Czym było „Przedmieście”?

Była to grupa literacka, działająca w późnym międzywojniu, bo już w latach 1933-37, w Warszawie i we Lwowie. Wśród założycieli: Helena Boguszewska, Gustaw Morcinek. Do grupy należała Zofia Nałkowska oraz Bruno Schulz, Adolf Rudnicki, Halina Krahelska, Józef Łobodowski. Ważne jest także to. że pisarze „Przedmieścia” preferowali realizm oraz naturalizm prozy – dążyli do maksymalnego autentyzmu w przedstawianiu rzeczywistości, co w konsekwencji prowadziło też do wyboru i rozpopularyzowania takich gatunków jak reportaż czy pamiętnik. Zaproponowali także formę wydań zespołowych. Natomiast w (sferze doboru tematów zajmowali się sytuacją warstw biedniejszych i mniejszości narodowych. Tę tendencję faktograficzną, tradycję Zoli i wręcz obserwację, badanie środowisk pokrzywdzonych i społecznikowski temat warto kojarzyć z grupą.

Dlaczego może być „trzydziestolecie”?

Jak wiadomo, rozgraniczenie epok nie jest sprawą jednoznaczną: czasem przyjmuje się po prostu datę wygodną historycznie, innym razem daty debiutów, co jest bardziej związane z literaturą. W dwu-Idziestym wieku dwie wojny światowe tak wyraźnie wydzieliły skrawek dwudziestu lat pokoju. że sprawa wydawała się prosta, zawsze operowaliśmy nazwą „dwudziestolecie międzywojenne”. _Między. Kolejnymi trudnymi lekcjami historia podarowała nam pauzę, podczas której mogliśmy zabawić się w normalność” – pisze Andrzej Zawada we wstępie książki „Dwudziestolecie literackie”, którą gorąco polecam przed egzaminami. Tymczasem inna autorka pracująca nad epoką – Anna Nasiłowska – proponuje termin „Trzydziestolecie 1914-1944” i tak formułuje tytuł swojej książki – także nowości wydawniczej. Nasiłowska sugeruje, że odcinając lata wojenne od dwudziestolecia kierowaliśmy się zawsze wydarzeniem historycznym, pod-czas gdy w zasadzie lata 1939-44 są bardziej kontynuacją dwudziestolecia i bardziej się z nim łączą niż z późniejszą atmosferą i ideologią Polski Ludowej. Kiedy nastąpił koniec „przedwojennego życia”? W 1939, 1944, 1945? Warto przemyśleć problem. pamiętając, że ktoś proponuje nowy termin, ogarniający czasy od rewolucji i trzech wojen (włącznie z polsko-radziecką 1920).

Jak wyglądała sytuacja z teatrami w dwudziestoleciu?

Teatr był popularną formą kulturalnej rozrywki – wszak kino dopiero wstępowało na swoje miejsce, a telewizji nie było. W końcu lat 20-tych (1929) liczba widzów teatralnych doszła do 200 tysięcy, a w połowie tego dziesięciolecia grało w Polsce 96 teatrów! Oprócz polskich: żydowskie, niemieckie. ukraińskie. oprócz profesjonalnych: amatorskie i ludowe. Wśród repertuaru dominowały komedia i dramat realistyczny, rozwijały się też ośrodki ambitne i tworzyły osobowości teatru. Trzeba pamiętać o:

  • warszawskim zespole Reduta, założonym przez słynnego Juliusza Osterwę (reformatora teatru, aktora, reżysera, działającego w Warszawie, Wilnie, Grodnie). Dodajmy, że była Reduta teatrem ruchomym:
  • koncepcji Leona Schillera – wielkiego reżysera i reformatora teatru, o którego często pytają egzaminatorzy! Schiller studiował w Wiedniu i Paryżu, potem współtworzył Redutę, potem działał w Warszawie, w Teatrze im. Bogusławskiego. Do historii przeszły jego inscenizacje tekstów średniowiecznych (Pastorałka, Wielkanoc). Zasłynął też wielkimi inscenizacjami dramatów romantycznych oraz Wyspiańskiego. Jego koncepcja .,teatru monumentalnego” zakładała wielkie sceny zbiorowe oraz współgranie dekoracji, świateł itp.
  • O teatrze Ateneum prowadzonym w Warszawie przez Stefana Jaracza – na scenach tego teatru podejmowano aktualną problematykę polityczną.
  • Poza Warszawą: awangardowy “Cricot” w Krakowie, „Scena Robotnicza” w Łodzi, Teatr Wielki we Lwowie.

Rola i mit kawiarni w tym „Ziemiańskiej” w Warszawie

Życie literackie młodej ojczyzny Tętniło, i… rozgrywało się w dużej części za ot-wartymi drzwiami kawiarń, knajp, knajpek i restauracji. Tam zbierali się artyści, tam debatowali (zbierali się już przed południem. jak w solidnym miejscu pracy), tam też wpadali na genialne pomysły zarówno w sferze poezji jak i w dziedzinie najbardziej finezyjnych dowcipów. Artyści tamtych czasów słynęli przecież z szokujących pomysłów, bulwersującego trybu życia. no i z poczucia humoru. W tym świecie ogromną rolę odgrywały kawiarnie. a najważniejszą wśród nich, o czyn wiedzieć trzeba, była słynna Ziemiańska przy ulicy Mazowieckiej w Warszawie. Tu skupiło się centrum artystycznego żywota stolicy, tu właśnie stał, ciągle zajęty „stolik na pół-pięterku” – a przy nim Skamandryci: Tuwim, Iwaszkiewicz, Lechoń – niezbyt dbający o swój wygląd, Słonimski. Wierzyński itd.

Z innych stałych bywalców wymienimy Mieczysława Grydzewskiego (wydawcę Skamandra); Mariana Hemara (słynny autor kabaretu), Franca Fiszera (podobno) zmarł recytując Albatrosa Baudelaire’a). Dalej: aktorzy, rysownicy, reżyserzy, politycy (Józef Beck, Wieniawa-Długoszewski). Ziemiańska przed południem, potem do Astorii (najpopularniejszej restauracji) lub do Adrii na najlepszy w stolicy dancing… Oczywiście bywały tu też kobiety: przyjeżdżały z Krakowa uwielbiane siostry Kossakówny, Iwaszkiewicz ożenił się wkrótce z Anną Lilpop, adorowano gwiaz-i dy kabaretu. ale opowiadano na przykład, że redaktor Grydzewski wynajmował dla swojej narzeczonej fordansera, by móc w zaciszu dancingu oddawać się lekturze. Anegdot dotyczących artystów powstało zresztą bez liku – i z pewnością byli to ludzie z fantazją, choć wiele opowieści może być przerysowanych.

 

Ze sztuk plastycznych tego czasu:

Malarska grupa formistów (współdziałająca z futurystami) skupiała artystów tej miary co Tytus Czyżewski, Zbigniew i Andrzej Pronaszko, Leon Chwistek, Jacek Mierzejewski. Należał też do nich Witkacy. Formiści chcieli być wolni od konieczności naśladowania natury – i byli, czerpali chętnie z doświadczeń kubizmu i ekspresjonizmu, tworząc oryginalne dzieła. Inne nazwiska do zapamiętania to Zofia Stryjeńska (związana z grupą „Rytm”) znana z cyklów obrazujących folklor polski. Tadeusz Makowski – twórca płócien inspirowanych rysunkami dzieci. Jan Cybis – je-den z „kapistów” (grupa pod nazwą Komitet Paryski – skrót „k. p.”) i oczywiście słynne rzeźbiarz – Xawery Dunikowski.