„Zmierzch ery Gutenberga”. „Słowu pisanemu nic nie jest w stanie zagrozić”. Z którymi z tych ocen dotyczących współczesności się zgadzasz? Odwołaj się do wybranych zjawisk dawnej i współczesnej kultury.

Pismo jest dziś uważane za coś naturalnego, stale obecnego w naszej kulturze. Ale nie zawsze tak było:

  • w pierwszych okresach istnienia pisma znane ono było tylko wybrańcom i służyło zwykle do prowadzenia rachunków, ale też przechowywania tajemnej wiedzy, niedostępnej zwykłym śmiertelnikom;
  • w Egipcie pismo miało charakter magiczny – i było tajną bronią, którą kapłani umiejętnie wykorzystywali przy manipulowaniu nieoświeconym społeczeństwem.

Literatura w pierwszym okresie swego istnienia funkcjonowała wyłącznie w formie mówionej i śpiewanej:

  • był to okres tzw. literatury oralnej – wędrowni pieśniarze chodzili od wioski do wioski i wyśpiewywali np. mityczne historie o Odyseuszu – istotną rolę odgrywał więc rytm przekazywanych opowieści, który ułatwiał zapamiętywanie;
  • w średniowieczu rozwinęła się poezja trubadurów opiewających miłość czy truwerów śpiewających z akompaniamentem trzystrunowej lutni.

W średniowieczu pismo traktowane było również jako zagrożenie – umożliwiało bowiem utrwalenie i swobodne przekazywanie myśli czy słów, nad którymi władze (kościelne bądź świeckie) nie mogły sprawować kontroli:

  • dlatego właśnie niszczono wówczas wszystkie pisma heretyckie, w których pojawiały się niezgodne z dominującą religią idee.

Przez długi okres czytania umiejętność pisania i czytania dana była nielicznym – ci, którzy ją posiedli, mogli manipulować nieznającymi pisma masami społecznymi.

Przez wiele wieków pismo istniało jedynie w formie rękopisów, które pieczołowicie przepisywano m.in. w klasztorach.

Wynalazek Gutenberga z 1450 r. odegrał ogromną rolę nie tylko w dziejach słowa pisanego, ale też kultury renesansu:

  • ograniczył monopol Kościoła na dostęp do informacji;
  • przyczynił się do upowszechnienia wiedzy, ale także literackiego i filozoficznego dorobku starożytności;
  • miał duży udział w rozwoju szkolnictwa;
  • spowodował, że książki – do tej pory niezwykle drogie (bo przepisywane częs­to przez wiele lat) – stały się tańsze.

Chociaż pierwsza polska drukowana książka pochodzi z wieku XV, mechanicznie powielane książki upowszechniły się dopiero w wieku XVIII, a zwłaszcza XIX.

 

Czy książka drukowana jest dziś zagrożona?

Z pewnością zmienia się rola pisma drukowanego, w czym ogromną rolę odgrywają współczesne zdobycze techniki:

  • film i telewizja, zmieniające charakter naszej kultury z pisanej na obrazkową;
  • Internet jako podstawowe narzędzie komunikacji;
  • popularność gier komputerowych, zastępujących tworzony w czasie czytania świat wyobraźni – rzeczywistością wirtualną;
  • istotną rolę odgrywa też tempo współczesnego życia, które nie pozwala na spokojną lekturę.

 

Czy słuszne są apokaliptyczne wizje upadku książki?

  • Z pewnością zmienia się nasz stosunek do czytelnictwa – według badań prawie połowa Polaków nie przeczytała w ostatnim roku ani jednej książki.
  • Literatura piękna staje się coraz bardziej elitarna – czytamy najchętniej wszelkiego rodzaju poradniki oraz nieskomplikowane powieści należące do tzw. kultury masowej (romanse, kryminały itp.).
  • Jednocześnie jednak wciąż istnieją pisarze, którzy sprzedają swoje książki w setkach tysięcy egzemplarzy (np. William Wharton, Jonathan Carroll, Paulo Coelho, Helen Fielding).
  • Chociaż Internet niezaprzeczalnie zdominował współczesne życie, nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z wydrukowaną książką, której całkowite wyeliminowanie z naszego życia jest niemożliwe.

 

PODPOWIEDZI DO WYPRACOWAŃ

Złowrogie proroctwa na temat upadku słowa pisanego wydają mi się mocno przesadzone, nie tylko dlatego, że książka wciąż stanowi niezwykle ważny element naszego życia. Często zapominamy, że Internet, oprócz obrazu, jest również ogromnym zbiorem tekstów pisanych. Ma także pozytywny wpływ m.in. na tradycję pisania listów, które odżyły współcześnie dzięki e-mailom.

Wszystkie wynalazki budzą początkowo niepokój. Dowodzi tego choćby stosunek współczesnych do odkrytego przez Gutenberga druku czy ruchomych obrazków, po raz pierwszy zapisanych na taśmie filmowej przez braci Lumière. Wynalazki zmieniają nasz świat, ale przecież nie muszą oznaczać upadku kultury. Otwierają nowe możliwości, które w pełni mogą poznać dopiero nasi potomkowie.

Wydaje mi się, że zmierzch ery Gutenberga to już fakt, któremu trudno zaprzeczać. Dziś książka nie jest popularnym sposobem na spędzenie wolnego czasu – zastępują ją Internet czy gry komputerowe. To zjawisko, któremu należy ostro się przeciwstawić. Film czy sieć internetowa powodują, że nasza wyobraźnia jest coraz uboższa, zanika nasza zdolność do głębszej refleksji, którą usiłują nieudolnie zastępować wytwory współczesnej kultury powierzchowności.

 

Warto zapamiętać

O ile dzisiaj głośne są zarzuty wobec współczesnej kultury, zagrożonej upadkiem pisma, o tyle w starożytności Platon równie mocno krytykował… słowo pisane. Jakie były zarzuty Platona wobec pisma?

  • Tylko ustne przekazanie informacji daje gwarancję dobrego zrozumienia intencji nadawcy informacji, który może dopowiedzieć fakty, wyjaśnić lub zinterpretować to, co nieoczywiste;
  • słowo pisane skazane jest na błędne interpretacje;
  • pismo zniekształca i wynaturza głębokie idee i myśli;
  • pismo zabija pamięć i rozleniwia – ludzie przestają czerpać wiedzę z siebie, odwołują się jedynie do źródeł zewnętrznych.

Uwaga! Z powodu takiego właśnie stosunku do pisma dzieła Platona zachowały się w formie dialogów z Sokratesem – dialog stanowić miał kompromis między słowem a pismem.

Gutenberg czy Daleki Wschód?

Dzisiejsze badania naukowe dowodzą, że na długo przed Gutenbergiem metodę drukowania tekstów wynaleźli Chińczycy. Już w II w. n.e. drukowano tam za pomocą drewnianych klocków, na których wycinano lustrzane odbicie tekstu, smarowano je atramentem i odbijano na papierze. Metoda ta upowszechniła się w wieku VIII, a od XI w. w Chinach i Korei posługiwano się również wykonanymi z drewna i wypalanej gliny ruchomymi czcionkami. Rozwój druku na Dalekim Wschodzie nie miał jednak żadnego wpływu na Europę, która odkryła dużo później własne metody drukowania.