Obcokrajowcy, którzy uczą się polskiego, twierdzą, że to arcytrudny język. Znalezienie właściwej formy wyrazu porównują do gry na loterii – albo trafią, albo nie.
W jakiś sposób biedni cudzoziemcy muszą zapamiętać, że „ciąć” i „tnę”, „kocioł” i „kotła”, „dech” i „tchu” to dwie formy tego samego wyrazu!
Czy jest w tym jakaś logika?

Wiadomości, bez których ani rusz

Wszystkie części mowy dzielimy na odmienne i nieodmienne.
Części mowy odmienne podlegają:

  • Deklinacji
    To odmiana przez przypadki (mamy ich siedem). Deklinacji podlegają:

    • rzeczowniki,
    • przymiotniki,
    • liczebniki główne,
    • porządkowe i zbiorowe,
    • zaimki rzeczowne,
    • zaimki przymiotne,
    • zaimki liczebne
    • imiesłowy przymiotnikowe.
  • Koniugacji
    To odmiana przez osoby (trzy w liczbie pojedynczej: ja, ty, on; trzy w liczbie mnogiej: my, wy, oni). Koniugacji podlegają: czasowniki osobowe (tzn. takie formy czasownika, które występują w funkcji orzeczenia).

 

Odmieniać każdy musi, nie każdy umie

Aby poprawnie formułować zdania w języku polskim, wszystkie odmienne części mowy, wchodzące w skład tego zdania, musimy odmieniać. Jeśli obcokrajowiec powie „Ja chcieć ta kanapka. Ja nie mówić dobrze polski” – przymkniemy oko. Zrozumiemy, o co chodziło, chociaż zdanie nie zostało zbudowane poprawnie. Jednak rodowity Polak nie może sobie pozwolić na taką językową dowolność. To nic trudnego powiedzieć „Ja chcę tę kanapkę”. Świetnie, ale nie zawsze jest tak łatwo.
Co zrobić z takimi przeszkodami językowymi?

  • Sto dwadzieścioro jeden dzieci? Sto dwadzieścioro jedno dziecko? Czy może sto dwadzieścia jeden dzieci?
  • Z księżmi czy z księżami?
  • Jak brzmi dopełniacz liczby pojedynczej rzeczownika: kwiat? sweter? dżem?
  • A dopełniacz liczby mnogiej rzeczownika „stróż”? Stróży czy stróżów?
  • A rzeczownika “uczeń”? Uczniów czy uczni?
  • Sklep z tysiąc jeden drobiazgami? czy tysiącem jeden drobiazgów?
  • Brzydzić się kłamstwa czy kłamstwem?
  • Ryzykować życie czy życiem?
  • Nikt nie zajmował się państwem młodych czy państwem młodym?
  • W szeregu dzielnicach odbędą się wybory czy w szeregu dzielnic?
  • Kilku uczniów, najczęściej cztery osoby tworzą zespół czy może: tworzy zespół?

I tak z ręką na sercu: czy na pewno szybko i bezbłędnie w każdym przykładzie wybraliście formę prawidłową? Oj, chyba nie…

Pułapki czyhają wszędzie

Zastanów się nad formą mianownika liczby mnogiej pospolitego wyrazu „chłopak”. Większość pytanych odpowie: „chłopaki”. Forma „chłopacy” prawdopodobnie zostanie uznana za niepoprawną. Tymczasem jest ona również prawidłowa. Mówimy przecież Polak – Polacy, matematyk matematycy, chemik – chemicy.

Wybór jednej z dozwolonych form ma jednak poważne konsekwencje. Postać mianownika liczby mnogiej narzuca bowiem rodzaj gramatyczny innym wyrazom w zdaniu.
Jeżeli wybrałeś formę „chłopaki”, musisze wiedzieć, że jest to forma niemęskoosobowa (tak jak: kociak – kociaki, pisklak – pisklaki). Powinieneś więc mówić: Te sympatyczne chłopaki poszły (tak jakbyś mówił: te cudowne pisklaki podreptały; te cudowne kociaki zamruczały; te milutkie psiaki zaszczekały).
Jeżeli wybierzecie formę “chłopacy” możesz mówić: Ci sympatyczni chłopacy poszli. (tak jakbyś powiedział: Polacy walczyli. Chemicy odkryli. Matematycy obliczyli.).

