Charakteryzator za pomocą różnych środków i akcesoriów dokonuje zmian w wyglądzie aktora potrzebnych do odegrania roli. Może go odmłodzić, postarzyć, oszpecić, upiększyć – nadać charakter.
Praca charakteryzatorów filmowych, teatralnych, telewizyjnych i estradowych wygląda podobnie. Różnią się tylko wymogi natury artystycznej.
W charakteryzacji filmowej trzeba zwracać uwagę na detale i dopracować każdy szczegół. Zarost, kreskę na oku czy odstający włosek. Bo kamera wszystko uchwyci w zbliżeniach. Charakteryzacja teatralna jest bardziej wyrazista, mocniejsza, grubsza. Potrzeba wprawy, by widza z pierwszego rzędu nie raziła w oczy, a widz w rzędzie ostatnim w ogóle mógł rozpoznać postać.
Charakteryzator nie tworzy odrębnego dzieła, jego praca musi być ściśle dopasowana do scenografii i kostiumów. W dużej mierze zależy też od oświetleniowców, elektroników i specjalistów od efektów komputerowych. Pracując w filmie czy teatrze, charakteryzator powinien więc zgłębić dziedziny pokrewne – kostiumologię i efekty specjalne.
Talent czy technika?
Charakteryzatorem może zostać każdy. Wystarczy, by był dobrym obserwatorem i potrafił dostrzec rzeczy z pozoru niewidoczne dla innych. To, co odróżnia ludzi od siebie i sprawia, że każdy jest niepowtarzalny, czyli – cechy charakterystyczne. Nie musi być wybitnie utalentowany, wystarczy trochę pojęcia plastycznego, zdolności manualnych, zmysłu improwizacji, poczucia estetyki i precyzji. Czyli – technika. Bo, wbrew pozorom, show-biznes nie czeka na szalonych twórców i kreatorów, a potrzebni są po prostu dobrzy rzemieślnicy.
Od artystycznego zacięcia ważniejsze są predyspozycje psychiczne, bo praca bywa często niewdzięczna i wyczerpująca.
Najbardziej utalentowany człowiek może nie nadawać się do filmu. Bo nie jest to tylko malowanie gwiazd w pięknie oświetlonym studiu, ale najczęściej zdjęcia nocne i ciężka praca fizyczna.
Pierwsze kroki
W karierze najlepiej stawiać pierwsze kroki jako asystent charakteryzatora. To szansa, by zaprezentować swoje możliwości i poznać ludzi z branży. Nawiązane w ten sposób znajomości owocują zdobyciem zatrudnienia. Dlatego najlepiej już w trakcie nauki szukać kontaktów.
Pod okiem mistrza
W Polsce nie istnieje kierunek studiów „charakteryzacja”. Najczęstszą drogą do zdobycia zawodu jest ukończenie studiów artystycznych z zakresu sztuk plastycznych, a następnie wybór jednej z wielu szkół charakteryzacji lub specjalistycznych kursów.
Od szkolnej teorii ważniejsza jest jednak praktyka. A zdobyć ją można – tylko i wyłącznie – pracując.
Warto więc szkolić się pod okiem profesjonalisty praktyka, który ma duży dorobek i odnosi sukcesy.