Stany Zjednoczone Ameryki, rok 1922. Epoka jazzu, okres wielkiej prosperity gospodarczej i oszałamiających karier, gwałtownie rosnących fortun i rozbudzonych nadziei całego społeczeństwa. „Amerykański sen” zdaje się być o krok od spełnienia.
Co w powieści przyciąga i intryguje?
- Tajemnicze miliony Gatsby’ego zdobyte w niewiadomy sposób.
- Okazały rolls-royce przywożący gości na przyjęcia.
- Zagadkowa przeszłość bohatera.
- Wielka namiętność niewygasła mimo upływu lat.
- Barwne sceny z życia amerykańskiej socjety.
- Egzystencja na krawędzi ryzyka.
- Pan Sowie Oczy.
- Nick Carraway i panna Jordan Baker i czy coś z tego będzie?
Nick Carraway, potomek arystokratycznej rodziny z dalekiego Zachodu, przybywa do Nowego Jorku, aby rozpocząć karierę maklera giełdowego. Wynajduje sobie skromne lokum na peryferiach miasta, w sąsiedztwie gigantycznej rezydencji nieznanego mu bogacza o nazwisku Gatsby. O bajecznej fortunie nowego sąsiada Nicka, podobnie jak o jej posiadaczu, krążą w środowisku nowojorskiej śmietanki towarzyskiej nieprawdopodobne plotki. Wkrótce Nick poznaje Gatsby’ego osobiście.
Romantyczny milioner
Od samego początku znajomości Gatsby zdaje się umyślnie dążyć do tego, by między nim a Nickiem nawiązała się nić przyjaźni. W końcu decyduje się odkryć przed nim swe najgłębsze sekrety.
Okazuje się, że większość fantastycznych pogłosek, jakie o nim krążą, jest fałszywa. W rzeczywistości Gatsby pochodzi z ubogiej rodziny farmerów, a do środowiska amerykańskiej burżuazji wkradł się podstępem, wymyślając sobie biografię, tworząc osobowość, a nawet przybierając fałszywe nazwisko. Popychany przez swą niepohamowaną ambicję, całymi latami mozolnie piął się ku szczytom kariery, udając kogoś, kim w rzeczywistości nigdy nie był.
le to nie tylko ambicja była motorem jego działań, przynajmniej od momentu, kiedy jako młody, przystojny porucznik zakochał się w Daisy Fay – dziewczynie z arystokratycznego rodu. Ich związek był wypełniony żarliwym, romantycznym uczuciem, ale nie trwał zbyt długo, bowiem wkrótce Gatsby został wysłany do Europy na front. Po zakończeniu wojny zwlekał z powrotem, wiedząc, że gdyby poprosił Daisy o rękę, całe jego oszustwo wyszłoby na jaw i jako parweniusz z pochodzenia, w dodatku praktycznie bez grosza przy duszy, zostałby odrzucony.
Rrozpaczona jego milczeniem Daisy zdecydowała się w końcu wyjść za młodego, obiecującego milionera Toma Buchanana, a Gatsby poświęcił kolejne lata swego życia na to, by za pomocą fortuny, którą zdobywał wszelkimi dostępnymi środkami, dostać się do sfery, do której należała Daisy.
Teraz, gdy jest już u szczytu bogactwa i potęgi, podejmuje rozpaczliwą próbę odszukania swej dawnej kochanki. To właśnie z jej powodu starał się zaskarbić sobie przyjaźń Nicka Carrawaya. Nick bowiem jest kuzynem Daisy i tylko on może dyskretnie zaaranżować spotkanie tych dwojga. Gdy Gatsby z zaskakującą nieśmiałością wyjawia mu w końcu swą prośbę, Nick godzi się bez wahania.
