Gdy ktoś bliski czegoś od Ciebie chce, mówi Ci o tym wprost lub stara się dać Ci do zrozumienia, o co chodzi. Wszystko jest w porządku, dopóki możesz odmówić. Niestety, emocjonalny szantażysta nie przyjmuje odmowy do wiadomości!
Każdemu z nas zdarza się posługiwać szantażem emocjonalnym. Jest to jedna z form komunikowania swoich uczuć. Dopóki jednak jesteśmy w stanie to dostrzec i są to sporadyczne wypadki, nie jest to patologia. Problem zaczyna się, kiedy staje się główną formą komunikowania z bliskimi. Susan Forward w książce Szantaż emocjonalny pisze, że szantaż jest jedną z najczęściej występujących w rodzinie form manipulacji! Szantażysta emocjonalny tak prezentuje swoje żądania, by do Twojej odmowy nie dopuścić. Albo – jeśli odważysz się postąpić po swojemu – dotkliwie Cię ukarze. Komunikat, jaki od szantażysty dostajesz, brzmi: „Jeśli tego nie zrobisz, sprawię, byś cierpiał”. Groźbę tę potrafi wyrazić na różne sposoby, na różne sposoby potrafi też zadawać ból.
Cztery typy szantażystów
- Prokurator – każdy sprzeciw ze strony ofiary budzi w nim złość, co z kolei prowadzi do posługiwania się przez niego groźbą będącą częściowo wynikiem wściekłości.
- Biczownik – mówi ofierze, że jeśli czegoś (ściśle precyzuje, co to ma być) nie zrobi, to on będzie smutny, nieszczęśliwy, rzuci pracę, zrujnuje sobie życie itp.
- Cierpiętnik – przeżywać będzie rzekome katusze i będzie cierpiał dlatego, że ofiara nie uczyniła tego, co chciał.
- Kusiciel – obiecuje ofierze za wykonanie polecenia miłość, pieniądze itp. Niestety, często nie spełnia danych obietnic.
Jeśli ważni w Twoim życiu ludzie…
- nieustannie grożą, że Cię opuszczą, jeśli nie zrobisz tego, czego chcą;
- zawsze chcą więcej, niezależnie od tego, ile im dajesz;
- mówią Ci, że będą zaniedbywać obowiązki, zrobią sobie krzywdę lub popadną w depresję, jeśli nie spełnisz ich żądań;
- zazwyczaj nie liczą się z Twoimi uczuciami i pragnieniami;
- wiele Ci obiecują, ale spełnienie tych obietnic uzależniają od Twojego zachowania;
- akceptują Cię, kiedy im ulegasz, a odrzucają, kiedy nie chcesz ulec;
…oznacza to, że jesteś emocjonalnie szantażowany.
Nie daj się szantażyście!
Jedyną skuteczną formą obrony przed szantażem jest komunikowanie wprost, obnażenie szantażysty, poprzez powiedzenie „szantażujesz mnie”.
- Po pierwsze – przyznaj sobie prawo do posiadania własnych potrzeb. Zaakceptuj też fakt, że mogą one być różne od potrzeb osoby, która Cię szantażuje – to da Ci siłę do walki o prawo do ich zaspokojenia. Zrozum, że nikomu nie szkodzisz przez to, że potrzebujesz czegoś innego – choćby wmawiano Ci, że jest odwrotnie.
- Po drugie – mów szantażyście o swoich potrzebach, jednocześnie zapewniając go o swym uczuciu do niego.
Mów: „kocham cię, ale nie zrobię tego”, „lubię cię, ale mam inne zdanie, nie pomogę ci”. Twoja odmowa musi przybrać niedefensywny charakter – nie broń się i nie tłumacz swojej decyzji. Bądź łagodny, lecz stanowczy. Tylko w ten sposób można zatrzymać błędne koło emocjonalnego szantażu.
Początkowo będziesz musiał stawić czoło temu wszystkiemu, czego udawało Ci się unikać, godząc się na spełnianie żądań szantażysty. W odwecie zastosuje on kary spędzające Ci sen z powiek. Jeśli np. za „nieposłuszeństwo” karał Cię emocjonalnym chłodem – właśnie takie zachowanie będziesz musiał znosić. Nie poddawaj się, w końcu szantażysta zrozumie, że wyrwałeś się spod jego wpływów.