O wędrówce jako metaforze ludzkiego losu i jej literackich ujęciach w wybranych utworach.
Podobny temat:
„Człowiek jest natury pielgrzymiej” (Cyprian Kamil Norwid). Literackie konkretyzacje odwiecznego w kulturze motywu życia-wędrówki i życia-pielgrzymki, a Twoje rozumienie istoty ludzkiej egzystencji.
Przykładowy wstęp
„Człowiek jest natury pielgrzymiej” – twierdzi Cyprian Kamil Norwid. Od wieków również pisarze uważali wędrówkę za metaforę ludzkiego losu. Ale czy tak jest rzeczywiście? Człowiek dąży przecież do stabilizacji. Chce zakotwiczyć się w jakimś miejscu – własnym domu, mieście, państwie. Wśród bliskich ludzi, a nawet w miejscu pracy. Niemal przy każdej okazji życzymy sobie spokoju, gdyż on właśnie uznawany jest za upragniony cel naszego życia.
Mimo to uważam, że Norwid ma rację. Nawet jeśli rzeczywiście człowiek chce stabilizacji, z którą wiąże się pewność i wygoda, to swoich pragnień nie jest w stanie zrealizować. Los wciąż zsyła kolejne przeszkody, okoliczności zmuszają nas do… No właśnie – do nieustannej wędrówki. Odys nie tułał się po świecie z własnej woli, XIX-wieczni polscy emigranci do swojego pielgrzymiego losu również zostali zmuszeni. A jednak jest w tych – i innych – wędrówkach głęboki sens.
Człowiek potrzebuje zmian, gdyż są one niezbędnym warunkiem rozwoju. Tylko szukając nowego, docierając w nieznane, poznając to, co obce, przekraczając własne ograniczenia, jesteśmy w stanie osiągnąć coś wartościowego. Życie jest więc faktycznie nieustanną wędrówką, rozumianą oczywiście bardzo szeroko. Czasem decydujemy o niej sami, kiedy indziej zmusza nas do niej los. I tak było od wieków, o czym świadczą liczne przykłady literackie.
Tematy w zasadzie podobne – zawarta jest w nich teza, że człowiek to wieczny tułacz-pielgrzym. Teza, którą możesz poprzeć, ale z którą również możesz polemizować (choć to zadanie dużo trudniejsze). O ile jednak temat pierwszy skłania po prostu do literackiego przeglądu bohaterów i tekstów, o tyle drugi każe Ci te przykłady konfrontować z osobistymi obserwacjami i własnymi poglądami na temat ludzkiego życia. Nie wystarczy napisać we wstępie lub zakończeniu: „Zgadzam się z Norwidem” albo przeciwnie – „Opinia poety wydaje mi się zupełnie obca”. To za mało! Rada: odwołując się do konkretnych utworów czy postaci, zwracaj po prostu uwagę, czy są Ci bliskie, czy przemawiają do Ciebie, jak je oceniasz itp.
Nie daj się zwieść: wybór literackich przykładów przy tym temacie wcale nie jest dowolny – nie każda podróż będzie tu pasować. Kto będzie odpowiedni? Na pewno m.in. Odys, archetyp człowieka-tułacza, Leopold Bloom z Ulissesa (Odys współczesny, do bólu zwyczajny) i Tomasz Judym. Polscy emigranci (współcześni i romantyczni), a także rycerze i żołnierze, święci i misjonarze. Może też Edward Stachura (legendarny wędrowiec) albo bohaterowie filmu Easy Rider w reż. Dennisa Hoppera (choć tematy sugerują skoncentrowanie się na tekstach literackich, nie bój się odwoływać do pojedynczych przykładów innych tekstów kultury).
Pamiętaj, by nie traktować wędrówki jedynie w sensie dosłownym. To metafora ludzkiego losu i tę przenośnię postaraj się rozwinąć (np. wędrówki intelektualne, podróże w głąb samego siebie, podróże w przeszłość itp.). Możesz odwołać się też do metaforycznych słów Chrystusa: „Jam jest Drogą, Prawdą i Życiem”.
Przykładowe zakończenie
Chciałbym na koniec zaznaczyć, że właśnie w dzisiejszych czasach motyw człowieka-wędrowca jest szczególnie aktualny. Sam mam wielu znajomych, którzy wyjechali za granicę na kilka miesięcy, czasem rok, jednak często – z różnych przyczyn – tam zostali. W większości to ludzie młodzi, którzy nie traktują Polski jako jedynego miejsca pod słońcem, w którym mogliby żyć. Dzisiejsze pokolenie dorastających Polaków nie boi się wyjazdów, zmiany miejsca zamieszkania – począwszy od wyjazdu na studia do innego miasta po opuszczenie kraju. To pokolenie głodne przygód, nowych wyzwań, nieustannych zmian. Wielu już dziś zastanawia się nad ewentualnym życiem w innym kraju, wielu upatruje swojej szansy w wejściu Polski do Unii Europejskiej i otworzeniu dla Polaków zachodnich rynków pracy.
Wszystko wskazuje więc na to, że w czasach, gdy zacierają się granice między państwami, pielgrzymia natura człowieka nie tylko się nie zmieni, ale jeszcze silniej się ujawni.