Trzy czynniki – zdolności z którymi się urodziłeś, środowisko, w którym dorastasz i własna aktywność. O dziwo – najważniejsze jest to trzecie!

Bagaż genetyczny

Mówi się ze każdy ma jakiś talent – trzeba go tylko w sobie znaleźć . Ale nawet szczęście w postaci potężnego, widocznego od najmłodszych lat talentu – to jeszcze nie jest gwarancja sukcesu..

Załóżmy, że Jaś ma talent muzyczny. Słuch absolutny itp. To talent wrodzony i nie da się temu zaprzeczyć, wyraźna przewaga nad rówieśnikami – po prostu dar losu. Rodzice są ok. mogą łożyć na wykształcenie. Kupili mu pianino, posyłali na lekcje, wysyłali do opery i na koncerty. Wszystko świetnie. Prawie świetnie, bo jeśli Jaś miga się od wysiłku, a uważa, że talent wystarcza mimo wybitnego wyposażenia genetycznego wyrośnie z Jasia przeciętniak. Jeśli zamiast ćwiczyć będzie grywał, ale na imprezach, pieniądze na bilety do opery będzie puszczał je z dymem, a śpiewał sobie razem z radiem, bardzo ładnie nawet, to na egzaminie do szkoły muzycznej brak techniki rozśmieszy komisję. Zaproszą go za rok. Dlaczego? Bo geny to dar, ale jednak nie wszystko.

Środowisko

Czasem bywa świetnie – jak u Marcina. Rodzice – wzór cnót rodzicielskich. Zadbali o wszystko: wada wymowy – natychmiast logopeda, skrzywienie kręgosłupa – codziennie korektywa pod prywatnym okiem. Słowem – życie podane na tacy. Zainteresowanie fotografią? Rodzice reagują natychmiast – dobry sprzęt, kursy wyjazdowe, kontakty, nawet pomysł własnej wystawy. Cóż z tego, kiedy Marcinowi brak bożej iskry. Wszyscy – życzliwe środowisko – namawiali, żeby wziął się do języków, bo ma do nich predyspozycje, ale języki nudzą Marcina. Uparł się przy fotografii – ale jest bardzo przeciętnym pstrykaczem – a nie o tym marzył… Nawet chęci to za mało, jeśli człowiek wybiera dziedzinę, do której nie ma talentu.

Aktywność własna

Załóżmy: ze środowiskiem słabo, bo rodzice zapracowani od rana do wieczora nie mają dla ciebie czasu, albo gorzej – mają własne problemy: choroby, kłótnie, alkohol… Zdolności przeciętne. To przypadek Anki. Nic nie idzie jej specjalnie trudno, ale też okazem geniusza nie jest. Ale – Anka jest duszą aktywną: czyta jak opętana, działa w harcerstwie, uczestniczy we wszystkich możliwych kółkach, dręczy nauczycieli przygotowaniami do konkursów. Lata na kursy językowe, uczysz się chora – nie marnuje żadnej szansy, którą podsuwa życie. I co? Zwycięstwo. Dobra szkoła, dobra przyszłość, uznanie środowiska. Aktywność własna zniweluje inne braki. Złe środowisko, przeciętne zdolności? To nie są przeszkody, jeśli w człowieku jest ogień.

Policz sobie

Kształtują nas trzy czynniki.

  • Genetyka jest całkowicie od nas niezależna, jest nam dana bez konsultacji i uwzględniania marzeń.
  • Środowisko tylko do pewnego stopnia jest nam narzucone.
  • Aktywność własna to nasz własny, autorski czynnik – najważniejszy i decydujący.