Autor
Nancy H. Kleinbaum – była dziennikarka, pisze powieści na podstawie znanych scenariuszy filmowych.

Czas akcji
Rok 1959 – jesień i zima (rok, kiedy Akademia Weltona obchodzi jubileusz – stulecie istnienia).

Miejsce akcji
Vermont – stan na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych, graniczący na północy z Kanadą.

Bohaterowie

John Keating – przeciętnie wyglądający mężczyzna po trzydziestce – średniego wzrostu i niewielkiej postury. Robił wrażenie osoby godnej szacunku i doskonale wykształconej. Z twarzy nie schodził mu ciepły uśmiech. Nowy nauczyciel w Akademii Weltona. Człowiek z pasją, ekscentryczny, odrzucający rygorystyczne przestrzeganie szkolnych zasad, w zamian proponujący chłopcom wiarę w spełnienie marzeń i wolność. Rozumie prawo do młodzieńczego buntu, pragnie zaszczepić w młodych miłość do poezji, prawo do własnego zdania. Dla chłopców jest wzorem i idolem, zwracają się do niego „O kapitanie mój, kapitanie!”.

Gale Nolan – dyrektor szkoły. Surowy, rygorystycznie przestrzegający zasad, nieznoszący sprzeciwu.

Neil Perry – jeden z najlepszych uczniów Akademii, chłopak o wielu pasjach, których nie może jednak realizować (sprzeciw ojca) – nie ma odwagi przeciwstawić się ojcu, który zaplanował jemu całe życie. Chce posłać syna na studia medyczne, zupełnie nie zwracając uwagi na prawdziwe zainteresowania chłopca.
Największą pasją Neila jest teatr, a kiedy ojciec zabrania mu gry i informuje, że przeniesie go do akademii wojskowej. Popełnia samobójstwo.

Todd Anderson – nowy uczeń w Akademii, współlokator Neila. Chłopak bardzo niepewny siebie – cały czas pozostaje w cieniu starszego brata, absolwenta Akademii Weltona. Dzięki Keatingowi otwiera się, przełamuje swój strach i nieśmiałość. Jako jedyny sprzeciwia się Nolanowi i nie podpisuje się pod pismem oskarżającym Keatinga.

Knox Overstreet – dobrze zbudowany, szesnastoletni chłopak o kręconych, krótko przyciętych włosach. Szczery, radosny. Od momentu, gdy poznał Chris Noel, dziewczyna zaprząta wszystkie jego myśli. Choć Chris jest dziewczyną Cheta Danburry’ego, którego rodzice przyjaźnią się z rodzicami Knoxa, chłopak nie traci nadziei, że kiedyś zdobędzie dziewczynę. Swą wrażliwością i uporem osiąga wreszcie cel – Chris zwraca na niego uwagę.

Charlie Dalton – wysoki, przystojny i elegancki szesnastolatek. Przyjmuje pseudonim Nuwanda. Przemyca do szkolnej gazetki artykuł o konieczności przyjmowania do szkoły dziewcząt. Najodważniejszy ze wszystkich chłopców.

Richard Cameron – prymus. Okazuje się tchórzem i lizusem – aby ochronić własną skórę i nie zostać karnie usuniętym z Akademii, donosi na Johna Keatinga.

McAllister – nauczyciel łaciny.

Inni uczniowie Akademii – George Hopkins, Steven Meeks, Gerard Pitts.

Uczniowie Akademii Weltona
Jacy są? To bardzo ambitni młodzi ludzie, chętni do nauki i ciężkiej pracy – mają świadomość, że bez tego nie osiągną nic w życiu. Nie przeraża ich nauka, znajdują w niej przyjemność. Są pełni pasji, zainteresowań, marzeń. John Keating pokazuje im, co jest w życiu ważne – wyrażanie siebie, dążenie do realizacji własnych marzeń.

Streszczenie

W Akademii Eltona – amerykańskiej, elitarnej szkole średniej o wielkich osiągnięciach i bardzo surowej dyscyplinie – zaczyna się nowy rok szkolny. Przed najmłodszymi uczniami stoi nie lada wyzwanie – muszą sprostać swoim poprzednikom, wybitnym absolwentom Akademii.

Uczniom tej uczelni przyświecają cztery zasady – tradycja, honor, dyscyplina, doskonałość – które powinny być życiowym drogowskazem dla wszystkich chłopców. Na zakończenie apelu dyrektor oznajmia, że w szkole pojawił się nowy nauczyciel języka angielskiego, były wychowanek Akademii Eltona, John Keating.