Stracone złudzenia
Oczywiście pierwszą reakcją Daisy jest zaskoczenie. Potem jednak, widząc, że uczucie dawnego kochanka nie straciło przez te wszystkie lata nic ze swej intensywności, wybucha płaczem i rzuca się Gatsby’emu w ramiona. Oboje popadają w ekstazę i wydaje się, że teraz nic już nie rozdzieli tej romantycznej pary. Tylko obserwujący tę scenę z boku Nick pozostaje sceptyczny. „Nawet w ciągu tego popołudnia musiały być takie chwile, w których Daisy nie dorastała do jego [tj. Gatsby’ego] marzeń, i nie ona była temu winna, tylko ogromna siła jego wyobraźni” – myśli Nick. „Ta wyobraźnia przerastała Daisy, przerastała wszystko. Oddany swojemu marzeniu, z twórczą pasją wciąż je wzbogacał, wciąż przyozdabiał każdym barwnym piórkiem, jakie wpadło mu do rąk. Żaden ogień, żaden niepokalany blask nie dorównuje temu, co człowiek może nagromadzić w tajnikach swego serca”.
Nick usiłuje ostrzec przyjaciela przed zbytnim przywiązaniem do swoich marzeń. „Nie można przeżyć na nowo czasu, który już się kiedyś przeżyło” – tłumaczy Gatsby’emu jak dziecku, ale ten odpowiada tylko ze śmiechem: „Ależ oczywiście można!”.
Jednak, na nieszczęście dla Gatsby’ego, to Nick miał rację. Życie Daisy było nudne i pozbawione dramatycznych wydarzeń, małżeństwo – wyprane z uczuć. Mogła mieć wszystko, czego zapragnęła, nie potrafiła więc już nawet pragnąć. Pojawienie się Gatsby’ego, a wraz z nim dawnego, gorącego uczucia było niezwykle silnym i atrakcyjnym bodźcem dla jej znudzonego umysłu. I tylko tym.
Daisy angażuje się w potajemny romans z dawnym kochankiem tylko do momentu, do którego nic ją to nie kosztuje. Gdy Gatsby doprowadza do otwartej konfrontacji ich dwojga z mężem, co stawia Daisy w sytuacji nieuniknionego wyboru, ta najpierw gra na zwłokę, a potem wybiera jednak męża, bowiem to on zapewnia jej większe poczucie bezpieczeństwa, zwłaszcza finansowego. W gruncie rzeczy Daisy jest kobietą pozbawioną uczuć i pragnień, piękną z zewnątrz, a pustą w środku. Jedyną rzeczą, jaka ma dla niej jeszcze jakiekolwiek znaczenie, są pieniądze. I taki sam jest jej mąż. „Nie przejmowali się niczym, Tom i Daisy” – opowiada ze smutkiem Nick. „Niszczyli rzeczy i ludzi, a potem wracali do stanu absolutnej beztroski, do swoich pieniędzy, do tego, co trzymało ich razem, i piwo, którego nawarzyli, kazali pić innym…”. Tak też zniszczyli w końcu Gatsby’ego, który usiłując bohatersko uchronić Daisy od odpowiedzialności za śmiertelne potrącenie kobiety, bierze całą winę na siebie i ginie z rąk żądnego zemsty męża ofiary.
Uczciwość serca
Stosunek Nicka, narratora powieści, do Gatsby’ego z początku nacechowany jest ambiwalencją i dużą dozą rezerwy. W pierwszych chwilach znajomości Gatsby wydaje mu się człowiekiem miłym, ujmującym, szarmanckim, inteligentnym i obdarzonym wyjątkowym poczuciem taktu, słowem – stuprocentowym dżentelmenem. Przy bliższym poznaniu Gatsby jednak sporo w jego oczach traci, jego nienaganne maniery wydają się pretensjonalne, gust – kiczowaty, a inteligencja tchnie banałem. „Słuchając Gatsby’ego miałem wrażenie, że pośpiesznie przerzucam kartki ilustrowanych magazynów” – wyznaje w toku narracji Nick. Ponadto Carraway, jako człowiek hołdujący surowym zasadom moralnym, żywi poważne podejrzenia co do tego, czy jego nowy przyjaciel zdobył swą fortunę uczciwymi środkami.
