Masz nowego nauczyciela i nie wiesz, jak go rozpracować? Sprawdź, czy pasuje on do któregoś z tych typów.
Gawędziarz
Sam na siebie jest sposobem. Nauczyciel ten ma zwyczaj popadania w długie i częste dygresje. Wystarczy tylko zachęcić go do tego. Kiedy na początku lekcji w jednoznacznych zamiarach otwiera dziennik, podnieś rękę i zadaj związane z przedmiotem pytanie. Powinno być takie, żeby nie dało się odpowiedzieć na nie „Tak” lub „Nie”, ale najlepiej – „To zależy”… Przygotuj kilka takich pytań na wypadek, gdyby Gawędziarz od razu nie chwycił przynęty. Odpowiadanie na tej lekcji masz już z głowy. Niestety, dużą przerwę również.
Pasjonat
Uważa, że przedmiot, którego uczy, jest najważniejszy na świecie i nic innego nie istnieje. On naprawdę kocha trygonometrię, a o każdej figurze mówi tak ciepło, jakby była jego dzieckiem. Sposobem na Pasjonata jest pokazanie mu, że podzielasz jego pasję. Zostań po lekcji, żeby jeszcze o coś zapytać, zgłoś się na ochotnika do przygotowania referatu, zapisz się na kółko przedmiotowe. Niełatwo jest udawać zainteresowanie przedmiotem, ale bądź pewien, że szybko stanie się on także Twoją pasją.
Ciapa
Umaże się kredą, zgubi gąbkę, pomyli numer sali, zapomni, o czym przed chwilą mówił. Wśród uczniów budzi drwiny i politowanie. Ale to nie jest sposób na ten typ nauczyciela. Ciapą trzeba się zaopiekować. Odnajdź zagubiony długopis, poprowadź go do właściwej klasy, podpowiedz, jaki jest temat dzisiejszej lekcji. Tylko nie rób tego zbyt nachalnie, bo wzbudzisz podejrzenia Ciapy, a w klasie zyskasz ksywę lizus. Ciapa skorzysta z pomocy, pozornie nie zwróci na Ciebie uwagi, lecz się nie obawiaj. Kiedy będzie wystawiał oceny, możesz liczyć na jego wdzięczność.
Mistrz
To rzadki, lecz najciekawszy typ nauczyciela. To prawdziwy człowiek renesansu. Ma rozległą wiedzę niemal ze wszystkich dziedzin. W przeciwieństwie do Pasjonata nie uważa, że świat kończy się na jego lekcji. Dlatego odpuści Ci, pod warunkiem że jesteś inteligentny i potrafisz myśleć. Doceni to, że dostrzegasz związki między różnymi przedmiotami. Z uznaniem przyjmie Twój referat o historii fizyki i angielskim nazewnictwie w chemii. Zaplusujesz, jeśli przyłapie Cię na czytaniu pod ławką ambitnej literatury. Byle to tylko nie był magazyn sportowy!
Brzytwa
Bezlitośnie pyta na każdej lekcji, oceniając niezwykle surowo. Wytropi każde nieprzygotowaniei nie ma z nim żadnej dyskusji. To najbardziej znienawidzony i budzący postrach typ nauczyciela. Ale sposób na niego jest bardzo prosty. Trzeba się… nauczyć. Spokojnie, tylko na początku roku. Wykuj pierwszą lekcję na blachę i sam zgłoś się do odpowiedzi. Zarobisz piątkę (szóstek Brzytwa nie uznaje) i masz spokój przez parętygodni. Brzytwa pyta według dziennika i dopókinie przemagluje całej klasy, jesteś bezpieczny.
Kumpel
To młody nauczyciel, który czuje się bliżej związany z uczniami niż ze skostniałym gronem pedagogicznym. Na Kumpla nie potrzeba żadnego sposobu, bo zawsze można się z nim zwyczajnie dogadać. Daruje Ci zasłużoną pałę, uda, że nie widzi ściągania, poda pytania, które będą na sprawdzianie. Twoim zadaniem jest nie wkopać go przed innymi nauczycielami. Bo jeśli
nie utrzymasz tajemnicy i o wszystkim dowie się dyrektor, możesz stracić Kumpla. A szkoda.
Uwaga! Oprócz opisanych typów mogą pojawiać się typy mieszane, np. Ciapa-Gawędziarz, Kumpel-Pasjonat. W takich przypadkach najlepiej rozpoznać, który typ przeważa, i zastosować wskazany sposób. Albo próbować na zmianę sposobów na oba typy. To zwiększa szanse powodzenia dwukrotnie.
Każdy belfer ma swojego ulubionego ucznia, który robi dokładnie to, czego się od niego oczekuje albo… robi takie wrażenie.
Ma też takiego, którego nie lubi i z którym nie może się dogadać.
- Brzytwa jest zadowolony z Kujona. Wbrew pozorom, nie jest sadystą, który uwielbia stawiać jedynki. Chce widzieć, że ktoś ciężko pracuje. Nienawidzi Lizusa. Na kilometr wyczuje próby manipulacji, a wtedy nie ma litości!
- Pasjonat znajdzie wspólny język z Lizusem. On jeden nigdy nie nabierze podejrzeń, że zachwyty nad układem pokarmowym stawonogów mogą być nieszczere. Nie rozumie zupełnie Marzyciela, który myśli o niebieskich migdałach, zamiast pasjonować się tematem.
- Ciapa ceni Przewodniczącego. Podziwia jego energię i zaradność oraz to, że klasa go słucha. Nie może dojść, jak Przewodniczący to robi, ale woli mieć go po swojej stronie, niż przeciwko sobie. Nie lubi natomiast Luzaka,
bo doskonale wie, co ten wyprawia za jego plecami.
- Kumpel świetnie rozumie Luzaka. Pod warunkiem że ten nie przesadza. Zabawne komentarze urozmaicają lekcję
i zapewniają ciągłą uwagę uczniów. Obawia się zaś Omnibusa. A co, jeśli okaże się, że ten wie więcej od niego?
- Gawędziarz lubi Marzyciela.
Z zadowoleniem będzie ciągnął swoje opowieści, widząc, że uczeń z pierwszej ławki nie odrywa od niego wzroku i uważnie słucha. W rzeczywistości Marzyciel myśli zupełnie o czymś innym. Denerwuje go Przewodniczący, który wybija go z rytmu, zgłaszając różne niecierpiące zwłoki sprawy.
- Mistrz cieszy się, że spotkał Omnibusa. Może z nim pogadać na różne tematy, co wzbogaca wiedzę obu stron. Z politowaniem patrzy na Kujona, który jest zbiorem regułek, lecz nie ma żadnych własnych przemyśleń.