Już od pierwszych chwil chłopcy mają mnóstwo nauki – a ponieważ każdy specjalizuje się w innym przedmiocie, organizują naukową grupę wsparcia. Dyrektor Nolan przydziela też każdemu z uczniów obowiązkowe zajęcia pozalekcyjne – nie konsultuje jednak ich wyboru z podopiecznymi.

Ojciec Neila Perry’ego zabrania synowi prac nad Księgą Pamiątkową Akademii, uważając, że podjął się za wielu zadań. Choć Neilowi bardzo na tym zależy, nie potrafi przeciwstawić się surowemu ojcu.

Łacina, matematyka, chemia – na wszystkich tych lekcjach nauczyciele wymagają od chłopców bardzo dużo, zadając stosy ćwiczeń, powtórek, zapowiadając sprawdziany. Zagadką dla uczniów jest nowy nauczyciel angielskiego – pan Keating. Szybko okazuje się, że stosuje on bardzo niekonwencjonalne metody nauki. Zamiast podręcznika do angielskiego ważniejsza jest dla niego bezpośrednia rozmowa z chłopcami, zaszczepienie w nich miłości do poezji, zamiast nudnej analizy wierszy. Chce nauczyć chłopców myślenia, własnego zdania, korzystania z życia.

Knox Overstreet jedzie na uroczystą kolację do przyjaciół swoich rodziców. Poznaje tam Chris – dziewczynę, która robi na nim ogromne wrażenie. Jest ona jednak dziewczyną Chata, syna państwa Danburry, zawodnika szkolnej drużyny futbolowej.

W bibliotece Neil odkrywa księgę pamiątkową z rocznika, kiedy do Akademii uczęszczał John Keating. Chłopcy dowiadują się z niej, że ich nauczyciel należał kiedyś do tajemniczego Stowarzyszenia Umarłych Poetów. Zaciekawieni i zaintrygowani dowiadują się od Keatinga, że Stowarzyszenie było tajną organizacją młodych chłopców, którzy zbierali się w starej grocie, czytali wiersze i starali się spijać z życia wszystkie soki, brać z niego to, co najlepsze.

Późnym wieczorem, kiedy bursa pogrążyła się w nocnej ciszy, grupa chłopców wymyka się ze szkoły w kierunku leśnej groty. Przy cieple ogniska do bladego świtu czytają wiersze i dzielą się przemyśleniami.

Keating zadaje uczniom bardzo dziwną pracę domową – na następną lekcję mają napisać własny wiersz, który odczytają następnie przed całą klasą. Zadanie to wyjątkowo przeraża Todda Andersona, który jest chłopakiem zakompleksionym i niepewnym swej wartości.

Podekscytowany Neil stara się o rolę w szkolnym przestawieniu. Otrzymuje rolę Puka – jedną z głównych. Postanawia, że sfałszuje zezwolenie Nolana i jego ojca, które jest potrzebne do teatru.

W czasie lekcji angielskiego chłopcy odczytują swe wiersze. Todd Anderson zgłasza swe nieprzygotowanie, ale Keating pokazuje mu, że w każdym drzemie moc i ukryty talent.

Zachęcony naukami swego nauczyciela, że z życia trzeba korzystać, Knox odważa się wykonać pierwszy krok i dzwoni do Chris. Dziewczyna zaprasza go na prywatkę, która odbędzie się w domu Chata.

Nauczyciel łaciny, pan McAllister, ze zdumieniem, ale i sympatią obserwuje dziwne metody nauczania, które stosuje jego młodszy kolega, pan Keating.

Knox trafia na imprezę w domu Chata. Jest jednak rozczarowany – Chirs nie ma dla niego czasu, a jej chłopak nie odpuszcza jej nawet na chwilkę. Wokół same zakochane pary w miłosnych uściskach, Knox czuje się więc bardzo nieswojo. Pijany nagle zauważa, że obok niego na kanapie siedzi Chat z Chris – nie może się oprzeć i potajemnie pieści dziewczynę. Wywołuje tym potworną awanturę – wszystko zauważa Chat, który brutalnie bije Knoxa.

