Jerzy Harasymowicz
Mit o świętym Jerzym
Gdy spał
mój patron
święty Jerzy
z chorągwi jego
zrobiłem
czerwony wsyp
blachę groźną
chłopu dałem
na pokrycie stajenki
smoka
w krowę zmieniłem
czasem
siarką buchającą
pióropusz
w lesie
na gnieździe
posadziłem
budzi się
mój patron
gdzie mit
w robocie
gdzie pióropusz
jajka znosi
gdzie zbroja
na dachu
drzemie w upale
gdzie chorągiew
pod wójtową głową
i tak
cóż święty
zboże zaczął
zwozić
izbę malować
konia dokupił
drugiego
Swojego patrona musiał znać dobrze autor wiersza Mit o świętym Jerzym – Jerzy Harasymowicz. Jerzy kojarzy się z legendą i obrazami przedstawiającymi finał walki świętego rycerza ze smokiem. Ale Harasymowicz znał też dosłowne znaczenie tego imienia – po grecku georgios znaczy… rolnik.
Kim był święty Jerzy zanim został świętym?
Popatrzmy na obrazy. Autorem jednego z nich jest twórca renesansowy Paolo Uccello, ale było to jedyne malowidło nawiązujące do legendy.
Od XII wieku wizerunków Jerzego przebijającego smoka powstało bardzo wiele. Zazwyczaj Jerzy siedział w rycerskiej zbroi na białym koniu. Nad jego głową powiewała czerwona chorągiew. W ręku trzymał włócznię, którą zamierzał zadać śmiertelny cios smokowi. Oprócz smoka na obrazach umieszczano też dziewczynę, w obronie której stanął Jerzy do walki z potworem.
Autorem drugiego obrazu jest malarz polski Juliusz Kossak. I tu św. Jerzy jest dokładnie takim rycerzem, jakiego przedstawił Harasymowicz w wierszu.
Spać każdy musi. Wtedy jest bezwolny jak dziecko.
I takiego właśnie bezwolnego i bezbronnego rycerza widzimy w wierszu. Waleczny Jerzy śpi. Oprócz śpiącego rycerza widzimy też drugą postać – osobę mówiącą w wierszu, czyli podmiot liryczny. Tutaj – sam poeta. Cicho sza! Zaraz zobaczymy, jakiego psikusa wytnie swemu patronowi… Oj, zdziwi się Jerzy, jak się zbudzi.
Rycerz Jerzy mocno śpi…
A ktoś mu zabiera całe rycerskie uposażenie: wszystko, co przyzwoity rycerz mieć powinien:
- Chorągiew. Po co mu ten powiewający czerwony sztandar? Lepiej wykorzystać go do nieco praktyczniejszych celów. I materiał, i kolor jak w sam raz na wsyp (wsypem nazywano na wsi poszewkę poduszki, którą wypełniano piórami). W dalszej części wiersza dowiadujemy się nawet, komu ów wsyp służy. Sypia na nim wójt.
- Blacha groźna, czyli zbroja. Lepiej oddać ją jakiemuś chłopu „na pokrycie stajenki”. Na pewno połyskująca w słońcu zbroja świetnie spełni się w roli dachu.
- Smok. Najlepiej pozbyć się smoka i zamiast niego postawić krowę… buchającą siarką (czemu ma nie buchać, skoro wraz ze śniadaniem zjada wszystkie metale i brudy, którymi obdarzają trawę przejeżdżające pojazdy mechaniczne).
- Pióropusz. Po co rycerzowi pierzasta kitka? Szkoda obdzierać ptaka z pierza. Niech lepiej cieszy się skrzydłami, latając pod niebem albo siedząc sobie spokojnie w gnieździe.
Spróbuj wyobrazić sobie te elementy wyposażenia rycerza, które zostały podmienione. Stajenka z blaszanym dachem. Wójt wylegujący się na czerwonym wsypie. Stojąca przy drodze krowa, która przeżuwa trawę, bekając (darujcie!) od czasu do czasu siarką. Są i drzewa, a na jednym z nich ptak wijący gniazdko.
Jak się zbudzi, to…
…to się trochę zdziwi i pewnie zacznie zadawać pytania.
