Test szybkości czytania
Ten fragment zawiera 225 słów. Jeśli jesteś w stanie przeczytać go w ciągu jednej minuty, czytasz jak przeciętny czytelnik. Jeśli zajmie Ci 2 minuty lub dłużej, ćwicz, masz tempo poniżej średniej!
Większość liczących się polskich banków oferuje już konta dla młodzieży. Zazwyczaj są to specjalne konta dla osób w wieku 13-18 lat. Czasami w ramach jednego konta rodzice mogą otworzyć subkonto dla swoich dorastających latorośli.
Chociaż konto oznacza pewną niezależność, nie oznacza jednak całkowitego oderwania się od rodziców. Zazwyczaj to oni składają deklarację o wysokości regularnych wpływów oraz limicie wypłat dziennych czy tygodniowych i rodzaju wydanej karty płatniczej. Ale każdy kij ma dwa końce – jeśli już założą nam konto, zadeklarują miesięczne wpłaty, to obiecane kieszonkowe mamy jak… w banku. Młodzież może z konta wybierać pieniądze w okienku bankowym na podstawie legitymacji szkolnej lub innych dokumentów tożsamości oraz, co znacznie bardziej wygodne, w bankomatach dzięki karcie. Bezpłatne jest pobieranie pieniędzy z bankomatów należących do banku, w którym mamy konto. Na koncie niektórych banków można także robić debet (wypłacać więcej pieniędzy niż mamy). Czyż to nie wygodne? Ale jeśli pobieramy pieniądze z bankomatu innego banku, to trzeba będzie słono zapłacić (3–5 zł) ale poza tym wyjątkiem koszt utrzymania rachunku młodzieżowego jest znikomy – zazwyczaj brak opłaty za prowadzenie konta lub jest ona symboliczna – 1–2 zł. Według Rzeczpospolitej, najlepsze karty płatnicze oferują Pekao S.A., Bank Śląski i Kredyt Bank. Karty tych banków są najbezpieczniejsze dla młodych ludzi.
Na początek ćwiczenie wprowadzające
Narysuj dużą 8 na kartce, potem ręką w powietrzu na ścianie, następnie na suficie. Ósemki muszą być coraz większe. Cały czas oczami prowadź końcówkę ołówka. Obróć 8 i tak samo rysuj znak ∞. Powtórz 10 razy. Nie spuszczaj oczu z końcówki ołówka.
Techniki usprawniające czytanie
Są metody i ćwiczenia, które pozwalają tak zwiększyć szybkość czytania, że Krzyżaków czyta się 15 minut.
Co ciekawe, zwiększenie szybkości czytania na ogół sprzyja też lepszemu zrozumieniu tekstu. Jak to możliwe? Mózg jest szybszy niż oczy. Więc jeśli czytasz zbyt wolno, mózg się nudzi i znajduje sobie inne zajęcie.
Oto zestaw najprostszych ćwiczeń. Nie przeczytasz po nich Trylogii w pół godziny, ale na pewno zwiększysz tempo i tym samym zrozumienie.
Po pierwsze!
Pozbądź się nawyków pierwszoklasisty
Nie literuj i nie sylabizuj. Ćwicz obejmowanie wzrokiem całego wyrazu. Nawyk sylabizowania niektórzy mają nawet przez całe życie, a bardzo opóźnia on proces czytania. A przecież większość słów znasz i wystarczy, że spojrzysz na nie – bez czytania po literce wiesz, co oznaczają.
Napisz swoje imię
Popatrz na nie jak na rysunek. Prawda, że nie musisz czytać każdej literki, żeby je rozpoznać, nawet jeśli je widzisz do góry nogami? Podobnie jest z większością słów. Po prostu znasz je. Wiesz już, o co chodzi, więc obejmuj wzrokiem nie jeden wyraz, ale dwa, trzy, jak najwięcej. Tak właśnie robią mistrzowie. Wystarczy im zaledwie kilka spojrzeń na stronę.
Po drugie!
Czy koniecznie musisz poruszać ustami podczas czytania?
Ten niedobry nawyk także spowalnia czytanie. Czytając, przysuń mocno język do zębów. Nie poruszaj ustami i nie szepcz.
Po trzecie!
Nie powtarzaj w myślach czytanych słów
To nawyk opóźniający czytanie podobnie jak szeptanie czy poruszanie ustami. Aby uniknąć powtarzania w myślach, spróbuj w trakcie czytania nucić jakąś prostą melodię albo wystukuj takt palcami po biurku.
Po czwarte…
Nie wracaj do już przeczytanego tekstu
Takie cofanie się świadczy, że nie rozumiesz czytanego tekstu, czyli nie jesteś skoncentrowany. Zrób ćwiczenie sprzyjające koncentracji i czytaj dalej.
…i w koñcu
Usiądź i czytaj!
Nie czytaj, leżąc!
Rozluźnione mięśnie wpływają rozluźniająco także na umysł, a przecież nie chodzi o to, aby przy czytaniu usnąć!
Nie zapomnij o dobrym oświetleniu. I ustaw książkę w odpowiedniej odległości od oczu – około 30 cm, lekko skośnie, nie kładź jej płasko na biurku.
Ćwiczenie sprzyjające koncentracji
Wybierz sobie jakiś prosty przedmiot – kubek, kwiat, ołówek lub owoc. Patrz na niego tak, jakbyś widział go po raz pierwszy w życiu. Przyglądaj się, jak jest zbudowany, jaki ma kolor. Czy jest gładki czy chropowaty. Rozpoznawaj znajome kształty. Staraj się dostrzec jak najwięcej szczegółów. Im dłużej jesteś w stanie koncentrować się na jednym przedmiocie, tym lepiej. Powtarzaj to ćwiczenie jak najczęściej.