Charlie przyznaje się kolegom, że opublikował w szkolnej gazetce tekst o tym, że do szkoły powinny być przyjmowane dziewczęta. Tekst podpisał „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”. Wściekły dyrektor przeprowadza w tej sprawie śledztwo. Charlie przyznaje się do winy, jednak utrzymuje, że stowarzyszenie to jedynie jego wymysł i nikt więcej nie jest w to zamieszany. Karą dla chłopca jest lanie, które wykonuje dyrektor Nolan.
Ojciec Neila dowiaduje się, że jego syn potajemnie bierze udział w szkolnym przedstawieniu. Zakazuje synowi udziału w spektaklu, który ma premierę następnego dnia. Chłopcy postanawiają prosić o radę pana Keatinga – ten jednak radzi, by Neil uczciwie porozmawiał z ojcem, zwierzył mu się ze swych marzeń, zainteresowań i planów.

Knox zbiera się na odwagę – jedzie do szkoły Chris, gdzie przy całej klasie wręcza jej bukiecik kwiatów i mówi, że ją kocha. Dziewczyna jest bardzo zawstydzona.

Cała klasa pana Keatinga wybiera się na przedstawienie. Tuż przed wyjściem do Akademii przychodzi Chris, którą Knox zabiera na spektakl. Przedstawienie jest wielkim wydarzeniem, a Neil w roli Puka wypada znakomicie. Nie może jednak odebrać gratulacji od kolegów – do domu zabiera go wściekły ojciec, który nie może pogodzić się z tym, że syn nie okazał mu posłuszeństwa.

W domu państwa Perry ojciec nie daje synowi dojść do głosu – oznajmia, że przeniesie go do akademii wojskowej. Załamany chłopak, pozbawiony swych marzeń, popełnia samobójstwo, strzelając do siebie z pistoletu ojca.

W szkole trwa śledztwo z powodu śmierci Neila. Dyrektor oskarża Keatinga, który według niego zamącił chłopcom w głowach. Cameron opowiada Nolanowi wszystko o Stowarzyszeniu umarłych poetów, inni chłopcy dostają do podpisania oświadczenie, że to Keating jest winny śmierci ich kolegi. Todd Anderson mimo groźby wyrzucenia ze szkoły nie podpisuje dokumentu.

Lekcje angielskiego w zastępstwie zwolnionego Keatinga prowadzi Nolan. Podczas jego lekcji do klasy wchodzi Keating, aby zabrać swe rzeczy. Uczniowie oddają mu ostatni hołd i podziękowanie za to, czego ich nauczył – kolejno wchodzą na swe stoliki z wołaniem: „O kapitanie mój, kapitanie!”. To największe słowa uznania, jakie nauczyciel mógł otrzymać z ich ust.

 

Najważniejsze fragmenty

Zasady Akademii

– Cztery Zasady to filary tej szkoły. To także kamienie węgielne położone pod wasze życie. – Nastąpiła krótka pauza, po której Nolan wezwał: – Kandydat Akademii Eltona Richard Cameron!
Jeden z chłopców trzymających sztandary zerwał się na równe nogi.
– Obecny! – krzyknął.
Siedzący obok niego ojciec promieniał dumą.
– Cameron, czym jest tradycja?
– Tradycja, panie Nolan, to umiłowanie szkoły, ojczyzny i rodziny. Tradycją w Akademii Eltona jest być najlepszym.
– Bardzo dobrze, Cameron – pochwalił dyrektor. – Kandydat Akademii Eltona George Hopkins. Czym jest honor?
Cameron usiadł sztywno przy uśmiechniętym ojcu.
– Honor to godność i wypełnianie powinności – padła odpowiedź George’a Hopkinsa.
– Bardzo dobrze, Hopkins. Kandydat Akademii Eltona Knox Overstreet!
– Obecny. – Knox wstał.
– Czym jest dyscyplina? – zapytał Nolan.
– Dyscyplina to szacunek dla rodziców, nauczycieli i dyrektora szkoły. Dyscyplina to nasz obowiązek.
– Dziękuję, panie Overstreet. Kandydat Akademii Eltona Neil Perry!
Knox usiadł, a wzruszona matka poklepała go po ramieniu.
Teraz wstał Neil Perry. Kieszeń na piersi jego szkolnej bluzy zdobiły kolorowe odznaki za osiągnięcia w nauce. Stał wyprostowany, wpatrując się obojętnym wzrokiem w dyrektora.
– Doskonałość, panie Perry?
– Doskonałość to rezultat ciężkiej pracy – wyrecytował monotonnym głosem. – Doskonałość to klucz do sukcesu, w szkole i wszędzie poza szkołą. – Kiedy skończył, usiadł i wpatrzył się beznamiętnie w przestrzeń.

