Człowiek, którego podziwiam.
Nie będzie to oryginalne stwierdzenie: podziwiam Małgorzatę Musierowicz. Jak chyba wszyscy czytelnicy jej lektur: uczniowie, studenci i zupełnie dorośli ludzie. Skąd wiem, że tyle osób ją podziwia? Świadczą o tym kolejki po jej autograf, które ustawiają się właściwie na wszystkich targach książki. A pani Małgorzata podpisuje książki cierpliwie i z pogodnym uśmiechem na twarzy…
Cenię ją za to, że osiągnęła taką popularność i taką pozycję na rynku jako pisarka młodzieżowa, a nie autorka sensacyjnych czy plotkarskich bestsellerów. Podziwiam także za to, że jest kojarzona jako Małgorzata Musierowicz, a nie siostra wybitnego poety i tłumacza – Stanisława Barańczaka. Mając takiego sławnego brata, trudno się przecież wybić…
Warto też pamiętać, że pisarka zwróciła uwagę na poznańską dzielnicę Jeżyce, opisała jej klimat, a tak naprawdę – pokazała polską współczesność i sposoby odnalezienia się w niej, zachowania własnego systemu wartości. W tym celu powołała do życia całą galerię sympatycznych postaci, takich jak tata Borejko czy siostry: Gabrysia, Ida, Nutria, Pulpecja…
Jakie wartości promuje autorka? Rodzinę (wielopokoleniową, tradycyjną, uczciwą, z domowymi obiadkami i deserami oraz ciepłą, miłą atmosferą), kult wiedzy, a nie pieniądza, prawdziwej sztuki, a nie komercyjnych podrób, dobrego domowego jedzenia, a nie fast foodów. Borejkowie są odporni na uczuciowy chłód, ostrą rywalizację, chamstwo, kicz i wieczny pośpiech dzisiejszych czasów. Choć muszą żyć w określonej rzeczywistości, nigdy nią nie przesiąkają, po prostu zachowują swój styl.
Jednak najbardziej cenię Małgorzatę Musierowicz za to, że promuje dobry humor. W polskiej literaturze jest mnóstwo bardzo smutnych i bardzo poważnych książek, takich jak pozytywistyczne nowelki czy romantyczne dramaty albo wiersze. Nietrudno po nich stracić wiarę w siebie, w innych ludzi i świat. Autorka Kwiatu kalafiora miała odwagę przeciwstawić się tej tradycji! Zdaje się mówić: nie przejmuj się, życie nie jest takie złe, może być radosne. Znajdziesz w nim miłość i szczęście, nawet jeśli nie osiągniesz wielki ego sukcesu i nie zdobędziesz wielkich pieniędzy. Takie spojrzenie na rzeczywistość dodaje człowiekowi energii.
Dzięki pani Musierowicz można też śmiać się z rzeczy trudnych i przygnębiających: z nieszczęśliwych miłości, z kłopotów w szkole… I wierzyć, że coś się jednak zmieni.
Trudno też, czytając jej książki, załamać się swoim wyglądem. Bohaterki Jeżycjady nie są piękne ani świetnie ubrane. Są inteligentne i oczytane, chociaż nie należą do klasowych prymusek. A jednak są szczęśliwe… To nastraja człowieka optymistycznie. Coś się może w życiu udać wcale nie dzięki diecie cud ani nowemu ciuchowi – zdaje się sugerować autorka. Czyż nie jest nam potrzebny taki pocieszający głos?
Małgorzata Musierowicz bawi nas, a przy okazji podsuwa również najsmaczniejsze kąski – pyszne potrawy, na które podaje przepisy, i strawę duchową w postaci wartościowych filmów i książek. Jej bohaterowie jedzą, czytają i oglądają tylko dobre rzeczy…
Stworzyć od podstaw klan sympatycznych bohaterów, przywiązać do nich czytelników, proponować tradycyjny, a jednak atrakcyjny w pewien sposób model życia – czyż to nie jest rzecz godna podziwu? Przykuć czytelników do foteli i krzeseł, zainteresować całe rodziny, bo książki pani Musierowicz czytają matki i córki, spowodować, by ludzie czekali niecierpliwie na każdą nową część Jeżycjady, nie wyrastali z niej i nigdy nie mieli jej dosyć – to jest sztuka! Do rodziny Borejków wraca się zawsze chętnie, jak do grona dobrych znajomych.
Za to właśnie chciałabym podziękować pani Musierowicz. A ponadto warto chyba zauważyć, że pisarka jest osobą skromną. Nie przewróciło jej się w głowie i wciąż jest miła dla czytelników. W bezpośrednim kontakcie wydaje się osobą serdeczną i radosną. Pogodną jak jej powieści!
Komentarz
Podziwia się tyle osób… Dlaczego? Jakie cechy charakteru skłaniają nas do takich uczuć względem innych? A może będą to także ich osiągnięcia, praca, bo przecież nie o urodę chodzi w poleceniu. Warto dokładnie rozważyć temat, im bardziej przemyślane argumenty, tym ciekawsze wypracowanie, nawet jeśli wybór jego bohaterki nie jest zbyt zaskakujący.
