Podróże bohaterów literackich i filmowych – co zmieniły w ich życiu?
Podróże… Kto z nas ich nie lubi? Nie dosyć, że są przyjemne, to jeszcze kształcą. W literaturze i filmie często pojawia się motyw podróży. Czy coś one dają bohaterom, czy są tylko zmianą miejsca pobytu? Oczywiście, że dają. I to bardzo wiele.
Pierwszy podróżujący bohater, który przychodzi mi do głowy, to Staś Tarkowski z książki W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza. Miał kilkanaście lat, gdy został porwany razem ze swoją małą przyjaciółką Nel. Podróżował w trudnych warunkach: w upale, deszczu, podczas burzy piaskowej. Spotykał wielu nieprzyjaznych mu ludzi i dzikie zwierzęta. Musiał walczyć o życie – swoje i małej Nel. To wszystko nauczyło go wytrwałości, zahartowało zarówno ciało, jak i umysł (kiedy szukał wyjścia z opresji). Staś stał się bardziej odpowiedzialny, rozważny, bardziej cenił ludzkie życie, bo przekonał się, jakie ono jest kruche. Chłopak uwierzył w to, że wszystko jest możliwe, kiedy Nel umierała, a jednak udało się znaleźć lekarstwo dla niej. Staś uświadomił sobie, jak ważny w życiu człowieka jest Bóg. Nie wyparł się swojej wiary, zaufał Bogu, a On pomógł mu potem wrócić do domu. Chłopiec zrozumiał też, jak bardzo jest szczęśliwy, bo ma rodzinę, przyjaciół i jest wolnym człowiekiem (nie jak poznani Murzyni – niewolnikiem). Jednym słowem, podróż nauczyła Stasia bardzo wiele.
Kolejny bohater podróżnik to Santiago z Alchemika Paula Coelho. Młody chłopak, pasterz, porzuca swoje owce i wyrusza w podróż. Dlaczego? Ponieważ śnił mu się skarb, który ukryty jest pod piramidami. Santiago jest na drodze do spełnienia swojej Własnej Legendy, czyli swojego przeznaczenia. W czasie podróży spotyka wielu ludzi. Poznaje Alchemika, uczy się Języka Wszechświata i Znaków. Odkrywa własne słabości, ograniczenia, możliwości i swoją duszę. Spotyka także dziewczynę, w której się zakochuje. Zamienia się w wiatr. Na koniec dociera do piramid, ale jego skarbu tam nie ma. Santiago znajduje go w ruinach kościoła – w miejscu, z którego wyruszył. Zatem czy jego podróż była potrzebna? Tak! Chłopak dzięki niej bardzo wiele zyskał: szczęście (bo spełnił Własną Legendę), miłość, wiarę we własne możliwości, determinację i odwagę do spełniania marzeń, znajomość Znaków, Języka Wszechświata i własnej duszy.
Czy to już wszyscy podróżujący bohaterowie książek? Ależ skąd! Jest ich jeszcze wielu, np. Mały Książę, Bilbo Baggins (Hobbit, czyli Tam i z powrotem), Ijon Tichy (Dzienniki gwiazdowe) czy bohaterowie serii o przygodach Tomka Wilmowskiego. Każdy z nich wyniósł coś ze swojej podróży i żadna wyprawa nie była tylko zmianą miejsca pobytu.
A co z bohaterami filmów? Przypomina mi się film pt. Miłość, szmaragd i krokodyl, w którym znana pisarka odbywa podróż do dżungli. Odnajduje swoją siostrę i spotka mężczyznę, w którym się zakochuje. Albo film Dzienniki motocyklowe o młodym lekarzu, który podróżuje po Ameryce Łacińskiej i dzięki temu kształtuje swoje poglądy na tematy społeczne i polityczne. Przychodzi mi jeszcze na myśl serial Zagubieni. Jego bohaterowie – rozbitkowie z katastrofy lotniczej – odbywają dłuższe i krótsze wyprawy w głąb wyspy, na której przyszło im żyć, i własnych dusz.
Przypominam sobie jeszcze bajkę Magiczny autobus, w której dzieci ze swoją nauczycielką odbywały podróże w różne zaskakujące miejsca i za każdym razem uczyły się nowych rzeczy.
Na pytanie, czy podróże bohaterów literackich i filmowych są wartościowe, z całą pewnością odpowiadam, że tak. Podróże na kartkach książek, na ekranie i w rzeczywistości – kształcą, bo „wędrowanie pozwala odkryć prawdę o sobie i innych ludziach”.
Inny pomysł na konstrukcję wypracowania
Można było pogrupować bohaterów nie według lektur, ale według funkcji, jaką podróż pełniła w ich życiu. Wtedy na końcu wypracowania nie otrzymalibyśmy jedynie wyliczanki tytułów.
Przykładowa konstrukcja pracy:
- I Wstęp
- II Rozwinięcie
- Podróż odkrywająca przed bohaterem nowe, nieznane cechy jego osobowości (przykłady takich bohaterów: Bilbo, Santiago, Robinson).
- Wędrówka pozwalająca przekonać się o wartości domu, rodziny, ojczyzny (Odyseusz).
- Peregrynacja pozwalająca poznać zwyczaje innych, ich inność (Staś Tarkowski, Guliwer, Jan Skrzetuski).
- Podróż przynosząca miłość (Skrzetuski, w pewnym sensie też Staś Tarkowski, Santiago).
- III Zakończenie
Z wypracowania zapamiętaj!
Co dała podróż Stasiowi Tarkowskiemu?
- Nauczyła go wytrwałości.
- Zahartowała ciało i umysł.
- Stał się w tej podróży bardziej odpowiedzialny – można zaryzykować stwierdzenie, że dojrzał.
- Przekonał się o wartości swojej wiary.
- Docenił wolność, bo poznał smak niewoli cudzej i własnej.
- Poznał wartość rodziny i przyjaźni.
Czego nauczył się w podróży Santiago?
- Odkrył własne słabości i ograniczenia.
- Poznał wielu ludzi.
- Zaznał miłości.
- Nauczył się Języka Wszechświata i Znaków.
- Zyskał szczęście.
- Poznał samego siebie.
Zapamiętajmy!
Podróż bohaterów literackich i filmowych jest często podróżą w głąb własnego ja, sprawdzianem własnych możliwości.
Bohaterowie dzięki podróżom poznają nie tylko świat, ale i samych siebie.
O jakich innych podróżach można było napisać:
- O misji poselskiej Jana Skrzetuskiego z Ogniem i mieczem – poznał przy okazji zwyczaje i taktykę wroga, doświadczył wielu niebezpieczeństw, miał okazję wypróbować swój charakter.
- O wyprawie Robinsona Crusoe – który na bezludnej wyspie miał okazję sprawdzić swój charakter, pomysłowość i przekonać się o własnej sile i woli przetrwania, a także poznać smak przyjaźni.
- O podróżach Guliwera.
- O dowolnym filmie z gatunku tzw. kina drogi – do wyboru m.in. Thelma i Louise Ridleya Scotta, Dzikość serca czy Prosta historia Davida Lyncha, czy z bliższego kręgu kulturowego Jazda Jana Sveraka.