo – tak Trojańczyków, jak i Greków – to jedynie demonstracja własnej siły i pozbawionego sensu uporu, który przyniesie tylko przewidywane przez Kasandrę zniszczenia i cierpienia.
  • Nie-Boska komedia Zygmunta Krasińskiego – spotkanie Pankracego i Hrabiego Henryka dowodzi, że żaden z przywódców nie wierzy w sens walki. Hrabia chce zwycięstwa, by zyskać sławę, Pankracy – by udowodnić swoją siłę. Pokonanie arystokratów kończy się bezlitosnym mordem przegranych, ale Pankracy zaczyna zdawać sobie sprawę, że po destrukcyjnym zwycięstwie konieczne jest tworzenie nowego ładu. Ta świadomość przeraża go, dlatego umiera porażony wizją Chrystusa, który okazuje się jedynym zwycięzcą (w chwili śmierci wypowiada słowa: „Galilaee vicisti!” – „Galilejczyku, zwyciężyłeś!”).
  • Tango Sławomira Mrożka – podporządkowanie sobie siłą domowników przez Edka jest dla autora triumfem „chama” – zwycięstwem siły, braku inteligencji, destrukcyjnego niszczenia, które nie niesie ze sobą żadnego konstruktywnego ­programu.

Zwycięstwo zgodnie z zasadą „po trupach do celu”

  • Książę Niccola Machiavellego – w swoim renesansowym traktacie autor podkreś­la, że władca powinien dążyć do zwycięstwa za wszelką cenę, dlatego może wykorzystywać w tym celu wszelkie środki, również nieetyczne (morderstwo, oszustwo, podstęp). Taką postawę nazwano zresztą od nazwiska pisarza makiawelizmem.
  • Granica Zofii Nałkowskiej ­– Zenon Ziembiewicz dla kariery politycznej rezygnuje z własnych przekonań, godzi się na wątpliwe moralnie kompromisy, ale dzięki temu zostaje prezydentem miasta. Kiedy pod jego rządami zostają krwawo stłumione zamieszki, zrzuca z siebie odpowiedzialność za ten czyn.

Zwycięstwo nie zawsze oznacza wygraną słusznych racji

  • Pieśń o Rolandzie – zwycięstwo odnosi ojczym Rolanda, Ganelon, który zdradza swoje wojska na rzecz wrogich Saracenów i tym samym sprowadza śmierć na cały oddział straży tylnej Karola Wielkiego. Ganelon dopuszcza się tego czynu, ponieważ zazdrości swemu pasierbowi szacunku i poważania na dworze Karola.
  • Apollo i Marsjasz Zbigniewa Herberta – walka Apollina z Marsjaszem od początku jest nieuczciwa, ponieważ „właściwy pojedynek (…) odbył się pod wieczór gdy jak już wiemy sędziowie przyznali zwycięstwo bogu”. Człowiek nie miał więc szans na pokonanie boskiego faworyta – Marsjasz musiał ponieść klęskę.

Bohaterowie pyszniący się fikcyjnym zwycięstwem

  • Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska – autor, będący znakomitym gawędziarzem, nie dba o obiektywne przedstawianie faktów, ale nieustannie podkreśla swoją niezwykłą waleczność i heroiczne zwycięstwa w najtrudniejszych, wojennych bitwach.
  • Trylogia Henryka Sienkiewicza – postacią, która przypisuje sobie niezgodne z prawdą zasługi w kolejnych, odnoszonych przez Polaków zwycięstwach, jest Zagłoba. W gruncie rzeczy tchórzliwy i asekurancki, przedstawia siebie jako osobę waleczną, honorową i odgrywającą czołową rolę w historycznych walkach Rzeczpospolitej.