Komplikacji ciąg dalszy

Nie lada problem pojawia się, gdy chcemy powiedzieć, że w jakimś miejscu znajdują się mężczyźni i kobiety, a może jeszcze zwierzęta i przedmioty.
Na początku jest łatwo:

  • W pomieszczeniu znajdowali się mężczyźni.
  • W pomieszczeniu znajdowały się kobiety.

Ale zaczynają się schody:

  • W pomieszczeniu znajdowali się mężczyzna i kobieta.
    Tu trzeba wiedzieć, że wystarczy jeden (!) osobnik płci męskiej, a już czasownik w liczbie mnogiej przybiera rodzaj męskoosobowy. Niestety, nawet w języku widać dominację mężczyzn.
  • W pomieszczeniu znajdowały się kobiety, dziewczęta, koty i meble.
    Rodzaj niemęskoosobowy przysługuje natomiast: kobietom, zwierzętom i przedmiotom.
  • W pomieszczeniu znajdowali się chłopak, dziewczyna, kot i jego miska.

Takie przedziwne reguły gramatyczne rządzą naszym językiem. Pół biedy, jeżeli czujemy je intuicyjnie, bez konieczności uczenia się na pamięć. Obcokrajowcy muszą się tego wszystkiego nauczyć. A jak widać, niełatwo zastosować te reguły w praktyce…

Przypadek z przypadku

Dobór odpowiednich końcówek przypadków także nie jest sprawą łatwą. Aby utworzyć jakąś formę rzeczownika, należy przede wszystkim znać jego rodzaj gramatyczny, a także zasady fonetyki.

Chcąc poprawnie odmienić wyraz, trzeba wiedzieć, do jakiej grupy należy kończąca go spółgłoska. Inaczej będą odmieniały się wyrazy zakończone na spółgłoskę twardą (b, p, d, t, n, r, ł, m), inaczej na półtwardą (c, cz, sz, ż), a jeszcze inaczej na miękką (ć, ź, ś, dź).
W związku z tym, nawet słowa mające ten sam rodzaj gramatyczny mogą mieć różne końcówki – w zależności od tego, jak zakończony jest ich temat.

  • Pryszcz, ptak, telewizor – to trzy rzeczowniki rodzaju męskiego;
  • W mianowniku liczby mnogiej przybierają jednak różne formy: pryszcze, ptaki, telewizory.

Oczywiście, w wypowiedzi potocznej nawet nie zastanawiamy się nad wyborem odpowiedniej formy. Najczęściej od razu wiemy, jak należy powiedzieć, choć… i nam zdarzają się chwile zastanowienia, a nierzadko i błędy. Ludzie uczący się naszego języka mają więc ciężki orzech do zgryzienia. Wszystko byłoby prostsze, gdyby w wyborze odpowiedniej formy przypadka decydowało jedno kryterium: albo rodzajowe, albo fonetyczne. Niestety, tak nie jest.

Zrozumieć odmianę

Od czego zacząć?
Nie mamy co przystępować do poznania zawiłości polskiej odmiany bez skrótowej choćby wiedzy o istnieniu pięciu rodzajów gramatycznych i o… szczególnej pozycji mężczyzn w całym polskim systemie gramatycznym.

Rodzajów jest pięć: trzy w liczbie pojedynczej i dwa w liczbie mnogiej.

1. Liczba pojedyncza:

  • rodzaj męski – ten kot, ten stół, ten chłopak
  • rodzaj żeński – ta kotka, ta lampa, ta dziewczyna
  • rodzaj nijaki – to kocię, to ubranie, to dziecko

2. Liczba mnoga:

  • rodzaj męskoosobowy – ci mężczyźni, ci chłopcy
  • rodzaj niemęskoosobowy – te stoły, te kaptury, te koty

Co z równouprawnieniem?
Wedle podręczników gramatyki o przynależności rodzajowej w liczbie pojedynczej decydują głoski kończące słowo. W myśl tej zasady rzeczowniki zakończone na spółgłoskę są rodzaju męskiego. Rzeczowniki zakończone na -a i -i powinny mieć rodzaj żeński, a te kończące się na -o, -e, – rodzaj nijaki.

Zobaczmy, jak to wygląda w praktyce:

  • Rodzaj męski: stół, magazyn, chłopak, ale przecież: ten mężczyzna, atleta, poeta (rzeczowniki niewątpliwie rodzaju męskiego, a przybierające żeńskie końcówki).
  • Rodzaj żeński: kobieta, papuga, kalarepka, ale: ta mysz, kość (rzeczowniki rodzaju żeńskiego z końcówkami teoretycznie męskimi).
  • Rodzaj nijaki: cielę, masło, lato.

