Jak mogły potoczyć się wspólne losy Robinsona i Piętaszka?

Napisz opowiadanie

Robinson powrócił do swojego kraju z Piętaszkiem. Okazało się, że po rodzinie babci i cioci został mu niewielki spadek – dom i trochę pieniędzy. Cieszył go ten mały, ale własny dom – tu mieszkał i urodził się… Zamieszkał z Piętaszkiem – nie wyobrażał sobie inaczej. Życie było tu o wiele spokojniejsze niż na wyspie. Wokół było wielu ludzi, ale tak naprawdę było do nich dalej niż przez siedem mórz.

Pewnego wieczoru razem z Piętaszkiem wpadli na pomysł – wydadzą swoje wspomnienia! Robinson w gorączce twórczej opracował je w ciągu roku. Za pieniądze odziedziczone po cioci wydał pamiętniki, które stały się hitem wydawniczym. Każdy chciał czytać wspomnienia Robinsona i Piętaszka. Opowieść o tym, jak rozbitek uratował Karaiba przed śmiercią z rąk ludożerców, jak początkowo zupełnie sobie obcy – zaprzyjaźniali się.

Robinson stał się popularny i zamożny. Wciąż jednak za czymś tęsknił, czegoś mu brakowało. Za namową sympatyka jego pamiętników i znanego archeologa, Stephorda, pojechał do Egiptu. To była naukowa wyprawa, jej celem były piramidy. Oczywiście Piętaszek również towarzyszył Robinsonowi. Poszukiwania grobowca trwały pół roku. Na początku – mimo znakomitych planów – nic się nie działo i nie udawało.

Miała to być, zasypana przez wielką burzę piaskową, niewielka piramida faraona i jego żony. Niestety, choć wielu próbowało ją odkryć, nikomu się nie udało. Jedna wyprawa niemiecka spędziła na poszukiwaniach dwa lata – bezskutecznie. Robinson i Piętaszek, kiedy pomyśleli, że przyjdzie im tu siedzieć dwa lata, chcieli już wracać do Anglii…

Była pełnia. Piętaszek wyszedł przed namiot popatrzeć w gwiazdy i porozmawiać z duchami przodków. Nagle nocną ciszę przerwał szelest. Przyjaciel Robinsona zauważył, że ktoś chyłkiem ucieka z namiotu archeologa. Piętaszek podążył cicho za nim. Dogonił uciekającego i chwycił za koszulę. Ten jednak się wymknął i zniknął. Ale w ręku Piętaszka została mapa. Ktoś chciał ją wykraść Stephordowi! Piętaszek wcześniej nie widział tej mapy, archeolog nikomu jej nie pokazywał. Wrócił do namiotu i obudził Robinsona. Obejrzeli mapę bardzo dokładnie i zrozumieli, że Stephord popełnił błąd w kierunku poszukiwań. Noc przyniosła rozwiązanie zagadki i zatrzymała Robinsona i Piętaszka w Egipcie. To nie słońce, a księżyc miał wyznaczyć miejsce kopania, czyli to miał być kierunek wschodzącego księżyca! Ale ta noc właśnie mijała…

Piętaszek poprosił profesora o opowieści o mapie. Karaiba niepokoiły duchy, które wyczuwał nocą nad obozem. Słuchał o zaćmieniu Słońca. Przypominało mu się to, co opowiadał czarownik na jego wyspie. Piętaszek powiedział wreszcie profesorowi, że to nie cień słońca, ale cień księżyca, padający między dwa kamienie, wyznacza kierunek poszukiwań – pierwszą budowlę, która wskaże miejsce grobowca. Piętaszek pamiętał mniej więcej, gdzie wschodził księżyc tej nocy.

Kopali tydzień. Kiedy już mogli odczytać napisy, okazało się, że ich obóz rozbity jest dokładnie nad piramidą. Udało się! Kolejny sukces Stephorda i jego archeologicznej wyprawy. Zanim jednak powrócili do Anglii, czekała na nich niemiła niespodzianka. Dwa dni przed wyjazdem napadli na nich złodzieje, którzy sądzili, że Stephord chce wywieźć z grobowca ogromne bogactwa. Archeolog został poważnie ranny. Piętaszek uratował go dzięki wywarowi z leczniczej rośliny, która rosła na jego wyspie, a którą też tu spotkał. Stephord w dowód wdzięczności popłynął jesienią razem z Piętaszkiem odwiedzić karaibską wyspę. Był ciekawy, jak wyglądało miejsce, w którym żył jego ulubiony pamiętnikarz.

Piętaszek odnalazł na wyspie swoją najmłodszą siostrę. Ona również wróciła z nimi do Anglii. Rami – bo tak miała na imię – została pierwszą czarnoskórą poetką, której wiersze ukazały się w prasie angielskiej, a także nauczycielką. A Piętaszek z Robinsonem podróżowali po świecie, organizowali wyprawy ze Stephordem do świątyń Azteków. Piętaszek został nawet konsultantem profesora Stephorda. Jak nikt znał przecież wierzenia, zwyczaje… No i nieraz uratował słynnego archeologa z opresji. Robinson natomiast opisał ich archeologiczne przygody w kolejnym tomie wspomnień.