Genezy sejmu badacze upatrują w instytucji staropolskiego, jeszcze piastowskiego wiecu bądź w sejmikach ziemskich i sejmikach prowincjonalnych, zwoływanych przez szlachtę w konkretnym regionie.
Z czasem, w XV w. wykształcił się zwyczaj, że wybrani na sejmikach delegaci przyjeżdżali na ogólnopolskie zjazdy szlachty, zwane sejmami walnymi.
Zasady funkcjonowania sejmu
Od 1493 roku zwyczaj zwoływania sejmu stał się regułą. Odtąd sejm, zwany generalnym lub walnym, miał być zwoływany co najmniej raz na 2 lata, a jego obrady powinny trwać do sześciu niedziel (6 tygodni). Podobnie jak w parlamencie brytyjskim wykształciły się dwie izby.
- Rolę wyższej pełnił senat, czyli dawna rada królewska, w której skład wchodzili: wojewodowie, kasztelanowie, biskupi katoliccy, marszałek koronny i nadworny, kanclerz, podkanclerzy, podskarbi koronny.
- Do senatu oficjalnie nie wchodzili hetmani, ponieważ ustalenie ich funkcji i znaczenia przypadło na okres późniejszy (XVI w.). Będąc jednak częstokroć wojewodami, zasiadali w senacie.
- Liczba senatorów przy okazji zawierania unii i inkorporacji kolejnych obszarów rosła (od 87 w końcu XV w. do 140 w 1569 roku). Tradycyjnie pierwsze miejsce zajmował kasztelan krakowski.
- Spośród miast swoich reprezentantów posiadały i wysyłały na sejm Gdańsk i Kraków. Od 1493 roku obie izby parlamentu obradowały regularnie. Król zwoływał posłów przez starostów, a później przez legacje, czyli odpowiednie pisma; senatorów zwoływał osobiście.
Kompetencje sejmu stale rosły. Oprócz spraw podstawowych, wynikających z przywilejów (np. podatki, wojna, pospolite ruszenie), coraz częściej sejm pracował nad uchwałami wchodzącymi w zakres uprawnień króla, np. kwestiami administracyjnymi.
Sławna ustawa – konstytucja Nihil novi z 1505 roku rozszerzała kompetencje szlachty, zarazem potęgując chaos.
Pewnym błędem, którego skutki ujawniły się dopiero po latach, był brak sformalizowania zasady podejmowania decyzji. W XVI w. zapadały większością głosów, nad pojedynczymi protestami przechodzono do porządku dziennego. W XVII w. zaczął kształtować się pogląd, i on zwyciężył (pretekst stanowił brak określonych reguł), o koniecznej jednomyślności. Stąd niedaleka droga do aberracji, czyli liberum veto (po raz pierwszy posłużył się nim w 1652 roku poseł Władysław Siciński).
Dziwnym, swoistym uzupełnieniem polskiego parlamentaryzmu i systemu władzy stały się konfederacje, czyli zrzeszenia, związki szlachty działające tylko czasowo, powołane do przeprowadzenia negocjacji zmierzających do osiągnięcia określonego celu. Pierwsze konfederacje miały miejsce w XIV w., np. Maćka Borkowica z 1352 roku przeciwko Kazimierzowi Wielkiemu, czy z lat 1382 i 1384 – po śmierci Ludwika Andegaweńskiego w okresie bezkrólewia i poszukiwań kandydata do ręki Jadwigi. W pierwszej połowie XV w. było ich niemało, np. husycka i antyhusycka itd. Kiedy system parlamentarny działał sprawniej, było ich mniej (XVI w.), gdy zaczęły się pierwsze zgrzyty w funkcjonowaniu mechanizmów politycznych, dochodziło do nich częściej (XVII w.). W przypadku konfederacji przy podejmowaniu decyzji obowiązywała większość głosów.
Rodzaje sejmików
- deputackie, zwane trybunalskimi – wybierały sędziów trybunalskich
- elekcyjne – wysuwały kandydatów na urzędy sądowe ziemskie
- przedsejmowe – wybierały posłów i uchwały instrukcje sejmikowe
- kapturowe – zwoływane podczas bezkrólewia, przejmujące władzę w województwach na ten czas
- relacyjne – wysłuchiwały sprawozdań poselskich z sejmów
- generalne – zjazdy posłów i senatorów poszczególnych prowincji, gdzie uzgadniano wspólne stanowisko na sejmie i uchwały sejmików powiatowych
Czas bezkrólewia określano mianem interregnum. W owym czasie władzę, chociaż nie w pełnym zakresie, miał pełnić pierwszy dostojnik państwa – prymas, o czym zadecydowano mimo protestów innowierców. Funkcję tę nazwano interrexem – dosłownie „między królem”.
Uchwały zwano konstytucjami, a postanowienia podatkowe czy ekonomiczne odnośnymi uniwersałami.
Konstytucje dzielono na wieczyste i czasowe (obowiązujące przez kilka określonych lat)..
Bezpośrednią przyczyną wprowadzenia wolnej elekcji był brak potomka ostatniego z Jagiellonów, Zygmunta Augusta.