A jednak to właśnie z jego ust Gatsby usłyszy, na krótko przed swą tragiczną śmiercią, bodajże czy nie największy ze skierowanych pod swoim adresem komplementów: „Jesteś więcej wart niż oni wszyscy razem wzięci”. W ten sposób Nick ostatecznie zajmuje stanowisko w kwestii Gatsby’ego i jego postępowania. Mimo iż romantyczny milioner nie zawsze postępował według litery prawa, że posuwał się do oszustwa i zbrodni, zdaniem Nicka jest najuczciwszy z całego środowiska nowojorskich bogaczy. W głębi ducha bowiem do końca pozostał wierny swemu idealistycznemu marzeniu, marzeniu o miłości, a pieniądze – ten nowy bóg klasy posiadającej – były dlań tylko środkiem w dążeniu do celu.
Tylko Nick zdaje sobie sprawę z tej głębokiej prawdy i dlatego właśnie, powodowany poczuciem odpowiedzialności, czuje się w obowiązku przekazać światu prawdziwą historię Gatsby’ego, dać świadectwo prawdzie o tym niezwykłym, zasługującym na szacunek człowieku.
Amerykański sen
Marzenie Gatsby’ego zbiega się, w głębszej, symbolicznej warstwie powieści, z marzeniem obecnym w historii całej Ameryki, tkwiącym w świadomości wszystkich jej mieszkańców. To marzenie o stworzeniu nowego, lepszego świata, o lepszym życiu, bazujące na wierze w możliwości człowieka i w przyszłość. Marzenie tkwiące swymi korzeniami w epoce, w której Nowy Świat został dopiero odkryty i był dla ludzi, których oczom się ukazał, symbolem nowego, krainą nieograniczonych możliwości, odnalezionym rajem i ziemią obiecaną. Marzenie to (określane mianem the American Dream), przynajmniej z początku, nie ograniczało się do dobrobytu materialnego, lecz obejmowało zarówno ideały sprawiedliwości społecznej, jak czystości duchowej i moralnej, słowem – było marzeniem o szeroko pojętym szczęściu ludzkości.
A jednak na skutek przewrotności losu, a może po prostu immanentnie tkwiącej w człowieku niedoskonałości legło ono – podobnie jak czyste marzenie Gatsby’ego – w gruzach. W początkach XX wieku Ameryka z wolna zmieniała się w kraj wiernych kultowi pieniądza, twardych i bezwzględnych realistów, takich jak Daisy i Tom, w kraj, gdzie nie było już miejsca dla prawdziwych marzycieli i idealistów w rodzaju Gatsby’ego. I związane z tym bolesnym przełomem rozczarowanie, nostalgia za utraconymi ideałami i złudzeniami stanowi sedno pisarstwa Scotta Fitzgeralda.
Amerykański melodramat!
Bez wątpienia Fitzgerald sprzedaje czytelnikowi historię komercyjną. Podstawę fabularną wydarzeń stanowi opowieść z życia wyższych sfer doprawiona sensacją i skandalem. To klasyczny melodramat, niewiarygodnie zajmujący, napisany w lekkim stylu. Kto oglądał słynną Casablankę, ten wie, czego może się spodziewać. Warta uwagi jest także ekranizacja Wielkiego Gatsby’ego w reżyserii Francisa Forda Coppoli ze świetnymi kreacjami aktorskimi Roberta Redforda i Mii Farrow. Reżyser miał jeszcze tę przewagę, że mógł operować muzyką w celu wywołania nastroju szczególnego napięcia. W powieści Fitzgeralda poza muzyką jest wszystko, czego od melodramatu można oczekiwać: historia parweniusza, który zdobył ogromną fortunę i po latach próbuje odzyskać dawną miłość, motyw małżeńskiej zdrady, potajemne spotkania, intrygi, zazdrość, nienawiść, kłótnie kochanków i małżonków, w których często dochodzi do rękoczynów, bo emocje sięgają zenitu itp. Nieprzewidywalny splot okoliczności prowadzi do tragedii. Oto Daisy, jadąc samochodem Gatsby’ego, przypadkowo potrąca na drodze Myrtle Wilson – kochankę swojego męża. W panice ucieka z miejsca wypadku. Gatsby próbuje wziąć winę na siebie, czym wzbudza u męża Daisy – Toma Buchanana – atak wściekłości. W akcie zemsty Buchanan kłamie Wilsonowi, że to Gatsby prowadził samochód, który zabił Myrtle. Na finał nie trzeba długo czekać. Wilson zrozpaczony po śmierci żony odnajduje Gatsby’ego, zabija go, a potem w akcie desperacji popełnia samobójstwo. Czy można chcieć więcej? Spiętrzenie wydarzeń w końcowej partii utworu jest tak wielkie, a ich temperatura na tyle wysoka, że czytelnik z pewnością nie będzie się nudził.