Zwyciężyć można również moralnie, nawet jeśli pozornie poniosło się klęskę:

  • Reduta Ordona Adama Mickiewicza – poemat opowiada (nie do końca w zgodzie z prawdą historyczną) o bohaterskiej obronie Warszawy we wrześniu 1831 r. Ordon, dowódca artylerii, wolał zginąć, wysadzając redutę, niż się poddać.
  • Pieśń o żołnierzach z Westerplatte Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego – Polacy ponoszą klęskę, ale dzięki heroicznej walce odnoszą moralne zwycięstwo – zyskują zbawienie i wieczną chwałę.
  • Apollo i Marsjasz Zbigniewa Herberta – chociaż Apollo pokonuje Marsjasza, zdaniem Herberta to właśnie człowiek – uczciwy, sprawiedliwy i wierzący w boską sprawiedliwość odnosi moralne zwycięstwo nad pysznym, małostkowym, mściwym i pozbawionym uczuć bogiem.
  • W Grażynie Adama Mickiewicza tytułowa bohaterka decyduje się sprzeciwić tchórzliwemu mężowi Litaworowi i staje na czele litewskich wojsk w przebraniu mężczyzny, podejmując z góry skazaną na klęskę walkę z Krzyżakami. Nie zwycięstwo jednak jest jej celem, ale obrona honoru. Dzięki nieoczekiwanej pomocy Litawora (w przebraniu czarnego rycerza) Litwini pokonują Krzyżaków, ale sama Grażyna heroicznie ginie na placu boju.

 

Ważne terminy i sformułowania:

  • „Veni, vidi, vici” (z łac. „przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem”) – słowa te miał wypowiedzieć Juliusz Cezar po błyskawicznym zwycięstwie nad Farnakesem II, władcą Pontu (47 r. p.n.e.). Wyrażenie to sparafrazował później Jan III Sobieski, który po zwycięstwie nad Turkami pod Wiedniem (1683) powiedział: „veni, vidi, Deus vicit” – „przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył”.
  • „Vae victis!” (z łac. „biada zwyciężonym) – tak wykrzyknąć miał Brennus, król Galów. Zwrot został sparafrazowany przez Elizę Orzeszkową w jej opowiadaniu – „gloria victis” odwraca sens pierwotnego wyrażenia (łac. „chwała zwyciężonym”).
  • Wracać z tarczą – a więc jako zwycięzca – i wracać na tarczy – jako pokonany.

 

Najważniejsze utwory

 

Zapamiętaj!
Warto zapamiętać określenie „radość z odzyskanego śmietnika”. Tak właśnie nazywano sytuację Polski po zakończonej I wojnie światowej. Zwycięstwo (i odzyskanie niepodległości) oznaczało jednocześ­nie koniec złudzeń o zgodnej Polsce, której problemy (polityczne, ekonomiczne, społeczne) objawiły się wówczas niezwykle wyraziście. Dowodzą tego utwory literackie, takie jak Przedwiośnie Stefana Żeromskiego, Pokolenie Marka Świdy Andrzeja Struga, Generał Barcz Juliusza Kadena-Bandrowskiego, Romans Teresy Hennert Zofii Nałkowskiej.

Nie zapomnij!
W Trenie Fortynbrasa Zbigniewa Herberta polski poeta zestawia racje dwóch Szekspirowskich bohaterów – pokonanego Hamleta i zwycięskiego Fortynbrasa. Wbrew tradycyjnym odczytaniom postaci z dramatu Szekspira Herbert pokazuje, że zwycięstwo Fortynbrasa było nieuniknione, konieczne i… dobre. Hamlet żył jedynie w świecie abstrakcji, był zbyt wrażliwy, aby poradzić sobie z codziennymi problemami. Fortynbras ceni konkret, zajmuje się przede wszystkim sprawami przyziemnymi, szuka sposobów, by zrealizować swoje pomysły. W tym sensie jego zwycięstwo ma charakter „twórczy”. Ale w takim stylu rządzenia kryje się również pułapka… terroru i władzy autorytarnej, którą Herbert dyskretnie sygnalizuje.

 

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Zwycięstwo – motyw literacki

Zwycięstwo – jak o nim pisać?

Zwycięstwo – czy zawsze jest wartością pozytywną? Rozważ problem, odwołując się do losów wybranych bohaterów literackich.

Wygrywać jest rzeczą ludzką… Na podstawie wybranych utworów literackich oceń postępowanie bohaterów literackich odnoszących zwycięstwo.