Nauki Johna Keatinga

– Zatem „chwytaj dzień”. Jak myślicie, dlaczego poeta napisał te słowa?
– Pewnie mu było spieszno – rzucił ktoś z tyłu.
Chłopcy parsknęli śmiechem.
– Nie, nie, nie! – powiedział w uniesieniu Keating. – Napisał tak, ponieważ jesteśmy tylko pokarmem dla robactwa. Ponieważ jest nam dane ujrzeć tylko kilka wiosen i kilka jesieni. Ponieważ któregoś dnia, choć trudno w to uwierzyć, każdy z nas przestanie oddychać, zrobi się zimny, umrze! – Przerwał nagle. – Proszę wstać – polecił. – Przyjrzyjcie się uczniom, którzy chodzili do tej szkoły sześćdziesiąt, siedemdziesiąt lat temu. Śmiało, zbliżcie się, spójrzcie na ich twarze.
Chłopcy stali i podeszli do ściany, na której w długim rzędzie wisiały portrety niegdysiejszych uczniów. Popatrzyli na spoglądające na nich z dalekiej przyszłości młode oczy.
– Niczym się od was nie różnią, prawda? Ta sama nadzieja w oczach, ta sama wiara w dokonanie w życiu wielkich rzeczy. Jak w wielu z was. Cóż, gdzie te uśmiechy? Co z tą nadzieją?
Chłopcy w zamyśleniu wpatrywali się w fotografie. Keating ruszył dookoła sali i zaczął palcem pokazywać kolejne zdjęcia.
– Ilu z nich udało się dokonać choć odrobinę z tego, do czego byli zdolni, zanim zorientowali się, że jest już za późno? Czy w pogoni za wszechwładnym bogiem sukcesu… nie pogubili swoich chłopięcych marzeń? Trzeba wam wiedzieć, że większość z tych dżentelmenów użyźnia teraz ziemię pod cmentarnymi żonkilami! A jednak, jeśli tylko mocno wytężycie słuch, usłyszycie ich wołanie. Zbliżcie się do nich – zachęcił. – Śmiało. Słyszycie? Słyszycie ich głos?
W sali zapanowała cisza. Niektórzy chłopcy niepewnie podeszli do fotografii.
– Carpe diem – wyszeptał Keating niskim głosem. – Chwytajcie dzień. Uczyńcie wasze życie niezwykłym. (…)

Nagle Keating wskoczył na swoje biurko i powiódł okiem po klasie.
– Dlaczego tu stanąłem? – zapytał.
– Żeby być wyższym? – zasugerował Charlie.
– Stanąłem tu, by przypomnieć samemu sobie, iż ciągle powinniśmy zmuszać się do innego patrzenia na świat. Stąd wszystko wygląda inaczej. Zapewniam was. Jeśli nie wierzycie, stańcie tu sami. No, proszę. Wszyscy po kolei. – Keating zeskoczył na podłogę.
Chłopcy wstali i nieufnie podeszli do katedry, zaintrygowani kolejnym dziwnym pomysłem nauczyciela. Nie dali się długo namawiać. Jeden po drugim zaczęli wchodzić na biurko Keatinga. Każdy stał przez chwilę, rozglądał się z zainteresowaniem, po czym zeskakiwał, robiąc miejsce następnemu. Czasami na biurko wchodziło po kilku naraz. Jedynie Todd Anderson nie ruszał się z miejsca. W tym czasie Keating cierpliwie spacerował po klasie i przyglądał się chłopcom z uśmiechem.
– Jeśli jesteście czegoś bardzo pewni – powiedział, kiedy przed biurkiem czekało na swoją kolej dwóch ostatnich uczniów – to spróbujcie pomyśleć o tym z innego punktu widzenia, nawet jeśli wiecie, że to śmieszne albo głupie. Kiedy czytacie książkę, nie bierzcie pod uwagę tylko tego, co mówi autor, weźcie pod uwagę również to, co myślicie wy. Musicie starać się odnaleźć własny głos, chłopcy. Im dłużej będziecie zwlekać z rozpoczęciem tych poszukiwań, tym mniej możecie liczyć na to, że będą uwiecznione sukcesem. Thoreau powiedział tak: „Większość ludzi wiedzie życie w milczącej beznadziei”. Dlaczego tak strasznie siebie zubażać? Zaryzykujcie, postawcie stopę na ziemi nieznanej. (…)