Pisarz buduje swoją powieść według melodramatycznych schematów. Po mistrzowsku stopniuje napięcie, przyśpiesza akcję, prowadzi bohaterów do ostatecznej katastrofy, niwecząc ich plany na odmianę losu. Happy endu nie będzie, bo tego melodramat nie przewiduje. Wręcz przeciwnie, przegrają ci, którzy z moralnego punktu widzenia przegrać nie powinni, a perfidny Tom Buchanan – wiarołomny mąż, kochanek Myrtle Wilson – wyjdzie z całej sytuacji bez szwanku. Ponadto zaaranżuje wydarzenia w taki sposób, by poczuć smak zemsty i nie splamić rąk krwią. Pozbędzie się przy tym rywala, ocali swój męski honor i zatrzyma żonę przy sobie. Nic dodać, nic ująć.
Jednostka i społeczeństwo
Książka Fitzgeralda to również świetnie nakreślony fresk obyczajowy z życia tak zwanej lepszej sfery, korzystającej w nadmiarze z wszelkich splendorów życia. Akcja toczy się w bogatych rezydencjach i luksusowych hotelach pośród rekwizytów bogactwa, z których najbardziej wymownym staje się rolls-royce tytułowego bohatera. Pieniądze, sukces finansowy, rozgłos znaczą bardzo wiele w tym świecie. Dają pozycję towarzyską, otwierają do niej drzwi, ale nierzadko bywają też przyczyną klęski, czego dowodzi historia Jaya Gatsby’ego.
Głównego bohatera otacza w powieści aura tajemnicy. Jego nieprzyzwoicie rozrzutny tryb życia, wystawne przyjęcia, na które zaprasza całą miejscową elitę, budzą ciekawość. On sam buduje fałszywy wizerunek własnej osoby, by zyskać przychylność okolicznych bogaczy. Przedstawia się jako potomek zamożnego rodu, absolwent Oksfordu, zamiłowany podróżnik. W rzeczywistości nazywa się James Gatz i pochodzi z biednej, farmerskiej rodziny. Jako młody porucznik armii amerykańskiej zakochał się w Daisy Fay i został odtrącony, gdyż ukochana wybrała prymitywnego, ale bogatego Toma Buchanana. Przez całe życie Gatsby ciężko pracował, by dojść do wielkiej fortuny i odzyskać dawną miłość.
