Z zastosowaniem stylizacji gwarowej ułóż opowiadanie na temat świąt Bożego Narodzenia.

(…) Od rana wiadomo, że to właśnie dzisiaj jest ten długo oczekiwany dzień. W domu wszyscy na nogach. Każdy ma jakieś swoje zajęcie. Ogień płonie żwawiej niż zwykle. W specjalnych garnkach, używanych tylko na Wigilię, gotują się przepyszne, świąteczne potrawy. Pachnie kapusta z grzybami, że aż chciałoby się zjeść, ale przecież dzisiaj post ścisły. Groch, którego ziarnka przynoszą szczęście, już gotowy. Mama zajęli się śledziami, a potem zrobią, uwielbianą przez dzieci, poliwkę z suchych jabłek i gruszek. W izbie zamieszanie – ktoś wchodzi, inny wychodzi. Tylko młodsze dzieci nie kręcą się, bo ubierają smrekowe drzewko. Władzia, choć ma już 14 lat, stoi z boku i od czasu do czasu coś poprawia, ona też nałoży złotą gwiazdę. Milka przez chwilę waha się, gdzie powiesić kolejną gwiazdkę z ciasta upieczonego wczoraj przez starsze siostry, aż wreszcie wybiera najniższą z nieprzystrojonych gałązek. Choinka wygląda coraz piękniej.

Wśród jej zielonego igliwia błyszczą papierowe gwiazdki, pysznią się długie kolorowe łańcuchy przygotowane w szkole na robótkach ręcznych. Śmiejące się aniołki wyglądają, jakby fruwały – mają kupione w mieście główki, a sukienki i skrzydełka zrobione z bibuły. Różne ciasteczka, jabłka na nitkach nęcą dzieci. Nagle otworzyły się drzwi – powiało chłodem, do izby wpadł śnieg.

– Już jestem! – śmieje się Wacek, zaglądając do pokoju. – A teraz odsunąć się, żeby starszy brat mógł wystroić choinkę. Dzieci ruszają więc na komendę, bo wiedzą, że Wacek był w sklepie. Nawet nie ściągnął palta, tylko wyjmuje z kieszeni łakocie. Wiesza na smrekowe drzewko długie laski owijane barwnymi papierami i przeróżne cukierki. Jeszcze tylko anielskie włosy i drzewko będzie przystrojone. Dzieci niecierpliwią się wieczora.

– Władziu, robię pączki! – wołają z kuchni mama. Dziewczyna czym prędzej idzie, żeby pomóc. Lubi robić pulchniutkie ciasto i patrzeć, jak rumieni się i rośnie. W duchówce stoją ugotowane wcześniej potrawy. Felka kładzie już pod biały, wykrochmalony obrus pachnące siano. Wszyscy są tak zajęci, że nawet nie spostrzegli zmierzchu. Jasiek ustawił w kącie „króla” – snopek żyta zwany tak, bo stał do Trzech Króli. Przyszło wujostwo i mama pospiesznie ściągają fartuch. Na stole są już potrawy: kapusta z grzybami, groch, ryby, najrozmaitsze pierogi: pieczone z maku, suszonych gruszek, jabłek – podłużne, a okrągłe – z kapusty z lśniącą skórką, cała masa gołąbków, kutia z reczki, pszenicy i rodzynek, świeżutkie pączki, suszone owoce i wiele innych.
Na niebie rozbłysła pierwsza gwiazda – wchodzą tato, z czerwonymi od mrozu policzkami, ale roześmiani, niosąc słomę.

– Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus – mówią, przestępując próg.
– Na wieki wieków – odpowiadają wszyscy.
Tato ciągną dalej:
– Winszuję Wam szczęścia, zdrowia z Wigilią.

Teraz już można zacząć pośnik. Wszyscy dzielą się opłatkiem. W izbie zrobiło się gwarno od życzeń: „Daj Boże, byśmy doczekali następnego roku”. Gospodarz zmówił modlitwę. Dzieci przez całą wieczerzę pilnie uważają, by nie odłożyć łyżek, bo tak kazała stara tradycja.

Za oknem na ciemnogranatowym niebie iskrzyły się gwiazdy. Świeciły jaśniej niż w inne wieczory. Pośnik dobiegał końca. Teraz będzie śpiewanie kolęd ze specjalnych kantyczek. Młodsze dzieci jedzą cukierki. Jak przyjemnie siedzieć w domu przy choince. Milka usypia na kolanach mamy pod wpływem pieśni:
Cicha noc, święta noc
Pokój niesie ludziom wszem…
(…)
Trzeba iść na pasterkę, a droga daleka. Dziewczęta pospiesznie wdziewają palta i berety, a kobiety grube chusty. Chłopcy już czekają ze snopkami. Rodzice idą na końcu. Mroźne powietrze orzeźwia. Śnieg skrzypi pod butami. Ciemność rozświetlają zapalone snopki. Wśród nocy niesamowicie wyglądają te pochodnie. Daleko – jakby jakaś łuna. Cisza. Myśli ulatują ku niebu. (…)

 

Komentarz

Wypracowanie zawiera ciekawy opis obyczajów świątecznych, wigilijnych, także tych zapomnianych. To przykład interesującego opowiadania o Bożym Narodzeniu.

Uwaga!
Czytajcie dokładnie temat. Ten wymagał stylizacji gwarowej!!!
I jeszcze jedno. Jeśli już piszecie gwarą, nie ujmujcie wyrażeń gwarowych w cudzysłów.