Feministkom może nie podobać się to, że w liczbie mnogiej świat wszystkich rzeczowników dzieli się tylko na dwie grupy: mężczyzn i całą resztę. Nawet w języku równouprawnienie jest fikcją. Mówimy:

  • mili chłopcy, mężczyźni, studenci, redaktorzy
  • ładne dziewczyny, kobiety, studentki, redaktorki, ale i… szafy, samochody, koty, telewizory.

Skąd przeróżne końcówki?

Z pewnością dostrzegłeś, że słowa należące do tej samej deklinacji (męskiej, żeńskiej i nijakiej) mogą przybierać w odmianie zupełnie inne końcówki. Dlaczego? Gdyż o odmianie nie decyduje tylko rodzaj, ale i fonetyka. Kto chciałby od podstaw uczyć się prawidłowej odmiany rzeczowników, musiałby wiedzieć, czy ostatnia spółgłoska tematu jest twarda, czy miękka.

Zobace: mimo iż oba rzeczowniki ulica i sala są rodzaju żeńskiego, to w dopełniaczu (kogo?, czego?), celowniku (komu?, czemu?) i miejscowniku (o kim?, o czym?) liczby pojedynczej będą miały inne końcówki: ulicy, sali.

Tak samo wygląda sprawa rzeczowników innych rodzajów. Rzeczowniki: uczeń, żołnierz, step, bruk, chłop są rodzaju męskiego. Odmień sobie teraz powyższe wyrazy w mianowniku liczby mnogiej: uczniowie, żołnierze, stepy, bruki… Ten sam rodzaj, a różne końcówki.

Żywotne czy nieżywotne?

Oczywiście to jeszcze nie koniec. Cechą charakterystyczną polszczyzny jest to, że biernik i dopełniacz wyróżniają się dodatkową kategorią – męskożywotności. I tak:

1. Biernik = Dopełniacz
Rzeczowniki męskożywotne (oznaczające istoty żywe, ludzi i zwierzęta płci męskiej: student, dziennikarz, kot, słoń, rekin) mają biernik liczby pojedynczej równy dopełniaczowi.
B. (kogo?, co?) studenta, dziennikarza, kota, słonia, rekina
D. (kogo?, czego?) studenta, dziennikarza, kota, słonia, rekina
Uwaga! Zauważ, że w dopełniaczu wszystkie te rzeczowniki żywotne mają końcówkę -a. Wyjątek stanowią słowa: wół – wołu, bawół – bawołu.

2. Biernik = Mianownik
Rzeczowniki nieżywotne (oznaczające rzeczy martwe) mają biernik równy mianownikowi:
B. (kogo?, co?) stół, telewizor, ołówek
M. (kto?, co?) stół, telewizor, ołówek
Uwaga! W dopełniaczu rzeczowniki nieżywotne przybierają końcówkę -a albo -u.
Przykłady:
Widzę pana, słonia, szympansa.
Ale:
Widzę stół, samochód, dom.

Dlaczego zdarza się, że obcokrajowcy mówią: Lubię dzieła Mickiewicz. Chętnie słucham Szopen. Oglądam film Kieślowski? Z przekonania, że skoro osoby te niewątpliwie już nie żyją, muszą należeć do kategorii rzeczowników nieżywotnych. Nic z tego! Szopen, Mickiewicz, Słowacki czy Kochanowski zawsze będą rzeczownikami żywotnymi.

Ani rodzaj, ani zakończenie tematu?

Niestety, nawet perfekcyjna znajomość polskich tabel deklinacyjnych nie uchroni przed popełnianiem błędów. Zdarza się bowiem tak, że dobór końcówek przypadka nie zależy ani od rodzaju, ani od zakończenia tematu, a jedynie od… zwyczaju językowego.
Przykład:
W celowniku liczby pojedynczej większość rzeczowników męskich ma końcówkę -owi (domowi, kuzynowi, siostrzeńcowi, piekarzowi). Niektóre jednak odmieniają się inaczej. Mówimy przecież: Przyglądam się temu wysokiemu panu. (nie: panowi!)
Psu trzeba zmienić wodę. (nie: psowi!)