- Pytanie pierwsze: gdzie mit
Odpowiedź: w robocie
- Pytanie drugie: gdzie pióropusz
Odpowiedź: jajka znosi
- Pytanie trzecie: gdzie zbroja
Odpowiedź: na dachu
- Pytanie czwarte: gdzie chorągiew
Odpowiedź:pod wójtową głową drzemie w upale
Nie ma mitu o świętym Jerzym! Nie ma żadnego smoka, z którym musiałby walczyć, by uratować księżniczkę. Stoi (a może jeszcze leży po drzemce) święty Jerzy – bez zbroi, bez swej kopii. Goły, ale raczej niewesoły. Zastanawia się, co ze sobą zrobić. No, cóż… Trzeba zapomnieć o micie i wziąć się do roboty: zwieźć zboże do zadaszonej stajenki, zapracować na chleb, zbudować dom, pomalować ściany. Przyda się drugi koń, ale – jak się domyślamy – nie po to, by jeździć na nim na rycerskie wyprawy, lecz do pomocy w gospodarstwie.
Demitologizacja rycerza i mitologizacja chłopa – oto cel całej zabawy
Te dwa trudne pojęcia nie są takie straszne, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Obydwa zawierają wspólny człon: MIT.
Mit – fantastyczna historia, opowieść o bogach, demonach, legendarnych bohaterach oraz o nadnaturalnych wydarzeniach z udziałem tych postaci.
Mitem stała się historia św. Jerzego. Bo tak naprawdę wiadomo o nim tyle, że zginął z powodu wiary w Chrystusa. Służył prawdopodobnie w armii rzymskiej. Cesarz Dioklecjan wydał nakaz, by wszyscy jego żołnierze złożyli ofiary bóstwom rzymskim. Jerzy nie poddał się namowom, nagabywaniom ani torturom. Zginął w potwornych mękach – stąd nazywano go „Wielkim Męczennikiem”. A rycerze obrali go za swego patrona i składali przysięgę „w imię Boga, św. Michała i św. Jerzego”.
To zaś, co widzimy na obrazach, to już historia nieprawdziwa. Walczył ze smokiem? Kto w to uwierzy? A skoro nie walczył, to jego moc mogła nie być wcale taka wielka. Ot, zwykły rycerzyna wypełniający wojskowe powinności. Współczesny świat nie potrzebuje wielkich rycerzy, walczących bohaterów, dlatego odebrane zostały Jerzemu jego insygnia. Został zdegradowany, a mit o nim – obalony.
Ale za moment stanie się kimś! Bierze się po prostu do roboty. I w ten sposób tworzy się nowy mit: mit ciężko pracującego człowieka, niby zwykłego, prostego chłopa. Jerzy jednak nadal pozostaje świętym. Święty w polu bardziej potrzebny jest niż święty na polu walki. Skoro smoki nie istnieją, jego walka jest bajaniem, wymyśloną, nikomu niepotrzebną historią. Efekt pracy Jerzego-rolnika będzie widoczny – zebrane zboże, zadbane gospodarstwo. I życie wokół niego spokojnie się potoczy: wójt podrzemie na poduszce, ptak zniesie jaja. Zauważ: w wierszu nie pada słowo Bóg! Ale blacha ze zbroi rycerza nie przez przypadek pokrywa właśnie stajenkę. Mógł Harasymowicz wpisać tu np. stodółkę albo obórkę, ale wybrał stajenkę, byśmy skojarzyli ją z miejscem narodzin Chrystusa. Wszak właśnie w obronie imienia Jezusa Chrystusa zginął Jerzy. Został świętym nie dlatego, że walczył z wymyślonym smokiem, lecz dlatego, że oddał życie za wiarę chrześcijańską. Współczesny Jerzy nie musi dawać świadectwa, znosząc tortury, lecz w czasie zwykłej pracy. I to bardziej szanuje współczesny poeta.
Zwróć uwagę na:
- Elementy ludowe w wierszu:
- akcja dzieje się na wsi,
- rycerz staje się chłopem,
- słownictwo: wsyp, wójtowa głowa.
- Użycie ironii i groteski:
- scenka ograbiania Jerzego z rycerskich atrybutów,
- zużytkowanie chorągwi, pióropusza, rycerskiej zbroi,
- obraz krowy buchającej siarką.
- Formę wiersza:
- wiersz współczesny,
- brak znaków interpunkcyjnych,
- minimalizm językowy – nie ma tu słów niepotrzebnych, ich uważne odczytywanie łączy się w logiczną całość.