„A co życie może być warte… jeśli honor stracony”. (Joseph Conrad) Słowa Josepha Conrada uczyń mottem rozważań o tych bohaterach literackich, dla których honor był wartością najwyższą.
Żelazny zestaw lektur
- Pieśń o Rolandzie
- William Szekspir, Hamlet
- Adam Mickiewicz, Konrad Wallenrod
- Joseph Conrad, Lord Jim, Tajfun
- Henryk Sienkiewicz, Trylogia
Konspekt – pomysł na pracę
Wstęp:
Honor rozumiemy jako poczucie własnej godności, dbanie o własne dobre imię, swoją cześć. Splamić honor lub nawet go stracić można przez kłamstwo, zdradę, skrzywdzenie kogoś słabszego. Człowiek honorowy wierny jest swoim zasadom moralnym. Wszystko to brzmi pięknie i wzniośle, jest też godne pochwały. Sam pragnę być człowiekiem honorowym. Ale hasło „honor ponad wszystko” budzi moje wątpliwości. Czy nie dzieje się czasem tak, że honorowi bohaterowie więcej myśleli o swoim honorze niż o innych ludziach? Zbadajmy przypadek Rolanda – wzoru rycerza średniowiecznego.
Taki wstęp ukazuje stanowisko autora w sprawie zagadnienia umieszczonego w temacie: rozumiem to tak, postrzegam, odczytuję… Po wyjaśnieniu zapowiadamy pewną polemikę wobec tezy zawartej w cytacie, zaznaczamy wątpliwości. Naturalnym przejściem jest wówczas informacja: zbadam to na przykładzie…
Teza:
Nie zgodzę się ze słowami Josepha Conrada. Z całym szacunkiem uznam jego racje, pokażę jednak, że literatura zna sytuacje, gdy obsesyjnie pojmowany honor prowadził do tragedii.
- Hrabia Roland, wzór rycerstwa średniowiecznego, które stawiało honor na szczycie swoich zasad. Roland zaatakowany przez Saracenów mógł wezwać pomoc, zadąć w czarodziejski róg dużo wcześniej. Nie – nie zrobił tego, bo honor mu nie pozwalał. Niektórzy badacze nazywają to obsesją honoru, ale przez wiele lat rozumiano i gloryfikowano Rolanda.
- Hamlet – rycerz, a zarazem umysł renesansowy. Musi pomścić zabójstwo ojca, bo tego wymaga od niego poczucie honoru. Poddaje się zatem nakazowi, chociaż jest to dla niego męczarnią, a kończy się tragedią.
- Konrad Wallenrod – to przykład przewrotny, bowiem poświęcił swój honor dla wielkiej sprawy. Odstąpił od zasady „honor ponad wszystko”, ale nie mógł
- Heroiczne samobójstwo Michała Wołodyjowskiego i Ketlinga w Kamieńcu Podolskim jest powodowane głównie kwestią honoru. Przysięgali – muszą polec na gruzach twierdzy. Nie powstrzyma ich ból bliskich ani fakt, że żyjąc, mogliby walczyć z wrogiem.
- Bohaterowie Josepha Conrada. Lord Jim nosi niezmywalną plamę na honorze. Jako oficer uciekł z tonącej Patny – rozbitkowie wprawdzie się uratowali, ale honor Jima utonął wraz ze statkiem. Wielki moralista Joseph Conrad nie da mu szansy odpokutowania win, bo kto raz honor stracił, stracił go na zawsze.
Z kolei w Tajfunie obserwujemy inny dylemat: kapitan statku ma do wyboru: albo ominąć jądro żywiołu, nie narażać załogi statku – ale nie dotrzymać terminu (i stracić honor), albo ryzykować przeprawę przez tajfun, narazić życie, ocalić honor. Wybiera to drugie.
Konkluzja:
Honor tak, po wielekroć tak. Ale – czy ponad wszystko? Własny honor nie może więcej ważyć niż śmierć przyjaciół, cierpienie najbliższych. Życie ludzi, za których się odpowiada. Plama na honorze – powinna być zmywalna, i to niekoniecznie przelaną krwią wroga lub własną. Może czasem życie jest trudniejsze niż honorowa śmierć.
Uwaga!
Być może ktoś myśli inaczej i powyższą tezę uważa za obrazoburstwo. Powinien wówczas bronić swoich postawy i odwołać się do wielkiej wartości honorowej poglądów – tego, że eliminowała fałsz, głosiła obronę słabszych, że elastyczność wobec własnych zasad może też prowadzić do moralnej zguby. Praca przyjmie nieco inną wymowę, ale materiał literacki może być dokładnie ten sam.
Sposoby na uatrakcyjnienie tematu
Ciekawą ozdobą pracy byłaby refleksja o kwestii honoru dziś, współcześnie. Z odniesieniem do młodzieży, kariery, czasów pieniądza. Czy ślady honoru widać we współczesnej obyczajowości? Jeśli ktoś wie – powinien pisać. Takich rozważań wymaga wiele tematów maturalnych – choćby te podane wyżej.