Wybór postaci
Nieszczególnie oryginalny, bo niemal wszyscy kochają Musierowicz, ale do zaakceptowania. Świadczy o oczytaniu i głębokim przeżywaniu powieści.
Najważniejsze jest uzasadnienie, które dowodzi, że dobrze się zna twórczość swojej ulubionej pisarki. Wybierajcie na bohaterów wypracowań takie osoby, o których sporo wiecie. Zawsze trzeba bowiem przekonać czytelnika (czyli nauczyciela), że to postać naprawdę godna szacunku.
Kogo innego można było wybrać?
- Młodzieżowego idola
Ale wtedy zadanie jest naprawdę trudne, trzeba przekonać, że nie tylko wybieramy osobę z pierwszych stron gazet (mamy gust jak wszyscy), ale także – potrafimy dostrzec w niej coś, czego inni nie zauważają.
- Bohatera literackiego
Na przykład Robinsona Cruzoe. Możemy podziwiać jego odwagę lub zaradność. A może jesteście pod wrażeniem odwagi bohaterów Trylogii?
- Postać historyczną
Na przykład Kolumba. Może podziwiacie jego odwagę? Determinację? Pomysły? A może uczoną Marię Skłodowską-Curie? Warto pamiętać, że noblistka nie tylko odkryła polon i rad, ale także była amatorką górskich wypraw, jedną z pierwszych kobiet, które nosiły kostiumy kąpielowe (i pierwszą, która zasiadała w Akademii). Ale też dobrą matką i założycielką niekonwencjonalnej szkoły.
- Osobę z Twojego bliskiego otoczenia
Lokalnego działacza, dobrego lekarza czy nauczyciela. A może Twojego przyjaciela?
Jak jeszcze można było uzasadniać wybór?
- Można było powołać się na wysoką sprzedawalność Jeżycjady w czasach, gdy powszechnie mówi się o upadku czytelnictwa.
- Można też było przypomnieć, że Musierowicz jest również autorką felietonów dla szanowanego pisma adresowanego do inteligencji – Tygodnika Powszechnego.
Jak można było inaczej zacząć?
- Od ogólnego spostrzeżenia
Wiele osób wyznaje pogląd, że współczesna młodzież nie ma żadnych autorytetów. Myślę, że takim autorytetem pisarskim i moralnym może być współczesna pisarka młodzieżowa, mieszkająca w Poznaniu, autorka Szóstej klepki, Kwiatu kalafiora czy Idy sierpniowej – Małgorzata Musierowicz. Szczerze ją podziwiam.
- Od anegdoty
Gdy profesorowi Raszewskiemu chorowała żona, córki podsunęły mu lekturę swojej ukochanej autorki – Małgorzaty Musierowicz. I wybitnego naukowca wciągnęła lektura dla dziewczyn. Od tej chwili stał się gorącym wielbicielem prozy pani Małgorzaty Musierowicz, a z czasem i samej autorki, którą miał okazję poznać osobiście i szczerze polubić. Ślady tej przyjaźni pozostały w listach, jakie między sobą wymieniali. Po śmierci profesora opublikowano tę korespondencję. Świadczy ona o tym, jakiego formatu autorką i człowiekiem jest pani Małgorzata.
Ale nie tylko opinia profesora Raszewskiego potwierdza słuszność mojego wyboru. Potwierdza go też entuzjazm czytelników, wystających w wielogodzinnych kolejkach po autograf pani Musierowicz, która jest dla nich niewątpliwym autorytetem. W takich kolejkach można spotkać matki, córki, starsze siostry i narzeczonych potencjalnych czytelniczek. Na wszystkich pani Musierowicz robi wrażenie!
Jak można było inaczej zakończyć pracę?
- Pytaniem retorycznym
Czy w dobie upadku autorytetów nie można nazwać takim autorytetem popularnej pisarki dla dzieci (i nie tylko dla dzieci)? To ona mówi współczesnej młodzieży i o współczesnej młodzieży więcej niż nauczyciele, niż socjolodzy. I za to między innymi ją podziwiam.
- Spostrzeżeniem
Ostatnio powstają nawet prace magisterskie o twórczości Małgorzaty Musierowicz. Powstał też przewodnik po świecie jej książek, po świecie Jeżycjady. Pisarka została uhonorowana wieloma polskimi i międzynarodowymi nagrodami. Zasłużyła na nie. Nie tylko ja podziwiam tę autorkę. Umieją docenić ją krytycy i wydawcy, kochają tysiące czytelników.
- Stwierdzeniem
Warto zauważyć, że powieści Musierowicz to bestseller na wyższym, niż tego można się spodziewać po bestsellerze, poziomie. Z Jeżycjady można dowiedzieć się nie tylko o losach rodziny Borejków, ale także o ostatnio granych świetnych filmach i ostatnio wydanych znakomitych książkach, o nikłej wartości artystycznej ogrodowych krasnali i Titanica. Pisarka kształtuje gust swych czytelników, tworzy modę: na ciepło rodzinne, domowe obiadki, uśmiech i dobrą lekturę. To też można podziwiać!