Rzeczowniki rodzaju męskiego, nieżywotne, w dopełniaczu liczby pojedynczej przybierają dwie końcówki:
-akomputera, swetra, telewizora, paska
-usamochodu (bo przecież nie samochoda), telefonu (chyba nie mówicie telefona)
I wszystko byłoby w porządku, gdyby ktoś umiał powiedzieć, jaka tym wszystkim rządzi zasada. My zdajemy się na wyczucie językowe i najczęściej trafiamy, obcokrajowcy – popełniają błędy.

Nawet i tam, gdzie podręczniki gramatyki podają jakieś reguły, nietrudno jest znaleźć przykłady, które owym regułom zaprzeczają.
W dopełniaczu liczby mnogiej rzeczowniki zakończone na:

  • spółgłoskę półtwardą (-c, -cz, -dz, -rz, -ż itp.) powinny mieć końcówkę -y (żołnierzy). Tymczasem mówimy przecież:
    Odbyło się zebranie wszystkich stróżów nocnych (a nie: stróży).
  • spółgłoskę miękką (np. -ń lub -ś – uczeń, koń, kamień, łoś) powinny mieć końcówkę -i (koni, kamieni, łosi). Co z tego, skoro poprawnie mówimy: W klasie jest piętnastu uczniów (nie: uczni)?

Aby poprawnie odmieniać przez przypadki, trzeba znać cały, dość skomplikowany system oboczności, czyli wymian samogłoskowych i spółgłoskowych.
Mówimy przecież:

pies – psy
rower – rowery
wykład – wykłady
kot – koty

Ale już w słowach aktor, pieszy, student, musi nastąpić wymiana spółgłosek:

aktor – aktorzy (r:rz)
pieszy – piesi (sz:s)
student – studenci (t:c)

 

Odmiana nazwisk

Nowak i Kowalski

Błędna odmiana nazwiska może być dla jego właściciela bardzo irytująca. Przysłowiowy Nowak i Kowalski mogą jednak spać spokojnie, gdyż w odmianie ich nazwisk nikt raczej nie popełnia błędów: Spotkałem pana Kowalskiego i pana Nowaka.

Zobaczmy, jak nasze intuicyjne przekonania podpiera teoria…

  • Nazwiska polskie zakończone na -ski (Kowalski), -cki (Małecki), -dzki (Rudzki) mają odmianę przymiotnikową, która nie nastręcza większych kłopotów. Kowalski odmienia się tak, jak przymiotniki morski, polski.
    • Kowalski (morski),
    • Kowalskiego (morskiego),
    • Kowalskiemu (morskiemu);
    • Rudzki, Rudzkiego, Rudzkiemu itd…
  • Nazwiska zakończone na spółgłoskę (Nowak, Kasprzak, Janiak, Norwid) odmieniają się dokładnie tak samo jak rzeczowniki o tych samych zakończeniach: Nowak, Nowaka, Nowakowi (tak jak rodak, rodaka, rodakowi); Norwid, Norwida, Norwidowi itd…
  • Nazwiska polskie zakończone na -a (Sroka, Kapusta, Łada, Wajda, Pazura) odmieniają się jak rzeczowniki rodzaju żeńskiego:
    Sroka, Sroki, Sroce itd…
    Łada, Łady, Ładzie itd…
    Wajda, Wajdy, Wajdzie itd…
    Pazura, Pazury, Pazurze itd…
  • Dokładnie tak samo odmieniają się nazwiska polskie (i słowiańskie) kończące się na -o (Kościuszko, Szewczenko, Lubaszenko):
    Kościuszko, Kościuszki, Kościuszce itd…
    Lubaszenko, Lubaszenki, Lubaszence itd…

 

„Czytam Rabelais’ego”, „lubię rodzinę Langów” – czyli jak odmieniać nazwiska obce?

Nazwiska obce nastręczają wiele kłopotów przy odmianie. Nie dość, że przy wymowie niektórych z nich już plącze nam się język, to odmiana sprawia nie tylko kłopoty przy wymowie, ale i próbie zapisu.

