Każdy z nas się czegoś boi. Nie jesteś sam. Nie ma w tym żadnego wstydu, ale nie ma też litości i nie znajdziesz u nas usprawiedliwienia, jeśli pielęgnujesz swój lęk i przyzwyczajasz się do niego, bądź zamierzasz targać go na swoich plecach całe życie. Koniec z tym. U nas walczy się lękami.
Strach a lęk
- Strach jest dobry — to rodzaj selekcjonera bodźców. Gdy go czujesz — wiesz, że jest powód, żeby czymś się przejmować.
- Lęk — trwa uporczywie. Jest zbyt silny w stosunku do bodźców i zamiast pomagać rozpoznawać prawidłowo sytuację, zaburza.
Lęk egzaminacyjny
Jeśli na niego cierpisz (a jest tak z 10 procentami ludzi), na egzaminie, zamiast się motywować, wypadasz słabiej niż na treningu. Znasz to na pewno na przykładzie sportowców: jeśli ktoś na treningach jeździ, skacze, boksuje, kopie lepiej niż na zawodach — powinien wyleczyć swój lęk. Serio.
Strach to mądra i zdrowa reakcja organizmu, o ile ma charakter informatora, że dzieje się coś złego. Ale nie wolno go traktować pobłażliwie. Oto wskazówki, jak postępować z lękiem, żeby nie rozpanoszył się w tobie na stałe i dał ci normalnie żyć.
- Nie chwal się nim. W ten sposób oswajasz go i przywiązujesz do siebie. Twój lęk jest twoim wrogiem.
Wiele osób pielęgnuje swoje lęki, żeby stać się bardziej interesującymi, żeby mieć jakieś życie wewnętrzne. Gdy zachowasz się nie tak, jak byś chciał (rozpłaczesz się na Świnicy z zazdrości, że twój były chłopak już gada z Izką) nie mów ludziom, że to agorafobia.
- Nie szukaj informacji o swoim lęku, nie nazywaj go fachowymi terminami i nie angażuj się w fora dyskusyjne o tej tematyce.
- Racjonalizacja to wielki przyjaciel lęku. To bardzo dobrze, że nie jadam jajek ani drobiu ani nawet niczego co w sklepie leżało obok drobiu. W ten sposób jestem rozsądny. To normalne, że uciekam na widok ptaka, że nie wychodzę z domu, żeby się nie zarazić. Nie przekonuj sam siebie, że to rozsądne. Powiedz sobie: “Zachowuję się źle, głupio, całkiem mi odbija”.
- Jeśli lęk zaburza ci normalne funkcjonowanie, nie wstydź się — skorzystaj z pomocy terapeuty. Tak żyć nie wolno!
- Znajdź przyczynę — to nie musi być traumatyczne przeżycie, tylko na przykład oczekiwana reakcja twoich rodziców. Gdy pierwszy raz powiedziałeś, że boisz się wody, mamę to rozczuliło, przytuliła cię i skojarzyłeś zgłoszenie strachu z nagrodą.
- Nie ucz się żyć ze swoim lękiem, nie rozpieszczaj go, nie szanuj, nie traktuj jako swojej cechy charakteru. Pokonaj go!
Typowa ścieżka pokonywania lęku
Załóżmy, że boisz się psów.
- Otocz się pocztówkami, obrazkami, kup pościel w psy, fartuch z psem
- Kup sobie maskotkę psa i nadaj mu imię ważnej dla ciebie osoby. Tul go, głaszcz i śpij z nim, mów do niego. Zżyj się z nim.
- Znajdź filmy, na których ludzie bawią się z psami.
- Oglądaj książki o psach, naucz się rozpoznawać rasy, poznaj te stworzenia teoretycznie.
- Znajdź szkolonego psa, najpierw go tylko obserwuj.
- Wydaj mu komendy, przekonaj się, że cię słucha.
- Pogłaszcz gdy jest trzymany.
- Pogłaszcz gdy nie jest trzymany.
- Idź na spacer z psem i jego właścicielem, potem idź sam.
- Pomóż komuś, kto ma ten sam problem.
Tak maleńkimi kroczkami doszliśmy od wielkiego lęku do zupełnego spokoju ducha.
Czy przestaniesz się na zawsze bać psów? Jeśli przejdziesz wszystkie kroki terapii — z całą pewnością.
Ta sama ścieżka dotyczy: strachu przed toksyczną żywnością, nauczycielem, własnym rodzicem, ciemnością, chorobami, pająkami, guzikami, ażurowymi schodami, przestrzenią itp.