– (…) Trudno jest jednostce utrzymać własny sposób zachowania pod naciskiem innych osób. Podobnie jest z przekonaniami. Trudno jest zachować własne zdanie, gdy presja otoczenia zmusza nas do jego zmiany. (…) Moi drodzy żacy, w człowieku tkwi nieodparta potrzeba bycia akceptowanym. Za wszelką cenę musicie jednak zaufać tym cząstkom swojej osobowości, które wyróżniają was spośród innych i sprawiają, że jesteście niepowtarzalni. Nawet jeśli wyróżniająca was cecha jest dziwna czy nieakceptowana. Frost powiedział kiedyś tak:
Gdy stanąłem w lesie na rozstaju dróg
Podążyłem tą mniej uczęszczaną,
I wiedziałem, że to znaczy już,
Że jest inaczej.

 

Prace domowe

Zadanie 1.
Tradycja, honor, dyscyplina, doskonałość. Takimi zasadami kierowali się uczniowie Akademii Weltona. Która z nich jest dla Ciebie najważniejsza?

Tradycja – to dla mnie magia rodzinnych świąt, album ze zdjęciami całej rodziny. Honor? Życie według zasad, które wpajali mi rodzice. Dyscyplina – bez niej chyba nic się w życiu nie osiągnie. Doskonałość – do niej dążę…
Gdyby te cztery zasady były darami od wróżek, a mi byłoby dane wybrać tylko jedną z nich… wybrałabym tradycję. Czym bowiem bylibyśmy bez naszych korzeni, bez rodziny? Człowiek jest niczym drzewo – potrzebuje zakorzenienia. Czy to oznacza, że jestem staroświecka, niemodna? Nie, przecież tradycja może iść w parze ze współczesnością. Ba – nawet powinna! Z moja rodziną, z przodkami, których, niestety, nie zdążyłam poznać, łączy mnie głęboka więź. To dzięki nim jestem, jaka jestem, to oni mnie ukształtowali, zrobili ze mnie człowieka, który kieruje się w życiu określonymi zasadami. Człowiek bez tradycji jest jak ścięty kwiat – szybko więdnie…

Zadanie 2.
Napisz kilka haseł oddających zasady, którymi kierował się w życiu John Keating.

  • Bądź sobą!
  • Idź na przód, nie bój się życia!
  • Życie jest po to, by je przeżyć, nie wegetować.

Zadanie 3.
„O kapitanie mój, kapitanie!”. Czy ty też masz w życiu swojego kapitana?

O kapitanie mój, kapitanie! Wiem do kogo mógłbym tak zawołać. I choć tej osoby nie ma już wśród nas, to ja ciągle czuję jej obecność. To nasz ukochany papież Jan Paweł II. Jest moim wzorem, chcę go naśladować. Jest osobą, w której słowa bezgranicznie ufam, która otworzyła mi oczy na wiele ważnych aspektów naszego życia. I pewnie wiele osób byłoby zdziwionym tym, co piszę – bo wszak jestem ateistą. Ale bycie dobrym człowiekiem nie ma nic wspólnego z wiarą! Czytam to, co zostawił po sobie papież i za każdym razem jestem zadziwiony, ileż jest mądrości w tych prostych słowach! Jestem z pokolenia Jana Pawła II – jestem z tego dumny i w pełni chcę zasłużyć na ten przydomek. Prowadź mnie przez życie, wspieraj i pomóż, bym żył tak, byś mógł być ze mnie dumny, o kapitanie mój, kapitanie!

Zadanie 4.
Opisz stosunki, które panują między Neilem Perrym a jego ojcem.

Rodzice Neila pragną, aby ich syn skończył studia medyczne i został lekarzem. Z góry planują mu życie i zabraniają prawie wszystkich przyjemności. Neil gra przed nimi posłusznego syna, do czasu, gdy odkrywa swą pasję, wie, co naprawdę chciałby w życiu robić. Postanowił zostać aktorem teatralnym. Udaje się na przesłuchanie, które ma wyłonić przyszłych odtwórców ról w przedstawieniu pt. Sen nocy letniej Williama Szekspira. Dostaje główną rolę, ale ojciec oczywiście nie zgadza się na to, aby Neil ją zagrał, twierdzi, że tylko zmarnuje na to czas. On jednak nie rezygnuje i okłamuje nie tylko ojca, ale i Keatinga. Niestety, kłamstwo ma krótkie nogi – tata dowiaduje się o wszystkim i za karę postanawia przenieść syna do szkoły wojskowej. Chłopak nie może znieść tak ogromnej oziębłości swoich rodziców – popełnia samobójstwo.