  • Wszystkie nazwiska obce zakończone na -y lub -i (np. Batory, Rakoczy) odmieniają się tak jak nazwiska polskie zakończone na -ski, -cki, -dzki, czyli jak przymiotniki: Batory, Batorego (tak jak młody, młodego, młodemu) itd. Jedynie w mianowniku liczby mnogiej przyjmują one rzeczownikową końcówkę -owie (Batorowie, Rakoczowie).
  • Zobaczymy teraz, jak odmieniają się nazwiska obce zakończone na -e (lub te, których wymowa kończy się na tę samogłoskę, choć pisownia niekoniecznie), np. Linde, Lange, Fichte, Mérimée, Rabelais (wymawia się bowiem: Rabele). W liczbie pojedynczej początkowo (w mianowniku, dopełniaczu, celowniku i bierniku) odmieniają się według deklinacji przymiotnikowej (tak jak przymiotniki morski, polski). W narzędniku i miejscowniku przybierają natomiast końcówkę -em.
    M. Lange, Linde, Fichte, Mérimée
    D. Langego, Lindego, Fichtego, Mériméego
    C. Langemu, Lindemu, Fichtemu, Mériméemu
    B. Langego, Lindego, Fichtego, Mériméego
    N. Langem, Lindem, Fichtem, Mériméem
    Msc. Langem, Lindem, Fichtem, Mériméem

W liczbie mnogiej nazwiska zakończone w wymowie na -e zwykle występują z imionami, nazwami, tytułami – są więc nieodmienne, np. państwu Mérimée.

Popatrzcie, jak to wygląda w praktyce:

Studenci polonistyki muszą poznać słownik Lindego.
O szóstej jesteśmy umówieni z panem Langem.
Utwór Prospera Mériméego zrobił na mnie wielkie wrażenie.
Wczoraj rozmawiałem z żoną o panu Lindem.
Uwielbiam niedzielne obiady u państwa Langów.
Państwu Langom urodził się syn.
W niedzielę umówiliśmy się z państwem Rabelais na wycieczkę do lasu.

Francuzi, Anglicy i apostrof

Prawidłowa odmiana imion oraz nazwisk francuskich i angielskich, a szczególnie ich poprawny zapis – to nie lada sztuka. Istnieje kilka niełatwych zasad, które powinniście sobie przyswoić. Po co?

  • Argument pierwszy: po to, by pisząc kiedyś wypracowanie o „Gargantui i Pantagruelu” prawidłowo odmienić nazwisko autora – Rabelais’go.
  • Argument drugi: by nie popełnić towarzyskiej gafy źle odmieniając imię i nazwisko Twoich idoli: Ricky’ego Martina, Bena Afflecka, Matta Damona, Nicolasa Cage’a, Toma Cruise’a. (w zależności od upodobań niepotrzebne skreślić).
    • Próbując dostosować odmianę tych nazwisk do polskich wzorców odmiany, musisz zwracać baczną uwagę na ich oryginalną pisownię.
    • Przy odmianie nazwisk obcych trzeba zaprzyjaźnić się z małym znaczkiem: przecinkiem u góry, czyli apostrofem.

A teraz kilka konkretów:

1. Jeżeli nazwisko obce kończy się na spółgłoskę (niezależnie, czy jest ona wymawiana, czy nie), odmieniamy to nazwisko normalnie, czyli nie używamy apostrofu.

Wilson, Wilsona, Wilsonowi, z Wilsonem
Disney, Disneya, Disneyowi, Disneyem
Wolter, Woltera, Wolterowi, Wolterem
Affleck, Afflecka, Affleckowi, Affleckiem

2. Jeżeli imię lub nazwisko obce kończy się na -y, które występuje po spółgłosce – apostrof będzie niezbędny. Ale uwaga! Nie dotyczy to form narzędnika i miejscownika.

  • Kennedy, Kennedy’ego, Kennedy’emu (tu -y nie wymawiamy),
    ale: z Kennedym, o Kennedym
  • Debussy, Debussy’ego, Debussy’emu
    ale: z Debussym, o Debussym

3. Jeżeli odmieniane nazwisko obce kończy się na -e nieme (to znaczy takie, które zapisujemy, ale go nie wymawiamy), trzeba pamiętać o apostrofie!

  • Robespierre, Robespierre’a, Robespierre’owi, z Robespierre’em,
    ale o Robespierze
  • Wilde, Wilde’a, Wilde’owi, z Wilde’em,
    ale o Wildzie

4. Nazwiska obce zakończone na -a odmieniamy tak, jak zakończone w ten sam sposób polskie:

  • Zola, Zoli, Zoli, Zolę, Zolą
  • Coppola, Coppoli, Coppolę, Coppolą

5. A teraz najłatwiejsze: nazwiska francuskie zakończone na -o, –oi, -ou, -au – nie odmieniają się!

  • Wiktor Hugo, o Wiktorze Hugo, z Wiktorem Hugo
    Dubois, Clemenceau, Giraudoux

Nieodmienne są też nazwiska zakończone na -u, np.

  • Ceaucescu, Nehru, Dumitrescu.