Bez obaw!!!
Nikt nie wymaga od Was znajomości cech gwarowych regionu, ale dobrej stylizacji gwarowej, czyli umiejętnego upodobnienia tekstu do gwary w warstwie słownikowej (przez zastosowanie gwarowych słów), fleksyjnej (przez zastosowanie archaicznej odmiany) i fonetycznej.

Możecie łączyć charakterystyczne cechy gwar różnych regionów, tylko wytrawni specjaliści (dialektolodzy), którzy nie będą oceniać Twojej pracy, zastanawialiby się nad sensownością użycia konkretnych form w konkretnym regionie. Nawet noblista Reymont w Chłopach nie utrwalił konkretnej gwary, lecz połączył cechy różnych gwar w jedną (praktycznie nieistniejącą w konkretnym regionie).
Jako wzór stylizacji gwarowej poczytajcie choć fragmenty

  • powieści Władysława Stanisława Reymonta Chłopi,
  • dramatu Stanisława Wyspiańskiego Wesele,
  • powieści Edwarda Redlińskiego Konopielka.

Obejrzyj choć fragmenty filmów:

  • Chłopi w reż. Jana Rybkowskiego,
  • Wesele w reż. Andrzeja Wajdy,
  • Sami swoi, Kochaj albo rzuć, Nie ma mocnych w reż. Sylwestra Chęcińskiego.

Inne pomysły na wypracowanie na ten temat
(Możesz je zastosować, pisząc inne wypracowania stylizowane na gwarę).

Schemat I

  • Wstęp: napisany ogólnopolską odmianą polszczyzny.
  • Rozwinięcie: opowieść dziadka (czy innej osoby) gwarą w czasie przeszłym.
  • Zakończenie: napisane ogólnopolską odmianą polszczyzny.

Schemat II
Cała opowieść gwarą (w czasie przeszłym lub, jak w przytoczonym fragmencie, teraźniejszym).

 

Zapamiętaj!!!

1. Jeśli piszesz opowiadanie, odpowiedz sobie na pytania:

  • kto opowiada,
  • o kim opowiada (kto jest bohaterem),
  • o czym opowiada (jakie zdarzenie),
  • kiedy toczy się akcja (konsekwencja czasowa – mówimy o przeszłości czy o teraźniejszości, jeśli chcemy przechodzić od czasu teraźniejszego do przeszłego, musimy robić to umiejętnie).

2. Jeśli przytaczasz cudzą wypowiedź, wyraźnie oddziel ją od reszty tekstu.
Nie wiem, czy lubicie stare, z życia wzięte historie opowiadane przez domowników, ale ja uwielbiam te opowieści snute przez Babcię i Dziadka. Oto jedna z nich.
– Od rana każdy wiedział, że właśnie zaczyna się ten długo oczekiwany dzień – Wigilia…

Inne zdania wprowadzające:

  • Ostatnio dziadek opowiedział…
  • Ostatnio wysłuchaliśmy takiej opowieści…
  • Babcia opowiedziała nam ostatnio…

Jak można było wzbogacić stylizację gwarową (dialektyzację) w wypracowaniu?

  • Wprowadzić na szerszą skalę słownictwo gwarowe.
  • Zastosować charakterystyczne dla gwary elementy fonetyczne typu: zwiesna, Jagata, uojciec (tak jak Golec uOrkiestra).
  • Wprowadzić typowe dla gwary formy odmiany (zrobiliśta, idzieta, zrobiliśwa itp.).
  • Zrezygnować ze słownictwa uchodzącego za poetyckie, abstrakcyjne lub wywołujące patos, na przykład wyrazów: rozświetlają, orzeźwiają (bardziej na miejscu byłyby sformułowania prostsze: jasno jakoś, rześko jakoś).

Pamiętaj!
Gwara obejmuje

  • słownictwo,
  • fleksję (odmianę),
  • fonetykę.

 

To możecie wykorzystać w innym wypracowaniu!!!

Ludowe zwyczaje wigilijne

  • Tradycyjne postne potrawy: kapusta z grzybami, śledzie, poliwka z suszu (czyli kompot z suchych jabłek i gruszek), rozmaite pierogi (z makiem, suszonymi jabłkami i gruszkami, kapustą), ryby, groch, gołąbki, kutia z reczki, pszenicy i rodzynków, suszone owoce;
  • ścisły post (przed wieczerzą wigilijną, mimo licznych smakołyków na stole, nie je się), podczas wieczerzy nie ma mięsa;
  • strojenie choinki, także własnoręcznie wykonanymi zabawkami (aniołki z bibułki, gwiazdy, łańcuchy), papierkami, anielskimi włosami, ciasteczkami i jabłkami (drzewko stroi starszy brat);
  • siano pod obrusem;
  • „król”, czyli snopek żyta, który stoi w domu do Trzech Króli;
  • opłatek i życzenia składane bliskim;
  • stary zwyczaj nieodkładania łyżek przez całą wigilię;
  • śpiewanie kolęd z kantyczek przy choince;
  • wyprawa na pasterkę z zapalonymi pochodniami.

Inne nieuwzględnione zwyczaje

  • W Wigilię obowiązuje wstrzemięźliwość nie tylko od pokarmów mięsnych, ale i od alkoholu.
  • Barszcz z uszkami lub zupa grzybowa to również tradycyjne potrawy wigilijne.
  • Dzielenie się opłatkiem ze zwierzętami (z nadzieją na to, że przemówią ludzkim głosem).
  • Obrzucanie się cukierkami dla upamiętnienia śmierci św. Szczepana (drugi dzień świąt).
  • Szopka w domu.
  • Kolędnicy odwiedzający w święta.