Historia Jaya Gatsby’ego uosabia tylko z pozoru amerykański mit sukcesu. Sławetne powiedzenie, że w Ameryce pucybut może zostać prezydentem, kryje w sobie głęboką rysę. Bohater dochodzi, co prawda, do wielkiej fortuny, zdobywa rozgłos i stałe miejsce w świecie bogaczy, ale w efekcie przegrywa. Miłość okaże się czymś niezwykle iluzorycznym, przyjaźń i uznanie w kręgach okolicznej elity – perfidnym fałszem. Na pogrzebie Gatsby’ego – poza panem Sowie Oczy – nie zjawi się nikt, kto wcześniej bywał na przyjęciach i w nadmiarze korzystał z hojności bohatera. Nawet dawny przyjaciel Gatsby’ego Meyer Wolfsheim odmówił uczestniczenia w uroczystości pożegnalnej. Tych kilka faktów odsłania w porażający sposób pustkę amerykańskiego modelu życia, wyjałowienie z wszelkich wartości. Przyczyn takiego stanu rzeczy pisarz zdaje się poszukiwać w zgubnej sile pieniądza, który może dać wszystko, ale jednocześnie wszystko potrafi zniszczyć. Prowadzi ludzi do degeneracji i frustracji, ograbia z potrzeby autentycznych uczuć. I taki też jest świat bohaterów powieści Fitzgeralda – pełen dekadencji i pozornych związków. Kiedy zdarzy się w nim prawdziwa namiętność, nie ma szans na spełnienie.
Krótko kwestie formalne
Dzieło Fitzgeralda nie należy do dzieł specjalnie odkrywczych, jeśli chodzi o nowatorstwo formalne. Może paradoksalnie właśnie w tym też tkwi siła i popularność tej książki. W dobie eksperymentów nad powieścią czytelnik ma czasami ochotę na krótki oddech i powrót do tradycyjnej fabuły, wartkiej akcji, sensacyjnych wydarzeń. Wielki Gatsby na pewno w tym względzie nie sprawi zawodu! Mieści się w formule realistycznego opisu, co nie znaczy, że nudzi. Autor opowiada swoją historię w szybkim tempie, oddając tym samym charakter szalonych lat 20. Narratorem czyni jednego z bohaterów książki – Nicka Carrawaya, kuzyna Daisy – któremu przypisuje również istotną rolę w planie akcji. To po niego pewnego dnia przybywa sławna w okolicy limuzyna Gatsby’ego, by zabrać bohatera na przyjęcie. W ten sposób Nick dołącza do miejscowej elity, poznaje historię niespełnionej miłości Gatsby’ego do Daisy i zostaje wmieszany w ich miłosną aferę. Jako osoba zupełnie nowa w środowisku bogaczy z East Egg potrafi zachować dystans, przygląda się wydarzeniom trochę z boku, pozostając jednocześnie w ich centrum. To z jednej strony dodaje akcji wiarygodności, z drugiej zapewnia czytelnikowi w miarę obiektywny ogląd prezentowanych wydarzeń.
Arcydzieło do matury!
Książkę Fitzgeralda można bez wątpienia wykorzystać przy wielu maturalnych prezentacjach. Będzie bardzo interesującym i barwnym przykładem przy tematach typu:
- Romantyczna miłość.
- Zdrada jako temat literacki.
- Przyjaźń.
- Rola pieniądza w życiu człowieka.
- Jednostka i społeczeństwo.
- Szalone lata 20.
- Wpływ przeszłości na przyszłość bohatera.
- Historia awansu społecznego.
- Kariera jako temat literacki.
- Mit sukcesu i klęski w literaturze.
- Człowiek wobec wartości życia.
Autor
Francis Scott Fitzgerald (1896–1940) – pisarz amerykański, autor wielu znanych powieści i opowiadań. Oprócz Wielkiego Gatsby’ego (1925) wsławił się powieściami Czuła jest noc (1937) i Ostatni z wielkich (1940). Opisywał głębokie rozczarowanie i przemiany ideowo-moralne, jakie stały się udziałem młodych Amerykanów po zakończeniu I wojny światowej. Wespół z Ernestem Hemingwayem, Williamem Faulknerem i Johnem Dos Passosem zalicza się go do tzw. pisarzy „straconego pokolenia”. Po śmierci zapomniany, dziś święci tryumfy na rynkach wydawniczych całego świata.
Powieść Wielki Gatsby, uważana za najwybitniejsze osiągnięcie twórcze tego autora, posłużyła za kanwę dwóch filmowych adaptacji.